A poza tym moja żona też się wozi białym VW więc czuję się prawie jak rodzina

.png)


.png)



.png)
Marek73 napisał(a):Ależ my się wcale nie czepiamy... Bardzo ładne i zadbane auto macie, ale nie ma to jak autorkę lekko zagotowaćWtedy bicie serca przyspiesza, krew szybciej płynie, a i wypieki na twarzy powstają - a to wszystko sprzyja pisaniu relacji z poczuciem humoru
![]()
A poza tym moja żona też się wozi białym VW więc czuję się prawie jak rodzina
.png)
Marek73 napisał(a):Ależ my się wcale nie czepiamy... Bardzo ładne i zadbane auto macie, ale nie ma to jak autorkę lekko zagotowaćWtedy bicie serca przyspiesza, krew szybciej płynie, a i wypieki na twarzy powstają - a to wszystko sprzyja pisaniu relacji z poczuciem humoru
![]()
A poza tym moja żona też się wozi białym VW więc czuję się prawie jak rodzina
.png)





.png)
.png)



.png)
.png)


.png)
Bartek1977 napisał(a):Dołączam do czytelników!
W 2011r. gościliśmy tam pierwszy raz w CRO w hotelu Nimfa...
.png)
.png)
.png)
minimartini napisał(a):Jak tu milutko u Ciebieczekałam na Twoją relację, wiesz?
Macie urocze córeczki! Co do autka - oj... Zadbane maksymalnie. Perełka. My w tym roku niestety naszą Polcią, byliśmy w tak długiej podróży ostatni raz... Teraz emeryturka (i tylko polskie drogi) i drugi w obiegChoć to właśnie Pola (16-latka) radzi sobie lepiej w warunkach wyspiarskich niż duże auto. Wszędzie wjedzie, szutry jej niestraszne
ehhh... Sentymenty.
W tym roku pogoda wczasowiczów nie oszczędza... Choć może oszczędza? Przynajmniej o poparzenia słoneczne nie trzeba się martwić![]()
Pozdrawiam serdecznie

Powrót do Nasze relacje z podróży
