Jaki jest przeciętny koszt obiadu w restauracji?

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Acha, znaczy, że masz monopol na rację.. ja, skoro tu mieszkam, nie jadam w restauracjach i nie mam pojęcia. Niech i tak będzie.
P.S. A może zamiast oceniać swoje posty wzajemnie pozwolimy, by autor(ka) pytania skorzystał(a) z odpowiedzi w tym wątku wedle swego uznania...

Kasia ..... pod względem "akademickim" napisałaś dobrze.
Jednak tutaj każdy oczekuje realiów a nie teorii.
Teraz zobacz co Ty proponowałaś a jaka jest cena obiadu podawana przez innych tutaj sie wypowiadających ( jak również przeze mnie).
Ja zawsze po swojemu ... krótko i zwięźle.

Koszt obiadu w restauracji Vela nera

Jedna z lepszych restauracji w Puli

mirko napisał(a):Koszt obiadu w restauracji Vela nera

Jedna z lepszych restauracji w Puli

Cytat z menu:
- Oborita riba spravljena po izboru (orada, brancin, zubatac, list)
-------
a np. dorsz, makrela, karp, pstrąg .... te ryby są dostepne w Chorwacji. (nie zwracam zbytnio uwagi ale tych ryb nie spotkałem (chyba), szczególnie makreli wędzonej)

Gdyby był dorsz (bakalar) to pewnie musiałby być z mrożonki, ponieważ dorsza w Adriatyku nie ma (ja w menu jeszcze nie spotkałam, nie licząc tradycyjnego suszonego serwowanego w okresie świątecznym, przygotowanego w czymś na kształt gęstej zupy z ziemniakami i innymi warzywami); makrela (skuša) - zdarzają się w ofercie, ale naprawdę są smaczniejsze ryby (na przykład orada/ komarča - pl dorada lub brancin/ lubin - pl labrax czy wreszcie zubatac - pl dentex - najdroższa chyba rybka występująca w tutejszych menu); karp (šaran) to ryba słodkowodna... nie jedzie się nad morze, by wcinać karpie...pstrąg (pastrva)- tego też w morzu nie złowisz...ale w Mostarze czy Počitelju nie ma problemu i warto się skusić (mimo nie nieskiej ceny).
ryb się tutaj nie wędzi..najlepszy sposób przygtowania świeżej ryby to pieczenie (gradele /na žaru).

Oczywiście wszystko to, co piszę, to mogą być głupoty, bo ja tu tylko mieszkam, Woka jest turystą...dlatego wie lepiej.

Woko, teraz sam oceń swój post...(o ile mój nie był "zbyt akademicki")

Pozdrawiam

IMHO obiad obiadowi nierówny i właśnie najlepiej można się zorientować w cenach obiadu po menu w danej miejscowości.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Oczywiście wszystko to, co piszę, to mogą być głupoty, bo ja tu tylko mieszkam, Woka jest turystą...dlatego wie lepiej.

Zgryźliwości Ci nie brakuje. Czyżby kryzys
( rzadko spotykane jak na kobietę .....ale może mam inne wyobrażenia o kobietach).
Nie znam Cię, nie mam żadnego interesu aby Ci dokuczyć ( jestem jak najdalej od tego rodzaju zachowań) ale ..... coś z Tobą nie tak.
Za dużo jadu, za dużo ...

Z moich obserwacji to wygląda tak:

na plaży przekąsimy za 20 - 40 Kun,
a wieczorem w restauracyjce 40 - 60 no 70 kun
dalej ceny idą w nieskończoność w zależności od podawanych smakołyków.

Aby wieczorem "wyskoczyć" w dwie osoby to wydatek rzędu 200 kun. Oczywiście żeby się nie szczypać w portfel.
Po kolacji spacerek - kulka lodów -5 kun

woka napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Oczywiście wszystko to, co piszę, to mogą być głupoty, bo ja tu tylko mieszkam, Woka jest turystą...dlatego wie lepiej.

Zgryźliwości Ci nie brakuje. Czyżby kryzys
( rzadko spotykane jak na kobietę .....ale może mam inne wyobrażenia o kobietach).
Nie znam Cię, nie mam żadnego interesu aby Ci dokuczyć ( jestem jak najdalej od tego rodzaju zachowań) ale ..... coś z Tobą nie tak.
Za dużo jadu, za dużo ...

Po co te personalne wycieczki?

woka napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Oczywiście wszystko to, co piszę, to mogą być głupoty, bo ja tu tylko mieszkam, Woka jest turystą...dlatego wie lepiej.

Zgryźliwości Ci nie brakuje. Czyżby kryzys
( rzadko spotykane jak na kobietę .....ale może mam inne wyobrażenia o kobietach).
Nie znam Cię, nie mam żadnego interesu aby Ci dokuczyć ( jestem jak najdalej od tego rodzaju zachowań) ale ..... coś z Tobą nie tak.
Za dużo jadu, za dużo ...

woka, uważam, że nie masz racji. Katarzyna podała jelovnik i z niego każdy może sobie wywnioskować ile zapłaci za jedzenie. Każdy subiektywnie. Ja podałem cenę ok 150-200 kun bo my za tyle zjemy ale ktoś inny nie lubi dodatków do dania i weźmie sam mix grill i to nie będzie kosztowało tyle co mix grill i krumpir z blitvą na przykład i do tego browara czy lampkę wina... Założyłeś , że każdy je obiad taki jak ty.
Co do Katarzyny to zapewniam cie , że z nią wszystko ok i gdy ją widziałem to jadu nie odczułem...

Cena cenie nie równa, restauracja restauracji! Zależy czego się szuka!

Polecam poszukiwanie ryby w konobach gdzie brak turystów, a przy stolikach siedza rodzimi mieszkańcy danej miejscowośći! Ceny są niższe, a podawane posiłki sa przednie!
Goszka

CYTUJĘ

"gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść"

Ilość postów rośnie a zainteresowani dalej nie wiedzą za ile mogą zjeść.

Bocian napisał(a): woka, uważam, że nie masz racji.

Jakiej racji (chyba że u Kasi nie ma jadu - to super).

Racja najmniej mnie tutaj interesuje.

Zapytanie autora postu było "ile przeciętnie może kosztować obiad".

Popatrz tylko na inne posty i każdy pisze nie o menu, tylko podaje konktetne ceny (od-do) (moim zdaniem-właściwie).
Ponadto, wróć się do początku i zobacz dyskusję. Ja o cenach a Kasia po swojemu ...

Czy aby nie sądzisz, że odpowiedzi podające realny przedział cenowy są bardziej poprawne ( moim skromnym zdaniem -tak).

skywalker_01 napisał(a):CYTUJĘ

"gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść"

Ilość postów rośnie a zainteresowani dalej nie wiedzą za ile mogą zjeść.

....co sie tak denerwujesz. .... Już podaję: 127 kun i 84 lip. ( to na osobę- dobowa stawka) (to żart-jakby co)
Już parę osób napisało: każdy wyda inną kwotę - i to jest właściwa odpowiedź.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):, ale naprawdę są smaczniejsze ryby (na przykład orada/ komarča - pl dorada lub brancin/ lubin - pl labrax czy wreszcie zubatac - pl dentex -

najlepszy sposób przygtowania świeżej ryby to pieczenie (gradele /na žaru).
Pozdrawiam

No właśnie i tu się zaczyna problem , idziesz do restauracji , czytasz kartę , po Chorwacku po angielsku i nic Ci nazwy ryb nie mówią ... przynajmniej mi nic nie mówią
... i najczęściej kończy się na pizzy , pieczeni , czy coś na podobieństwo schabowego

Czy możesz tak jak powyżej , podać nazwy smacznych ryb i innych regionalnych potraw , które warto z karty zamówić ( owoce morza również ).

Byłbym wdzięczny

A widzę i podaje osobie która rozpoczęła ten temat ze Kasia już fajnie odpowiedziała co zamawiać w temacie ...

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=27539&start=0

Dziękuje Ci Kasiu !!!

A wracając do tematu . My wracając z Plitwickich Jezior w jakiejś przydrożnej restauracji za 2 osoby dorosłe i młodzieńcy 14 i 12 lat z napojami zapłaciliśmy 270 kun

Nie znam Cię, nie mam żadnego interesu aby Ci dokuczyć ( jestem jak najdalej od tego rodzaju zachowań) ale ..... coś z Tobą nie tak.
Za dużo jadu, za dużo ...

nie chciałeś dokuczyć - ale, zdaje się, coś Ci nie wyszło
jesteś jak najdalej od takich zachowań - zdaje się - we własnym odczuciu
coś z Kasią nie tak - każdy by się poczuł personalnie zaatakowany
za dużo jadu - fakt, tu się zgadza

to przykre, gdy ktoś chce pomóc, a wychodzi, że się nie zna i zaśmieca forum

przepraszam za OT i pozdrawiam

PS. obiad kosztuje różnie - zależy, gdzie i co się je - dlatego przykłady są najlepszym źródłem - bez różnicy, czy w postaci gotowego menu, czy skanu paragonu - im więcej tym lepiej, K.