Zavalatica /wyspa Korcula/ - Milenka i Jakov

z moich informacji wynika, że mają cały czas wolny jeden apartament (teraz tu jestem). jest to apartament nawet 7 osobowy (ale za cenę 4 osobowego). są dwie sypialnie (2 i 3 osobowa - duże), dwie łazienki, duży pokój dzienny z wielkim narożnikiem (2 osobowy) połączony z kuchnią (wyposażona jak w domu - we wszystko) i jadalnią oraz spory taras z dużym stołem.
może być dla jednej (nas jest 4 osoby) jak i dla 2 rodzin.
apartament jest wyposażony w nowe sprzęty (w tym LCD na ścianie) i jest czysty. piękny widok na zatokę i morze (20 schodków w dół jest kamienna plaża - więc do morza naprawdę blisko). plaża Żitna (taka bardziej typowa) o kilka minut samochodem lub kilkanaście na piechotę.

wiem, że wypadło im 5 grup Polaków - z różnych powodów - a apartament nie jest nigdzie "reklamowany" więc są "do tyłu" trochę finansowo (nie biorą zaliczki więc i może dlatego po części).

generalnie, super (w każdym aspekcie).
informacje i zdjęcia na maila - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

lukskajwoker napisał(a): generalnie, super

...potwierdzam wypowiedź luksajwokera. Milenka i Jakov to bardzo mili i sympatyczni Chorwaci, Zavalatica to mała, kameralna miejscowość, z pobliską plażą Żitną...
...jedziemy tam w sierpniu, gospodarze traktują nas jak rodzinę
W nieco szerszym aspekcie Agnieszka opisała swój ubiegłoroczny pobyt właśnie w tym miejscu, poniżej podaję linka
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=30722&highlight=

...dysponuję bezpośrednim telefonem do Milenki, osobiście gorąco polecam...

mnie właśnie relacja Agnieszki skusiła no i jestem.
a ile achów i ochów na Agnieszkę i jej rodzinę i Ciebie
już tyle się nasłychałem różnych historii że hej !

faktycznie atmosfera jest rodzinna i jutro jedziemy "na pole" (wtajemniczeni wiedzą) - już drugi raz, na wspaniałą myślę kolację (akurat z dziwnym też towarzystwiem bo z Madziarami, i zastanawialiśmy się z gospodarzami jak my z nimi bla bla bla ?)

ja zwiedziłem dziś pobliską plażę Cavica - rewelacja.
tylko my i trzy inne osoby. jest minus - droga torchę szutrowa i auto do mycia bo jest całe w czerwonym nalocie (ziemia, pył) ale warto było


polecam Zavalaticę bardzo i szkoda mi trochę moich gospodarzy, że w tym roku im tak słabo goście dopisali, bo niestety ale życie Chorwaci mają nielekkie - wiem po kilku przegadanych wieczorach...

lukskajwoker napisał(a):
faktycznie atmosfera jest rodzinna i jutro jedziemy "na pole" (wtajemniczeni wiedzą) - już drugi raz, na wspaniałą myślę kolację (akurat z dziwnym też towarzystwiem bo z Madziarami, i zastanawialiśmy się z gospodarzami jak my z nimi bla bla bla ?

...na poliju byliśmy już kilkakrotnie, nigdy jednak nie zdarzyło się, żeby współuczestniczyli we wspólnej imprezie Madziary... Jakov ich nie trawi z uwagi na barierę językową, prawdopodobnie będzie się bardzo męczył...
Pewnego razu młodzi Madziarzy byli wspólnie z nami, zajmując dolny apartament, Jakov uparcie twierdził, że to cyt. same kryminalce...

Gospodarze bardzo lubią Polaków, szkoda, że ich zawiedli... nie są wyrachowani, nie biorą zaliczek, a to często niestety owocuje takimi właśnie skutkami...

...napisz mi, czy na poliju było słynne danie "ugor u makaroni"?

a co to ten ugor u makaroni?
raz dostaliśmy makaron z węgorzem - ale na obiad w garnku
na polu jedliśmy cevapcici i makrelę z grila, sałatka i kruh z ulje (Jakov kazał maczać dużo).
hmmm faktycznie bariera językowa jest z Madziarami jest nie do przeskoczenia - o tym rozmawialiśmy raz wieczorem, że my to słowianie i się rozumiemy przecież.
no zobaczymy co będzie dziś na polu -

Witam,

Jeśli można to poproszę o namiary na apartament Milenki i Jakova.

Pozdrawiam.

karrde napisał(a):Witam,

Jeśli można to poproszę o namiary na apartament Milenki i Jakova.

Pozdrawiam.

...jeśli możesz napisz do mnie na pocztę, podam Ci bezpośredni telefon

adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

lukskajwoker napisał(a):a co to ten ugor u makaroni?
raz dostaliśmy makaron z węgorzem - ale na obiad w garnku
na polu jedliśmy cevapcici i makrelę z grila, sałatka i kruh z ulje (Jakov kazał maczać dużo).
hmmm faktycznie bariera językowa jest z Madziarami jest nie do przeskoczenia - o tym rozmawialiśmy raz wieczorem, że my to słowianie i się rozumiemy przecież.
no zobaczymy co będzie dziś na polu -

...to jest właśnie ten Twój węgorz, który konsumowałeś podczas obiadu.

W ubiegłym roku 13 sierpnia mój mąż, Jakov i znajomy Miro popłynęli na połów i przywieźli z sobą 17 kg ryby. Były to praktycznie same ugory, wyglądają jak węgorze, ale posiadają znacznie więcej ości. Czasami trafią murenę, zabierają ją wówczas razem z haczykiem...
Mam nadzieję, że na poliju będziecie wspólnie plesać, Milenka bardzo, bardzo to lubi...
Trzeba jednak przyznać, że grille i potrawy z grilla potrafią robić z wielką wprawą... Nie stosują węgla drzewnego, tylko suche gałęzie z drzewa oliwnego, grillują na ruszcie na rozżarzonych kawałkach drewna, specjały są wyśmienite...

majeczka napisał(a):

karrde napisał(a):Witam,

Jeśli można to poproszę o namiary na apartament Milenki i Jakova.

Pozdrawiam.

...jeśli możesz napisz do mnie na pocztę, podam Ci bezpośredni telefon

adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

napisane i wysłane

karrde napisał(a): napisane i wysłane

...wysłałam Ci dwie wiadomości

też posłałem zdjęcia kto mi pisał.

ten węgorz jak piszesz faktycznie ości miał mnóstwo ale mięso pyszne.

no dizś na polju było mięso - wszystko w jednym garnku kiełbasa, cevapci, jakieś steki (czy coś), panceta i kurczak - oczywiście wcześniej grilowane.
z Madziarami też nawet jakoś poszło pan Madziar mówił po angielsku więc trochę ze mną trochę z Ivanem pogadał a pani Madziarowa po niemiecku - to starszy syn trochę rozumiał, a nawet na tyle że grali razem w jakaś węgierską grę w karty.
było miło, byli znajomi gospodarzy i koleżanka Magdaleny i ogólnie fajnie a Milenka już drugi raz tańczyła z moją żoną no bo ja nie tancerz za bardzo
zresztą jak i reszta samców przy stole...
były smaczne ciasta - zrobiła znajoma gospodarzy - ogólnie fajna zabawa, szkoda, że musieliśmy się ewakuować dość szybko ale rano jedziemy do dubrownika więc trzeba trochę pospać.....

lukskajwoker napisał(a):byli znajomi gospodarzy i koleżanka Magdaleny i ogólnie fajnie...

...na pewno obecna była Mladenka, Miro i Natasza, znamy ich doskonale, bardzo fajni i sympatyczni Chorwaci. Cieszę się, że Wam się podobało, przypomina mi się ubiegły rok... Ponieważ z różnych powodów nie chcieliśmy jeździć samochodem, chociaż wśród naszej ekipy było zazwyczaj kilku kierowców, najczęściej na polije chodziliśmy pieszo, /to tylko 3km/. Gospodarze początkowo sceptycznie nastawieni byli do tego pomysłu, jednak się przyzwyczaili... A my z wielkim i ogromnym sentymentem wspominamy wycieczki z polija, fantastyczne widoki po drodze, cudownie rozgwieżdżone niebo nad Korculą, nocny spacer i wspaniały widok na rozświetloną Zavalaticę... W drodze powrotnej przyjazną towarzyszką, nie powiem, ale była również rakija, którą serwował nam Jakov... Wówczas powrót był bardzo, bardzo długi... Po takim wspaniałym spacerze wcale nie chciało nam się spać, najczęściej siadaliśmy nad brzegiem morza na skałkach, tuż obok apartamentu i do bladego świtu rozmawialiśmy o problemach polsko - chorwackich...

Jak tam wycieczka do Dubrownika?

podzisiejszych rozmowach " przy stole" zostało uzgodnione :

- wolne od 25.07 do 08.08
- potem Majeczka
- wolne od 23.08 do 02.09

...lukskajwoker, mówimy o górnym apartamencie, poniewż dolny jak widzę jest już w tych terminach zarezerwowany?

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

górny tylko górny.
bo dolny wiadomo jak ktoś rezerwował przez agencję to płacił od razu.