Wenecja? Czemu nie!

napisał(a) **wiola2012** » 06.06.2022 18:47

Kapitańska Baba napisał(a):
["wiola2012"]
Łatwo nie będzie. Jeśli jazda nocna nie jest dla Was problemem, to wybrałabym taką porę na podróż. Roboty drogowe i korki mogą człowieka wykończyć. Warto się jednak pomęczyć . Tatry maja w sobie coś magnetycznego. Życzę spokojnej i niemęczącej drogi.

Nocka odpada - oboje nie znosimy jeździć po ciemku.
Drogę od nas mamy w miarę przyzwoitą - w większości eski i kawał autostrady. Google pokazuje ok 4,5 godziny jazdy. Więc zakładamy minimum 6 - 7 bo ja co chwilę będę wymagała postoju na spacer To będzie wyzwanie

Przy zaleceniu, o którym pisałaś w swojej relacji, że raczej wskazana postawa stojąca lub leżąca, faktycznie kilkugodzinna jazda to wyzwanie. Trzymam kciuki

dangol napisał(a):
piekara114 napisał(a):Rusinowa jest super

Święta prawda , szkoda że mam tak daleko....

Oj ja też mam daleko. Z centrum Polski to ja wszędzie mam daleko :wink:

napisał(a) **wiola2012** » 06.06.2022 19:07

Wenecja? Czemu nie :hearts:

!

Niedziela, 3 kwietnia 2022r.

Poranek nastroił nas bardzo optymistycznie. Niebo jest bezchmurne i świeci słońce.
Na taki właśnie dzień czekaliśmy. Dzisiaj wyjeżdżamy, ale jeszcze trochę pozwiedzamy, gdyż samolot odlatuje wieczorem.
Słoneczną pogodę wykorzystamy na odwiedzenie dwóch popularnych wysepek położonych niedaleko Wenecji: Burano i Murano.
Po śniadanku pakujemy się, zabieramy swoje niewielkie torby podróżne, gdyż nie wrócimy już do naszego apartamentu i kierujemy się na pobliski przystanek.

Wczoraj wieczorem wymyśliliśmy sobie, że nie możemy toreb zostawić w przechowalni, ponieważ na lotnisko popłyniemy linią Line Blue z Murano, którą obsługuje firma Allilaguna. Cena z Wenecji wynosi 15 € od osoby, a z Murano 8 €. Ta opcja pozwala również więcej czasu poświęcić na zwiedzanie wysepek.
Chcąc popłynąć na lotnisko nie można korzystać z wykupionych biletów okresowych na vaporetto, te bilety nie obejmują trasy z i na lotnisko.
Na Burano popłyniemy z przystanku FT Nove A linią 12.
Widocznie na ten sam pomysł wpadli inni turyści, gdyż w kolejce oczekujących na tramwaj było ich tak dużo, że obawiałam się, że się nie zmieścimy. Jak to dobrze że wyszliśmy 10 min wcześniej. Na szczęście prom przyjechał na tyle duży, że wszyscy się zmieścili, ale staliśmy jak sardynki w puszce. Udało mi się również zająć miejscówkę przy oknie więc mogłam podziwiać krajobraz.

Po około 15 min może nawet ciut mniej, prom zawinął do pierwszego przystanku - Murano, nastąpiła niewielka wymiana pasażerów i płynęliśmy dalej.

Rejs zajął nam 40 min.
Po tym czasie wysiedliśmy na wyspie.

napisał(a) **wiola2012** » 06.06.2022 19:51

Burano jest wysepką, która z każdym rokiem zyskuje na popularności, a to wszystko dzięki przepięknym, kolorowym domkom. Uznawana jest za jedno z najbardziej kolorowych miejsc na świecie.
„Jest kilka hipotez dotyczących kolorowych domów z Burano. Jedna z nich mówi, że jaskrawe elewacje miały pomóc rybakom w powrocie do domu, gdy podczas połowu ryb zastała ich gęsta mgła, często występująca na Lagunie Weneckiej, szczególnie w okresie zimowym. Bardziej śmiała wersja tej legendy mówi, że nie tyle chodziło o dopłyniecie do brzegu, co o trafienie do właściwego domu, zamiast w progi i ramiona sąsiadki. Inna hipoteza głosi z kolei, że kolory przypisane były do poszczególnych rodzin zamieszkujących wsypę i stanowiły znak rozpoznawczy, wyznaczały granicę włości. „

Oprócz tej kolorystyki, która zachwyca w promieniach słońca, wysepka słynie z produkcji koronek. Chociaż ciężko może mówić tutaj o produkcji, bo prawdziwe koronki to były rękodzieła.

Nie będę kopiowała więcej informacji na temat Burano. Różne ciekawostki można przeczytać sobie na stronie Natalii

Ograniczę się do pokazania zdjęć z tego przepięknego miasteczka. Miasteczka, które nas zachwyciło swoim spokojem, atmosferą, pogodnością, kolorystyką …. Mogłabym długo jeszcze wymieniać. Byłam przeszczęśliwa, że się tam znalazłam, że nie zrezygnowaliśmy z wycieczki na korzyść jakiejś innej weneckiej atrakcji.

Po wyjściu z vaporetto, kierujemy wprost przed siebie.

Miła dla oka jest soczysta zieleń trawników i drzew.

Zmierzamy do charakterystycznego i znanego na wysepce miejsca czyli mostu Tre Ponti. Ale po drodze podziwiamy to co jest do podziwiania

W oddali widać nasz pierwszy cel

Mijamy kolejne koronki i barwne budynki

(...)

napisał(a) **wiola2012** » 06.06.2022 20:39

Znajdujemy się na moście Tre Ponti.
Rzut oka w kierunku morza:

Na pobliski placyk:

Stamtąd przyszliśmy:

A tam pójdziemy:

Przechodzimy przez most czyli skręcamy w lewo i idziemy wzdłuż kanału.

Tutaj jest dużo spokojniej, mijamy wyraźnie mniej turystów. Rozglądamy się na prawo i lewo ...

... i znajdujemy miejsce na kawę i krótki odpoczynek.

Delektujemy się pyszną kawkę i wystawiamy twarzy ku słońcu, którego ostatnimi czasy tak bardzo nam brakowało.

Następnie idziemy przed siebie bez specjalnego planu, tak jak nas uliczki i mostki prowadzą.

napisał(a) **megidh** » 07.06.2022 20:07

wiola2012 napisał(a):[b]Burano jest wysepką, która z każdym rokiem zyskuje na popularności, a to wszystko dzięki przepięknym, kolorowym domkom. Uznawana jest za jedno z najbardziej kolorowych miejsc na świecie.

Kolory domków faktycznie aż biją po oczach.
Szkoda że nie miałam okazji stanąć na tej wyspie.

napisał(a) **maxredaktor** » 08.06.2022 12:40

Bardzo lubię Burano, jest niezwykle urocze. Latem niezłego czadu dają tam cykady - dla moich uszu to prawdziwa śródziemnomorska orkiestra

Ech, przez te zdjęcia zachciało mi się tam wrócić.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 08.06.2022 13:01

Śliczne te kolorowe domki. I zdecydowanie najbardziej podoba mi się teoria o ramionach sąsiadki :smo:

Przywiozłaś do domu koronkę ? :wink:

napisał(a) **p_majer** » 08.06.2022 14:25

Wszystkie kolory tęczy

Ale mam wrażenie, że białe obramowania wokół okien powodują, że to wszystko jest bardzo harmonijne.

napisał(a) **wiola2012** » 08.06.2022 15:26

megidh napisał(a):Kolory domków faktycznie aż biją po oczach.
Szkoda że nie miałam okazji stanąć na tej wyspie.

Jak tylko zobaczyłam zdjęcia w Internecie, to wiedziałam, że chcę tam popłynąć. Rzeczywistość jest ładniejsza niż fotografie.

napisał(a) **wiola2012** » 08.06.2022 15:30

maxredaktor napisał(a):Bardzo lubię Burano, jest niezwykle urocze. Latem niezłego czadu dają tam cykady - dla moich uszu to prawdziwa śródziemnomorska orkiestra
Ech, przez te zdjęcia zachciało mi się tam wrócić.

A to mnie zaskoczyłeś. Jeśli na Burano są cykady, to wyspa jeszcze zyskuje w moich oczach. Uwielbiam słuchać ich koncertów

.

napisał(a) **wiola2012** » 08.06.2022 15:38

Kapitańska Baba napisał(a):Śliczne te kolorowe domki. I zdecydowanie najbardziej podoba mi się teoria o ramionach sąsiadki

Która jest kolejnym utworem literackim pokazującym, że ramiona (i nie tylko) sąsiadek kuszą, a żony muszą wykazać się inwencją twórczą, żeby „wyskokom” zapobiec :lol:

Kapitańska Baba napisał(a):Przywiozłaś do domu koronkę ?

Marzyłam o parasolce, ale poprzestałem na serwetce do koszyczka

. Limit bagażu ogranicza.

napisał(a) **wiola2012** » 08.06.2022 15:55

p_majer napisał(a):Wszystkie kolory tęczy
Ale mam wrażenie, że białe obramowania wokół okien powodują, że to wszystko jest bardzo harmonijne.

Masz rację, wszystkie i w różnych odcieniach

. Może to zasługa bieli, może słońca, może czegoś innego, ale wszystko ze sobą współgra

napisał(a) **wiola2012** » 08.06.2022 20:44

Wenecja? Czemu nie!

Zapomniałam wspomnieć, że kawę piliśmy w barze Picnic, przy nabrzeżu po południowej stronie wyspy, delektując się widokiem laguny.

Tutaj też przypływają jakieś promy wycieczkowe.

Jak już pisałam, idziemy przed siebie bez specjalnego planu, tak jak nas uliczki i mostki prowadzą.

Zainteresowała nas nie tyle oferta sklepu, co drzewo (krzew) z fioletowymi kwiatkami, rosnące za murem.

Ciekawe co tu było lub miało być :?:

Maski odpoczywają na koronkach

Widzimy krzywą wieżę kościoła San Martino. Krzywa XVII w. wieża to najwyższa budowla na wyspie. Mierzy 54 metry i ma kształt kwadratu z renesansowymi i neoklasycystycznymi elementami architektonicznymi. Ze względu na osiadanie terenu jej odchylenie wynosi obecnie 1.83 metra względem swojej osi.

Będziemy ją oglądać również z innej perspektywy.
Docieramy na bardzo ruchliwy plac Piazza Baldassarre Galupi.

Tutaj też miło by było usiąść

.

Zaglądamy do kościoła. Jest otwarty, a wstęp darmowy .

Opuszczamy plac i wchodzimy w ulicę o takiej samej nazwie Via Baldassarre Galupi. Cały czas podziwiamy mnogość i różnorodność kolorów farb użytych do pomalowania domów. Ciekawie wyglądają barierki okienne. Oczywiście nie brakuje uroczych mostków. Nie mogę się powstrzymać od fotografowania, chociaż widoki zaczynają być bardzo do siebie podobne.

Trochę tu ciasno. Wiadomo, niedziela, kto by siedział w domu w taki piękny dzień

Jesteśmy we Włoszech, więc pranie musi wisieć :wink:

Zmierzamy do portu. Jeżeli chcemy jeszcze odwiedzić Murano i zajrzeć do do muzeum szkła, to musimy się już zbierać, a szkoda!
Vaporetto odpływa co 0,5 h. Kolejka jest oczywiście dosyć duża ale nas to nie przeraża, bo wiemy, że tramwaj przyjedzie na tyle duży, że wszyscy się zmieścimy. Udaje nam się zająć miejsca siedzące. Jeszcze ostatnie spojrzenie na wyspę

napisał(a) **marze_na** » 08.06.2022 22:40

wiola2012 napisał(a):Zainteresowała nas nie tyle oferta sklepu, co drzewo (krzew) z fioletowymi kwiatkami, rosnące za murem.

To wisteria. Bardzo popularna we Włoszech

.

napisał(a) **wiola2012** » 09.06.2022 07:06

marze_na napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Zainteresowała nas nie tyle oferta sklepu, co drzewo (krzew) z fioletowymi kwiatkami, rosnące za murem.

To wisteria. Bardzo popularna we Włoszech .

Dziękuję Marzenko

. Inne zdjęcia, które wyszukałam w Google , pokazują krzew w pełnym rozkwicie, z liśćmi. Jest piękny i taki już gdzieś widziałam

. Nie sądziłam, że kwitnie wcześniej niż się zieleni