napisał(a) Kevlar » 21.03.2010 09:58
Dość duża parafia na wsi - proboszcz i dwóch wikarych. Jeden z młodych księży umówił się na wieczór z kobietą. Tylko proboszcz popsuł mu plany i kazał odprawić drogę krzyżową, więc niewiele myśląc prosi drugiego wikarego o pomoc.
- Słuchaj, umówiłem się z Lidką, że wieczorem do niej przyjadę i się trochę zabawimy. No ale stary wlepił mi drogę krzyżową. Odprawisz ją za mnie?
- Jasne stary, jedź i baw się dobrze.
- Ale wiesz, jesteśmy na wsi, jak ludzie zobaczą, że wracam skądś wieczorem to zaczną gadać. Mógłbyś to ewentualnie trochę przeciągnąć? Jak wrócę to zajrzę do kościoła.
- Jasne, nie przejmuj się.
No i jeden pojechał do swojej kobiety, a drugi zaczął przygotowywać się do mszy.
Jednak pierwszy tak dobrze się bawił, że zamiast godzinę spędził u kochanki 6 godzin. Wraca do plebani speszony, że jednak ludzie będą gadać. Ale podjeżdża pod kościół i widzi, że światło jeszcze się pali. Wychodzi z samochodu i słyszy jakieś śpiewy.
Postanowił wejść i zobaczyć co się dzieje. Otwiera drzwi i słyszy, jak drugi wikary intonuje
- Stacja 128. Jezus Chrystus do wojska wzięty. Wszyscy śpiewamy Przyjedź Matko na przysięgę...
***
Baśń o rybaku i rybce
Zarzucił rybak sieć w morze, wyciągnął ją, ale w sieci tylko trawy się naplątało... Popalił rybak trawy...
A dalej - jak w bajce - i rybki gadają, i życzenia się spełniają...
***
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać
jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się że przyszłam.
***
Zwyczaj puszczania kobiet, pierwszych do drzwi, sięga czasów prehistorycznych.
Tak się sprawdzało , czy w jaskini nie ma niedźwiedzi.
***
Żona do męża:
- Niedługo zostaniesz ojcem!
Mąż ciężko siadając na krzesło:
- Aha... Znaczy, że ona jednak ci powiedziała...
***
Jedzie Papież w papa mobile i pozdrawia tłumy, naraz biegnie blondynka.
Papież wie, że nie wróży to nic dobrego mówi do kierowcy : "synu przyśpiesz!"
Blondynka biegnie, kierowca przyśpiesza na maxa, blondynka ich dogania.
W końcu papa mobile się zatrzymało, Papież postanowił jej wysłuchać.
Blondynka:
- w końcu was dogoniłam, 2 waniliowe proszę !
***
-Twoja stara kradnie wózki spod Tesco!
-Ona ich nie kradnie, ona je kupuje po 2 zł
***
Chłopak prosi dziewczynę przy śniadaniu:
- Mogłabyś zrobić mi kanapkę?
- Z czym?
- Z masłem, szynką, serem, pomidorem i majonezem.
Dziewczyna starannie przygotowuje kanapkę. Chłopak zjada, po czym mówi:
- Możesz mi zrobić jeszcze jedną?
- Niestety, to była demonstracyjna wersja opiekuńczej żony. Pełna wersja dostępna jedynie po rejestracji związku.
***
- Jak nazywają się ludzie którzy nie jedzą mięsa?
- Renciści.
***
- Jasiu, ale masz krzywe nóżki! Masz tak od małego?
- Nie, proszę pani, od kolan.
***
Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
-Tato, szpara u kobiety na P?
-Poziomo czy pionowo?
-Poziomo...
-To będzie pysk.
***
W kafejce internetowej rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi do drugiej:
- Dostałam maila.
- O kurde! A da się to wyleczyć?
***
- Tu seks telefon, spełnię Twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja, kup chleb do domu.
***
Co to jest:
długie , śpiewa i sra po krzakach ??
Pielgrzymka do Częstochowy.
[/i]