Fanka napisał(a):Bocian napisał(a):Fanka napisał(a):
hmm, ale w zeszłym roku byłam 2 dni nad Balatonem tranzytem i jak mam 1 lodóweczkę i podręczny plecaczek dla każdego to luz, więcej wypakowywać, a za 2 dni zapakowywać to załamka...Zresztą nawet zostawiając samochód na 1,5 godziny na słońcu, idąc na obiad, robiąc przerwę i wracamy do piekarnika...
W samochodzie może sie nagrzać ale przecież produkty typu konserwy, słoiki w marketach nie stoją w chłodniach. Ciepło zbiera sie u góry a w bagażniku lub na podłodze nie jest tak gorąca a zapewne nie dużo cieplej niż w moim Tesco gdzie jest ze 30C
Chyba żartujesz...samochód ma małą objętość, która błyskawicznie się nagrzewa od dachu ,aż po podłogę, bagażnik jeszcze szybciej bo jest mniejszy.
Początkowa temperatura w zamkniętym samochodzie wynosiła około 35°C. Po zaledwie 5 minutach wzrosła o 2 stopnie. W ciągu 10 minut na termometrze możemy zaobserwować 41°C. 20 minut w zamknięciu i temperatura wynosi 43°C. 25 minut - AŻ 45°C! Ostatecznie, po 30 minutach temperatura ustanowiła się na poziomie około 47°C.
http://www.vetco.org/index.php/pl/aktua ... amochodzie
Weż spróbuj położyć słoiki na dnie bagażnika i przykryj je Karimatą na nią torby z rzeczami ,możesz włożyć termometr koło słoików zamknąć i iść na spacer nawet na 10 godzin
...póżniej otwórz bagażnik i zobacz jaka jest temperatura pod matą ,będziesz zaskoczona

.png)
.png)
.png)