Klub Miłośników Wyspy Korčula

No to jesteśmy od wczoraj w Novej koło Vela luki. Potwierdzam w Karbuni jedzie śmieciami, że nie da się wytrzymać. Nova ok. Cisza ludzi niedużo.
Promy ogarnelismy. W Ploce widzieliśmy jak odpływa. Drugi spóźnił się 35 minut . Potem wypakowanie samochodów . Miał godzinę opóźnienia. W Orebicu też odplywal a ludzie w popłochu wyskakiwali z samochodów i biegli po bilety. Tu oczekiwanie krótsze. W rezultacie dotarliśmy po ciemku o 20.30.
I tak nieźle. Sąsiedzi z apartamentu spali na Słowenii, wyjechali o 6.30 a na miejscu po 2 promach byli o ....23.00
Polaków mnóstwo. Druga nacja po Chorwatach. Sa wszędzie. Opanowalismy teren jak stonka

Hej,
Na przyszły rok planuję wstępnie Korculę i miejscowość Prizba... na razie intensywnie szukam kwaterki, jakość oraz rozrzut cenowy apartamentów jest ogromny, mam już pewne wstępne typy ale chciałbym wymienić kilka zdań z kimś kto tam był i mógłby coś doradzić . Ogólnie szukam czegoś w miarę blisko centrum tej miejscowości gdyż jest tam żwirkowa plaża na której dzieciaki mogłyby się normalnie bawić (większość apartamentów jest przy drodze z betonowymi plażami i niestety od razu głęboką wodą). Ktoś coś mógłby doradzić? jest tam gdzie spacerować ile jest konob i jak jakościowo/cenowo to wygląda ?. Jest to teren płaski czy górzysty (do spacerowania) ?. Czy kwaterka w centrum przy porcie (ten większy cypelek) to dobry pomysł ?. Znalazłem idealny domek ale 100 euro za dobę to jednak mocne przegięcie .

My wróciliśmy tydzień temu, jak masz pytania to dawaj Nie wiem, czy mogę Ci polecić naszą kwaterę, bo do tej plaży żwirkowej jest jednak trochę, chociaż naprzeciwko mieszkali Czesi z małą córeczką i chyba nie mieli większego problemu, żeby chodzić na publiczną plaże codziennie. Prizba nie jest duża i wszędzie jest blisko, Jest kilka konob, ale żadna nie spodobała nam się na tyle, aby tam jeść, chociaż polecany był grill Paradiso, ale jakoś się nie złożyło
Co do samej miejscowości, to jest to na prawdę mieścina z jednym malutkim sklepem, aby zrobić większe zakupy w Konzumie np. musisz pojechać do Blato - niby blisko, a daleko, bo mnóstwo serpentyn po drodze.
Zresztą możesz sobie pooglądać wszystko na street view.
Co do miejsca, to oczywiście wasz wybór. Nasza kwatera była za 50 euro dla rodziny 2+2 (cena po 20 sierpnia), ale super miejsce i zejście z budynku prosto do morza, z tym, że tam rzeczywiście jest od razu głębia.
Aha i teren raczej płaski, raczej nie zmachacie się za bardzo łażąc po Prizbie. Co do wybranej przez Ciebie wstępnie miejscówki, to wydaje mi się, że mówisz o tym miejscu, gdzie jest taki mały porcik i małe konoby, a skoro porcik, to wiadomo, lepiej tam się nie kapać. Jeden plus, ze przechodząc między domami jesteś już na żwirkowej plaży.

W samym porcie nie polecam. Konoby zaczynają żyć wieczorem, mnóstwo jedzących, jeżdżą samochody, słychać muzykę. Tych restauracji jest jednak niewiele. Sklepik znajdujący się niedaleko zapewnia dość dużo podstawowych produktów. Po więcej trzeba jechać do Blato. Ta miejscowość zaskoczyła nas ciągłym tłumem, wszędzie i chyba o każdej porze Ale są Konzumy i Studenace, apteka i przychodnia. Miasto tętni życiem od świtu.
Prizba leży w górzystym terenie ale droga poprowadzona jest tak szczęśliwie, że podczas spaceru trudno się zmęczyć. Spacer niestety raczej dla zdyscyplinowanych dzieci. Trzeba iść poboczem i wymijać zaparkowane samochody. Nam to już nie przeszkadzało. Chodziliśmy sami albo z dziećmi ale mamy już starsze.
Przy żwirkowej plaży na cyplu jest kilka domów z apartamentami. Może tam coś się znajdzie?
My mieszkaliśmy właśnie na tym wypłaszczeniu na przeciwko plaży. Apartamenty Pensa w odnowionym garażu dla łodzi Właściwie na samej plaży. Było super, czyściutko, na samym brzegu, dzieci z okna można obserwować co robią na brzegu. Pełne wyposażenie ze zmywarką i pralką. Wszystko nowe.
Z jednej strony naszego domu , w stronę plaży nie było nic ale w drugą stały jeszcze inne domy z płaskim zejściem do wody.

Pospacerować można trochę koło konob, trochę po cyplu z kościółkiem - zastanawiałam się pierwszego dnia kiedy poszliśmy na plażę (potem już siedzieliśmy u siebie) co za skałką robią ukryte kobiety. Nie były na plaży tylko obok się moczyły między skałkami. Wychodziły przez furtkę w murze. Potem załapałam , że to były zakonnice!

Po tegorocznym pobycie na lądzie Medici (rodzinka połknęła bakcyla) i planujemy 2017.
Padła propozycja, że może Korcula. Jaki region byście polecili i może jakieś konkretne miejscówki. Rodzinka 2+1 (6 latek). Najlepiej blisko morza, spokojna okolica (jakas miła zatoczka), ale w pobliżu konoby i np sklepiki.

w planach na przyszły rok Korčula, ale jest parę spraw, które w każdej chwili mogą te plany zmienić/odwołać, więc raczej nie chciałabym rezerwować czegoś ze zbyt dużą zaliczką oferty z internetu dość szybko znikają, a tu w pracy nawet planów urlopowych na 2017 nie ma...

ma ktoś doświadczenie z jazdą w ciemno na tę wyspę? plan jak zwykle na pierwszą połowę lipca i będę szukać czegoś na max. 10 dni w promieniu 20-30 minutowego spaceru od starego miasta w Korčuli

heca7 napisał(a):W samym porcie nie polecam. Konoby zaczynają żyć wieczorem, mnóstwo jedzących, jeżdżą samochody, słychać muzykę. Tych restauracji jest jednak niewiele. Sklepik znajdujący się niedaleko zapewnia dość dużo podstawowych produktów. Po więcej trzeba jechać do Blato. Ta miejscowość zaskoczyła nas ciągłym tłumem, wszędzie i chyba o każdej porze Ale są Konzumy i Studenace, apteka i przychodnia. Miasto tętni życiem od świtu.
Prizba leży w górzystym terenie ale droga poprowadzona jest tak szczęśliwie, że podczas spaceru trudno się zmęczyć. Spacer niestety raczej dla zdyscyplinowanych dzieci. Trzeba iść poboczem i wymijać zaparkowane samochody. Nam to już nie przeszkadzało. Chodziliśmy sami albo z dziećmi ale mamy już starsze.
Przy żwirkowej plaży na cyplu jest kilka domów z apartamentami. Może tam coś się znajdzie?
My mieszkaliśmy właśnie na tym wypłaszczeniu na przeciwko plaży. Apartamenty Pensa w odnowionym garażu dla łodzi Właściwie na samej plaży. Było super, czyściutko, na samym brzegu, dzieci z okna można obserwować co robią na brzegu. Pełne wyposażenie ze zmywarką i pralką. Wszystko nowe.
Z jednej strony naszego domu , w stronę plaży nie było nic ale w drugą stały jeszcze inne domy z płaskim zejściem do wody.

Pospacerować można trochę koło konob, trochę po cyplu z kościółkiem - zastanawiałam się pierwszego dnia kiedy poszliśmy na plażę (potem już siedzieliśmy u siebie) co za skałką robią ukryte kobiety. Nie były na plaży tylko obok się moczyły między skałkami. Wychodziły przez furtkę w murze. Potem załapałam , że to były zakonnice!

Hej Heca !
Byliśmy w tym samym apartamencie . My pierwszy tydzień lipca. Apartament super. Starsza Pani ciągle karmiła słodyczami moje dzieci a Pan naprawiał telewizor . Syn ciągle łowił na pomoście. Fajnie.
Ale generalnie Prizbę oceniam tak średnio. W porciku przerażały nas pływające śmieci, buty itd... Nie wiem, czy miejscowym to nie przeszkadzało? Ale wyspa fajna, super zatoczki i spokojnie. Jedyny minus, nie dostaliśmy się na poranny prom do Splitu (sobota) i wydłuzyła nam się podróż powrotna o Peljesac .

Jakie plany na przyszły rok ? Nam brakuje pomysłu Nie byłam na Pagu i Losinj.... ale znajomym tak się spodobał Pisak, że chcą znowu. Ciężko to poskładać i wszystkim dogodzić

Pozdr
Magda

Cześć
Nam też te śmieci trochę przeszkadzały. Cieszyliśmy się, że jesteśmy po drugiej stronie cypla , więc dość daleko.
Na poranny prom do Splitu miała sposób właścicielka pierwszego naszego apartamentu koło Vela Luki (osada Nova). Wieczorem jechała za gośćmi swoim samochodem do Vela Luki , oni zostawiali swój samochód w kolejce na prom ( po odpłynięciu ostatniego) i wracali samochodem właścicielki na noc do apartamentu. Po czym ona samym świtem zawoziła ich znowu. Dzięki temu ich samochód "rezerwował" sobie miejsce w kolejce My następnym razem pojedziemy na pewno przez półwysep aby ominąć ten pierwszy dłuższy prom- czekanie na niego wlekło się niemiłosiernie. Powrót był szybszy ale na Korculę... cały dzień, dotarliśmy po ciemku :/
Na przyszły rok mamy już rezerwację- Macedonia, jezioro Ochrydzkie, Villa Klia. Od 12 sierpnia. A potem dwa dni w Meteorach. Po Albanii parę lat temu nie sądzę aby coś nas tam wystraszyło

Kasia i Krzyś napisał(a):w planach na przyszły rok Korčula, ale jest parę spraw, które w każdej chwili mogą te plany zmienić/odwołać, więc raczej nie chciałabym rezerwować czegoś ze zbyt dużą zaliczką oferty z internetu dość szybko znikają, a tu w pracy nawet planów urlopowych na 2017 nie ma...

ma ktoś doświadczenie z jazdą w ciemno na tę wyspę? plan jak zwykle na pierwszą połowę lipca i będę szukać czegoś na max. 10 dni w promieniu 20-30 minutowego spaceru od starego miasta w Korčuli

W pierwszej połowie lipca jedźcie śmiało w ciemno
(jak się nie spodoba,zawsze można szukać dalej)
chcecie 20-30 min od centrum to celujcie w Medvinjak
https://goo.gl/fHXsKf
Pozdrawiam
Tom.

Wybieram się do Lumbardy w lipcu 2017, jakie polecacie sprawdzone miejscówki i konoby w tej miejscowości. Oczywiście przykładowe ceny mile widziane...

Serdecznie witam wszystkich Miłośnikow Wyspy Korcula. Myślimy o wyjeżdzie za rok na tą wyspę, a konkretniej wpadła nam w oko Bratinja Luka.
Nieststy nigdzie nie mogę znależć informacji o zasięgu sieci komórkowych w tej zatoce. Na urlopie musimy być zawsze osiągalni.
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

maranka napisał(a):Serdecznie witam wszystkich Miłośnikow Wyspy Korcula. Myślimy o wyjeżdzie za rok na tą wyspę, a konkretniej wpadła nam w oko Bratinja Luka.
Nieststy nigdzie nie mogę znależć informacji o zasięgu sieci komórkowych w tej zatoce. Na urlopie musimy być zawsze osiągalni.
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

Jeśli urlop spędzacie siedząc w jednym miejscu (dom -> plaża, dom - plaża), to zatoka jest urokliwa. Zdecydowanie ładniejsza niż sąsiadująca z nią Orlandusa. Natomiast jeśli planujecie zwiedzanie, to nie jest to dobry wybór. Droga dojazdowa jest kamienista i średnio przyjazna dla aut, szczególnie nisko zawieszonych. Poza tym strasznie długo się nią jedzie. Ok, widoki są, wszystko cacy, ale dojazd z Bratinja Luka do drogi asfaltowej do Postrany to będzie ok. 30 minut jak nie lepiej. Nie uważam także, że jazda tą drogą po zmroku to dobry pomysł.

CROnikiCROpka,

wielkie dzięki za szybką odpowiedż. Szutrowe drogi nie sa nam straszne. Mamy terenówke z dość wysokim zawieszeniem i trochę doświadczenia w jeżdzie po trudnych drogach . Już od kilku lat planujemy spędzić urlop w takim miejscu gdzie cały dzien mozna w gaciach chodzic... i właśnie w zatoce Bratinja znależlismy wymarzoną robinsonadę. Niestety ze wzgledu na naszą pracę musimy być telefonicznie osiągalni przez 24 godziny na dobę, wiec zasieg jest najważniejszym kryterium wyboru miejsca na urlop.

maranka napisał(a):CROnikiCROpka,

wielkie dzięki za szybką odpowiedż. Szutrowe drogi nie sa nam straszne. Mamy terenówke z dość wysokim zawieszeniem i trochę doświadczenia w jeżdzie po trudnych drogach . Już od kilku lat planujemy spędzić urlop w takim miejscu gdzie cały dzien mozna w gaciach chodzic... i właśnie w zatoce Bratinja znależlismy wymarzoną robinsonadę. Niestety ze wzgledu na naszą pracę musimy być telefonicznie osiągalni przez 24 godziny na dobę, wiec zasieg jest najważniejszym kryterium wyboru miejsca na urlop.

Jak jest z zasięgiem nie podpowiem. Na Orlandusie, która sąsiaduje z Bratinja Luka, miałam zasięg komórkowy, a przynajmniej
tak mi się wydaje. Działał nam chyba też GPS w aucie. Szczerze powiem, że jakoś nie zwracam na takie rzeczy uwagi podczas urlopu, a nie chcę Cię wprowadzić w błąd.

Jedno co, to na pewno w tej zatoczce musicie liczyć się z tym, że turyści też tam zaglądają. Oczywiście bez porównania rzadziej niż na inne, łatwiej dostępne plaże, ale są

No to już jakaś nadzieja jest . Będę dalej drążyc temat A co do turystów, to raczej normalne, że są wszędzie, szczególnie w tych ładniejszych miejscach. Jezdzimy zwykle na początku czerwca lub w drugiej połowie września, więc tlumów raczej nie ma poza wiekszymi miastami. Czesto mamy szczęście plaże mieć tylko dla siebie. Myślimy o tym domku, który stoi bezpośrednio na plaży, z lewej strony stojąc tyłem do wody. Masz może jakieś spostrzeżenia?