Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.05.2010 19:42

0-P5172872.JPG


Dalej asfaltem, ale wkrótce zjazd na drugorzędną drogą (i taka jest też nawierzchnia) w kierunku Rudy Żmigrodzkiej. Miejsc na postój jest wiele, gdyż co rusz mijamy jakiś staw z jednej lub drugiej strony. Najmniej atrakcyjne jest małe komercyjne łowisko, ale i tu można przysiąść na moment...

1-P5172866.JPG


2-P5172869.JPG


Ale lepiej nad jakimś dzikim 8) stawem "rezerwatowym", bo tam można mieć :roll: bliskie spotkanie z czaplą, wielce zdziwioną, że ktoś zajął jej miejsce :wink: na łące przy trzcinach.

3-P5172873.JPG


4-P5172875.JPG


Mijamy Rudę Żmigrodzką, starą wioskę o tradycjach hutniczych związanych z rudą darniową. W pobliżu znajduje się spory Staw Rudy, wybudowany pod koniec lat 80-tych XX w. Jedziemy chwilkę ścieżką wzdłuż stawu, za moment zjeżdżamy z grobli na Starą Drogę Sułowską wiodącą nad Baryczą i jej kanałami.

Jaz, o istnieniu którego mapa nie wspomina...

5-P5172877.JPG


Trasę tę wybraliśmy ze względu na znajdujący się przy niej jeszcze jeden jaz, a mianowicie Jaz Niezgoda. To jedyna zachowana tego typu drewniana budowla na Baryczy, odrestaurowana w 2000 r. Strefa piętrzenia wody (2,16 m) zaczyna się 1,5 km przed tamą.
Jaz Niezgoda zwany jest :idea: Tamą Göringa, gdyż marszałek III Rzeszy przyjeżdżał w okoliczne lasy na polowania. Całkiem blisko tamy znajduje się stara brukowana droga (zwana oczywiście Drogą Geringa) wiodąca od jazu do wsi Niezgoda, wybudowana dla wygody Göringa.

6-P5172882.JPG


7-P5172883.JPG


8-P5172886.JPG


9-P5172887.JPG


10-P5172888.JPG


11-P5172889.JPG


Przy jazie spotykamy znaki zielonego szlaku, którym ruszamy na północ do połączenia ze szlakiem czerwonym. Przez kolejny kompleks stawów (częściowo wzdłuż ścieżki przyrodniczej wracamy do Rudy Sułowskiej.

12-P5172890.JPG


Kolejna wycieczka będzie dla odmiany :idea: kajakiem.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 13:45 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18309
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.06.2010 17:46

dangol napisał(a): Kolejna wycieczka będzie dla odmiany :idea: kajakiem.


Spływ Baryczą :?: :)

Świetnie się z Wami podróżuje Danusiu :D szczególnie w taką pogodę za oknem - zimno , pada deszcz , koryta rzek znowu mają zbyt małą pojemność . . . :?
Na Twoich fotkach znacznie przyjemniej :D

Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.06.2010 23:47

piotrf napisał(a): ... koryta rzek znowu mają zbyt małą pojemność . . . :?


Właśnie dlatego będzie o kajaczeniu na Baryczy, na której bardzo często wody nie jest zbyt wiele, a czasem nawet wręcz za mało :lol: .

Grzesiek z kolegami jutro rozpoczyna spływ Zbrzycą 8). Tam nie było zagrożeń, więc powinni mieć fajnie. O ile nie będą mieli strumieni od góry :wink:. W taką pogodę to ja jednak wolę spływ wirtualny...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.06.2010 15:03

We Wrocławiu od rana leje :( . A chłopaki zaczynali spływ około południa prawie w słoneczku 8). Oby im Zbrzyca była ł pogodowa askawa.... Co najmniej tak, jak nam kiedyś Barycz, tylko wody w rzecze ciut więcej, ale pewnie w tym roku nie ma z tym problemu :wink:.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.06.2010 15:13

Kajakiem po Baryczy: Potasznia - Milicz Sułów (lipiec 2008)

W porównaniu z ubiegłorocznym kajaczeniem się na Brdzie, Barycz nie wydaje się specjalnie atrakcyjna... Ma jednak tę zaletę, że jest blisko od Wrocławia, łatwo więc się tu wybrać na weekendowy spływ. Jeśli jeszcze zbierze się zacne grono na kilka kajaków, to nawet brak wody w rzece specjalnie nie przeszkadza :) .

Przy okazji "bywania" w Dolinie Baryczy, zrodził się pomysł na przepłynięcie rzeki (a w zasadzie jej fragmentu) kajakiem. Lato 2008 było odpowiednie :arrow: pogoda sprzyjała, a ilość wody w Baryczy nie napawała strachem mnie, która nie dość że pływać nie umie, to jeszcze kajakowe doświadczenia ma znikome.

Gdy przyjaciele pomysłowi przyklasnęli, przy okazji zaglądnęliśmy nad Barycz, żeby się upewnić jak z tą wodą (a właściwie jej niedostatkiem :wink: ) w rzece jest faktycznie...

Tu będziemy startować:

1-P6289581.JPG


2-P6289583.JPG


Ilość wody? Zaakceptowana :) :!:

3-P6289585.JPG


Kontrola miejsca na nocleg też wypada pozytywnie :).

4-P6289589.JPG


5-P6289591.JPG


6-P6289594.JPG


7-P6289601.JPG


Można więc :idea: zamawiać kajaki i wesoły autobus, który zawiezie nas z Milcza (gdzie zostawimy swoje auta na parkingu) na miejsce startu - most na Baryczy pomiędzy Gądkowicami i Potasznią.

No i przyszedł ten dzień.
Szykujemy się do odpłynięcia :) .

8-IMG_7156.JPG


9-IMG_7157.JPG


10-P7129743.JPG


11-IMG_7164.JPG


12-P7129746.JPG


13-P7129747.JPG


14-P7129752.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 14:11 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.06.2010 22:18

Trasa do przepłynięcia na dziś - około 17 km, wliczając "odbicie" z rzeki na stawy do miejsca noclegowego.

Kajaki zwodowane, można płynąć :) . Początkowo jest to jak najbardziej wykonalne, chociaż wiosło czasem :roll: wplątuje się w żółte grążele czy jakieś wodorosty...
Co prawda wody nie ma dużo, ale na tym mi przecież zależy :wink:, bo nie ma ryzyka, że się utopię w razie wywrotki, . Wiosłowanie idzie gładko (pomimo tych roślinek na wodzie), a Barycz leniwie i dość szeroko płynie wśród łąk...

1-P7129751.JPG


2-IMG_7171.JPG


3-P7129763.JPG


Niestety, łatwizny przez całą trasę nie będzie! Chociaż w rzece pojawia się trochę więcej wody, nie powinno być powodem do nadmiernej radości ...

4a-IMG_7176.JPG


4b-IMG_7177.JPG


To oznaka, że za moment czeka nas :mrgreen: przenoszenie kajaków! Wyższy stan wody wynika z jej spiętrzenia przed Jazem Gądkowice. Teoretycznie, jeśli śluzy jazu są podniesione, da się przepłynąć. Ale nie tym razem, nie :? przy tym poziomie wody... My musimy wysiąść z kajaków i powyciągać je na górę, a potem znów zwodować.

4-P7129766.JPG


5-IMG_7172.JPG


6-P7129767.JPG


Jeszcze się dobrze nie rozpływaliśmy, a już czeka nas :o kajakarstwo szuwarowe. Cóż, to są właśnie uroki :wink: Baryczy w pełni upalnego lata.

7-IMG_7179.JPG


8-P7129768.JPG


9-P7129770.JPG


Po jakimś czasie, w okolicach wioski Lelików, znów płyniemy w miarę wygodnie :) . No i w ogóle jest super!

10-P7129771.JPG


11-P7129772.JPG


Mamy chwilkę przyjemnego chłodku, gdyż brzegi Baryczy porasta tutaj las, a nie łąki.
Rzeka rozszerza się - na tym odcinku trasy jest chyba największa odległość pomiędzy brzegami Baryczy. No i wody jest tu sporo... A skoro stan wody idealny do wiosłowania, to :idea: znak, że wkrótce czeka nas kolejny jaz!
Ostatnio edytowano 23.03.2020 14:34 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.06.2010 20:06

1-IMG_7190.JPG


Jaz Bolko (inaczej Biała Tama) to jaz o konstrukcji walcowej, jeden trzech tego typu jazów w Polsce (w całej Europie ponoć jest takich osiem). Został zbudowany w 1893 r.

2-IMG_7192.JPG


Tu będzie znacznie trudniej, niż przy poprzednim przenoszeniu, bo lądowy odcinek dla kajaków jest tu :roll: dość długi.

3-P7129777.JPG


4-IMG_7203.JPG


5-IMG_7196.JPG


6-P7129781.JPG


Gdy już uporamy się z przeciągnięciem kajaków, czeka nas ich wodowanie w okolicy dopływającej tu (z przeciwległej lewej strony) do Baryczy rzeczki Polska Woda.
Przed nami dłuższy odcinek pływania po w miarę głębokiej wodzie.

7-P7129791.JPG


Przepływamy pod mostem drogowym we wsi Nowe Grodzisko, a kolejny "krupniczkowy" przystanek mamy przy dopływającej z lewej strony rzeczce Prądnia.
Rzeka płynie coraz leniwiej, wody coraz więcej... Przed nami Jaz Sławoszowice i kolejna przenoska kajaków.

8-P7129807.JPG


9-P7129808.JPG


W tym miejscu wiele ekip kończy dzienną trasę spływu urządzając sobie imprezę przy wiacie i ognisku na terenie Stanicy Wędkarskiej PZW. My jednak płyniemy dalej!

10-P7129811.JPG


Do miejsca noclegowego mamy jeszcze ciut ponad 5 kilometrów. Tyle, że sporą część trzeba będzie płynąć :? w deszczu, bo właśnie rozpętała się burza. W okolicy mostu (około 1 km od jazu) mijamy jedyne bystrze na trasie.

11-P7129816.JPG


12-P7129817.JPG


Jeszcze kilometr i jesteśmy w Miliczu pod mostem trasy drogowej z Wrocławia do Krotoszyna.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 14:55 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.06.2010 20:25

Rzeka wije się teraz na obrzeżach milickiego parku pałacowego, o którym wspominałam w poprzednich opowieściach z Doliny Baryczy. Ten odcinek nie należy do łatwych :arrow: rzeka jest mocno zarośnięta, trzeba się :roll: przebijać tunelami wśród mokrych po ulewie trzcin i strzałek wodnych...

1-P7129819.JPG


2-P7129820.JPG


Kolejny most - tym razem przy trasie z Milicza do Sułowa. To oznaka, że nasza dzisiejsza trasa przybliża się do końca. Jeszcze tylko ujście Młynówki (oraz :mrgreen: wypływ milickich ścieków) i już będzie można się rozglądać za miejscem, w którym kajaki muszą "przeskoczyć" przez rzeczny wał, aby potem przepłynąć przez staw do łąki, na której rozbijemy namioty :D .

3-P7129823.JPG


Już na stawie...

4-P7129824.JPG


O miłym wieczorze przy ognisku raczej pisać tu nie będę :lol: . Zwłaszcza, że znów zaczęło lać i ognisko poszło spać... Dobrze, że jest wiata :wink: !

6-IMG_7207.JPG


5-IMG_7209.JPG


Wiata znajduje się na terenie gospodarstwa rybackiego "Ostoja" zajmującego się również ochroną :idea: koników polskich.

Kilka fotek z rekonesansu, o którym wspominałam na wstępie do kajakowej wyprawy:

7-P6289596.JPG


8-P6289595.JPG


9-P6289588.JPG


Miejsce to poleciła nam pani, od której wypożyczaliśmy kajaki. Zgodę na nocleg na terenie ostoi koników uzyskaliśmy telefonicznie. Cena za nocleg - 10 zł od osoby. Dostępna jest woda z pompy w pobliżu wiaty.


Z tego co wiem, to w ubiegłym roku :? nie za bardzo można było uzyskać zgodę na nocleg w ostoi. Chociaż wyjątki były :wink: , bo gdy Gocha z koleżankami dotarła tam któregoś lipcowego wieczora (jechały rowerami z Wrocławia nad nasze kaszubskie jeziorko - noclegów wcześniej nigdzie nie rezerwowały, bo nie były na 100% pewne, jaki dystans uda im się danego dnia przejechać) i dopiero z ostoi zadzwoniły po zgodę, to ją "nieformalnie" dostały, a rano nikt się po opłatę nie pojawił.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 15:07 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.06.2010 20:36

Wita nas (a zwłaszcza :idea: Zbynka, któremu :roll: o tej porze chciało się wyczołgać z namiotu) mglisty poranek...

1-IMG_7212.JPG


2-IMG_7213.JPG


3-IMG_7215.JPG


4-IMG_7216.JPG


5-IMG_7218.JPG


6-IMG_7221.JPG


Zanim wyruszymy w trasę, schodzi nam prawie do południa :) . Nie śpieszy nam się, bo na ten dzień do przepłynięcia mamy nie więcej niż 8 kilometrów :D .

7-P7139825.JPG


8-IMG_7225.JPG


9-P7139826.JPG


10-P7139827.JPG


11-P7139832.JPG


12-IMG_7226.JPG


13-P7139837.JPG


Trasa będzie bardzo :roll: pozakręcana, gdyż właśnie na tym odcinku Baryczy jest najwięcej meandrów - Barycz nie została tutaj uregulowana.
Okolice urokliwe, ale jest znaczący :? minus. Być może to z powodu niskiego stanu wody, ale pewnie nie tylko! Zapaszki momentami nie są najlepsze :x , w wodzie pływają śnięte rybki :( . A czasem też śmieci...
O ile widok puszki po piwie czy plastikowej butelki można zwalić na :mrgreen: pseudoturystów, to zator w zakolu z powodu 8O zardzewiałej lodówki - już nie bardzo... To raczej świadczy o :? dość dziwnym podejściu jakiegoś mieszkańca...

Poza tym, aż tak źle :wink: nie jest! Czasem nawet bardzo urokliwie :D. W wodzie pełno żółtych grążeli, czasem jakiś biały nenufar lub inna sympatyczna roślinka... Przy zalesionych brzegach od czasu do czasu daje o sobie znać jakiś bóbr.
Mo i humory też mamy niezłe, :D więc płynie się dobrze.

14-P7139840.JPG


15-P7139842.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 15:48 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.06.2010 20:45

1-P7139845.JPG


Przy jednym z meandrów, za wałem po lewej stronie znajduje się mały pomost. Można się tu się zatrzymać i zejść na ląd, żeby obejrzeć odcięte od Baryczy starorzecze, a za nim grodzisko "Kaszowo".

2-P7139849.JPG


3-P7139851.JPG


4-P7139853.JPG


W pobliżu stoi mała wiata, obok jest miejsce na ognisko.

5-P7139852.JPG


Jakiś kilometr za grodziskiem Barycz rozszerza się, wody w niej przybywa. To sygnał, że mamy jeszcze nie więcej niż 2 kilometry trasy.
Zwiększa się też :roll: zagęszczenie wodnej roślinności.

6-P7139854.JPG


7-IMG_7230.JPG


8-IMG_7233.JPG


Spływ kończymy przy jazie w Sułowie.

9-P7139866.JPG


Zdajemy kajaki.

10-IMG_7236.JPG


11-IMG_7240.JPG


Dalej płynąć się nie da. Woda za jazem na Baryczy całkowicie :roll: wyschnięta. Trochę jej zostało w Młynówce Sułowskiej, ale to byłaby walka z grubą warstwą roślin na tej rzeczce.

Pewnie w tym roku wody w Baryczy duuuuuużo więcej, ale czy aura sprzyja miłym chwilom na rzece? Może w końcu się ociepli -dziś już słońce świeciło całkiem fajnie :D

Osobiście wolę jednak :idea: Dolinę Baryczy rowerem. Kajakiem milej będzie latem na Brdzie, Wdzie, Zbrzycy lub nawet maluśkiej Kłonecznicy 8) ! Ale to nie jest Dolny Śląsk...
Ostatnio edytowano 23.03.2020 16:02 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.06.2010 18:29

dangol napisał(a):Obrazek

najładniejsze z ładnych :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.06.2010 20:43

I owszem 8). Szkoda, że jestem śpiochem i nie dałam sobie szansy na zrobienie podobnej fotki... A może i dobrze, bo z pewnością byłaby :? gorsza...
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 11.06.2010 18:54

Dangol napisał(a):pogoda sprzyjała, a ilość wody w Baryczy nie napawała strachem mnie, która nie dość że pływać nie umie, to jeszcze kajakowe doświadczenia ma znikome.
Danusiu, jak to przeczytałam, to stwierdziłam, żeś odważny człowiek, bo mnie z tych samych powodów nikt i nic siłą na kajak nie zaciągnie (nieudane próby już były). Więc bardzo chętnie oglądam (i tylko oglądam) jak to inni pokazują świat z perspektywy kajaka :D A świat ten bardzo kuszący :D :D :D

Ładne te nenufarowe zdjęcia :D

pozdrawiam
:D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.06.2010 19:58

Tymona napisał(a):o mnie z tych samych powodów nikt i nic siłą na kajak nie zaciągnie (nieudane próby już były


Magda, dlatego właśnie ja wsiadłam tam dobrowolnie :wink: pod warunkiem, że wody będzie mało :lol:. Wówczas jest OK, odwagą nie trzeba się wykazywać. W momentach, gdy rzeka jest nieco :roll: głebsza, po prostu zachować spokój i nieco delikatniej bujać się po wodzie... Z nic w świecie nie wsiadłabym jednakże do jednoosobowego kajaka i to wcale nie dlatego, że się migam od wiosłowania! Jedynki są :mrgreen: wywrotne i czasem lądują z nich do wody nawet ci, co z tym sprzętem radzą sobie nieźle...

Może kiedyś wrzucę jakieś fotki z Brdy - jest gdzieś już założony temat o kajakowych wyprawach...

A jak tam Wasze Karkonosze?
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 12.06.2010 11:42

dangol napisał(a):Może kiedyś wrzucę jakieś fotki z Brdy - jest gdzieś już założony temat o kajakowych wyprawach...
Ja bardzo chętnie je zobaczę i z bezpiecznej odległości :wink: ponapawam się niewątpliwymi urokami takiej formy odkrywania świata :D :D :D

dangol napisał(a):A jak tam Wasze Karkonosze?
A nasze czerwcowe Karkonosze nie wyszły - bo Tymek się dość mocno rozchorował i od ostatnich trzech tygodni musimy być mocno stacjonarni :( Ale nie ma tego złego... bo zamiast nas pojechali moi rodzice (pierwszy raz w te okolice) i już wiedzą gdzie spędzimy przyszłoroczny urlop :D :D

pozdrawiam
:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy) - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone