Istria 2008 - powrót do źródeł.

to fakt było kilka byków ale to powoduje zdenerwowanie i nieodparta chęć szybkiej odpowiedzi darkowi-1
pozdrawiam

darek1 napisał(a):Na Krk w ubiegłym roku, przełom czerwca i lipca, 14 dni, 4 osoby, z klimatyzacją, 40 m od morza, w centrum Silo po 12,5 euro od osoby, wynajęte w ciemno, parking u właściciela. Płaciłem przez biuro turystyczne gdyż właścicielka była z nim powiązana. Nie wiem czy mam takie szczęscie czy potrafię negocjować cenę. Były i wyższe ceny ale nie brałem ich pod uwagę.

Trzy lata temu po 8,5 euro od osoby, było nas 7 osób, bez klimy w Igrane. Rezerwacja w czerwcu przez internet, przełom czerwca i lipca.

Dalej czekam na ofertę kwatery dla 2 osób za 26.5 euro w lipcu lub w sierpniu.

Pobyt 4 osób na kempingu Valkanela (na mojej parceli ) w sierpniu , czyli w najdroższym okresie na Istrii - to ok. 10.5 euro ca dobę.

Kwatery w tej cenie w lipcu lub sierpniu blisko morza, z klimatyzacją i innymi wygodami nie znajdziesz na Istrii, bo o tym terminie i o tym regionie Chorwacji mówimy

ziomek napisał(a):to fakt było kilka byków ale to powoduje zdenerwowanie i nieodparta chęć szybkiej odpowiedzi darkowi-1
pozdrawiam

Co nagle , to po diable

Pozdrawiam

Na Istri może i nie znajdzie kwatery za 26,5 , ale w innych regionach tak. Zawsze jest tak, że przy apartamentach gdzie wynajmuje się dla więcej osób są pokoje dla 2 osób, tak było w Igrane czy Silo. Gospodarze zgodzą się aby tylko wynająć. Oni też liczą i nie chcą miec pustostanu, oni chca zarobić choćby 1 euro. Nie mam problemu z kwaterami, chyba że ich po prostu nie ma bo są wynajęte. Trzeba tylko pochodzić.

Widzę że rozmowa zeszła na Psy. Janusz ciekawie pisze dla wielu jest to elementarz wyjazdów do Chorwacji a tu Darek1 zaczyna jak zwykle coś udowodniać ale po co ? Ja jestem fanem Janusza bo dzięki jego postom i opisom po raz pierwszy pojechałem 5 lat temu do Chorwacji jak po sznurku. Odwalił tu kawał dobrej roboty. Czekamy na takie relacje planując gdzie to jechać w 2009.

wlodek napisał(a):Widzę że rozmowa zeszła na Psy. Janusz ciekawie pisze dla wielu jest to elementarz wyjazdów do Chorwacji a tu Darek1 zaczyna jak zwykle coś udowodniać ale po co ? Ja jestem fanem Janusza bo dzięki jogo postom i opisom po raz pierwszy pojechałem 5 lat temu do Chorwacji jak po sznurku. Odwalił tu kawał dobrej roboty. Czekamy na takie relacje planując gdzie to jechać w 2009.

Kolego Włodku, kolega rzadko zaglada na forum to niech się nie spiera i nie wychwala do Pana Boga kolegę Janusza. Janusz swój chłop, niejednego kielicha ze mna dziabnął ale to nie oznacza, że nie mam mu udowadniać swojej racji. W końcu to demokracja na Croforum. Skoro mówię, że można wynając na 2 osoby za 26,5 w lipcu i sierpniu to można. Zyczę i koledze taka kwaterę, a nawet tańszą po 8,5 euro z klimatyzacją i sauną..

wlodek napisał(a): Ja jestem fanem Janusza bo dzięki jego postom i opisom po raz pierwszy pojechałem 5 lat temu do Chorwacji jak po sznurku.

Dziękuję Włodku - ale 5 lat temu nie było mnie jeszcze na forum

Jechałeś wtedy do Chorwacji jak po sznurku korzystając z postów i opisów jakiegoś innego Janusza

Janusz Bajcer napisał(a):

wlodek napisał(a): Ja jestem fanem Janusza bo dzięki jego postom i opisom po raz pierwszy pojechałem 5 lat temu do Chorwacji jak po sznurku.

Dziękuję Włodku - ale 5 lat temu nie było mnie jeszcze na forum

Jechałeś wtedy do Chorwacji jak po sznurku korzystając z postów i opisów jakiegoś innego Janusza

No proszę, kolega Włodek jeszcze nieprawdę poświadcza. Rzeczywiście Janusza 5 lat temu nie było na forum, chociaż w Chorwacji był już prawie 10 razy ( i to na Campingu pod namiotem - raz nawet w towarzystwie ślicznych obywatelek Czech, ale to już inna sprawa).

Darek1 ilość postów nie świadczy o ilości wejść na Forum, korzystania z forum. Tylko mam takie spostrzeżenie , że Janusz tu się naprodukował i jak zwykle ktoś się znalazł i stwierdził "a ja to jeszcze lepiej potrafię zorganizować" to jak dzieci w piaskownicy co się chcą przekomarzać kto jest lepszy. Cenię Twoje rady, posty ale tu chyba to powinieneś odpuścić.

Leszek Skupin napisał(a):

P.S. Podejrzewam, że Janusz ma tak samo jak ja

Dobrze podejrzewasz

Choć żona się powoli buntuje i coś o kwaterach przebąkuje

Ale jak zobaczy w necie kwatery - to znowu woli namiotowe ściany cztery

Przecież chodzi o to, żeby mieć przyjemność z urlopu i każdy wybiera, to co mu odpowiada najbardziej i nie po to jest ta relacja, żeby dyskutować na ten temat tylko żeby poczytać, jak to Janusz wypoczywał na urlopie . Czekam na ciąg dalszy Januszu

Campy w Cro są rewelacyjne pod względem wyposażenia, warunków "biwakowania", dostępu do atrakcji (jeśli ktoś lubi). Tylko zauważyłem, że u nas pokutuje stereotyp "kempingów polskich" tzn. polskie pole namiotowe z drewnianym wychodkiem, lasem iglastym, komarami, zapitymi turystami i wszechobecnym piaskiem z plaży w namiocie. Te lepsze campy hrvatskie to wisienka na torcie turystyki i dobrze z nich korzystać po rocznym siedzeniu w bloku z wielkiej płyty.

pozdrav

darek1 napisał(a):50 m od morza

ale w pionie dla alpinistów... bywa

darek1 napisał(a):łazienka full

prywatny prysznic to jest to a czujesz klimat tego co miałem jeszcze obok domu?

darek1 napisał(a):można zamknąć drzwi i nikogo nie słychać

albo nas

A tak ogólnie to zgadzam się z Tobą Darek. Swego czasu co roku nad jakieś jezioro z namiotem jeździłem. Choć miło wspominam te czasy (liczy się towarzystwo), to bywało, że wymarzłem, zmokłem lub jak się przebił materac to było "suuuper wygodnie".
Gdyby teoretycznie nie siadło mi obecne autko na glebę i załadował bym to całe ustrojstwo związane z namiotem to może kiedyś chciałbym objechać Chorwację podobnie jak Leszek czy Janusz, beztrosko i bez tracenia czasu na szukanie kwatery codziennie w innym miejscu. Wiem, wiem - kup A6 i jedź bez znajomych.
Tym czasem już za wygodnicki i licząc kasę na zakup ekwipunku, dodatkowe zużycie paliwa przez ciężar, to ekonomicznie podchodząc do tego tematu, daję sobie z tym siana. Ma to swój urok niewątpliwie, ale przy cenie apartamentu 4os/50e/2pokoje, kuchnia, kibelek, no i własny prysznic hehe.. branie wszędzie dokumentów czy kluczyków, brak własnego grilla przy domu i co tam jeszcze jest... nie warto się w to bawić. Jak się nie weźmie kwatery w centrum Makarskiej to kontakt z naturą też jest.

Kupię kiedyś może kampera albo dodga z przyczepą, co praktyczniejsze, to zmienię zdanie, ale na razie stoję murem za Darkiem.

A do namiotu to może wejść pająk A do pokoju to tylko wleci komar albo mucha
To tyle w tej sprawie