Co dobrego mozna zjesc w Dalmacji?

Nie wiedziałam za bardzo jak szukac poprzednich topikow o tym temacie...


Co warto jest zjesc na miejscu, np. jaka rybka jest najlepsza w smaku
Co polecacie?
Wiem ze burki, ale co jeszcze?
Tylko prosze bez owoców morza, ktorych niestety nie znosze


Co warto z Cro przywiezc juz wiem

.

Chyba nie jedziesz do Chorwacji aby sobie pojeść. Ale masz problem.

woka napisał(a):Chyba nie jedziesz do Chorwacji aby sobie pojeść. Ale masz problem.

A co w tym zlego

Ja jestem ogromna milosniczka jedzenia i kucharzenia (czego na szczescie jeszcze po mnie nie widac, ale kto wie, jak bede wygladac po powrocie z Cro ) i tez nie moge sie doczekac, kiedy zasiade sobie w jakiejs przyjemnej konobie i skonsumuje grillowana makrelke, albo inne morskie i niemorskie cuda
Kuchnia kazdego kraju sklada sie na jego niepowtarzalny charakter i grzechem byloby jej chociaz nie sprobowac

woka napisał(a):Chyba nie jedziesz do Chorwacji aby sobie pojeść. Ale masz problem.

zupelnie cie nie rozumiem...
Oczywiscie ze jade tam tez zeby zjesc i sprobowac cos nowego i pysznego..

Kuchnia kazdego kraju sklada sie na jego niepowtarzalny charakter i grzechem byloby jej chociaz nie sprobowac

dokładnie!!

zasiade sobie w jakiejs przyjemnej konobie i skonsumuje grillowana makrelke, albo inne morskie i niemorskie cuda

a jaka rybke oprocz makreli polecasz, jaka ichniejsza jest dobra?

z gory dzieki

Być w obcym kraju w innym klimacie i spróbować tamtejszej kuchni? Nic w tym przecież dziwnego.
Nie mam zbyt wiele wrażeń bo nie mogłam się na niektóre rzeczy skusić ( nie lubię owoców morza) a jeśli chodzi o rybkę bo jadłam pyszną ale zabijcie mnie ale nazwy nie pamietam-tu z pewnością jakiś chorwat by się przydał w temacie a najlepiej Leon, który jest specjalistą od rybek
Polecam spróbować cevapi-to ich takie lokalne danie (choć chyba raczej serbskie-tak mi mówił znajomy chorwat, ale on mówił że makaron jest ich więc w końcu trzeba brać poprawkę na niego ) mięsko z osła i jakiegos innego zwierza-bardzo dobre.
Jeśli nie lubicie owoców morza o radzę omijac danie linglje- moja niewiedza skonczyła sie na tym że wyrzuciłam wszystko do kosza.
Pozdrawiam

ilusil napisał(a):
a jaka rybke oprocz makreli polecasz, jaka ichniejsza jest dobra?

z gory dzieki

No na razie to jeszcze nie polecam, bo jadę pierwszy raz, ale słyszałam że makrela i dorada to podstawa, nie licząc ogólnie pojętych owoców morza, na ktore jestem uczulona

madzia1981 napisał(a):Jeśli nie lubicie owoców morza o radzę omijac danie linglje- moja niewiedza skonczyła sie na tym że wyrzuciłam wszystko do kosza.

Totez własnie tego chciałabym uniknac

lingje na czarna liste!
słyszałam ze hobotnice, to osmirnice, wiec tez czarna lista!

a jesli chodzi o dorade, to mniam mniam, pychotka... chodz jadłam w polsce

z ryb znalazłam, ze te sa najlepsze w cro

Najwyżej ceniony jest leszcz (zubatac), leszcz złoty (dorada), okoń morski (brancin) oraz czerwony smok morski (skorpena).

ten czerwony smok morski, troche mnie zastanawia

madzia1981 napisał(a):Być w obcym kraju w innym klimacie i spróbować tamtejszej kuchni? Nic w tym przecież dziwnego.

Dla jasności ... nigdy nie korzystamy z apartamentów, nie gotujemy. Zawsze wszelkiej maści restauracje, konoby,... etc.
Będąc w Chorwacji przez 2 tygodnie to jak myślicie .... głodujemy. ? "Żarcie" to najmniej nas interesuje, chociaż przez tyle lat zapewne mamy niezłe doświadczenie.

Znam paru takich, co dzięki jeżdżeniu po świecie aby sobie pojeść, nieźle się mają.

woka napisał(a):

madzia1981 napisał(a):Być w obcym kraju w innym klimacie i spróbować tamtejszej kuchni? Nic w tym przecież dziwnego.

Dla jasności ... nigdy nie korzystamy z apartamentów, nie gotujemy. Zawsze wszelkiej maści restauracje, konoby,... etc.
Będąc w Chorwacji przez 2 tygodnie to jak myślicie .... głodujemy. ? "Żarcie" to najmniej nas interesuje, chociaż przez tyle lat zapewne mamy niezłe doświadczenie.

woka napisał(a):"Żarcie" to najmniej nas interesuje, chociaż przez tyle lat zapewne mamy niezłe doświadczenie.

A ty co, spamujesz?

mnie owszem bardzo interesuje, dlatego sie pytam, a nie dlatego zeby wysłuchiwac, ze nie to w moim wyjezdzie do Chorwacji powinno mnie interesowac,
a ciebie o twoje priorytety sie nie pytałam, tylko ogolnie, o to co jest ciekawego i wyjatkowego w Cro do zjedzenia.. jesli wyjezdzam to chce korzystac z wypoczynku w 100%, i dogłebnie spenetrowac "smaki" Dalmacji

pozdarwiam, Asia

Asia, tu masz czego unikać.




Pozdrav
Jola

Również nie zgadzam się z kol. Woka. Zawsze będąc zagranicą staram się spróbować lokalnej kuchni i jest ona dla mnie co najmniej tak ważna jak plaża czy nurkowanie.
Tak czy siak, uważam że oferta restauracji i barów w Chorwacji jest kiepska. Menu i smak potraw oferowanych przez zwykłe bary bistro w moim mieście bije je wszystkie na głowę, w tym takie rarytasy jak kalmary, małże, itepe. Szkoda, że pomimo, iż te wszystkie owoce morza są świeże, dopiero co odłowione, są tak bez polotu przyrządzone. Weźmy owe kalmary - we wszystkich restauracjach, w których byłem, podane na jeden, góra dwa sposoby - smażone albo grilowane. Do tego chleb albo frytki i sałatka, składająca się z listka sałaty i plasterka pomitora. Litości.
Porównajmy to np. z naszym pospolitym śledziem, który jest przyrządzany na dziesiątki sposobów.
Tak czy siak, ja jako zdeklarowany mięsożerca, nie znajduję wiele ciekawego w ofercie gastronomicznej Cro.

krzychu_72 napisał(a):Tak czy siak, uważam że oferta restauracji i barów w Chorwacji jest kiepska. Menu i smak potraw oferowanych przez zwykłe bary bistro w moim mieście bije je wszystkie na głowę,
.

bo ty szczesciarzu z gdyni jestes, a powszechnie wiadomo, ze w gdynii najlepsze jedzonkko w całej Polsce jak dluga i szeroka sie znajduje

krzychu_72 napisał(a):Tak czy siak, ja jako zdeklarowany mięsożerca, nie znajduję wiele ciekawego w ofercie gastronomicznej Cro

szkoda ehh
zazwyczaj w cro sama gotowałam, a teraz postanowilismy poszalec, a tu widze nici...

widzę że przesadzacie ( popijam winko z chorwacji od gospodynii kupiłem kilka literków - super ! )

jedzonko mają bardzo dobre i w dobrych cenach - w porównianiu do naszego "morza" i karmienia naszego to wręcz cudowne ! akurat dla mnie dobrze zjeść to jest esencja dnia a na urlopie to podstawa uwielbiam ryby, dary morza, sery, wszystko co naturalne - więc powiem że na chorwacji jadłem najlepiej od kilku lat .

nasze morze : sztuka = kibelek, wymioty i inne tego typu, a dobra restauracja z dobrą obsługą wręcz niespotykane a jak jest to ceny z kosmosu

przypomniałem sobie jak smakują pomidory ! cebula jest wyśmienita

polecam dobrze jeść i nie oszczędzać na jedzeiniu w chorwacji bo dużo stracicie a cena 60 kun za danie dla jednej osoby to w polsce tak tanio a dobrze nie zjem