Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wyszło!

Witaj.

Świetna relacja (tak samo jak poprzednia). Dołączam i będę śledził. Pozrawiam.

PeKas napisał(a):Witaj.

Świetna relacja (tak samo jak poprzednia). Dołączam i będę śledził. Pozrawiam.

Akurat zdążyłeś na autostopa do Drvenika i oczywiście na Hvar
Zapraszam i fajnie, że ktoś jeszcze pamięta moje poprzednie wypociny

Dzień 7 - Żegnaj Korčulo! Witaj Drveniku...

Smutny dla nas dzień, opuszczamy moją ukochaną wyspę żałujemy, że to już koniec, dzisiaj pewnie wrócilibyśmy na Baćvę... albo odkrylibyśmy Vaję dzień jest piękny, my nastoje raczej deszczowe.

Zatrzymamy się jeden dzień w Drveniku, gdzie niestety dwójka z nas zakończy swój urlop A my następnego dnia popłyniemy w stronę Hvaru.

Tymczasem ostatni raz tak blisko Korčuli...



I już prawie w Orebiču...


Niestety tylko przejazdem, ja wspominam poprzedni rok i nasz zwariowany wypad do Albanii (słuchajcie, chcemy tam wrócić w 2017! Wiem, wiem, mówiłam, że nie planujemy w najbliższym czasie, ale tylko ameby nie zmieniają zdania )

Ostatni rzut oka na Korčulę i Orebič... Niestety tylko kamery, my już nie widzimy...


Postój gdzieś po drodze...


I już prawie jesteśmy. Przed nami widok, dzięki któremu Riwiera Makarska jest wyjątkowa. Rzeczywiście wieeeeelki powód dla odwiedzenia tego rejonu



Polecam maj , 2014, wtedy zakochaliśmy się w Makarskiej... i wjechaliśmy na szczyt Sv. Jure... i nawet kąpaliśmy się w Jadranie i odwiedziliśmy Dubrownik i Split, i Trogir, a wcześniej romantyczne Rovinj, Pulę, Opatiję! Działo się no i Plitvice na deser...




























Miło powspominać...

Docieramy do Drvenika, bierzemy pierwszy-lepszy (w zasadzie pierwszy-tańszy ) nocleg, nie zależy nam ani na widoku, ani bliskości (choć do plaży 5 minut), bo to dla nas nocleg tranzytowy. Zobaczmy, co się dzieje na miejskiej plaży. OLABOGA



Szczerze mówiąc... chyba bym się zapłakała, jakbym miała tak spędzić urlop. W Drveniku nie widać końca sezonu, w końcu to nie wyspa. Cieszymy się, że jutro wypływamy... Zobaczmy więc, skąd wypływa prom


Wieczorem żegnamy się z połową wycieczki z samotności jedziemy do Baški Vody... na wieczór do innych znajomych Baška Voda wydaje mi się miejscówką dla młodych Więc pasujemy tu jak ulał Niestety musimy opuścić kolegów, bo nie chcą się z nami wybrać na Hvar

...Za to my już czekamy niecierpliwie. W następnym odcinku HVAR!! ... a tam Stari Grad


Idę na skoki

I z chęcią ten Hvar zobaczę - przedsmak mojego tegorocznego urlopu

Ja na Hvar zawsze

Bo te tłumy na plaży w Drveniku lekko mnie zniechęciły...

Szczerze mówiąc ja to się nawet nie spodziewałam, że akurat tam będą takie tłumy. Myślałam, że to takie miejsce z cyklu "na prom - z promu" a tu proszę - turystyka kwitnie.

Troszkę późno tu trafiliśmy ,ale całą relację przeczytaliśmy i zachęceni czekamy na więcej

CROnikiCROpka napisał(a):Szczerze mówiąc ja to się nawet nie spodziewałam, że akurat tam będą takie tłumy. Myślałam, że to takie miejsce z cyklu "na prom - z promu" a tu proszę - turystyka kwitnie.

Ja się tłumów spodziewałam. W sierpniu 2013 roku, kiedy wracaliśmy z Hvaru, wyglądało to tak:



Ale tutaj, u Ciebie, to już chyba wrzesień był... Zgadza się, Martyna?

Już po skokach gdzie ten Hvar

maslinka napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):Szczerze mówiąc ja to się nawet nie spodziewałam, że akurat tam będą takie tłumy. Myślałam, że to takie miejsce z cyklu "na prom - z promu" a tu proszę - turystyka kwitnie.

Ja się tłumów spodziewałam. W sierpniu 2013 roku, kiedy wracaliśmy z Hvaru, wyglądało to tak:



Ale tutaj, u Ciebie, to już chyba wrzesień był... Zgadza się, Martyna?

Ciut nie Baska Voda

CROnikiCROpka napisał(a):I z chęcią ten Hvar zobaczę - przedsmak mojego tegorocznego urlopu

maslinka napisał(a):Ja na Hvar zawsze

Bo te tłumy na plaży w Drveniku lekko mnie zniechęciły...

słoma79 napisał(a):Już po skokach gdzie ten Hvar

Niecierpliwi

maslinka napisał(a):
Ale tutaj, u Ciebie, to już chyba wrzesień był... Zgadza się, Martyna?

Zgadza się, 2 września, więc jeszcze właściwie nie tak późno

Parka7074 napisał(a):Troszkę późno tu trafiliśmy ,ale całą relację przeczytaliśmy i zachęceni czekamy na więcej

Cieszę się, że jest kolejny czytelnik (kolejni czytelnicy?) , akurat wyruszamy na Hvar

Będzie Hvar

lotnikwsk napisał(a):Będzie Hvar

No będzie, będzie ale tylko 5 dni... I jeszcze dwa deszczowe

tyniolek napisał(a):

Postój gdzieś po drodze...

Jak to gdzieś?
Toż to jeziora Baczińskie!
Piękne miejsce chociażby na postój.

tyniolek napisał(a):

Pokazujesz realne szerokości drogi na Jurka

tyniolek napisał(a):

Piękne widoczki - miło powspominać.
My podjęliśmy próbę wjechania - chyba w 2006 - na Jurka.
Dotarliśmy do ok.2/3 i wróciliśmy ze względu na obawę o stan techniczny naszego pasacika.

Pisz i wklejaj
Pozdrawiam turystycznie

i czekam na Twój Hvar

Darkos napisał(a):
Jak to gdzieś?
Toż to jeziora Baczińskie!
Piękne miejsce chociażby na postój.

No właśnie, zapomniałam, jak się nazywają

Darkos napisał(a):Piękne widoczki - miło powspominać.
My podjęliśmy próbę wjechania - chyba w 2006 - na Jurka.
Dotarliśmy do ok.2/3 i wróciliśmy ze względu na obawę o stan techniczny naszego pasacika.

Pisz i wklejaj
Pozdrawiam turystycznie

i czekam na Twój Hvar

Niektóre odcinki drogi na Jure takie wąskie właśnie były, ale widoki i emocje są nie do opisania (i nie do zapomnienia). My byliśmy na początku maja, więc ruch był znikomy, latem ze względu na mijanki byłoby duuuużo gorzej. Musisz koniecznie spróbować jeszcze raz!!
Dla nas najlepsza atrakcja na Riwierze