OT Ile godzin na przejazd ... fantazje

To żaden wyczyn. Starczy, że nie objeżdżał Słowenii i trzymał 130-150.
Nawet nie szarżując w Czechach czy Austrii.
Zrobienie średnią 100 z jazdy z Wrocka do Pakostane żaden wyczyn. Bez napinki.
https://goo.gl/maps/aDGma

W Cro trzeba kontrolować lusterko.

Warszawa - Makarska to blisko 1500 km (bez objazdu autostrady), a nasz forumowy Speedy Gonzalez twierdzi że ma czas przejazdu od 9,5 do 10,5 h. Więc moim zdaniem jest to wyczyn, choć mocno wątpliwy. Pod każdym wzgledem.

FUX napisał(a):https://goo.gl/maps/aDGma

Czas 11 godz. 50 min czyli prawie 12 godzin nie licząc postojów.
Bo chyba nie łapiesz kierownicę w Pakoštane i .... puszczasz we Wrocławiu.

Widzę ,że temat czasu przejazdu wzbudza duże emocje . Są na forum panowie , którzy dyscyplinują , ale to dyscyplinowanie nic nie daje ,ponieważ liczba ofiar wypadków śmiertelnych w Polsce jest dwa razy większa niż w Niemczech, w których można jeździć „ile fabryka dała” i liczba samochodów jest co najmniej dwa razy taka jak w naszym kraju, więc nie o prędkość chyba tutaj chodzi. Abstrahując od tej sprawy pragnę jeszcze raz podkreślić , że z Katowic do Splitu , bez łamania przepisów można aktualnie spokojnie dojechać za 10.5 godziny, a wcześniej zajmowało to 7-8 h mimo, iż „sceptycy „ nie potrafią sobie tego nawet wyobrazić i bawią się w psychologów .

lew napisał(a): Abstrahując od tej sprawy pragnę jeszcze raz podkreśli , że z Katowic do Splitu , bez łamania przepisów można aktualnie spokojnie dojechać za 10.5 godziny, a wcześniej zajmowało to 7-8 h mimo, iż „sceptycy „ nie potrafią sobie tego nawet wyobrazić i bawią się w psychologów .

Do Chorwacji jeździłem samochodami:
Skoda Felicja
Renault Thalia
Suzuki Ignis
Zawsze pod namiot, a więc samochód zapakowany na maksa.
Nie ma najmniejszych szans aby dojechać takimi lub podobnymi samochodami w czasie 10,5 godzin nad Jadran
A Ty jeszcze piszesz bajki o 7-8 godzinach.

lew napisał(a): Abstrahując od tej sprawy pragnę jeszcze raz podkreślić , że z Katowic do Splitu , bez łamania przepisów można aktualnie spokojnie dojechać za 10.5 godziny, a wcześniej zajmowało to 7-8 h mimo, iż „sceptycy „ nie potrafią sobie tego nawet wyobrazić i bawią się w psychologów .

Pewnie że na upartego można..Ale....
Nie zawsze ....nie o każdej porze ( i roku i doby )....
No i 7-8 godzin kolego to musisz "iść" na maxa całą drogę.....Jakoś tego nie widzę....pasażerowie..bagaż..dyspozycja dnia..warunki...Nie klei mi się Twoja opowieść...I nie jestem sceptykiem który jeździ wolno...Dlatego myślę że Cię trochę poniosło..

Alias21 napisał(a):...Nie klei mi się Twoja opowieść...I nie jestem sceptykiem który jeździ wolno...Dlatego myślę że Cię trochę poniosło..

Kolega prosił żebyś się nie bawił w psychologa......

Janusz Bajcer napisał(a):A Ty jeszcze piszesz bajki o 7-8 godzinach.

Ale on mówił o samolocie.
Albo o porsze?
Już wiem..........to było porsze w samolocie.

anakin napisał(a):

Alias21 napisał(a):...Nie klei mi się Twoja opowieść...I nie jestem sceptykiem który jeździ wolno...Dlatego myślę że Cię trochę poniosło..

Kolega prosił żebyś się nie bawił w psychologa......

No to daję już pokój..
Prosiłem tylko o autograf...
Od miszcza...

......nic nie poradzę na to, iż dla niektórych kupno Porsche i samolotu "nie mieści się w głowie" ( bo to chyba nie o czas to tutaj chodzi ),czytając te ironiczne wypowiedzi.

Dick45 napisał(a):Austria to fotoradary jakieś dziwne list przychodzą do domu ale chyba sami nie wierzą że ktoś zapłaci bo nawet nr. konta nie ma(nie myślą chyba że pojadę do Wiednia zapłacić ) wszystko ląduje w koszalinie na dzień dzisiejszy nikt w Polsce za to nie ściga ( co innego w Austrii )

Nieprawda Wszystkie mandaty z Austrii wędrują do Polski i są ściągane w Polsce
To jak to skutecznie jest robione, to już inna inszość, ale 100% trafia do Polski.
Zysk z ich zapłacenia trafia do Polski, więc jest to jasna zachęta, żeby ściągać
Niezapłacenie mandatu skutkuje bardzo dużymi karami w czasie następnej wizyty w Austrii

Do tego policaje często stoją i suszą, a do tego pirat drogowy jest bardzo szybko wychwycony, bo ludzie tam lubią dzwonić na policję. Sama policja na bieżąco monitoruje to, co się dzieje na autostradach

Janusz Bajcer napisał(a):

FUX napisał(a):https://goo.gl/maps/aDGma

Czas 11 godz. 50 min czyli prawie 12 godzin nie licząc postojów.
Bo chyba nie łapiesz kierownicę w Pakoštane i .... puszczasz we Wrocławiu.

Tak wychodzi.

Winieta na Shellu za Chałupkami ca. 10 min.
Wilfersdorf tankowanie, winieta, kawa ca. 10-15 min. lub kawa z tygielka i kanapki za Wiedniem na parkingu.
Granica austriacko-słoweńska lub okolice, jak winiet słoweńskich w Wilfersdorfie nie było, tankowanie, ew. kawa.
Na postaje max. godzina.

Tak jak pisałem. Do Pakostane około 12-13h z pauzami.
Uwierz, że prawie zgodnie z przepisami, bo Jadran ciągnie, można.
No i do Wrocławia mam jeszcze godzinę...
Czasy podaję z domu.

OK, to możliwe, ale większa odległość w czasie o trzy godziny krótszym - to trzeba być kiepskim fantastą albo kolesiem na poziomie umysłowym Froga.

Czyli gimbazą

Widzę, że znowu wątek z fantazjami.

Wystarczy wsiąść i trzymać 150 km/h ... Sikanie oczywiście w samochodzie, bo nie odrywamy rąk od kierownicy.

A tak poważnie, to zazdroszczę umiejętności, jeśli ktoś na całej trasie uzyskuje średnią 100 km/h, jadąc oczywiście przepisowo.