Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cro z lotu ptaka, czyli jednak nie Portugalia a Malta

Nazwa Malta pochodzi od greckiego słowa miód. Na Malcie znajdują się światowej klasy miejsca do nurkowania. Najpopularniejsze imiona w tym kraju to Józef i Maria. Przy większości numerów domów znajduje się święty obrazek. Valletta jest najdalej wysuniętą na południe europejską stolicą. Uniwersytet Maltański jest jednym z najstarszych uniwersytetów w Europie, został założony w 1592 roku.
Paulka75
Odkrywca
Posty: 88
Dołączył(a): 10.01.2017
Cro z lotu ptaka, czyli jednak nie Portugalia a Malta

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka75 » 20.09.2017 22:18

Cześć Cromaniacy :papa:

W mojej ubiegłorocznej relacji z wrześniowego pobytu na Riwierze Makarskiej wspominałam o planowanym wyjeździe do Portugalii, jednak z wielu czynników musieliśmy te plany zmienić i ostatecznie Majówkę spędziliśmy w Egerze, Lillafured i Orawskim Podzamczu, a na wrześniowe wakacje udaliśmy się na 12 dni na Maltę :)

Tym razem zamiast z paczką przyjaciół wybraliśmy się we dwoje i podczas pobytu mieliśmy okazje zobaczyć nie tylko Maltę, ale spędzić kilka dni na Gozo i jeden na Comino. W relacji będzie dużo zdjęć krajobrazów i na pewno mniej zabawnych historii, aczkolwiek pojawi się wątek kryminalny z komisariatem na ...Comino :D

Ukochaną Chorwację mieliśmy okazję podziwiać dwukrotnie z lotu ptaka, więc chociaż tyle :D

Na zachętę dodaję kilka zdjęć, a jutro zapraszam na relację z pierwszego dnia :)

1.JPG


2.JPG


3.JPG


4.JPG


5.JPG


6.JPG


7.JPG
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 20.09.2017 22:20

To ja popatrzę i to chyba pierwsza :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14795
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.09.2017 22:20

A ja druga :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.09.2017 09:16

Malta cały czas chodzi po głowie na posezonowy wyjazd... no ale nie w tym roku...
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 21.09.2017 09:20

Paulka75 napisał(a):a na wrześniowe wakacje udaliśmy się na 12 dni na Maltę


... skoro jest Malta to i mnie nie może tutaj zabraknąć ... 8) ... my w sierpniu byliśmy tam po raz trzeci ... :wink: ...
Pozdrawiam.
Paulka75
Odkrywca
Posty: 88
Dołączył(a): 10.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka75 » 21.09.2017 16:27

Beata W. napisał(a):To ja popatrzę i to chyba pierwsza :papa:


maslinka napisał(a):A ja druga :D


Witam serdecznie :D :papa:

piekara114 napisał(a):Malta cały czas chodzi po głowie na posezonowy wyjazd... no ale nie w tym roku...


Oj warto :)

kmichal napisał(a): ... skoro jest Malta to i mnie nie może tutaj zabraknąć ... 8) ... my w sierpniu byliśmy tam po raz trzeci ... :wink: ...
Pozdrawiam.

W takim razie witam serdecznie Maltomaniaka :D
Paulka75
Odkrywca
Posty: 88
Dołączył(a): 10.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka75 » 21.09.2017 17:31

Na start kilka informacji praktycznych:
:!: Termin :arrow: 02.09.2017 do 13.09.2017
:!: Gdzie :?: Od 02.09 do 06.09 :arrow: Gozo- Xaghra a od 06.09 do 13.09 :arrow: Malta- Mosta
:!: Wyjazd na własną rękę- loty Ryanair (około 650 zł na osobę), noclegi- airbnb (około 700 zł na osobę)
:!: Ekipa :arrow: ja & narzeczony Artur

A teraz od początku... :)

Decyzja o kierunku w jakim się udamy na tegoroczny urlop padła dosyć spontanicznie, najpierw cały czas miała być Portugalia, wiec od zimy szukałam cały czas biletów, w między czasie okazało się, że Lizbona musi na nas poczekać, ponieważ szwagier postanowił zjechać do Polski już w czerwcu. Sami nie wiedzieliśmy na co się zdecydować, rozważaliśmy jakąś objazdówkę po Europie samochodami wraz z przyjaciółmi, jednak sami do końca nie wiedzieliśmy kiedy możemy jechać + przykre wydarzenia w naszym sprawiły, że w tym życiu takiego wyjazdu, a przynajmniej w takim składzie już nie będzie. Ostatecznie w lipcu gdy tylko mieliśmy potwierdzoną możliwość urlopu we wrześniu kupiliśmy bilety na Maltę, która gdzieś tam również chodziła do naszej głowie.

Z terminem nam się bardzo udało : 02.09-13.09. Wylot 6:50 z Krakowa a przylot do Krakowa 18:20, a więc prawie pełne 12 dni na słonecznej Malcie :hut: :hut: :hut:

Oczywiście na starcie zaczęły się problemy, nie zdawałam sobie sprawy do końca jak mały i jak popularny jest to kierunek turystyczny, więc szukając noclegów z półtora miesięcznym wyprzedzeniem było bardzo ciężko :!: na bookingu oferty tylko za miliony monet, a przecież kolega mówił, że ich 10 dni na Malcie wyniosło 3 tys. w dwie osoby 8O, więc szukamy na airbnb tam oczywiście też ciężko znaleźć coś za rozsądną cenę, w dobrej lokalizacji. Ostatecznie urzeczona pięknymi zdjęciami z apartamentu w Moście wykupiłam noclegi- "Przecież to jest centrum wyspy więc wszędzie będzie blisko". Oczywiście jak to ja już po fakcie, zaczęłam się dopytywać na forach i szukać informacji o tym mieście i większość osób odradzała... a inne oferty wypadały albo słabo, albo zostały wykupione. Więc był płacz i lament... jednak narzeczony zachował zimną krew i wpadł na pomysł żeby skrócić pobyt ma Malcie o 4 noclegi i je w zamian wykupić na Gozo, decyzja zapadła w sierpniu więc i na Gozo szału nie było z noclegami, ale coś tam wybraliśmy podobno blisko słynnej Ramla Bay. I tym sposobem pełna obaw pakowałam nas w piątkowy wieczór do jednego 20 kg bagażu rejestrowanego i dwóch 10 kg podręcznych, upychając tam przenośną elektryczną pompkę i wielkiego dmuchanego flaminga 8O (żeby tego było mało to między pakowaniem obskoczyłam jeszcze rozmowę kwalifikacyjną, bo a nuż się uda pracę zmienić 8O ).

:arrow: Sobotnia noc godz. 3:30 wyjazd do Krakowa na lotnisko, oczywiście leje jak z cebra więc trzeba jechać wcześniej żeby na 5 być na miejscu, ostatecznie udaje się zajechać w godzinkę i już o 4:30 kierujemy się w stronę nadania bagażu na stanowisku Ryanaira, później jemy najdroższe w swoim życiu śniadanie za 102 zł w postaci dwóch marnych naleśników i dużego cappuccino, bo przecież po co zrobić sobie kanapki. Punktualnie o 6:50 wzbijamy się wysoko ponad chmury siedząc w ciasnych Ryanairowskich fotelach.

1a.jpg


Z góry mamy okazję podziwiać znane nam już widoki- ukochaną Chorwację i Włochy :)

1b.jpg


15 minut przed planowanym przylotem lądujemy na Malta Air Port, wysiadamy i oczywiście uderza w nas fala gorąca :) W oczekiwaniu na bagaż zmieniamy ciuchy na lżejsze, odbieramy bagaż, zakupujemy tygodniowe karty na autobus, które polecam :!: za 21 euro można się przemieszać wszystkimi autobusami po Malcie i Gozo przez 7 dni od pierwszego odbicia i kierujemy się w stronę przystanku. Wsiadamy do autobusu linii X1 w kierunku terminalu portowego, aby udać się na Gozo. Oczywiście autobus mimo, że stał na przystanku wyjechał o jakieś 10 minut później niż na rozkładzie (ah Ci południowcy, na wszystko mają czas) :D Wyjeżdżamy z lotniska i przez pierwsze kilometry jesteśmy trochę zmartwieni, myślimy czy aby na pewno Marcin ma dobry gust polecając nam Maltę... jak na razie za pięknie to tu nie jest... jedna kupa gruzu, druga, jedna zniszczona fabryka i druga. Artur pyta czy tutaj przypadkiem nie kręcą wojennych scen o Afganistanie, a ja w duchu zastanawiam się "Będziemy się tu męczyć 12 dni? Trzeba było się spakować w auto i jechać do Chorwacji...". Na szczęście szybko zmieniamy zdanie, ponieważ z każdym km robi się ładniej, widać kwiaty, palmy, zadbane domy z piaskowca no i oczywiście morze... :) w coraz lepszych humorach dojeżdżamy do terminalu portowego Cirkewwa, niestety brakło nam dosłownie 2 minut żeby zdążyć na prom :!: a następny dopiero za 45 minut... za to mamy czas aby pooglądać okolice, zamontować kartę micro sd w kamerce (robiliśmy zakupy w piątek przed wyjazdem, więc w domu nie było już czasu) i oczywiście co... załamaliśmy kartę usiłując ją wyciągnąć :cry: i 7 dych poszło w.... No trudno. Prom przypłynął więc wraz z tłumem ludzi kierujemy się z bagażami na pokład. Podziwiamy widok na Gozo i Comino, robimy pierwsze zdjęcia i zachwycamy się kolorem wody. Próbujemy także lokalnego lagera- Cisk a po dopłynięciu na Gozo usiłujemy zdążyć na kolejny autobus, który wiezie nas kilkaset metrów od naszego lokum.

1c.JPG


1d.jpg


1e.JPG

Po drodze jesteśmy zachwyceni dzikim, wiejskim i sielskim klimatem Gozo, cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na kilkudniowy pobyt tutaj. Wysiadamy na skrzyżowaniu bardzo klimatycznych, wąskich uliczek - aż szok, że są dwukierunkowe i jeżdżą tam autobusy... szybko zorientujemy się, że na Gozo większość tak właśnie wygląda :) kierujemy się z bagażami w stronę naszego apartamentu, do którego w zasadzie docieramy dopiero o 14:30 co w efekcie daje czas podróży podobny jak do Chorwacji :!: na miejscu wita nas chłopak naszej gospodyni, który niestety ni w ząb nie mówi po angielsku, ale jakoś się dogadujemy. Klimy brak, a co gorsza nie ma nawet wiatraka, warunki takie ***/10, łazienka dzielona z drugim pokojem, w duchu przeklinam airbnb, gdzie niby Fabiana ma tytuł superhosta. Ale do plaży faktycznie jest rzut beretem :hut: widać ją z daleka, więc szybki prysznic, rozpakowanie i biegniemy na plażę ja & Artur & flaming :mrgreen:

1gg.jpg


Do plaży może i jest 15 minut spacerem, ale z górki (takiej meeeega stromej górki- dodam, że jestem z gór więc no cóż...) zejść nie problem, idzie się bardzo przyjemnie wśród pól, płotków, opuncji i bardzo głośnego cykania cykad, gorzej będzie wyjść do góry :hut:

1f.JPG


1g.JPG


1h.JPG


1i.jpg


1j.jpg


1k.jpg


1l.jpg


Rozkładamy się na pięknym ceglistoczerwonym piasku i chłodzimy się w wyczekanym przez okrągły rok morzu :) później uświadamiamy sobie, że przecież od śniadania o 5 rano nic nie jedliśmy, więc zamawiamy pizzę i ciski w przyplażowym barze. Wieczorem czeka nas wspinaczka do apartamentu i zasłużony odpoczynek przy lampce lokalnego wina, które wypijamy na ławce z widokiem na Ramla Bay, bo bez klimy i wiatraka ciężko wysiedzieć w mieszkaniu. Na następny dzień czeka nas intensywny dzień na Gozo :)

1ł.jpg


1o.jpg


1r.JPG
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 21.09.2017 20:22

Malty nie mam w planach, nawet po głowie mi nie chodzi :oczko_usmiech: ale wirtualne podróże również kształcą, więc chętnie z Wami popatrzę, poczytam. :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107676
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 21.09.2017 20:43

walp napisał(a):Malty nie mam w planach, nawet po głowie mi nie chodzi :oczko_usmiech: ale wirtualne podróże również kształcą, więc chętnie z Wami popatrzę, poczytam. :wink:

Mam podobnie. :wink:
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 21.09.2017 20:57

Paulka75 napisał(a):wysiadamy i oczywiście uderza w nas fala gorąca


... skąd ja to znam ... :D ... nawet już zdążyłem polubić ... :wink: ...

Paulka75 napisał(a):(takiej meeeega stromej górki


... ciekawe czy zajrzeliście na sąsiednią San Blas Beach - tam to jest dopiero stromo ... :mrgreen: ...

Paulka75 napisał(a):Ramla Bay


... a do Tal-Mixta Cave zaglądaliście :?: ...
Pozdrawiam.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 21.09.2017 21:02

Mi Malta też od jakiegoś czasu chodzi po głowie, zatem popatrzę :)
Paulka75
Odkrywca
Posty: 88
Dołączył(a): 10.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka75 » 21.09.2017 22:06

kmichal napisał(a):
Paulka75 napisał(a):wysiadamy i oczywiście uderza w nas fala gorąca


... skąd ja to znam ... :D ... nawet już zdążyłem polubić ... :wink: ...

Paulka75 napisał(a):(takiej meeeega stromej górki


... ciekawe czy zajrzeliście na sąsiednią San Blas Beach - tam to jest dopiero stromo ... :mrgreen: ...

Paulka75 napisał(a):Ramla Bay


... a do Tal-Mixta Cave zaglądaliście :?: ...
Pozdrawiam.



Mnie osobiście Malta (a nawet chyba bardziej Gozo) urzekła i na pewno chętnie wrócimy :)

Co do San Blas Beach to tam nie dotarliśmy, byliśmy na Ghajn Barrani Bay, z kolei Tal-Mixta Cave to dłuższa historia :D pojawi się w 2 dniu pobytu :)
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 22.09.2017 08:21

Paulka75 napisał(a):Mnie osobiście Malta (a nawet chyba bardziej Gozo) urzekła i na pewno chętnie wrócimy


... nam też się bardzo podoba na maltańskim archipelagu ... :wink: ... czy jeszcze wrócimy, raczej wątpliwe, ale w tym roku też tam nie miało nas być ... :) ...

Paulka75 napisał(a):byliśmy na Ghajn Barrani Bay


... my z kolei tam nie dotarliśmy ... :roll: ...

Paulka75 napisał(a):Tal-Mixta Cave to dłuższa historia pojawi się w 2 dniu pobytu


... zatem szczególnie czekam na 2 dzień ... :) ... mój avatar został zrobiony właśnie w Tal-Mixta Cave ... :wink: ...
Pozdrawiam.
Paulka75
Odkrywca
Posty: 88
Dołączył(a): 10.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka75 » 23.09.2017 16:52

Dzień II - Xaghra & Marsalforn

Przez dokuczające nam ciepło zbieramy się koło 9 rano zwiedzać okolicę, wieje więc bardzo przyjemnie się spaceruje :)

1a.jpg


2b.JPG


2c.jpg


2d.jpg


2e.jpg


Najpierw kierujemy się w stronę słynnego Wiatraka i megalitycznych ruin w Xaghrze, spacerujemy wąskimi, klimatycznymi uliczkami, zachwycamy się krajobrazem i kolorowymi drzwiami tutejszych budynków. Nie decydujemy się na zwiedzanie wiatraka i ruin, ponieważ Polacy, których przy okazji spotkaliśmy odradzają (za 9 euro w sumie się średnio opłaca :D). Idziemy w kierunku centrum miasteczka, które jest całe udekorowane kolorowymi sztandarami, wstęgami, światełkami, stoi pełno figur Matki Bożej, aniołów etc. Wchodzimy do kościoła, gdzie akurat odbywa się msza- swoją drogą bardzo dbają o komfort wiernych, są ustawione stojaki z krzesłami, gdyby komuś brakło miejsca a także pełno wentylatorów. Chwilę się modlimy, podziwiamy wnętrze kościoła i kierujemy się dalej.

2l.jpg


2m.JPG


2n.JPG


2o.JPG


Wpadam na pomysł, że skoro Marsalforn znajduje się jakieś 2/3 km od nas to może przejdziemy tam na nogach i wracając zaliczymy Calypso Cave :arrow: kąpiel na Ramla Bay :arrow: Tal-Mixta Cave i do domu. Idzie się przyjemnie, ponieważ wieje i droga prowadzi w dół. Z oddali podziwiamy Cytadelę w Victorii, którą również planujemy zobaczyć. Docieramy do Marsalforn, gdzie przy promenadzie uderzają tak ogromne fale, że niektóre restauracje pozamykały ogródki, ponieważ zalewało klientów :D
Spacerujemy i szukamy restauracji, decydujemy się na małą knajpkę i zamawiamy klasyczne fish & chips i lokalne białe wino.

2p.JPG


2r.JPG


2s.JPG


2t.JPG


2w.JPG



Z pełnymi brzuchami ruszamy w stronę plaży, jednak przez wzburzone morze kąpiel w tamtym miejscu jest niemożliwa, Idziemy w stronę Xaghry, po drodze zauważając ścieżkę prowadzącą nad klify- stwierdzamy, że to będzie na pewno jakiś skrót do Calypso i Ramli, idziemy... idziemy i idziemy a końca nie widać, w pewnym momencie ścieżka prowadzi przez wysokie na 3m trzciny i czujemy się jak w dżungli :D później się gubimy i idziemy na dziko, po drodze trafiamy na Ghajn Barrani Bay, która jest piękna i dzika, ale niestety nie ma się gdzie rozłożyć. Dopiero po godzinie docieramy na Ramlę, zmęczeni i spragnieni, bo oczywiście po drodze brakło nam wody, na Ramli tak wieje, że nie da się spokojnie leżeć, ponieważ piasek bije po twarzach. Po 2 godzinach już nie mamy siły iść do Tal-Mixta Cave, czego bardzo żałuje, na szczęście z drugiej strony zatoki widok na Ramlę jest bardzo podobny. Wspinając się z Ramli na naszą ogromną górę trafiliśmy na bardzo życzliwego Pana z córeczką, którzy zatrzymali się i nas podwieźli do mieszkania :)

Wieczorem idziemy na krótki spacer i wino do centrum Xaghry, gdzie ludzie świętują Festę czyli święto patrona swojej gminy- to dlatego miasteczko jest całe udekorowane, ludzie chodzą w koszulkach z podobizną Maryi a kościół jest cały udekorowany lampkami :)

2y.JPG


2xy.JPG


2h.jpg


2yy.JPG


2xxx.JPG


2xx.JPG


2x.JPG


2u.JPG


2q.JPG


2j.jpg


2g.jpg


2f.jpg


2k.jpg


A na następny dzień będzie na nas czekać wycieczka do Victorii i Xlendi Bay :)
Załączniki:
2i.jpg
2e.jpg
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9101
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 23.09.2017 18:29

Czytałam z zaciekawieniem Twoją poprzednią relację, to i tą będę sobie czytać :papa: .
Następna strona

Powrót do Malta - Malta


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Cro z lotu ptaka, czyli jednak nie Portugalia a Malta
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone