Dle leniwych - PZM już sprzedaje winiety słoweńskie

Piotrek_B napisał(a):

romuald22 napisał(a): Będe jeszcze kupował pare innych aut. Ze słowackimi i austriackimi winietami.

W takim razie rezerwuję auto ze słowacką winietą, wszystkich nie biorę może komuś się przydadzą z inną

OK. Podaj jeszcze pasującą Ci moc w kW oraz kolor nadwozia i transakcja prawie zakonczona

W słoweni nie ma juz winiety półrocznej, jest roczna lub miesięczna. Miesięczna w kwocie 30 euro.

Ja już od kilku dni bujam się z winietowcami- objazdowiczami (brzydko prawda).
Szkoda słów, ale się nie poddaje.

bannanc napisał(a):W słoweni nie ma juz winiety półrocznej, jest roczna lub miesięczna. Miesięczna w kwocie 30 euro.

i 7dniowa.

ba napisał(a):Ja już od kilku dni bujam się z winietowcami- objazdowiczami (brzydko prawda).
Szkoda słów, ale się nie poddaje.

ba to ja kozaczek. Nie poddawaj się ! bądź dzielny i wytrwały.
Twoje rady krzepiąco działają na wszystkich czytających.
Im więcej Ciebie tym mniej ... pozdro
Autka nie zamawiam, winiety - na Słowenię - nie kupię a objazdem pojadę.
Amen
Poza tym dzięki dla autora w/w wątku za info o możliwości zakupu winiety.

Leżąc w ubiegłym roku na plaży w okolicach Rogoznicy, przysłuchiwałem się dyskusji kilku naszych rodaków. Jak "miło" było posłuchać, że zaoszczędzili na:
- wlaniu do baku (jeszcze w RP) oleju opałowego zamiast ropy
- omijaniu autostrad gdzie tylko się da, a już Słowenię to obowiązkowo (z ich rozmowy wynikało, że jechali 18h a mieszkają nieopodal mnie - ja 12 h) no cóz, ale oni mieli taniej
- bardzo podobało mi się oszczędzanie na alkoholu. Po prostu przywieźli "spiryt" i rozrabiali go na miejscu.
- i oczywiście zero jakichkolwiek wycieczek bo to duże koszty paliwa.
Mam pytanie, po co w takim razie jechać na wczasy?
Pozdrawiam

Bahama - dzięki za info.

szakal36
Nie ma się co dziwić. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może stwierdzili, że zamiast marznąć nad naszym morzem pojadą się wygrząć do Cro, a że wycieczka do najtańszych nie należy cza było na czymś oszczędzić.
Poza tym z niektórych pomysłów to uśmiać się można do łez hehe.
Nawet spirit mieszali hehehehehe

Mam pytanie, po co w takim razie jechać na wczasy?

Odpowiedziałeś niechcąco sobie we własnym poście.
Aby się pochwalić. haha

Tylko, jak znam życie, tacy ludzie opowiadają później jak było zajefajnie, jak szaleli, czego nie robili i czego to nie widzieli. ))

szakal36 napisał(a):Tylko, jak znam życie, tacy ludzie opowiadają później jak było zajefajnie, jak szaleli, czego nie robili i czego to nie widzieli. ))

I niech im tak będzie a co.
Tylko niech później głupot na FORACH nie piszą (a najlepiej wcale niech nie piszą), bo z tym się spotkałem. Nie byli, nie jechali a wiedzą i chęcią dzielenia się radami tryskają jak wulkan. Bo gdzieś czytali, słyszeli.
brrrr zgroza

Coś ten "świeży narybek" na forum buńczuczny jakiś...

kozak napisał(a):szakal36
Nie ma się co dziwić. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może stwierdzili, że zamiast marznąć nad naszym morzem pojadą się wygrząć do Cro, a że wycieczka do najtańszych nie należy cza było na czymś oszczędzić.
Poza tym z niektórych pomysłów to uśmiać się można do łez hehe.
Nawet spirit mieszali hehehehehe

Mam pytanie, po co w takim razie jechać na wczasy?

Odpowiedziałeś niechcąco sobie we własnym poście.
Aby się pochwalić. haha

Najlepiej zaoszczędzić na objazdach autostrad.

Bahama napisał(a):Coś ten "świeży narybek" na forum buńczuczny jakiś...

Duch czasu..

Zmiany,zmiany,zmiany.

Bahama napisał(a):Coś ten "świeży narybek" na forum buńczuczny jakiś...

Chmmm może i do mnie to było więc powiem:
Do Cro jeżdżę od 2000r. TO forum czytam od kilku lat a "podłączyłem" się do dyskusji w tym roku
Więc wiem co piszę i piszę co wiem. A jeśli czegoś nie wiem to pytam li liczę na konstruktywną i rzeczową odpowiedź.
Amen
Do ba
Jeśli mowa o oszczędnościach to pisząc o sobie objazd tej autostrady słoweńskiej na razie uważan za słuszny i tyle.
Zajmując zdanie w w/w dyskusji myślę, że mam coś do powiedzenia zwłaszcza, że jeździłem w czasie gdy jeszcze winiet nie było ... później w 2008r zapłaciłem łudząc się, że przejazd będzie milutki i szybciutki. Myliłem się nie był ani miły, ani szybki ....... ani tani 35ojro bo jeszcze tych po 15 nie było a i ich wprowadzenie nie przekonało mnie do zapłacenia myta. Puki nie będzie autostrady przez całą Słowenię to będę uskuteczniał objazd. Jeśli ktoś ma inne zdanie to je szanuje jego wybór.

Nie ma się co naśmiewać z tych co chcą zaoszczędzić na wyjeździe do Chorwacji i nie tylko. Że jadą na oleju opałowym, że przywożą swój własnoręcznie destylowany alkohol, że w bagażnikach przewożą gotowe posiłki w słoikach. Może z czasem wypróbują miejscowe specjały popijając "ożujsko" lub "karlowacko" lub zakrapiając wyborną rakiją.
Generalnie jedziemy do Chorwacji dla udanego urlopu, "murowanej pogody" i ciepłej, krystalicznie czystej morskiej wody.
Reszta się nie liczy. Każdy decyduje według zasobności portfela.
(Niech mi ktoś wytłumaczy te tabuny Włochów, Niemców i Austriaków.)