Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 01.10.2018 16:54

Eger napisał(a):
piotrulex napisał(a):
My rozmawiamy o każdym większym wydatku, nawet tym kilkunastokrotnie mniejszym niż wymienione 5 tysi. Nawet jak żona kupuje buty to o tym rozmawiamy, jak mi gdzieś przejazdem w oko wpadnie super koszula czy marynarka to wysyłam jej foto i pytam się co o tym sądzi. Tu nie chodzi o jej czy moją zgodę, planowanie budżetu czy spowiadanie się z tego wydatku ale rozmawiamy o tym. Jak ja kupuję nową kuszę to polowanie w cro za maks 3 stówy to się pytam żony o jej zdanie a ona jak kupuje nowe ciuchy na jogę czy inne fikołki to też mnie o tym informuje. Spowiadanie? Nie. Wspólne decydowanie? Tak


Kusza na polowanie w CRO :?: :roll: :wink:

Dla ciebie 1 pizza w knajpie w CRO to juz katastrofa finansowa,a 2 piwa kupione w sklepie to juz absolutna rozpusta i cos przerazajacego

A ty o kuszy :D :D :D

Nonstop se jajca robisz z nas :roll:


Z tą pizza i piwem do z pewnością nie do mnie :)

Pizze uwielbiamy, jemy często. Piwo w knajpie sporadycznie, w sklepie chyba codziennie ale.jakos nie pamiętam a.sie uzewnętrzniał z tego powodu :)

Kuszę kupowałem w Decathlon za jakieś 2,5-3 stówy, pisze o tym od lat w temacie na tym forum i nikt sensacji z tego noemrobi. No chyba, że tania straszliwie :)

To raczej Wy się jajca robicie bo pogadać o poerdolach chcecie :)

Ale ciepło, co nie?

:)
Ostatnio edytowano 01.10.2018 17:12 przez piotrulex, łącznie edytowano 2 razy
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 01.10.2018 16:55

Eger napisał(a):
piotrulex napisał(a):
Muszę wyskoczyć do Szwajcarii. Auto jakim będziemy jechać, wjedzie tam tylko raz. Na miejscu czeka na nas miejscowe auto. Solidnie się zastanawiam czy warto mi kupować roczną winietę na przejechanie mniej niż 100km u nich w jedną stronę i rozważam pojechanie boczną drogą :) Pomijam przepisowość i mandaty, raz dostałem, dziękuję, jeżdżę super przepisowo :)


Auto wjedzie tylko raz :?: Ale tez musi wyjechac ze Szwajcarii w kierunku Polski :roll: :roll: :roll:

No, dobra zostawiacie Wasze auto w Szwajcarii i dajecie je w prezencie biednemu czlowiekowi 8)
Wtedy wszystko sie zgadza :wink:
No, bo raczej auta z Polski tam nie da sie sprzedac :roll:

Na miejscu macie auto do dyspozycji


Jak wrocicie do Polski :?: Samolotem :?:
Pociagiem :?:
No dobra, nie moj problem :D

Winieta szwajcarska kosztuje 40 frankow ROCZNIE
Innych nie ma :!:


Piszesz kolejny raz jakies totalne pie.doly 8)
Jak mozna twoje wypowiedzi traktowac powaznie :?:


Tak, tylko raz wjedzie a za kilka dni wyjedzie razem z nami na pokładzie. Wiem jakie są winiety i dlatego mam dylemat ...

Nie czytaj czegoś czego nie napisałem :)

Ależ się nakręcacie ;)
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 01.10.2018 16:57

wikol napisał(a):Ciekawe czy jak kupuje flaszkę to też wysyła zdjęcia i dyskutuje czy naje**ać się czy nie....


Ja nie z tych co biorą skrzynki wódy na wakacje ;)

Znasz takich?

Masz gdzieś lustro pod ręką?

;)
domi_1
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 30.05.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) domi_1 » 01.10.2018 17:35

piotrulex napisał(a):
Eger napisał(a):
piotrulex napisał(a):
Muszę wyskoczyć do Szwajcarii. Auto jakim będziemy jechać, wjedzie tam tylko raz. Na miejscu czeka na nas miejscowe auto. Solidnie się zastanawiam czy warto mi kupować roczną winietę na przejechanie mniej niż 100km u nich w jedną stronę i rozważam pojechanie boczną drogą :) Pomijam przepisowość i mandaty, raz dostałem, dziękuję, jeżdżę super przepisowo :)


Auto wjedzie tylko raz :?: Ale tez musi wyjechac ze Szwajcarii w kierunku Polski :roll: :roll: :roll:

No, dobra zostawiacie Wasze auto w Szwajcarii i dajecie je w prezencie biednemu czlowiekowi 8)
Wtedy wszystko sie zgadza :wink:
No, bo raczej auta z Polski tam nie da sie sprzedac :roll:

Na miejscu macie auto do dyspozycji





Piszesz kolejny raz jakies totalne pie.doly 8)
Jak mozna twoje wypowiedzi traktowac powaznie :?:



Byłem w Szwajcarii kilka razy za każdym razem służbowo i mam winietę. Po Szwajcarii jeździ się przepisowo. Mandaty są wysokie a Policja potrafi wyskoczyć spod ziemi. Ale jest bardzo bezpiecznie na drogach. Więc jeśli masz zamiar jechać ostrożnie, nie szaleć i uważać *zwłaszcza* na pieszych to bez problemu możesz omijać drogi płatne.
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 01.10.2018 17:40

SingSing74 napisał(a):....Dopóki w budżecie zostaje na zachcianki, a w małżeństwie ma się dobre relacje, to jakie znaczenie ma ilość kont? Żadne.

Zachcianki, zachciankom nie równe. Co innego kupić sobie butelkę dobrej whisky, mimo że żona tego nie rusza,... a co innego instrument muzyczny, sprzęt hifi lub fotograficzny, drogi rower, czy motocykl.
Masz wspólne konto, musisz konsultować takie wydatki, masz swoje konto, ty decydujesz .

SingSing74 napisał(a):
Jeśli jedno z małżonków straci pracę i jego konto przestanie być zasilane, to chyba nie będzie chodzić głodne i w potarganych gaciach, a drugie w tym samym czasie kupi sobie nowy gadżet. Prawda?


To inny temat i o takiej sytuacji tu nie mówiłem.

domi_1 napisał(a):..... A co do kwestii zalet po prostu dużo łatwiej coś zaplanować (odłożyć, zainwestować) dysponując jednym większym budżetem niż dwoma mniejszymi (zawsze jest tak, że łatwiej jest "przejeść" osobny budżet w/g zasady a niech druga osoba oszczędza. ....

Przy większych inwestycjach, nie zachciankach, nie ma to najmniejszego znaczenia, bo zawsze decyzję podejmujemy wspólnie.

Co mają do tego jedno czy dwa konta :roll:
Nie musimy mieć jednego wspólnego budżetu, żeby wiedzieć na co nas stać.
W takich sytuacjach wystarczy rozmowa.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13432
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 01.10.2018 17:53

piotrulex napisał(a):Muszę wyskoczyć do Szwajcarii. Auto jakim będziemy jechać, wjedzie tam tylko raz. Na miejscu czeka na nas miejscowe auto. Solidnie się zastanawiam czy warto mi kupować roczną winietę na przejechanie mniej niż 100km u nich w jedną stronę i rozważam pojechanie boczną drogą :) Pomijam przepisowość i mandaty, raz dostałem, dziękuję, jeżdżę super przepisowo :)

To nie ten wątek, ale odpowiem. Szwajcaria to po pierwsze kraj górzysty, a po drugie z bardzo restrykcyjnymi przepisami (autostrady 120 km/h drogi lokalne 80 km/h) oraz wysokimi mandatami.
Jeśli musisz ten odcinek pokonać w krótkim czasie, to jednak warto wyłożyć te 40 CHF (tak, wiem, że bolesne). Przerabiałem. :wink:
domi_1
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 30.05.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) domi_1 » 01.10.2018 17:58

Habanero napisał(a):
domi_1 napisał(a):..... A co do kwestii zalet po prostu dużo łatwiej coś zaplanować (odłożyć, zainwestować) dysponując jednym większym budżetem niż dwoma mniejszymi (zawsze jest tak, że łatwiej jest "przejeść" osobny budżet w/g zasady a niech druga osoba oszczędza. ....

Przy większych inwestycjach, nie zachciankach, nie ma to najmniejszego znaczenia, bo zawsze decyzję podejmujemy wspólnie.

Co mają do tego jedno czy dwa konta :roll:
Nie musimy mieć jednego wspólnego budżetu, żeby wiedzieć na co nas stać.
W takich sytuacjach wystarczy rozmowa.

No ma bardzo duże znaczenie bo liczy się to co zostaje po upływie miesiąca. I nie ma to znaczenia ile ma się kont w sensie w ilu miejscach ma się ulokowane środki tylko jak się nimi dysponuje. Przykład mąż i żona zarabiają po 5000 PLN. Wszystkie koszty stałe (dzieci, kredyt, jedzenie) to 7000 PLN. Więc zostają 3000 PLN na pozostałe wydatki. I to jest stałe. Ale weźmy pod uwagę, że na ubrania przyjemności podróże(poza wakacyjne) itp. możemy wydać zarówno 2999 jak i przy odrobinie dyscypliny 1200 PLN. Moim zdaniem dyscyplinę finansów firmy, która nazywa się dom łatwiej utrzymać przy jednym budżecie. I to moja ostatnia wypowiedź na ten temat:) (znowu pomijam milionerów, miliarderów i przedsiębiorców, którzy np. mieszają finanse prywatne i firmowe bo to już inna rozmowa. Piszę tu tylko o zwykłych statystycznych kowalskich, których roczny dochód na rodzinę mieści się między 20000-500000 PLN rocznie.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 01.10.2018 18:06

walp napisał(a):
piotrulex napisał(a):Muszę wyskoczyć do Szwajcarii. Auto jakim będziemy jechać, wjedzie tam tylko raz. Na miejscu czeka na nas miejscowe auto. Solidnie się zastanawiam czy warto mi kupować roczną winietę na przejechanie mniej niż 100km u nich w jedną stronę i rozważam pojechanie boczną drogą :) Pomijam przepisowość i mandaty, raz dostałem, dziękuję, jeżdżę super przepisowo :)

To nie ten wątek, ale odpowiem. Szwajcaria to po pierwsze kraj górzysty, a po drugie z bardzo restrykcyjnymi przepisami (autostrady 120 km/h drogi lokalne 80 km/h) oraz wysokimi mandatami.
Jeśli musisz ten odcinek pokonać w krótkim czasie, to jednak warto wyłożyć te 40 CHF (tak, wiem, że bolesne). Przerabiałem. :wink:


Tak, dzięki, znam dobrze Szwajcarię i jej realia. Napisałem to aby pokazać jakie mam dylematy :). To coś w deseń objazdu Słowenii z czym mierzymy się na tym forum. Tym razem chodzi mi i wjazd od góry do Berna, konkretnie od Bazylei. Niecale 100km wjedna stronę i nigdy tamtędy nie jechałem. Jak masz coś w tym temacie do podpowiedzenia daj proszę PW
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 01.10.2018 18:10

Eger napisał(a):Auto wjedzie tylko raz :?: (...)
No, dobra zostawiacie Wasze auto w Szwajcarii i dajecie je w prezencie biednemu czlowiekowi 8)
(...) Piszesz kolejny raz jakies totalne pie.doly (...)
A czy jednorazowy wjazd wyklucza (również jednorazowy) wyjazd?
Co do kolejnych pierdół, to raczej kolejny raz pokazałeś, że nie rozumiesz do końca co zostało napisane.

boboo napisał(a):
Eger napisał(a):Napisalem, ze to KOMPLETNIE nie mialoby znaczenia, gdyby nie JEDNOCZESNE oraz
CIAGLE krytykowanie tych, co spedzaja wczasy inaczej ( nie na gniciu ) i drozej :roll:
Może zacytujesz parę postów, w których Piotrulex krytykuje innych za spędzanie wczasów inaczej niż on/oni?
I co? Nie wskażesz tych postów? To wyjdzie na to, że jesteś po prostu łgarzem.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.10.2018 18:15

Nie prowokuj, nie mam ochoty z czyms takim jak ty gadac 8)
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 01.10.2018 18:30

domi_1 napisał(a):....
No ma bardzo duże znaczenie bo liczy się to co zostaje po upływie miesiąca. I nie ma to znaczenia ile ma się kont w sensie w ilu miejscach ma się ulokowane środki tylko jak się nimi dysponuje. Przykład mąż i żona zarabiają po 5000 PLN. Wszystkie koszty stałe (dzieci, kredyt, jedzenie) to 7000 PLN. Więc zostają 3000 PLN na pozostałe wydatki. I to jest stałe. Ale weźmy pod uwagę, że na ubrania przyjemności podróże(poza wakacyjne) itp. możemy wydać zarówno 2999 jak i przy odrobinie dyscypliny 1200 PLN. Moim zdaniem dyscyplinę finansów firmy, która nazywa się dom łatwiej utrzymać przy jednym budżecie. I to moja ostatnia wypowiedź na ten temat:) (znowu pomijam milionerów, miliarderów i przedsiębiorców, którzy np. mieszają finanse prywatne i firmowe bo to już inna rozmowa. Piszę tu tylko o zwykłych statystycznych kowalskich, których roczny dochód na rodzinę mieści się między 20000-500000 PLN rocznie.


W tej sytuacji, którą opisujesz niezbędna jest dyscyplina finansowa.
Jednak by ją utrzymać nie trzeba pchać wszystkiego do jednego wora.
Wszystko zależy od ludzi i ich inteligencji finansowej. Jeżeli którejś osobie w związku jej brakuje, to faktycznie jeden budżet może być rozwiązaniem. W przypadku gdy obie nie mają pojęcia jak budować, nie mówię od razu wolność finansową, ale jedynie niezależność z poduszką finansową, to nawet jeden wór im nie pomoże.
Również kończę ten temat, który jedynie dlatego poruszyłem, bo nie uważam jak piotrulex, że normalna rodzina ma wspólne konto.
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1460
Dołączył(a): 03.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 01.10.2018 18:55

Habanero napisał(a):
SingSing74 napisał(a):....Dopóki w budżecie zostaje na zachcianki, a w małżeństwie ma się dobre relacje, to jakie znaczenie ma ilość kont? Żadne.

Zachcianki, zachciankom nie równe. Co innego kupić sobie butelkę dobrej whisky, mimo że żona tego nie rusza,... a co innego instrument muzyczny, sprzęt hifi lub fotograficzny, drogi rower, czy motocykl.
Masz wspólne konto, musisz konsultować takie wydatki, masz swoje konto, ty decydujesz .



Nie chodzi mi o konkretne kwoty. Dla jednego zakup bez konsultacji kończy się na 100 zl, u innego na 500 itd. To nie ma znaczenia.

Zapytam inaczej zwolenników osobnych kont. Czy gdybyście mieli wspólne konto, to musielibyście zrezygnować z niektorych zakupów, których dokonaliście do tej pory? Jeśli tak to dlaczego?
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 01.10.2018 19:00

Habanero napisał(a):(...) bo nie uważam jak piotrulex, że normalna rodzina ma wspólne konto.
Konrad, normalność bardzo trudno zdefiniować :wink:
Bo czy "normalna" kobieta wybierze na prezent urodzinowy wiadro amunicji i dzień na strzelnicy zamiast kolczyków?
Czy "normalny" facet wybierze na urodziny (przez żonę własnoręcznie uszyty :!: ) woreczek z lawendą (jako zapach do auta) zamiast jakichś tam kosmetyków?
I chyba dlatego mamy jedno konto i... tylko jedną kartę do tego konta.

Dla jeszcze innych normalnym jest wywnioskowanie, że jak się wjedzie raz, to już się nie wyjeżdża.
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 01.10.2018 19:13

boboo napisał(a):
Habanero napisał(a):(...) bo nie uważam jak piotrulex, że normalna rodzina ma wspólne konto.
Konrad, normalność bardzo trudno zdefiniować :wink:
....


Źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że ilość kont nie świadczy o normalności rodziny .
Nie mam nic do rodzin które mają wspólne konto, ...żeby było jasne :idea: :wink:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 01.10.2018 19:47

Eger napisał(a):Nie prowokuj, nie mam ochoty z czyms takim jak ty gadac 8)

Ostrzegałem.
Widzimy się za 2 tygodnie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze - strona 644
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone