napisał(a) termondar » 02.11.2009 19:11
Przypomniały mi się jeszcze dwa o góralach, więc pisze bo zapomne
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaśnieżone górskie
szczyty z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, mocie tu jesce 100 zł, i nie mówcie nikomu, ze pozamaciczno, bo jesce się chłopy dowiedzą i mnie wyśmieją, zem nie trafił po pijaku.