2015 WAKACYJNY TORT- ROVINJ I MURTER+2 WISIENKI

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów

Moją relację z tegorocznych wakacji postanowiłam rozpocząć od ................. planów.

Wyjazd dopiero we wrześniu - nie mogę się doczekać i tak strasznie tęsknię za chorwackim słońcem że muszę coś tu skrobnąć , może czas szybciej zleci .

Czy cały plan urlopu zostanie zrealizowany ? Hmmm czas pokaże.

W 2014r plany urlopowe nie zostały zrealizowane przez koszmarną deszczową pogodę na początku września.

W tym roku jak bumerang wracam do Chorwacji we wrześniu , licząc że pogoda tym razem dopisze.

MÓJ WAKACYJNY TORT BĘDZIE MIAŁ 2 WARSTWY :

1. Rovinj na Istrii- gdzieś przeczytałam ,że to chorwackie Saint Tropez
2. Murter na wyspie Murter - piękne plaże i najważniejsze polska baza nurkowa

Plany wakacyjne są skrzyżowaniem mojego pędu do zwiedzania i kąpieli w ciepłym morzu oraz realizacji pasji mojego Miśka - nurkowania.

Jedziemy w czwórkę : ja, Misiek, Młoda (niestety już dorosła) i jej "narzeczony" ( narzeczony w cudzysłowiu , bo w życiu nie ma nic pewnego). Wyjazd 2.09.2015r .

ACH ZAPOMNIAŁABYM O WISIENKACH

Na górze wakacyjnego tortu umieściłam 2 WISIENKI - taka mała przyjemność .

Muszę dodać ,że konsumpcję tortu rozpoczniemy właśnie od WISIENEK

Hmmm, tort dwuwarstwowy przekładany, słońcem, morzem, zabytkami Ciekawe co to za WISIENKI?

Też myślę o Istrii, z uwagi na krótki wyjazd musimy się zmieścić w 9 dni tam i nazad. Planujemy ukraść już ciut dnia na trasę TAM w piątek po 16.
Mam straszne obawy - czytam, przeglądam itd... ale wciąż mam mieszane uczucia, czy nie dołożyć trochę tych km i nie osiąść gdzieś w okolicy Trogiru.

travel napisał(a):Plany wakacyjne są skrzyżowaniem mojego pędu do zwiedzania i kąpieli w ciepłym morzu oraz realizacji pasji mojego Miśka - nurkowania.

A wiesz, że na Istrii możecie również wspólnie realizować ten plan? Widziałam gdzieś na YB przepiękne filmiki z nurkowania z okolic przylądka Kamenjak. Tam też są plaże takie jak lubię, zachodnie wybrzeże niestety pod tym kątem jest słabe, dlatego chcemy być jak najbliżej Kamenjaka, myślę więc o Premanturze. Na Kamenjak najfajniej by było dopływać np. kajaczkiem co raz do innej zatoki tylko nie wiem czy nam tam nie pourywa głów bo to chyba wietrzny obszar.
Każdego dnia po plażowaniu chcemy jeszcze gdzieś wyskoczyć, Rovinj napewno będzie jeśli wyjdzie opcja Istrii.
Roxi dawała nura będąc w Rovinj.

gusia-s napisał(a):Hmmm, tort dwuwarstwowy przekładany, słońcem, morzem, zabytkami Ciekawe co to za WISIENKI?

Też myślę o Istrii, z uwagi na krótki wyjazd musimy się zmieścić w 9 dni tam i nazad. Planujemy ukraść już ciut dnia na trasę TAM w piątek po 16.
Mam straszne obawy - czytam, przeglądam itd... ale wciąż mam mieszane uczucia, czy nie dołożyć trochę tych km i nie osiąść gdzieś w okolicy Trogiru.

travel napisał(a):Plany wakacyjne są skrzyżowaniem mojego pędu do zwiedzania i kąpieli w ciepłym morzu oraz realizacji pasji mojego Miśka - nurkowania.

A wiesz, że na Istrii możecie również wspólnie realizować ten plan? Widziałam gdzieś na YB przepiękne filmiki z nurkowania z okolic przylądka Kamenjak. Tam też są plaże takie jak lubię, zachodnie wybrzeże niestety pod tym kątem jest słabe, dlatego chcemy być jak najbliżej Kamenjaka, myślę więc o Premanturze. Na Kamenjak najfajniej by było dopływać np. kajaczkiem co raz do innej zatoki tylko nie wiem czy nam tam nie pourywa głów bo to chyba wietrzny obszar.

Każdego dnia po plażowaniu chcemy jeszcze gdzieś wyskoczyć, Rovinj napewno będzie jeśli wyjdzie opcja Istrii.
Roxi dawała nura będąc w Rovinj.

Co do WISIENEK to uchylę rąbka tajemnicy i dodam ,że będą bardzo twarde .

Jeżeli chodzi o nurkowanie na Istrii - blisko naszego lokum w Rovinju jest baza nurkowa - wprawdzie nie polska, ale stronkę w necie mają po polsku- damy radę.

Stawiam, że jedną z wisienek będzie Wenecja ...

A druga wisienka to KORNATI - z Murter blisko.

Janusz Bajcer napisał(a):A druga wisienka to KORNATI - z Murter blisko.

Eeee chyba nie, od wisienek ma rozpocząć się konsumpcja
Wenecję też bym obstawiała ale druga wiśnia to zagadka.

No to może jakaś twarda wisienka w Słowenii

Muszę Was rozczarować WISIENKAMI nie będą żadne miasta ani wyspy (mam chorobę morską).

Ciepło , ciepło Panie Januszu WISIENKAMI będą naprawdę twarde twory natury ............
ale nie w Słowenii

No to Skalne Miasto - Czechy

Czas zapewne szybko zleci i zanim się obejrzysz już będziecie w Cro. My niestety w tym roku Chorwacji nie zobaczymy, ale za rok 4-ty raz jedziemy na pewno.
A Rovinj bardzo fajne miasteczko
Pozdrawiam

Janusz Bajcer napisał(a):No to Skalne Miasto - Czechy

Niestety nie .
Do skalnego mam rzut beretem i byłam tam kilka razy.
Wisienki są kilkaset kilmetrów na południe od sklanego miasta

No to poczekamy na wisienki w relacji - chyba, że ktoś zje wcześniej

Janusz Bajcer napisał(a):No to poczekamy na wisienki w relacji - chyba, że ktoś zje wcześniej

Wisienki są niejadalne , bo są ze skał.

No dobra, dość już tego droczenia.

Jak pisałam wcześniej zamierzamy wyjechać 2.09 ok.4 rano .Przed nami ok.750 km ,trasa : Kudowa-Praga- Czeskie Budziejowice i mała przerwa na zamek Hluboka- Salzburg
i czas na wisienkę nr 1 :

Trasa wysokoalpejska Grossglockner

Po skonsumowaniu wisienki nr 1 - nocleg pod zamkiem Bruck w austriackim mieście Lienz.

travel napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):No to poczekamy na wisienki w relacji - chyba, że ktoś zje wcześniej

Wisienki są niejadalne , bo są ze skał.

Zje w tym przypadku znaczyło, że zgadnie co to za wisienka
No ale już wiemy

Skoro Rovinj , to dosiadam się i ja. Nasz zeszłoroczny punkt wypadowy a zarazem wspaniałe miasto