napisał(a) Potter » 13.05.2013 12:11
No nie wiem czy on w tej Gdyni był ... Ale powiedział, że tylko dlatego tę piękną maskę sprzedaje nam za 80 bo innym za 100 eurasków takie sprzedaje

. Cóż było robić ... uwierzylismy i kupiliśmy

.
Następnym razem zapytam go o Ciebie ...
Trzymając się trochę brzegu kanału podążamy dalej ...
Po prawej pokazuję moim zegar
San Giacomo di Rialto podobno słynny z tego, ze jeszcze nigdy nie pokazał prawidłowej godziny ...

Nawet Japończycy się czasem męczą zwiedzaniem

. Tylko czemu jako dywanik wykorzystują mapę Wenecji

...

No ten tu
garbus to mógłby być zmęczony ... ale Japończycy ?

Po tej stronie mostu jest zdecydowanie spokojniej ...

Czasem im zazdroszczę ... Mogą lecieć gdzie chcą i zwiedzać co dusza zapragnie ...

Nie tylko Japończyków męczy nadmiar wrażeń

...

To chyba jakaś miejscowa tradycja

. Nie chcąc wyjść na gbura ja również się jej podporządkowuję ...

Jest już po południu. Z obecnego w tym miejscu targu pozostają nędzne resztki. Może to i lepiej ... Nie kusi

...

Pięknie tu Panie ...






Zmęczenie i nas dopada ... Przysiadamy na chwilę ...




Za długo nie odpoczywamy ... Szkoda czasu (chociaż niektórzy sądzą inaczej

) ...
