Żilina - Żywiec jaka droga?

na wiadukcie tak, ale część zdjęć jest spoza wiaduktu... no, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

Z drugiej strony - przelecieć szybko tym odcinkiem i stanąć w korku przed Czadcą też średnio przyjemnie. Może się okazać, że w skrajnych przypadkach szybciej będzie boczną drogą przez Oscadnicę i wyjechać już za Czadcą. Ale tego się nie przewidzi jak długo zator...

Pudelek napisał(a):tam wszędzie ciągła linia? będzie się fajnie za Tirami jechało...

To jest odcinek 12km i to głównie po wysokich mostach, da radę to przejechać nawet 80kmh zamiast 30 dołem na zakazach i dziurach. Lubię drogę przez Słowację, liczę że wyrobią się z tym odcinkiem.. Zostało mi 16 dni do wyjazdu

No i sytuacja się wyklarowała. W drodze do Cro nie pojadę przez nowy odcinek Słowacki. W dniu mojego przejazdu organizują tam dni otwarte - zwiedzenia nowych tuneli i mostów więc ruchu na pewno nie puszczą. Planują puścić ruch w pierwszych dniach czerwca. Jeżeli mój wyjazd się nie opóźni, to najwyżej przejadę tam wracając, a teraz po raz chyba ostatni przejadę przez Czechy.

http://zilinskedialnice.sk/den-otvoreny ... vrcinovec/

To czekamy na informację z rzeczywistości...

27.05.2017 dni otwarte tunelu Svrčinovec, a potem

Ostatnie prace trwają na budowie odcinka słowackiej autostrady D-3 Svrčinovec – Skalité – Zwardoń. Wszystko wskazuje na to, że będzie można nią jeździć od 1 czerwca. Słowacka inwestycja zakłada w początkowej fazie drogę jedno jezdniową, drugi pas zostań dobudowany w poźniejszym terminie.

(źródło: http://bbfan.pl/slowacka-autostrada-d-3-zwardonia-ukonczeniu/, data publikacji 01.05.2017)

Jak będzie w Czechach znowu dużo remontów na autostradach, to po raz 7 jadę przez Słowację tym bardziej, że zawsze jadę w niedzielę, więc korków w Czadca nigdy nie widziałem.

Ja po raz n-ty jadąc na Bałkany śmigam przez Słowację aczkolwiek 2 raz planuję przez Laliki i wszystko wskazuje na to, że przejadę się nowym odcinkiem D-3 Mamy gdzieś może jakąś dokładną mapę drogową z jej przebiegiem? Trochę grzebałem w necie, ale ze słabym skutkiem...

Przez Cadczę przejeżdżałem zawsze w weekendy --> zero korków... tym razem będę tam w poniedziałkowe popołudnie... naprawdę tam tak strasznie?

pozdrawiam

My od 7 lat jeździmy przez Czadcę, co prawda zawsze w weekendy, ale o różnych porach dnia i nocy i nigdy nie widziałam tam korków.
Zdecydowanie wolę jeździć przez Słowację niż przez Czechy, mimo iż przez Czechy z Łodzi bliżej i niby szybciej (choć to szybciej podczas tegorocznego majówkowego wyjazdu w ogóle się nie sprawdziło, staliśmy w Czechach w kilku dużych korkach, poza tym sporo zwężeń i ograniczeń prędkości). Każdy ma swoje preferencje, ja jednak wolę jechać przez Słowację.
Będę czekać niecierpliwie na informacje dot. przejazdu Żilina - Żywiec, bo bardzo mnie korci całkowite ominięcie Czech (zwykle jeździmy przez Cieszyn).

My jeździmy z Pabianic/Łodzi (w zależności od roku)... czy do Czech bliżej? Obecnie dzięki S69 a w zasadzie nowej S1 do Zwardonia jedzie się praktycznie tak samo... nie licząc 8,5km przez Węgierską Górkę gdzie mamy ostatni Orlen przez granicą

Reiser napisał(a):Przez Cadczę przejeżdżałem zawsze w weekendy --> zero korków... tym razem będę tam w poniedziałkowe popołudnie... naprawdę tam tak strasznie?

Nie chcesz nawet wiedzieć jak strasznie, zwłaszcza w kierunku pd.

Nie ma informacji, czy nowy odcinek będzie płatny ?. Jeżeli tak to gdzie kupić winietę ?

Marsallah napisał(a):

Reiser napisał(a):Przez Cadczę przejeżdżałem zawsze w weekendy --> zero korków... tym razem będę tam w poniedziałkowe popołudnie... naprawdę tam tak strasznie?

Nie chcesz nawet wiedzieć jak strasznie, zwłaszcza w kierunku pd.

w map z natężeniem ruchu korek nie sięga więcej niż 1km... to ile można tam stracić w najgorszym momencie? 30min? 40min? Jakiś konkret poproszę...

Jeżdżę z Łodzi zawsze na Cieszyn, potem Trzyniec, Czadca i Żylina. Jechałem dwa razy przez Czadce (2015, 2016) w kierunku południowym, w lipcu, w piątek, w godzinach popołudniowych. I nie stałem w korku. Jazda przebiegała raczej sprawnie.

Od 2009 roku jeżdżę przez Słowację i nigdy nie stałem tam w korku a tym bardziej w Czadcy. Pozdrawiam

A ja jechałem na Wielkanoc 2017 na Węgry przez Zwardoń i stałem ok pół godziny w korku w Czadcy, kolega jechał za mną jakąś godzinę i stał już ok 45-50 minut. To była środa, godzina ok 13. Tam teraz buduje się obwodnica i jest duży ruch samochodów budowlanych co nie pomaga w godzinach szczytu.

Ja nigdy nie jechałem przez Czechy więc nie mam porównania. Jedynie jadę na odcinku od Cieszyna na Czadcę i to wszystko. Tam też lubi się korkować bo remontują. Lubię odcinek Słowacki, w Bratysławie prawie nigdy nie stałem, a jeżeli nawet to traciłem tam do 10 minut. Wygląda na to, że w drodze do Chorwacji za 4 dni pojadę przez Cieszyn a wrócę przez Zwardoń