Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.06.2011 01:51

Teraz już bez przystanków dojeżdżamy do asfaltu i nadal utrzymujemy kierunek południowo-wschodni. Przejeżdżamy pod autostradą, zmieniając odchylenie na zachodnie, by w Żutej Lokvie obrać już zdecydowany kurs na zachód. Zdobywamy przełęcz, mając po lewej ręce Senjsko bilo i zaczynamy zjazd na wybrzeże. Jest już wieczór, więc rozglądamy się za dobrym miejscem na nocleg. Nie chcę zjeżdżać nad samo morze, wolę tę noc spędzić jeszcze nieco wyżej, mając w planie kilka następnych dni na wybrzeżu. Jest jakaś szutrowa droga w prawo, opatrzona drogowskazem z nazwą i podanym kilometrażem. Bierzemy? Bierzemy! Może zanim miną podane kilometry, da się coś porządnego znaleźć.

Rzeczywiście, nie trwa długo i od głównego szutru odchodzi jakaś boczna dróżka. Skręcamy w nią i po chwili stwierdzamy, że się nam tu podoba. Ustawiam wóz, tak by stał w miarę równo i możemy ścielić posłanie. Na południu piętrzą się grzbiety Velebitu, w dole Adriatyk upstrzony bliskimi brzegu wyspami, a nad nami orgia obłoków, zmieniających kształty i kolory w miarę jak słońce zmierza ku horyzontowi. Laku noć!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.06.2011 15:45

Oto mapka przejazdu w drugiej części dnia.

Obrazek

A - Samarske Stijene
B - nocleg
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.07.2011 14:10

Ranek wstaje z jednej strony pełen obietnic, a z drugiej budzi niepokój. Na niebie trwa walka błękitu z burymi chmurami. O ile nad Adriatykiem widać wielkie połacie pogodnego nieba, to nad lądem wszystko zasnute. Szczyty, wyższe partie Velebitu giną w obłokach. Promienie słoneczne, przepuszczane przez dziury w gęstych poduchach, niczym przez sito rozrzedzające się w kierunku zachodnim, oświetlają wybiórczo bliskie brzegu wyspy. Co przyniesie ten dzień? Gdybyśmy mieli w planach ponownie góry, to właśnie bym zmieniał plany. Ale dziś zamierzamy zjechać na wybrzeże i teraz się go już w zasadzie trzymać. Zwijamy więc graty, wracamy szutrowym traktem do Senjskej Dragi i zjeżdżamy serpentynami w dół.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.07.2011 14:11

Wita nas twierdza Nehaj. Zbudowana w połowie XVI wieku z kamienia pochodzącego ze zrujnowanych domów, kościołów, klasztorów, wiąże się ściśle z działalnością uskoków - zbiegów z ziem położonych dalej na wschód, głównie z Serbii, po tym jak została opanowana przez imperium osmańskie. Stąd ich nazwa - ci, którzy zbiegli, czyli uskoczyli. Gdy ta część wybrzeża dostała się pod panowanie Habsburgów, uskocy za cichą aprobatą cesarstwa, atakowali zarówno Turków, jak i Wenecję. Zostali przesiedleni dopiero wtedy, gdy z powodu ich działalności omal nie doszło do wojny między Austro-Węgrami a Wenecją.

Obrazek

Obrazek

Poniżej twierdzy leży niewielkie miasto Senj. Parkujemy na jednej z ulic i wychodzimy na krótki spacer. Głównym celem jest... zakup pieczywa. Wreszcie skończyliśmy słoweński chleb i pora na odświeżenie zapasów. Udaje nam się to szybko i wkrótce z plecaka dochodzi świeżutki, kuszący zapach. Zjemy, jak wyjedziemy poza miasto. Teraz szybki rzut oka na Senj, gdzie pierwsza osada znajdowała się już trzy tysiące lat temu. Przybyli w IV wieku p.n.e. Grecy nazwali ją Attienities, ale Rzymianie zmienili nazwę na bliższą oryginałowi, mianowicie na Senia. Później budowano tu statki na zamówienie Wenecji, zaś pod koniec XV wieku założono drukarnię - jedną z najstarszych na Bałkanach. Rozwój miasta został przerwany po wybudowaniu kolei Rijeka-Karlovac i Senj popadł w zapomnienie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W naszej pamięci jednak pozostanie jako miłe miejsce, witające nas poprawiającą się pogodą. Pełni optymizmu wyruszamy Jadranską magistralą na południe.

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.07.2011 14:37

Mamy zamiar przeskoczyć teraz dłuższy odcinek, zatrzymując się tylko na króciutkie przystanki - ot, by rzucić okiem na otaczające nas krajobrazy nieco dokładniej, niż jest to możliwe w czasie jazdy. Szosa oddala się nieco od brzegu i tylko raz za czas odchodzi w bok jakaś droga - to w lewo, w górę, na zbocza Velebitu, to znów w prawo, opadając do niewidocznych z drogi wiosek na wybrzeżu, bądź w jego pobliżu. Nas interesuje tylko jeden zjazd - do Jablanaca, gdzie chcielibyśmy zajrzeć do Zavratnicy. Niestety, po zjeździe na sam dół, okazuje się, że nie ma gdzie postawić samochodu. Dosłownie - ani kawałeczka wolnego miejsca. Może się cofnąć? Ale do wioski prowadzi ulica jednokierunkowa, a więc wyjeżdżamy z niej drugim końcem, wspinając się z powrotem do początku pętli. To co robimy? Jeszcze jedna próba? Jasne, może akurat coś się zwolniło. Zjeżdżamy więc ponownie, ale tylko po to, by jeszcze raz stwierdzić, że absolutny ścisk nie pozostawia złudzeń - tu samochodu postawić się nie da. Cóż począć?.. Opuszczamy Jablanac i wracamy do Jadranki. Zavratnica zostanie na inny raz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.07.2011 14:37

Obieramy dalszy kurs na południe, mijając wkrótce Karlobag. Znów - podobnie jak wcześniej w Sveti Juraj, gdzie boczna droga prowadziła w północny Velebit - odprowadzam wzrokiem zjazd w stronę gór. Tym razem mijamy odbicie na Ostarijską vratę. Przypomina mi się wycieczka w środkowym Velebicie. Ale już mkniemy dalej i najpiękniejsze wspomnienia ożywają w okolicach Starigradu. Bojinac, obie Palenice, Vaganski - ech, cudne to były trasy... Tym razem też mamy zamiar zajrzeć w Velebit, ale w innych miejscach i jeszcze nie w tej chwili. Omijamy więc zatokę Kosaca, by się wkrótce zatrzymać na bramce - trzeba zapłacić trzy kuny za przejazd główną szosą nad przesmykiem, łączącym Velibitski kanal z Novigradskom morem. Zaraz za mostem zjazd i kierunek północno-zachodni doprowadza nas do wrót Pagu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 29.07.2011 15:57

Franz napisał(a):tu samochodu postawić się nie da. Cóż począć?.. Opuszczamy Jablanac i wracamy do Jadranki. Zavratnica zostanie na inny raz.

Wieloszczety czekają tam na Ciebie :!: :lol:

pzdr :wink:
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 29.07.2011 16:11

zdjęcie z ławkami i latarniami-my favourite!!! Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.07.2011 12:37

longtom napisał(a):Wieloszczety czekają tam na Ciebie :!: :lol:

Zavratnica doczekała się mojej wizyty dwa miesiące temu. Wieloszczetów jakoś nie spotkałem. I dobrze - nie są w moim guście. ;)

Elizasz napisał(a):zdjęcie z ławkami i latarniami-my favourite!!! Obrazek

Piękne światło wtedy było. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 30.07.2011 23:47

No i kolejny Pagowicz się ujawnił!
Wielu ci nas, oj wielu tego roku.... :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18332
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 31.07.2011 00:39

Fatamorgana napisał(a):No i kolejny Pagowicz się ujawnił!
Wielu ci nas, oj wielu tego roku.... :)


Z pewnością będzie więcej 8)

Pag piękny jest przecież . . .


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.08.2011 00:35

piotrf napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):No i kolejny Pagowicz się ujawnił!
Wielu ci nas, oj wielu tego roku.... :)

Z pewnością będzie więcej 8)

Pag piękny jest przecież . . .

Był Krk, przyszła pora i na Pag. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.08.2011 00:06

Parkujemy i spędzamy chwilę czasu na przylądku Osljak. Widać stąd ruiny małej fortyfikacji po drugiej stronie przesmyku. Postanawiamy zajrzeć do niej w drodze powrotnej, a teraz koncentrujemy uwagę na widokach poprzez Velebitski kanal, po czym wracamy do samochodu i przekraczamy cieśninę Ljubac. Pag jest najbardziej na północ położoną wyspą Dalmacji. Nazwa pochodzi od rzymskiego słowa "pagus", oznaczającego dużą wieś. Wyspę przed Rzymianami zamieszkiwali iliryjscy Liburowie, a w VII wieku zaczęli się osiedlać Słowianie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kierujemy się główną szosą na stolicę wyspy o identycznie brzmiącej nazwie, a następnie wolno przejeżdżamy przez centrum Pagu, zadowalając się taką małą autokarówką. Nic nie przyciąga naszej uwagi na tyle, byśmy się zdecydowali na postój, przejeżdżamy więc wąziutkim skrawkiem lądu, przypominającym szeroką groblę i wspinamy się na wzgórze, zostawiając miasteczko w dole. Tu już krajobrazy powodują, że zatrzymujemy wóz, by w spokoju chłonąć urodę wyspy. Zachodzące niemalże na siebie półwyspy po obu stronach leżącego u naszych stóp zalewu, tworzą niesamowity kontrast zarówno z taflą wody, jak i stokami Velebitu na stałym lądzie. Przysłowiowy, księżycowy krajobraz Pagu odcina się od nich ostro, stwarzając wrażenie nierealności. Ale przecież jesteśmy tu, widzimy i musimy wierzyć naszym zmysłom. Stoimy tak - urzeczeni - dłuższą chwilę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.08.2011 00:07

Pora jednak ruszać w dalszą drogę. Nie będziemy się już zagłębiać w dalsze partie tej długiej i wąskiej wyspy - postanawiamy zrobić małą pętelkę, odbijając w lewo boczną drogą, która sprowadza nas powoli w stronę zalewu Kosljunskiego, by następnie zawrócić nad jezioro, będące praktycznie zespołem solanek. Sól na Pagu uzyskiwano już w IX wieku. Wzrastające dochody mieszkańców stały się łakomym kąskiem dla sąsiadów. Do wyspy zaczęli sobie rościć prawa biskupi z Zadaru i Rabu, wielokrotnie najeżdżając ją zbrojnie. Kres walkom położyła dopiero Wenecja, rozszerzając swe posiadanie na początku XV wieku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Asfalt na naszej drodze przeszedł w szuter, a szerokość zmniejszyła się do tego stopnia, że z obawą zaczynam spoglądać na przypuszczalny przebieg dalszej trasy. Okazuje się jednak, że spokojnie damy radę i po chwili dojeżdżamy do szosy.

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.08.2011 19:03

Franz napisał(a):Zavratnica zostanie na inny raz.

Już miałem napisać, że to wielka szkoda, że się nie udało, gdy doczytałem że jednak byłeś tam niedawno :D
Dla mnie, super miejsce :idea:

Franz napisał(a):Stoimy tak - urzeczeni - dłuższą chwilę.

Nie dziwię się. Pag i okolice, widoki z wyspy, to zrobiło na mnie największe wrażenie z całej Chorwacji...

Fajnie że relacja znów ruszyła :D

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023 - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone