Kreta na '' własnych '' skrzydłach

Elafonissi też bardzo fajna...pozdrawiam

Postanowiliśmy wybrać się na południe wyspy. Naszym celem było: Kali Limenes (Piękne Przystanie), Matala i Agia Galini. Bardzo interesowały mnie te miejscowości.

Kali Limenes to miejsce gdzie przed wiekami wylądował apostoł Paweł. Interesują mnie jego podróże, chrześcijaństwo i dlatego bardzo chciałem tam pojechać. Opis w Biblii: "...popłynęliśmy, począwszy od Salmonu, pod osłoną Krety, (8) a posuwając się z trudem wzdłuż niej, dobiliśmy do pewnego miejsca, które zwano Piękne Przystanie, w pobliżu miasta Lasea" Dzieje Apostolskie 27;7-8
Matala - to oczywiście plaża, którą zamyka klif pełen wydrążonych grot ( gdzie kiedyś mieszkali trędowaci, a później w czasach Rzymskich chowano zmarłych, a w latach 60-tych był tu "hotel" dla hipisów )
Agia Galini - bardzo urokliwa miejscowość nad morzem libijskim
Migawki z trasy:




Bardzo dobrze prowadził mnie mój GPS, aż dojechaliśmy do miejsca gdzie kończył się asfalt

Dalej tylko szutrowa droga, którą pojechałem. Myślę, że nie zdecydowałbym się gdybym wiedział jak to będzie dalej wyglądało. Czasem bardzo, bardzo stromo (wtedy z oczywistych powodów nie robiłem zdjęć ) , nad przepaścią (płotek-siatka się potem skończył, jakość drogi pod hasłem " jedź, może ci się uda".
Wjeżdżamy:

i dalej początkowo ok., później coraz gorzej, co próbowały rekompensować widoki, ale nie zrobiłem za wiele zdjęć:

Ten kawałek był super, proszę się nie sugerować zdjęciami - są tylko kawałki gdzie nie musiałem zbytnio uważać


powoli zaczyna być coś widać - pierwszy cel naszej podróży

już niebawem...

MARK1 napisał(a): Teraz jeszcze odwiedźmy Halę Targową w Chani - budynek z początku XX wieku. Podobało mi się wnętrze, ceny już mniej.

Zakupy lepiej robić na targu (przy uliczce nieco na wschód od hali) , który niestety nie jest czynny codziennie. Na hali są za to stoiska z fantastycznym lokalnym jedzonkiem , w cenach jak najbardziej przystępnych (zwłaszcza w porównaniu z chanijskimi restauracjami) . To jeden z powodów, dla których jako miejsce noclegowe na kilka pierwszych dni tegorocznej wrześniowo-październikowej Krety, wybraliśmy właśnie Chanię .

MARK1 napisał(a): Wyjazd z Chani, koszt biletu 7,20 e od osoby (dzieci też, przynajmniej moje 10 i 15 l). Jedziemy. W Kissamos następuje przesiadka na inny podstawiony autobus (już czekał - w cenie).

To dla mnie bardzo cenna informacja, bo w 2010 opcji autobusowej nie było . Balos wprawdzie odwiedziliśmy (rejsik z Kissamos z przystankiem także na Gramvousie), ale brakowało tego widoku z góry na całą lagunę. W tym roku koniecznie trzeba to uzupełnić!

Witaj dangol!
Hala targowa interesowała mnie jako "obiekt" itp. - lubię takie miejsca, co do zakupów na pewno masz rację, co nieco i tak tam kupiliśmy , ale normalne zaopatrzenie było gdzie indziej.
Opcja autobusowa na Balos o rzeczywiście nowość (ma ok. roku)
Pozdrawiam

MARK1 można coś dodac?

piotrmks napisał(a):MARK1 można coś dodac?

Zależy co to jet to "coś" ?
Jeśli jakaś uwaga, wskazówka , czy zdjęcie w temacie - to bardzo proszę, ale zaznaczam uważnie sprawdzę

Kilka zdjęć wyżej jest drogowskaz na rozjezdzie. Polecam zajrzec do Agio Farago. jedzie sie jeszcze z 1,5 km w dół. Trzeba bardzo ostroznie bo kamienie moga urwać miske. Ale da rade. Ludzie tam jezdza maluszkami, sam tez bylem kilkakrotnie. Potem jeszcze 1km piechpota i jestesmy na super plazy u ujscia wąwozu. Mimo, że miejsce odlegle to zawsze jest tam troche ludzi.
2-3 km przed rozjazdem w miejscu gdzie kończy się asfalt jest Monastyr Odigitri. Klimatyczne miejsce, gdzie mozna odpocząc od słońca w cieniu murów, a takze kupić wspaniałe miody i oliwe. Polecam.

W Kali Limenes byłem ale dopiero teraz dowiedziałem sie, że ma tak "mocne papiery". Rzuciło mi się tam cos innego w oczy ale nie bedę wyprzedzał wątku.

piotrmks napisał(a):Kilka zdjęć wyżej jest drogowskaz na rozjeździe. Polecam zajrzeć do Agio Farago

Dzięki za sugestię, kojarzę to miejsce. Przyznaję, że obawiałbym się jechać drugi raz podobną drogą jak do Kali Limenes - a tam wszędzie szutrowa droga. Fajnie , że byłeś w tych miejscach - myślę, że jednak nie są zbyt często uczęszczane przez turystów. Jestem ciekawy Twoich wrażeń z Kali Limenes. Pozdrawiam

My w końcu tam wjeżdżamy


Po zjechaniu na dół , odetchnęliśmy. Poszliśmy się rozejrzeć, ale nie ukrywam, że od razu szukałem osoby, która może mi powiedzieć, czy jest tu inna droga. Nie chciałem wracać tą samą. Na szczęście szybko ustaliłem, że jest inna, asfaltowa dobra droga, choć dłuższa do Matali. Ale na razie Kali Limenes, jest tu kapielisko:



Widok trochę psują, albo dodają uroku - zależy od spojrzenia - zbiorniki na wyspie, jest to ciągle czynny port.



Kali Limenes ma także inne zakątki:






I Kali Limenes widziane z innego miejsca - widok na długą plażę:




Powoli opuszczamy to miejsce, coś w sobie ma




Wracamy inną trasą jak wspominałem:


Jedziemy do Matali.





Ta trasa jest dłuższa, musimy nadłożyć drogi

Jedna z rzeczy która rzuca się w oczy to dużo ludzi

Szutrówka jak szutrówka. Bywały gorsze. Do jazdy do Agio Farago nie namawiam. Żebym później nie musiał płacić ))))).

Te zbiorniki na wysepce to stacja benzynowa dla statków. Taka ciekawostka. jakby ktoś chciał zatankować. Tylko tu raczej leja po tonie. A i paliwko mogło by nam trochę zapchać wtryski. Tylko dlaczego tam cena leci na pysk a u nas stoi twardo?

http://shipandbunker.com/prices/emea/me ... li-limenes

Patrzyłem na twoje fotki ale nie wiem czy akurat jadłem w tej knajpie. Kilka lat temu dzierżawiła ja Polka. jej mąż -Grek był listonoszem.

Z Kali Limenes pojechałem na wschód do Lentas. Cały czas szutrówka. Poczatkowo jedzie się wśród foliaków zaczepionych do wybrzeża ale potem przy Lentas widoki sa przepiękne. A od Lentas już asfaltem przez Góry Asterousia.

http://www.explorecrete.com/crete-east/ ... tains.html

MarDomi napisał(a):Jedna z rzeczy która rzuca się w oczy to dużo ludzi

Dużo bo tam dolatują tylko najsilniejsze bociany. Kto normalny porzuci AI i zapuści się w te dzikie rejony.
nie dość, ze można zgubić podwozie to jeszcze dziki Grek napadnie.

MarDomi napisał(a):Jedna z rzeczy która rzuca się w oczy to dużo ludzi

Masz sokoli wzork

piotrmks napisał(a):Te zbiorniki na wysepce to stacja benzynowa dla statków. Taka ciekawostka.

Dobrze że przypomniałeś - zapomniałem o tym

Dojeżdżamy do miejscowości Matala

Przed dojazdem na plażę widać charakterystyczne drzewo:


Parking jest przy samej plaży, płatny. Plaża bardzo ładnie polożona, niestety - później żałowaliśmy - nie wykapaliśmy się tutaj. Ja nastawiłem się na zwiedzanie, a kąpiel miała być w Agia Galini. Rzut oka na plażę:



Zaraz przy plaży jest cel naszej podróży - groty wyżłobione w skale - określane jako rzymski cmentarz:

Z plaży pięknie to wygląda:





W kasie trzeba kupić bilety, aby wejść na teren tego charakterystycznego cmentarza,. Bilety nie były drogie, dokładnie nie pamiętam coś koło 2-3 euro


niebawem kasjer nam sprzeda bilety i wejdziemy do środka

I już bilety kupione popatrzmy dalej:









Z ciekawością zaglądamy do środka. Z jednej strony kiedyś było tu miejsce spoczynku, z drugiej w latach 60-tych mieszkali tu hipisi - zobaczmy jak to było:






Pokazują się też "typowe" miejsca - jednoznacznie kojarzące się z grobami:








Wszystko to jednak sprawia jeśli można tak się wyrazić dość "pogodne" wrażenie. Nie jest to "ciężkie" miejsce, przynajmniej na mnie i na rodzinie nie robiło jakiegoś przygnębiającego wrażenia.

Z tego miejsca są bardzo ładne widoki na plażę, morze i okolice. Ale to już w następnym "wejściu"

I trochę widoków z grobowców na okolicę:












I chwila wytchnienia po zwiedzaniu. Zaraz ruszamy do Agia Galini