napisał(a) piotrf » 20.03.2014 20:19
Dziękuję za przypomnienie o Hajduszoboszlo , gdzie podobie jak
Maslinka byliśmy . . . jakiś czas temu
Sporo się tam zmieniło , ale podobnie jak Wy większość czasu spędzaliśmy na basenie olimpijskim , gdzie woda miała znacznie przyjemniejszą do pływania temperaturę ( w pozostałych basenach miała temperaturę zupy z wyłączeniem chłodników

) . W restauracji na terenie basenów , gdzie jedliśmy obiady , kelner witał nas w naszym języku począwszy od drugiego dnia -
Dzień dobry , duże piwo , małe piwo , dwa razy Sprite , a co zjecie

- co bardzo podobało się moim córkom
Pozdrawiam
Piotr