Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Humorzastą "Aldonką" do Bibinje, czyli wakacje 2013.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 04.07.2014 09:49

murano napisał(a):Niestety, w kwietniu z ciężkim sercem się rozstaliśmy.


Znam ten ból... miałam kiedyś starego fiata Punto, moje pierwsze auto... brzydkie to było i odrapane, ale to było moje pierwsze auto i na nim uczyłam się jeździć ( stąd te zadrapania ;) ). Żal był straszny się z nim rozstawać, naprawdę, prawie łezkę uroniłam, bo dobre było z niego "złomiszcze" ( jak go czule nazywałam), humorzasty jak Wasza Aldonka, ale na trasie Gliwice-Kraków ( a nawet z powrotem) dawał radę ;)
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 04.07.2014 10:26

Magda O. napisał(a):
murano napisał(a):Niestety, w kwietniu z ciężkim sercem się rozstaliśmy.


Znam ten ból... miałam kiedyś starego fiata Punto, moje pierwsze auto... brzydkie to było i odrapane, ale to było moje pierwsze auto i na nim uczyłam się jeździć ( stąd te zadrapania ;) ). Żal był straszny się z nim rozstawać, naprawdę, prawie łezkę uroniłam, bo dobre było z niego "złomiszcze" ( jak go czule nazywałam), humorzasty jak Wasza Aldonka, ale na trasie Gliwice-Kraków ( a nawet z powrotem) dawał radę ;)


Dokładnie Magda, wiesz co czułem :(
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 04.07.2014 11:00

Następnego dnia na plaży sąsiedzi zapytali czy widzieliśmy Saletę? Bo oni sobie z nim zdjęcia porobili.
- Nie, przecież nie będziemy się za nim uganiać na plaży...
- I wcale nie musicie, przecież to wasz sąsiad przez ścianę.
- Naprawdę :?: :?: :oops:
:idea: Dopiero teraz cała układanka zaczęła do siebie pasować:
a) Czarny Cadilac z miniaturkami rękawic bokserskich zawieszonych na lusterku wstecznym - lubi amerykańskie samochody.
b) Głośne zachowywanie się sąsiada- trochę ćwiczył w pokoju.
c) Wcześnie wychodził i bardzo późno wracał- podobno odbywał jakieś treningi.
No niestety, zanim postanowiliśmy cykąć sobie z Nim parę fotek- zdążył już wyjechać... :mrgreen: :papa:


Mniej więcej 4 lub 5 dni przed wyjazdem kolejny raz zwiedzaliśmy Zadar.
Zwiedzanie było połączone z późniejszymi zakupami w Konzumie.
Aldonkę zaparkowaliśmy przy porcie nie daleko wejścia na starówkę, jak to już wcześniej robiliśmy.
Zwiedzanie potrwało kilka godzin, i powrót.
Wchodzimy do Aldonki, odpalam, ruszamy. Wyjechałem z parkingu na ulicę , noga z gazem w podłodze, a Aldonka jedzie po maxie 30 km/h!!! :evil: Ki h... myślę sobie :?: :?: 8-O
Patrzę na tablicę a tam wszystkie biegi podświetlone na czerwono :!: :!: :!:
Oooo jaaa piórkuję !!!! Skrzynia biegów przeszła w tryb awaryjny :( Ziścił się najczarniejszy scenariusz.
To nie może być prawda !!! Aldonka mnie zdradziła :oops:
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 04.07.2014 12:14

ależ dramaturgia.... napięcie wzrasta... pisz, pisz dalej... nie trzymaj w niepewności :?:
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 04.07.2014 13:40

No to skrobie dalej :wink:
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 04.07.2014 14:11

Stanąłem na światłach, czuję wir w żołądku i parcie w dolnej okolicy kręgosłupa :-x
Szybko przeszukuję w pamięci informacje na ten temat ( jestem wielkim fanem motoryzacji i czytam wszystko o każdych samochodach) - jest!! " gdy się zapali na czerwono niewolno zgasić silnika, bo już nie odpali" !!! 8O
Tylko że to informacja szczątkowa i nie pamiętałem jakiego samochodu dotyczyła :( . Przecież nie mogę poruszać się taką prędkością bo na robię więcej złego.
Przeżegnałem się w duchu i zgasiłem silnik.... :?: :?: :?: Chwila czekania.... przekręcam kluczyk....
[b]ODPALIŁA[b] yES, YES, YES :hearts: lampki pogasły Aldonka jedzie normalnie :mrgreen: :smo:
Już wiem: ta informacja dotyczyła Mercedesa E klasy W 211 ,a konkretniej chodziło o pompę SBC- gdy jej kontrolka zmieni kolor z pomarańczowego na czerwony nie można zgasić silnika bo już nie odpali.

Jedziemy do Konzuma, ale obaw coraz więcej, a jak znowu zawiedzie? :?: Co robić? Asistance nie rozwiąże problemów. :idea: Już myślę o akcji ratunkowej i przyjechaniu z pomocą kolegi który posiada holownik.
O w mordę, ale będzie mnie to kosztowało, mało tego , na karcie nie ma wystarczającej kwoty żeby cokolwiek robić na miejscu :(
Ja kartę płatniczą traktuję jak zło konieczne i przelewam na nią tylko niezbędne minimum. W tym przypadku pieniądze na tankowanie. I tak snuliśmy się po Konzumie jak duchy nie wiedząc po co tam przyszliśmy...
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 04.07.2014 14:31

murano napisał(a):... a tam na raz z prędkości 140/h ostre hamowanie do 30/h 8O :?: . Wredny Bułgar chciał żebyśmy w niego walnęli, macha i chce nas zatrzymać :evil: .


No odważnie postąpiłeś
A co do samego zdarzenia to co oni Wam hamowali przed nosem czy stali już na drodze ? Bułgar na Węgrzech taki numer ? Niepojęte
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 04.07.2014 14:31

Dalej, dalej... robi się nerwowo :!:
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 04.07.2014 14:39

jackuc napisał(a):
murano napisał(a):... a tam na raz z prędkości 140/h ostre hamowanie do 30/h 8O :?: . Wredny Bułgar chciał żebyśmy w niego walnęli, macha i chce nas zatrzymać :evil: .


No odważnie postąpiłeś
A co do samego zdarzenia to co oni Wam hamowali przed nosem czy stali już na drodze ? Bułgar na Węgrzech taki numer ? Niepojęte


Ostro hamowali przed nami, nie wiele brakowało żebyśmy w nich przygżmocili .
labusm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3270
Dołączył(a): 11.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) labusm » 04.07.2014 21:03

dołączam, bo skądś znam te problemy z autem, a napięcie rośnie
Kobal66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 384
Dołączył(a): 12.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kobal66 » 05.07.2014 09:12

Czyżby kolejny horror z samochodem w roli głównej ?
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 05.07.2014 09:42

jak na razie Murano cały czas trzyma nas w napięciu... 8O
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 05.07.2014 11:13

Zrobiliśmy połowę z zaplanowanych zakupów, wszystko po woli traciło sens :( :?
Z duszą na ramieniu schodziliśmy na parking. Zakupy do bagażnika ,- i oto chwila prawdy... :?:
Zapaliła -uff .. :-P Pewnie chciała tylko o sobie przypomnieć.
Do końca wyjazdu sprawowała się dobrze. W drodze powrotnej do domu, w zasadzie nic szczególnego się nie działo, po za tym że postanowiliśmy zwiedzić Budapeszt i zjeść jakieś dobre "Madziarskie" żarełko.
Ale navi poprowadziła nas tak że prawie półtorej godziny postaliśmy w korkach :evil: i odechciało nam się wychodzić z samochodu.
Wyjechaliśmy z Budapesztu i około 25 km dalej zatrzymaliśmy się przy Mc' Donalds, ale z przekory poszliśmy do Burger Kinga :lol: . Po posiłku żona z córką poszły do pobliskiego marketu na jakieś badziewie, żeby do końca wydać zakupione "Madziary". Przyszły i opowiadają:
Chciałyśmy kupić kolczyki i pytamy Panią po angielsku" czy te kolczyki są ze srebra"? a ona na to "igen"
ale proszę Pani proszę nam odpowiedzieć bo córka nie może nosić stali, a Ona swoje "igen" :D :twisted: . No cóż kupiłyśmy ale na dobrą sprawę nie wiemy czy to nie stal.
Po powrocie dopiero dowiedzieliśmy się ze to oznaczało "tak".

W Bratysławie małżowina chciała koniecznie zatrzymać się w Billi, żeby uzupełnić zapas czekolady "Studentskiej", oczywiście jak to Ona trafiła na niesamowitą promocję 0,50 euro za sztukę- więc kupiła 20
Ja czekając na parkingu skontrolowałem stan paliwa- spoko, starczy do granicy Polskiej- więc jedziemy.
Aldonka cierpiała na taką przypadłość ze nie powinno się schodzić z poziomem paliwa niżej niż 1/4 bo mogło ją spotkać coś co w żargonie użytkowników tych aut określa się jako " nagła śmierć w szczerym polu" chodzi o to że zapowietrza się pompa paliwa i samochód staje. (miałem tak już 2 razy) :cry: dotyka to modeli z napędem Quattro.
I tak sobie jedziemy a paliwka coraz mniej. Pamiętałem że tuż za granicą z Polską jest stacja i się zatankujemy.
Lecz im bliżej granicy byliśmy, tym bardziej wskazówka opadała po za przyjęty prze ze mnie pułap.
W końcu zapadła decyzja, :nie ma rady -tankujemy. Lecz jak na złość, nie widać żadnej stacji 8O
Wskazówka osiągnęła czerwone pole :!: :!: :!: jest niebezpiecznie, a my jeszcze w "patykach".
Zaczęła się jazda ekonomiczna, czyli: jak najmniej hamować, zmniejszyć prędkość , wyłączyć klimatyzację- może dojedziemy.
Wskazówka prawie leży!!! Wjeżdżamy do miasta i już z daleka widzę stacje benzynową, gęba mi się śmieje od ucha do ucha, ale co to? Stacja jest po drugiej stronie ulicy i hektar drogi żeby zawrócić .
Musi być następna po naszej stronie- pamiętałem że była :(
Nerwówka trwa, za niecały kilometr-jest!!! ...Uff. Całe napięcie zeszło.
Zatankowane niezbędne minimum żeby dojechać do Polskiej stacji, a tam już na full :D

Aldonka już więcej kłopotów nie sprawiła. Gdy zostało nam do domu 400 km, mówię "a teraz się psuj zołzo !!!!" - bo taka odległość holowania była zagwarantowana przez asistance. :D

I to już koniec mojej relacji, mam nadzieję że Was nie zanudziłem. :D :D Pozdrawiam :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.07.2014 13:09

murano napisał(a): W Bratysławie małżowina chciała koniecznie zatrzymać się w Billi, żeby uzupełnić zapas czekolady "Studentskiej", oczywiście jak to Ona trafiła na niesamowitą promocję 0,50 euro za sztukę- więc kupiła 20

Małżonka wie co dobre, te czekolady są rewelacyjne. :-)
murano
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) murano » 05.07.2014 13:23

gusia-s napisał(a):
murano napisał(a): W Bratysławie małżowina chciała koniecznie zatrzymać się w Billi, żeby uzupełnić zapas czekolady "Studentskiej", oczywiście jak to Ona trafiła na niesamowitą promocję 0,50 euro za sztukę- więc kupiła 20

Małżonka wie co dobre, te czekolady są rewelacyjne. :-)


Zgadza się, i jak jedziemy na wakacje zawsze mnie molestuje żebyśmy się zatrzymali i kupili kilka sztuk :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Humorzastą "Aldonką" do Bibinje, czyli wakacje 2013. - stron...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone