Uchodźcy,problemy,kontrole -granice,autostrady?

http://wiadomosci.onet.pl/prasa/bosniac ... rci/lyxe9b
Takie pod dyskusję i przemyślenia przed sezonem.

Już to kiedyś wklejałem, ale może nie wszyscy widzieli.
Materiał filmowy poruszający ten problem w Bośni.

Lednice napisał(a):Co innego realne zagrożenie zamachami terrorystycznymi w kilku miastach, co innego straszenie ludzi, żeby nie opuszczali Polski, bo wszędzie jest bardzo niebezpiecznie i wszędzie są zamachy

Znajoma powiedziała, że jedzie nad Bałtyk, bo w Chorwacji koczują uchodźcy i jest zagrożenie atakami bombowymi

1. W których miastach? Jesteś pewny na 100%, że jest ich tylko kilka? Napisz listę, to będziemy je omijać. Podpowiem ci jeśli nie słyszałeś. Zamach w Brukseli w ogóle nie był planowany. Atak miał nastąpić w Paryżu, ale zmienili plany bo w Brukseli aresztowano kilku ekstremistów, którzy planowali ataki we Francji. O "pakcie" islamistów z Belgami już wspominałem wcześniej.
2. Nikogo nie straszę, żeby nie opuszczali Polski. To, że ludzie rezerwują Bałtyk, to nie moja "zasługa". Osobiście wolę Węgry.
3. Nie wiem czy i ilu uchodźców znajduje się obecnie w Chorwacji (oby jak najmniej), ale w Grecji jest ich sporo i sami Grecy widzą w tym problem. Ze względu na rozpoczynający się sezon turystyczny od dziś z portu w Pireusie wywożą autokarami imigrantów do obozów, bo nie chcą zrażać turystów do odwiedzin w swoim kraju.

PS. Skontaktuj swoją znajomą z Polski, ze znajomym z Francji. Nie będzie musiała jechać nad Bałtyk.

Straszne
Nie ma to jak siać panikę

Zamachów we Francji dokonali islamiści z Belgii.
W samej Francji jest można bardzo łatwo dostać wpier... w dzielnicy, gdzie mieszkają imigranci z Algierii czy Maroka.
Ale ten wpier... nie będzie dziełem islamistów, ale miejscowych chuliganów, zajmujących się dealerką i złodziejstwem.
Ostatnią rzeczą jaką dealer czy złodziej potrzebuje, jest bycie aresztowanym za popieranie ISIS i trafienie za kraty na długie lata .
Wśród chuliganów policja francuska ma bardzo dużo informatorów, którzy z radością kablują na islamistów, byle tylko policaje przymykali oczy na ich "biznesy"
Większość Arabów we Francji nie chodzi do meczetów, jest obojętna religijnie, ma głęboko w d... ISIS, a jest zainteresowana tylko socjalem. W zasadzie przy rozbudowanym systemie zasiłków dla dzieci nie opłaca im się pracować.

I to jest główny problem, a nie terroryzm. Terroryści w Europie to nie nowość: IRA, ETA, RAF, Czerwone Brygady, itp.
Prędzej czy później ich służby zapuszkują albo sami odpuszczą.
Ale dusiciele socjalu nie odpuszczą i nigdzie nie zamierzają się wyprowadzić.

To są informacje od "mojego" Francuza.

Sorki za off topic

Lednice napisał(a):Straszne
Nie ma to jak siać panikę

Zamachów we Francji dokonali islamiści z Belgii.
W samej Francji jest można bardzo łatwo dostać wpier... w dzielnicy, gdzie mieszkają imigranci z Algierii czy Maroka.
Ale ten wpier... nie będzie dziełem islamistów, ale miejscowych chuliganów, zajmujących się dealerką i złodziejstwem.
Ostatnią rzeczą jaką dealer czy złodziej potrzebuje, jest bycie aresztowanym za popieranie ISIS i trafienie za kraty na długie lata .
Wśród chuliganów policja francuska ma bardzo dużo informatorów, którzy z radością kablują na islamistów, byle tylko policaje przymykali oczy na ich "biznesy"
Większość Arabów we Francji nie chodzi do meczetów, jest obojętna religijnie, ma głęboko w d... ISIS, a jest zainteresowana tylko socjalem. W zasadzie przy rozbudowanym systemie zasiłków dla dzieci nie opłaca im się pracować.

I to jest główny problem, a nie terroryzm. Terroryści w Europie to nie nowość: IRA, ETA, RAF, Czerwone Brygady, itp.
Prędzej czy później ich służby zapuszkują albo sami odpuszczą.
Ale dusiciele socjalu nie odpuszczą i nigdzie nie zamierzają się wyprowadzić.

To są informacje od "mojego" Francuza.

Sorki za off topic

Rzeczywiście off topic.

Wyczuwam lewicowo - liberalne podejście.

Odwołujesz się do starych organizacji terrorystycznych, czy chuliganów, żeby rozmyć to co się dzieje dziś. Ww organizacje nigdy nie wychodziły na plaże, żeby wystrzelać niewinnych turystów, nigdy nie strzelały do niewinnych ludzi na klubowych koncertach czy w muzeach, nigdy nie wysadzały bomb, żeby zabijać niewinnych podróżnych na lotniskach. Obecna sytuacja jest nieporównywalna z niczym co miało miejsce jeszcze kilka, kilkanaście lat temu.

Oczywiście nie twierdzę, że to co robili było usprawiedliwione, ale mieli jakiś konkretny cel, a nie zabijanie jakichkolwiek niewiernych.

I co z tego, że większość muzułmanów nie chodzi do meczetów, skoro tylko kilku z nich może zabić dziesiątki i zranić setki przypadkowych, niczemu niewinnych ludzi?

Nie bądź śmieszny pisząc o nieuchronnym wyłapaniu terrorystów przez służby. Europejskie (sflaczałe) prawo na to niestety nie pozwoli, czego przykładem było aresztowanie, a później uwolnienie podejrzanego o zamach na lotnisku.

PS. Zmień Francuza

Nie dziwi mnie odrzucanie przez ciebie faktów, w końcu ty wiesz lepiej od Francuza, co się dzieje we Francji

Najlepiej żyć swoimi fobiami i wmawiać innym bzdury

Fakty odrzucasz ty sam. Bo chyba czytałeś lub chociaż słyszałeś o tym co napisałem powyżej, prawda? Uśmieszki na końcu twoich wypowiedzi rzeczywistości niestety nie zmienią.

Co do Francuza, to moja rada widnieje dwa posty wyżej (ewentualnie bierz pół)

SingSing74 napisał(a):(...) Ww organizacje nigdy nie wychodziły na plaże, żeby wystrzelać niewinnych turystów, nigdy nie strzelały do niewinnych ludzi na klubowych koncertach czy w muzeach, nigdy nie wysadzały bomb, żeby zabijać niewinnych podróżnych na lotniskach (...)

Tu masz kronikę działalności ETA:
http://www.spiegel.de/politik/ausland/c ... 90046.html
Normalnie aniołki, ani jednego cywila, co?
Proponuję (nie tylko Tobie) wyrzucić ze swojego "mózgowego słownika" słowa "absolutne", takie jak:
nigdy, zawsze, wszyscy, nikt itp. To naprawdę trudne (nie w wymowie) słowa.

Po pierwsze, to jeszcze polskie forum, więc chcąc błysnąć wiedzą proponuję używać naszego języka również w linkach. Nie znam niemieckiego więc podana strona jest dla mnie zupełnie bezwartościowa, tym bardziej, że pisana przez najbardziej demokratycznie milczące media (oczywiście kiedy dla nich to wygodne).

Po drugie nigdzie nie napisałem, że jakakolwiek organizacja terrorystyczna to aniołki, więc proszę nie stosować pewnej wstrętnej taktyki wciskania w usta zwrotów, których nie użyłem lub zmiany kontekstu mojej wypowiedzi.

Napisałem to:
"Oczywiście nie twierdzę, że to co robili było usprawiedliwione, ale mieli jakiś konkretny cel, a nie zabijanie jakichkolwiek niewiernych."

Gdyby KTOŚ nie zrozumiał, chodziło mi o rozróżnienie pobudek jakimi kierowały się "tamte dawne" organizacje, a także kto był celem ich ataków w porównaniu do obecnego terroru islamskiego.

A na poparcie moich słów znalazłem opis tejże organizacji:

"ETA – baskijska organizacja polityczna walcząca o niepodległość metodami zbrojnymi. Celem było proklamowanie Baskonii. Od 1968 do 2008 roku w atakach o charakterze terrorystycznym, które przypisuje się ETA, zginęło 858 osób. Wśród nich większość stanowili wojskowi, członkowie Gwardii Cywilnej i policjanci, a pozostali to politycy, sędziowie i prokuratorzy identyfikowani jako część państwowego aparatu przemocy. Wśród ofiar organizacji byli również przypadkowi cywile.

Strategia ETA polegała na dokonywaniu dobrze przygotowanych zabójstw i zamachów bombowych. Ofiary były dokładnie wybierane. Przez lata osiemdziesiąte byli to głównie policjanci (dwie trzecie ofiar). Resztę stanowili cywile, politycy i wojskowi (z reguły wyżsi oficerowie)."


Skoro jesteś tak dobrze obeznany w temacie, to napisz ilu wysoko postawionych polityków czy dygnitarzy zginęło w ostatnich 15 latach z rąk dżichadystów? Ja sobie nie przypominam. Pamiętam jednak, samych niewinnych cywili. Jak już wspomniałem plażowiczów i zwiedzających turystów w Tunezji, lecących z wakacji w Egipcie Rosjan, bawiących się na koncercie Francuzów, jadących do pracy Belgów w metrze i na lotnisku i oczywiście ludzi, którzy zginęli w WTC.

Może w Sylwestra w Niemczech kobiety też się same obmacywały i gwałciły, co?

Po lokalizacji widzę, że kolega przesiąknął niemiecką propagandą.

Facet, wyluzuj, to jet forum turystyczne

Spoko. Jestem wyluzowany jak wagon medytujących, tybetańskich mnichów







PS. To mój ostatni post w tym wątku. Starałem się pisać to co rzeczywiście myślę i czuję w związku z obecną sytuacją w Europie spowodowaną napływem migrantów i działalnością islamistów, a ma to również odbicie w sposobie i kierunkach podróżowania. Może czasem zbyt emocjonalnie, ale tak reaguję kiedy tracę coś na czym mi zależy. Jeśli ktoś się poczuł w jakiś sposób dotknięty, to przepraszam.

SingSing74 napisał(a):PS. To mój ostatni post w tym wątku.

Trzymam za słowo

Lednice napisał(a):Większość Arabów we Francji nie chodzi do meczetów, jest obojętna religijnie, ma głęboko w d... ISIS, a jest zainteresowana tylko socjalem.
I to jest główny problem, a nie terroryzm.

Eksperci zajmujący się zagrożeniami we Francji, zwracają uwagę, na rosnący wpływ – zwłaszcza wśród młodych muzułmanów - fundamentalizmu islamskiego, zwanego też islamizmem. Jest to ideologia polityczna, nie mająca charakteru narodowego, lecz obejmująca swym zasięgiem wszystkie skupiska muzułmańskie w świecie.

Dr Stanisław Musiał, ekspert ds. geopolityki wskazuje następujące założenia tej ideologii:
- dążenie do jedności sfery politycznej i religijnej;
– koncepcja państwa islamskiego rządzonego przez prawa boskie, a nie ludzkie, których rola ograniczałaby się do interpretacji tych pierwszych;
- organizacja społeczeństwa jako wspólnoty wiernych, a nie oparta o państwo narodowe;
- nakaz prowadzenia dżihadu, walki – nie wyłączając jej formy fizycznej – w celu ustanowienia porządku islamskiego;

Polecam publikacje Autora, np.: "Muzułmanie we Francji - wybrane aspekty społeczno-polityczne".

Ponadto, czołowy ideolog islamizmu, Tariq Said Ramadan, wskazuje jako dominujący w islamizmie – w tym również francuskim – salafizm reformistyczny.
Ten ruch dopuszcza dostosowywanie się muzułmanów do standardów życia zachodniego, jednak pod warunkiem przestrzegania tożsamości muzułmańskiej
oraz praktyk religijnych.
Na marginesie, Pan Tariq, to urodzony w Genewie wnuk Hasana al-Banny, twórcy Bractwa Muzułmańskiego, o którym już tutaj wspominałem.

Jakiś czas temu, Francuski Instytutu Badania Opinii Publicznej przeprowadził sondaż. Tylko kilka punktów z niego:

Jaka jest obecność społeczności muzułmańskiej dla tożsamości Francji?
groźna – odpowiedziało 43% pytanych. Wzbogacająca kulturowo – 17%

Czy społeczność ta jest zintegrowana ze społeczeństwem francuskim?
tak 33%
nie 67%

Spośród następujących wyrażeń, które najlepiej odpowiadają wyobrażeniu islamu?
odrzucenie wartości zachodnich 63%
fanatyzm 57%

Generalnie z ankiety wynika, że obraz muzułmanów w oczach Francuzów nie wypada pozytywnie.
Nadmierne zainteresowanie socjalem wśród tej społeczności, jest na pewno wielkim problemem ekonomicznym dla Francji,
czy innych krajów. Jednak nie sądzę, że jest to problem największy, ani dla poszczególnych krajów, ani dla całej Europy.

Nie wiadomo, ilu dokładnie jest muzułmanów, którzy mieszkają we Francji. Imigranci i ich potomkowie, głównie z Afryki Północnej, stanowią siłę liczącą - według oficjalnych statystyk - 4-5 mln ludzi, a więc 7,5 proc. społeczeństwa.

Jednak - zgodnie z szacunkami ministerstwa spraw wewnętrznych - tylko jedna trzecia z nich to osoby praktykujące islam.
http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x8 ... e-francji/

Nie ma sie co bać nasi rządzący nie wpuszczą tu nikogo obcego