Droga 81 przez Węgry, potem M7 wzdłuż Balatonu?

pam napisał(a):

Piuus napisał(a):

Piotrek_B napisał(a):

Piuus napisał(a):....droge oznaczona litera M, traktuje ja jako platna. Nalezaloby to zweryfikowac analizujac ich przepisy....

Przepisów weryfikować nie trzeba.
Wystarczy kliknąć w link podany przez Gospodarza i......zero wątpliwości

I wszystko jasne ! ... Dzieki za informacje. Z opisu i tabel wynika, ze nie kazda M jest platna. Bylem przkonany, ze jak wjezdzam na "niebieska M-ke" to musze miec vinietke. Jak to czlowiek cale zycie musi sie jednak uczyc ...
Na miejscu wegierskiego ministra infrastruktury szybko zmienilbym kategorie dla M2 na platna...

Widać węgierski minister nie szkolił się u pazernego słoweńskiego, bo inaczej musielibyśmy jeździć przez Ukrainę.

... miejmy nadzieje, ze nie wywolalem wilka z lasu Ale juz zupelnie powaznie, to patrzac na mape, mozna sie tego spodziewac.

Dopóki ktos nie przesadzi z tą swoją chytrością to interes jakoś się kręci. Austria i Wegry jakoś są w stanie zoferować przystępną opłatę i nikomu nie opłaca się kombinować. Słowenia jednak przesadziła i ciekaw jestem jak to się u nich teraz przekłada na zysk?

a obwodnica Budapesztu M2-M0 do M7 ile ma km i w jakim czasie sie ja przejezdza ? gdzie,tu na forum ktos kiedys pisal,ze ma 60-70 km...kolego Piuus jechales ta obwodnica,to prosze o weryfikacje tej informacji...

Haweł napisał(a):a obwodnica Budapesztu M2-M0 do M7 ile ma km i w jakim czasie sie ja przejezdza ? gdzie,tu na forum ktos kiedys pisal,ze ma 60-70 km...kolego Piuus jechales ta obwodnica,to prosze o weryfikacje tej informacji...

Przyznam sie szczerze, ze nie zliczalem nigdy tych km. Ale wydaje mi sie ze bedzie okolo 60 od poczatku M0 do wylotu na M7. W kazdym badz razie od wjazdu na M0 do wjazdu na M7, przy srednim natezeniu ruchu ten odcinek obwodnicy ostatnio pokonalem w okolo 30 minut. Droga trzy pasmowa, wiec nie ma zatorow od strony M2. Ale sprawy maja sie gorzej przy zjezdzie z M5 na M7. Gdy jechalem w sobote (13.06.2009.) to na M5 przy wjezdzie na M7 troszke juz bylo tloczno (godzina 8.00.). Na samej M7 jechalo sie juz plynnie, pomimo "malego exodusu" madziarow nad Balaton...
Droga powrotna w tym miejscu (M7-M5-M0) wygladala podobnie (23.06. 2009. - godzina 18.00.)...
Jesli wiec zalozysz, ze w ciagu dnia i przy sporym ruchu caly przejazd zajmie Ci godzine, to rowniez nawet i w nocy bedziesz nia szybciej (okolo 30 minut) niz droga nr 2 przez miasto. Swiatla zrobia swoje ... No, moze tylko paliwa zostanie Ci w baku troszke wiecej ...
... No i oczywiscie przestrzegam przed fotoradarami ! - zwlaszcza na M5 i M7 przy samej obwodnicy, czyli na rogatkach miasta...

Piuus napisał(a):

Haweł napisał(a):a obwodnica Budapesztu M2-M0 do M7 ile ma km i w jakim czasie sie ja przejezdza ? gdzie,tu na forum ktos kiedys pisal,ze ma 60-70 km...kolego Piuus jechales ta obwodnica,to prosze o weryfikacje tej informacji...

Przyznam sie szczerze, ze nie zliczalem nigdy tych km. Ale wydaje mi sie ze bedzie okolo 60 od poczatku M0 do wylotu na M7. W kazdym badz razie od wjazdu na M0 do wjazdu na M7, przy srednim natezeniu ruchu ten odcinek obwodnicy ostatnio pokonalem w okolo 30 minut. Droga trzy pasmowa, wiec nie ma zatorow od strony M2. Ale sprawy maja sie gorzej przy zjezdzie z M5 na M7. Gdy jechalem w sobote (13.06.2009.) to na M5 przy wjezdzie na M7 troszke juz bylo tloczno (godzina 8.00.). Na samej M7 jechalo sie juz plynnie, pomimo "malego exodusu" madziarow nad Balaton...
Droga powrotna w tym miejscu (M7-M5-M0) wygladala podobnie (23.06. 2009. - godzina 18.00.)...
Jesli wiec zalozysz, ze w ciagu dnia i przy sporym ruchu caly przejazd zajmie Ci godzine, to rowniez nawet i w nocy bedziesz nia szybciej (okolo 30 minut) niz droga nr 2 przez miasto. Swiatla zrobia swoje ... No, moze tylko paliwa zostanie Ci w baku troszke wiecej ...
... No i oczywiscie przestrzegam przed fotoradarami ! - zwlaszcza na M5 i M7 przy samej obwodnicy, czyli na rogatkach miasta...

dzieki...

Jeśli nie w temacie to sorki, będe jechał przez Węgry i mam pytanie-czy za paliwo można płacić w euro na stacjach węgierskich i chorwackich?Wiem, że można kartą ale w przypadku pecha gotówke trzeba mieć, a ja będe miał euro.

ADAMO_16 napisał(a):czy za paliwo można płacić w euro na stacjach węgierskich i chorwackich?Wiem, że można kartą ale w przypadku pecha gotówke trzeba mieć, a ja będe miał euro.

Na markowej stacji typu MOL taki pech nie powinien się zdarzyć ale brałem kiedyś na stacji typu no-name i mimo pytania czy akceptuja karty ani visa nai maestro nie poszło. Miałem jednak wystarczająca ilość forintów. Z tego co inni piszą, to w sytuacji awaryjnej pewnie przyjmą od Ciebie euro ale nie licz na jakiś rewelacyjny kurs, no ewentualną resztę dostaniesz w miejscowej walucie.

Planuje dotankować przed granicą z Węgrami po Słowackiej stronie, więc na przejazd madziarów paliwa wystarczy.Pytam w razie jakiś problemów, a jak sytuacja w Chorwacji? Czytałem na forum iż na nowym przejściu Letyen jest brak kantoru więc pałacić za paliwo tylko kunami lub kartą? Pierwszy wyjazd i troche paniki z mojej strony.

ADAMO_16 napisał(a):Planuje dotankować przed granicą z Węgrami po Słowackiej stronie, ...

W Madziarsku deczko taniej zatankujesz
http://www.oeamtc.at/netautor/download/ ... europa.pdf

Witam,

Po okresie wielkiego bałaganu w mojej głowie spowodowanego nadmiarem informacji, chyba powoli wyłania się wizja pierwszego wyjazdu do Chorwacji. Zdecydowałem się na trasę Chyzne, Dolny Kubin, Ruzomberok, B. Bystrzyce, Krupine, Sahy, Budapeszt i droga M7 przy Balatonie.
Mam teraz pytanie co do pory wyjazdu. Niestety urlop mam tygodniowy, więc wyjazd piątek/sobota. Termin też na podróż nie najlepszy - środek lata (1.08 ).
O której godzinie zatem ruszyć w trasę, żeby zminimalizować ryzyko stania w korkach? Ma sens wyjazd w piątek wieczorem? Jadę w ciemno, więc chciałbym dotrzeć na miejsce o godzinie umożliwiającej znalezienie apartamentu. Cel to Rijeka, Senj, Te rejony.

kawowy napisał(a):Witam,

Po okresie wielkiego bałaganu w mojej głowie spowodowanego nadmiarem informacji, chyba powoli wyłania się wizja pierwszego wyjazdu do Chorwacji. Zdecydowałem się na trasę Chyzne, Dolny Kubin, Ruzomberok, B. Bystrzyce, Krupine, Sahy, Budapeszt i droga M7 przy Balatonie.
Mam teraz pytanie co do pory wyjazdu. Niestety urlop mam tygodniowy, więc wyjazd piątek/sobota. Termin też na podróż nie najlepszy - środek lata (1.08 ).
O której godzinie zatem ruszyć w trasę, żeby zminimalizować ryzyko stania w korkach? Ma sens wyjazd w piątek wieczorem? Jadę w ciemno, więc chciałbym dotrzeć na miejsce o godzinie umożliwiającej znalezienie apartamentu. Cel to Rijeka, Senj, Te rejony.

Jeżeli wyjedziesz o tej porze (tak jak my poprzednio) to aż do Zagrzebia masz totalny luzik. Dopiero tam trafisz na szczyt wyjazdowy sobota rano miejscowi ze stolicy. Ale biorąc pod uwagę otwarte tunele, to pewnie zagęszczenie będzie tylko przy bramkach. My w tym roku ruszamy z Krakowa ok 3-4 rano w sobotę, Zobaczymy co z tego wyniknie.

Piuus napisał(a):... W sobote rano wyjezdzam. Wracam 29-tego. Tak wiec DO MILEGO ! Wszystkim zycze udanego urlopu !!

Witam, jesli jechales wariantem węgierskim, jak wyglada odcinek Kraków- Chyżne, a wlasciiwe, Rabka Chyżne, prace na wykonczeniu, czy nadal ruch wahadlowy i objazdy? Ja wyjezdzam 13.08, wiec moze cos podgonia prace drogowe na tym odcinku, zwlaszcze ze chyba termin oddanai maja do konca sierpnia.

Najprawdopodobniej tez jade 12-13.08 z Krakowa,ale zjazd na droge nr 958 w Chabowce,a dalej droga nr 959 Chocholow i dalej do Trsteny.Omijam ruch wahadlowy...z Rabki do Chyznego...

Wracaliśmy teraz z Cro przez Węgry, Słowację i właśnie drogą na Kraków przez Chyżne, była noc a my staliśmy na odcinkach z ruchem wahałowym na czerwonych światłach , bardzo długo trwają zmiany tych świateł i zmarnowaliśmy dużo czasu,
droga przez Balaton minęła nam szybciutko, w stronę do Cro jechaliśmy przez Czechy Austrię Słowenię i droga zabrała nam 20 godzin, fakt że 1000km w deszczu, z powrotem wracaliśmy przez Węgry i Słowację i droga trwała 15 godzin z tymi mijankami na krakowskiej

Jedziemy z dziećmi i chcielibyśmy po drodze zrobić sobie kilkugodzinny postój nad Balatonem, jaki miejsce proponujecie ?