Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię i Umbrię.

piekara114 napisał(a):miłe wspomnienia z wakacji AD 2015 obudziły.

Z lekturą Twojej relacji byłam na bieżąco .

piekara114 napisał(a):W wielu pokazanych miejscach byłam wtedy, ale część odpuściliśmy.

Znalazłam trzy wspólne miasta na naszych trasach .

piekara114 napisał(a):Z przyjemnością zwłaszcza po Florencji z Wami pospaceruję...

Florencję zostawaliśmy sobie na deser . No prawie na deser.

dangol napisał(a):Kolejna fajna eskapada się zapowiada!

Cześć Danusiu .

dangol napisał(a):Wyprawa bez samochodu jest niezłą alternatywą, jeśli kierowca jest tylko jeden.

Szkoda czasu na dojazd, jeśli nie ma się w planach nic po drodze. A na miejscu odpada problem z parkowaniem .

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a):miłe wspomnienia z wakacji AD 2015 obudziły.

Z lekturą Twojej relacji byłam na bieżąco .

piekara114 napisał(a):W wielu pokazanych miejscach byłam wtedy, ale część odpuściliśmy.

Znalazłam trzy wspólne miasta na naszych trasach .

Tylko 3 Czyli inne relacje tak dobrze pokazały niektóre miejsca, że miałam wrażenia patrząc na Twoje zdjęcia, że już tam byłam.... Na widzę 4, choć jednego nie jestem pewna ....

Ale, lećmy już tam...

marze_na napisał(a): A na miejscu odpada problem z parkowaniem

No i nie trzeba unikać dobrego winka

dangol napisał(a):

marze_na napisał(a): A na miejscu odpada problem z parkowaniem

No i nie trzeba unikać dobrego winka

A winko lubimy .

piekara114 napisał(a):

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a):W wielu pokazanych miejscach byłam wtedy, ale część odpuściliśmy.

Znalazłam trzy wspólne miasta na naszych trasach .

Tylko 3

Piza, Lukka i Siena. O jakim czwartym myślisz?

piekara114 napisał(a):Ale, lećmy już tam...

Lecimy .

Wylot mamy wczesnym popołudniem, ok. 14stej. To w teorii, bo w praktyce startujemy z prawie godzinnym opóźnieniem. Po raz pierwszy nie siedzimy w samolocie obok siebie . Ryanair rozpoczął już stosowanie niecnych praktyk mających na celu skłonić pasażera do zapłacenia za wybór miejsc i rzucił nas w różne części samolotu . Przeżyjemy. Bardziej mi szkoda, ze oboje wylosowaliśmy miejsca od strony przejścia, więc fotek z nieba nie będzie. Cały lot praktycznie przesypiam.

W lotniskowym carrrefourze kupujemy bilety na autobus - do wyboru jest aerobus za 6€ i autobus miejski za 1,30€. Wybieramy oczywiście tańszy urbano i maszerujemy na przystanek Birra.
W Bolonii mamy swoją ulubioną lodziarnię Galliera 49, gdzie sprzedają najlepsze na świecie lody pistacjowe . Mając trochę wolnego czasu do pociągu idziemy więc na lody i krótki spacer po mieście arkad i rowerów .








Po drodze robimy jeszcze jakieś drobne zakupy i meldujemy się na dworcu kolejowym Bologna Centrale. Plątaniną korytarzy i schodów docieramy na perony przeznaczone dla pociągów dużych prędkości. Mimo, że podróżujemy włoskimi kolejami już trzeci rok to ilość realizowanych połączeń wciąż nie przestaje mnie zadziwiać . Nasza frecciarossa przyjeżdża punktualnie i po chwili mkniemy już w stronę Toskanii. Samą podróżą zwłaszcza Paweł jest mocno niepocieszony . Liczyliśmy na trochę widoczków przy zachodzącym słońcu, ale freccia większość trasy pokonuje w tunelu . W odróżnieniu od naszego pendolino włoskie koleje dużych prędkości mają swoje osobne tory w znacznej części poprowadzone w tunelach i na wiaduktach.

Po ok. pięciu kwadransach wysiadamy w Arezzo, od którego rozpoczynamy nasze spotkanie z Toskanią .

(...)

Arezzo, 23-26.08

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

1. Duomo di Arezzo
2. Fortezza Medicea
3. Piazza Grande i Giostra del Saracino
4. Chiesa di Santa Maria della Pieve i Palazzo Pretorio
5. Basilica San Francesco i freski Piera della Francesca
6. Arezzo - cześć ostatnia

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Trzy najbliższe noce spędzimy w Loft n°18. Ze wszystkich zarezerwowanych na ten wyjazd miejscówek ta okazała się najlepsza .
Można przyczepiać się do jakichś braków w wyposażeniu, ale przy tak krótkim pobycie są one w zasadzie mało istotne. Świetna lokalizacja, niebanalny wystrój i śmigające bez zarzutu wifi powodują, że miejscówkę możemy polecić.
Nie ma też problemu z godziną przyjazdu, bo klucz czeka na nas w małej skrytce na kod.

Zamieszkamy przy uroczej uliczce ze średniowieczną zabudową .








Wnętrze studia. Więcej zdjęć można znaleźć na bookingu.







Zostawiamy bagaże i idziemy rozejrzeć się po Arezzo. Parę kroków mamy na Piazza della Libertà z miejskim ratuszem.




Tylko trochę dalej na najbardziej znany plac Arezzo, Piazza Grande.






Co tu dużo gadać, od pierwszych kroków bardzo nam się w Arezzo podoba .








Buonanotte

Miejsce noclegowe faktycznie zacne

marze_na napisał(a): Ryanair rozpoczął już stosowanie niecnych praktyk mających na celu skłonić pasażera do zapłacenia za wybór miejsc i rzucił nas w różne części samolotu

Też to odczuliśmy , naszą dziesiątkę porozrzucało po całym pokładzie, zwłaszcza w czasie lotu DO . Wylosowaliśmy rzędy pomiędzy 4 a 33 (tylko dwie osoby siedziały w sąsiadujących rzędach).
Z powrotem rozrzut był nieco mniejszy, ale również bez bliskiego sąsiedztwa.

marze_na napisał(a):

walp napisał(a):Pojeździliśmy po Toskanii samochodem, pojeździmy z Wami Trenitalią.

Trenitalia ma swoje zalety . Całe mnóstwo zalet

Niewątpliwie ma. Kiedyś wybraliśmy się znad Gardy do Wenecji. Wysiada człowiek na Santa Lucia i już jest nad Canal Grande.
No ale to specyficzne miejsce.
Póki co, wolimy cztery kółka. Dają większą niezależność, moim skromnym zdaniem

marze_na napisał(a):Trzy najbliższe noce spędzimy w Loft n°18. Ze wszystkich zarezerwowanych na ten wyjazd miejscówek ta okazała się najlepsza .

No miejscówka na poziomie. Nie czepiałbym się jakiś braków w wyposażeniu.

Melduję się z opóźnieniem i znowu się cieszę na piękne, artystyczne zdjęcia .

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a):

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a):W wielu pokazanych miejscach byłam wtedy, ale część odpuściliśmy.

Znalazłam trzy wspólne miasta na naszych trasach .

Tylko 3

Piza, Lukka i Siena. O jakim czwartym myślisz?

San Gimignano. Byłam pewna, że brama pod wieżą to właśnie stamtąd...

marze_na napisał(a):W Bolonii mamy swoją ulubioną lodziarnię Galliera 49, gdzie sprzedają najlepsze na świecie lody pistacjowe

też uwielbiam, a najlepsze jadała w Pizie

Loft - super

dangol napisał(a):Też to odczuliśmy , naszą dziesiątkę porozrzucało po całym pokładzie, zwłaszcza w czasie lotu DO .

A z nową polityką w zakresie przewozu bagażu podręcznego też się już zetknęliście?
Nie pamiętam od kiedy wchodzą te regulacje obligatoryjnie, ale podczas naszego lotu powrotnego już było to w fazie testów .
Plan jest taki, że podręczną walizkę może zabrać na pokład tylko osoba, która wykupiła wejście priorytetowe. Reszta musi zostawić bagaż na płycie lotniska i ląduje on w luku. Potem jest do odbioru na taśmie.

walp napisał(a): Nie czepiałbym się jakiś braków w wyposażeniu.

Tylko lojalnie uprzedzam .
Lubię mieć jakieś półki w łazience. Telefon czy książkę wolę odłożyć na szafkę nocną niż na podłogę, a ubrania wolę trzymać w szafie.
Tutaj jednak przez trzy dni można było machnąć na to ręką. Klimat miejsca rekompensował wszystko .

Buber napisał(a):Melduję się z opóźnieniem

Witam serdecznie .

piekara114 napisał(a):San Gimignano. Byłam pewna, że brama pod wieżą to właśnie stamtąd...

Pudło .
Wizyta w San Gimignano będzie w Toskanii 2.0 . Tam zdecydowanie wygodniej dojeżdża się mając własne cztery lub dwa kółka.

marze_na napisał(a):Klimat miejsca rekompensował wszystko .

Jeśli była rekompensata w postaci klimatu miejsca, to wszystko w porządku.

marze_na napisał(a):Wizyta w San Gimignano będzie w Toskanii 2.0 . Tam zdecydowanie wygodniej dojeżdża się mając własne cztery lub dwa kółka.

Ale widzę, że z rozmachem - Toskania w wersjach 1.0 i 2.0. To nasza była w wersji 1+ (czyli taka podstawa plus coś tam).

Na lot się spóźniłam ale dalej jadę z Wami

marze_na napisał(a):

_Piotrek_ napisał(a):Wreszcie jest, jak zwykle pięknie .

Cześć
Ciebie witam szczególnie serdecznie, bo to trochę przez Ciebie .

Cieszę się, że mogłem Cię zainspirować. Mam nadzieję, że się nie zawiedliście.
My byliśmy tylko tydzień więc czasu starczyło zaledwie na topowe miejsca. Trochę z premedytacją odpuściłem południowo-wchodnią Toskanię - jak Arezzo czy Cortonę, mam nadzieje połączyć je kiedyś z Umbrią, której trochę zobaczę u Ciebie. Może przy okazji starczy czasu na Prato i Pistoię.
Do Bagnoregio dotarliście jakąś Vespą?
pozdrawiam

Buongiorno!!!
Mroczki znowu w pięknej Italii nie mogło mnie tu nie być