Dziurki... czyli Brač i Istria 2015

A czemu nie jedno i drugie?

travel napisał(a):2017
BRAĆ CZY PELJESAC ?

EithelAmarth napisał(a):A czemu nie jedno i drugie?

Zdecydowanie jedno i drugie.

Mikromir napisał(a):

travel napisał(a):2017
BRAĆ CZY PELJESAC ?

EithelAmarth napisał(a):A czemu nie jedno i drugie?

Zdecydowanie jedno i drugie.

A na to nie wpadłam

Miał być Pag a potem Peljesac

Ale może być Peljesac z noclegiem po drodze , bo 1280km to za daleko jak na jeden raz a potem Brac , żeby było bliżej do domu.

Chorwację uwielbiam.........ale teraz oglądam mecz no i denerwują mnie ci czarniawi w niebieskich strojach

My w tym roku też dzielimy: 7 dni Baska Voda i 7 dni Zavalatica na Korculi. A co sobie będziemy żałować

.

Bol




Oczywiście wstąpiliśmy do Bolu wracając z Murvicy. A co. Kto bogatemu zabroni?

Miejsce dla nas co najmniej... egzotyczne. Ale nawet egzotyczniejsze przyjdzie nam oglądać podczas tych wakacji.

Nie będę wiele pisać o Bolu - raz, że weny brak, a dwa, prawie wszystko już na forum napisano a jeszcze więcej pokazano. Ale możemy przespacerować się razem po miasteczku tu i tam...

Ekipa koniecznie chciała przejść się kawałek słynną nadmorską promenadą...



i obejrzeć lokalne atrakcje: lądowe...



i wodne...



oraz plaże...





...ale na tę najsłynniejszą patrzymy tylko z daleka...



Wiem, to straszne fopa było ale darowaliśmy sobie dotarcie tam - chcieliśmy zachować ostatki sił na spacer do przeciwległego krańca miasta Bol...

cdn.

Ja w trakcie całego urlopu jedynie w ostatni wieczór stanąłem na końcu słynnego rogu ....jakoś ciągnęło mnie na te plaże dalej ....choć sam nie wiem dlaczego...

aquavita napisał(a):Ja w trakcie całego urlopu jedynie w ostatni wieczór stanąłem na końcu słynnego rogu...

Ależ to karygodne zaniedbanie...

No, i właśnie przez takie Crorelacje są później problemy z wyborem miejsca na wakacje
Super zdjęcia, i świetnie sie czyta twoją relacje, aż czuję zapach wakacji i słyszę cykady... ale to chyba przez tegoroczny Prosek

Promenada w Bolu nieszczególnie mi się podobała, delikatnie mówiąc, a i lody były tam najdroższe, jakie widziałem na Braciu.

Na promenadzie w Bolu jak to na każdej promenadzie:
" czy za dychę , czy za piątkę z Bolu kup pamiątkę"

Druga strona miasteczka mniej komercyjna z uroczą plażą , knajpkami i malowniczymi uliczkami i zaułkami.
No takie "dziurki" w sam raz do wypatrzenia i zwiedzenia

Misiek78 napisał(a):No, i właśnie przez takie Crorelacje są później problemy z wyborem miejsca na wakacje
Super zdjęcia, i świetnie sie czyta twoją relacje, aż czuję zapach wakacji i słyszę cykady... ale to chyba przez tegoroczny Prosek

Dzięki choć wyboru już chyba dokonałeś na ten sezon, co?...
Oj, uważaj z tym proškiem...

Nefer napisał(a):Promenada w Bolu nieszczególnie mi się podobała, delikatnie mówiąc, a i lody były tam najdroższe, jakie widziałem na Braciu.

Też kupiliśmy tam lody dzieckom "na wzmocnienie", ale szału nie było... Choć cenowo jednak nie przebiły tych w Hvarze po 12 kun kugla.

ELIMAR napisał(a):Na promenadzie w Bolu jak to na każdej promenadzie:
" czy za dychę , czy za piątkę z Bolu kup pamiątkę"

Druga strona miasteczka mniej komercyjna z uroczą plażą , knajpkami i malowniczymi uliczkami i zaułkami.

Trafny slogan.
Dlatego właśnie bardzo szybko się pozbieraliśmy z tej promenady i ruszyliśmy w przeciwną, bardziej klimatyczną stronę.

Zdarzyło mi się już być na tej promenadzie no i jak wyżej już napisaliście... promenada jak promenada , za to do rogu nie dotarłem... jak zobaczyliśmy ile tam ludzi to poplażowaliśmy dużo bliżej koło pomostu gdzie nurkowie urzędowali, jakoś nie tęskno mi za tłokiem z Polskich plaż .
Danka cały czas dzięki za relacje, może nie piszę ale intensywnie śledzę .

yzedef napisał(a): promenada jak promenada

Jakbym mojego małżonka słyszała.

yzedef napisał(a): intensywnie śledzę

Fajnie.

ELIMAR napisał(a):Druga strona miasteczka mniej komercyjna z uroczą plażą , knajpkami i malowniczymi uliczkami i zaułkami.

Zdecydowanie się zgadzam. Też tam dotarliśmy i nam się podobało .

Mikromir napisał(a):Też kupiliśmy tam lody dzieckom "na wzmocnienie", ale szału nie było... Choć cenowo jednak nie przebiły tych w Hvarze po 12 kun kugla.

Ta cena hvarova to jakaś z kosmosu .

Nefer napisał(a):Ta cena hvarova to jakaś z kosmosu .

Dokładnie - bo to było przy riwie w miejscu, gdzie GWIAZDY cumują swe wypasione jachty i wysyłają lokajów po lody.