Wrześniowy Sutivan czyli wakacje z kudłaczem :)

Witam wszystkich , może wkleję parę zdjęć z plażowania. Najpierw z obawy przed reakcją ludzi na naszego psa chodziliśmy na odległe plaże. Ale ponieważ okazało się że ludzi było naprawdę niewiele ,plażowaliśmy głównie w zatoce Livka. Nikomu nasz pupil nie przeszkadzał ,wręcz przeciwnie. Myślę że w sezonie plażowanie z psem nie byłoby możliwe bo plaża nie jest duża a jak wiadomo przyciąga dużo turystów. No ale ponieważ był to wrzesień , mogliśmy korzystać z tego przywileju. Wszyscy pisali że plaża Livka jest piaszczysta , więc postanowiliśmy to sprawdzić. Troszkę to naciągane bo piasek faktycznie był ale na dnie gdzie woda sięgała mi do szyji. No ale nasze dzieciaki miały frajdę przy nurkowaniu .

Super !Zasiadam do czytania , szczególnie ze w Sutivanie byliśmy z naszą labką:)

to ja tak po cichutku na gapowicza bo widzę ze będzie ciekawie,tym bardziej ze w ubiegłym roku widziałem Brać ze Stanici
pozdrawiam Jacek

Witam po dość długiej przerwie , dużo pracy więc nie starczyło czasu na napisanie choćby małego odcinka. Ale dzisiaj muszę coś naskrobać bo nieładnie tak zostawiać niedokończoną relację ...

Poczas pobytu zrobiliśmy sobie parę objazdowych wycieczek po wyspie , zwiedzając nieliczne miasteczka. Wyspa jest przecudna , jazda dostarcza niezapomnianych przeżyć, czasami mrożących krew ale w większości dostarcza widoków których się nigdy nie zapomina.
Na pierwszy ogień wybraliśmy Vidovą Górę i Bol. Widoki wspaniałe i sama droga z Vidowej na Bol -niezapomniana , widoki przepiękne ..

Bol jak dla mnie jest przereklamowany , piasek a raczej żwirek dość drobny ale i tak kolor jakiś taki brudny . My byliśmy już po południu i we wrześniu , więc ludzi było bardzo mało . Ale w sezonie musi tam być niezły kociołek. Jak dla mnie , to wolę już biały żwirek i mało zaludnione plaże bez muzyki , drinków z palemką i pewnie niezłej drożyzny i tłoku . No ale amatorów tego typu rozrywek nie brakuje bo Bol jest bardzo oblegany i rozreklamowany . Mnie najbardziej podobał się sam zjazd do miasteczka , bardzo zakręcone drogi i widoki ... Niestety nie mam zdjęć bo byłam tak zachwycona że zapomniałam że istnieje aparat .....

cyt: Super !Zasiadam do czytania , szczególnie ze w Sutivanie byliśmy z naszą labką:)

Witaj Mucha , właśnie Twoja relacja zachęciła mnie do zabrania naszego psiaka , dziękuję Bardzo dużo sie ciekawych rzeczy się od Ciebie dowiedziałam i nie miałam obaw jak to będzie z dużym psem . Bardzo się cieszę że mogłam zabrać naszego kudłacza i cieszyć się jego psią radością . To były pełne wakację całą rodziną. Pozdrawiam

Przyznam szczerze, że pierwszy raz oglądam na zdjęciach Bol taki... wyludniony :lol
Zawsze "ręcznik na ręczniku"
Pozdrawiam

anusiek czy mogłabyś przesłać namiary na tą kwaterę adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

anusiek napisał(a): Wszyscy pisali że plaża Livka jest piaszczysta , więc postanowiliśmy to sprawdzić.

To nieprawda

bra-wg-hepika-t25935-165.html#p453123

Witaj Hepik , to prawda ,Ty nie pisałeś że jest piaszczysta . Przepraszam , bardzo to uprościłam ..
Przed wyjazdem przerobiłam także Twoją fantastyczną relację , dzięki . Pozdrawiam

To i ja dołączam do grona śledzących Twą relację anusiek

Fajnie, że psiaka zabraliście ze sobą, ja z moim też jeździłam gdzie tylko się dało, ale niestety staruszek właśnie dobija 14-tki, w dodatku czarny i kudłaty jest, więc nie mogłam go ze sobą zabrać, bo by mi takiego upału nie wytrzymał

anusiek napisał(a):Nasza przygoda rozpoczęła się 5 września 2013 . W składzie : rodzice i dwójka niemałych dzieci - 18 i 9 lat

a co ze szkołą?

Witam , szkoła nie zając ,nie ucieknie. A wakacje z całą rodziną - bezcenne

anusiek napisał(a):Witam , szkoła nie zając ,nie ucieknie.

To jest Polska właśnie, w Anglii to nie do pomyślenia, tam każdy dzień nieobecności trzeba dobrze udokumentować. A tu rodzic napisze świstek i wal się szkoło...