Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

To właśnie moje Bieszczady. Sierpień 2018.

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: To właśnie moje Bieszczady. Wiosna 2018.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 05.09.2018 09:42

Roxi napisał(a):Późnym popołudniem dojechałyśmy na miejsce z krótką przerwą na pyszny obiad w Smereku w Nie całkiem świętym Pawle (zajazd Niedźwiadek był nieczynny) i rozgościłyśmy się w Czereninie (dawna Rydlówka), która miała być dla nas domem przez następne kilka dni.

Już w pierwszym odcinku znajomy zajazd w Smereku. :) Choć ja też zawsze wolałem Niedźwiadka. Dobrze (i dużo) dają tam zjeść :) .

A kiedy Rydlówka przestała być Rydlówką i stała się Czereniną :?:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: To właśnie moje Bieszczady. Wiosna 2018.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 05.09.2018 09:56

Nefer napisał(a):Już w pierwszym odcinku znajomy zajazd w Smereku. :) Choć ja też zawsze wolałem Niedźwiadka. Dobrze (i dużo) dają tam zjeść :).


Ja też wolę Niedźwiadka, ale do połowy września jest zamknięty. Właściciele chyba na urlop pojechali ;)

Nefer napisał(a):A kiedy Rydlówka przestała być Rydlówką i stała się Czereniną :?:


Jakoś tak w okolicy marca, ale nie działała już dużo wcześniej.
Wiosną w końcu udało się uregulować wszystkie sprawy i można było zacząć remonty i przygotowania do sezonu, który z założenia miał być spisany na straty. Udało się jednak przygotować kilka przytulnych pokoików, zrobić i wyposażyć ogólnie dostępną kuchnię i salon. Do tego miejsce na ognisko i niczego więcej już nie trzeba. :D
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013
Re: To właśnie moje Bieszczady. Wiosna 2018.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 05.09.2018 10:24

Roxi napisał(a):...

Ja też wolę Niedźwiadka, ale do połowy września jest zamknięty. Właściciele chyba na urlop pojechali ;)

...

jadę w niedzielę do Strzebowisk i zakładałem, że w Niedźwiadku będę jadł a tu lipa? Może od poniedziałku 10 września będzie czynny?
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: To właśnie moje Bieszczady. Wiosna 2018.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 05.09.2018 10:43

Calapula napisał(a):jadę w niedzielę do Strzebowisk i zakładałem, że w Niedźwiadku będę jadł a tu lipa? Może od poniedziałku 10 września będzie czynny?


Nie pamiętam, do kiedy jest zamknięte, a zdjęcia też nie zrobiłam. :roll:
W Niedźwiadku ceny są niższe niż w innych knajpach wokół, a jedzenie równie pyszne... mam nadzieję, że Ci się uda!
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: To właśnie moje Bieszczady. Wiosna 2018.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 05.09.2018 11:03

Roxi napisał(a):
Nefer napisał(a):A kiedy Rydlówka przestała być Rydlówką i stała się Czereniną :?:

Jakoś tak w okolicy marca, ale nie działała już dużo wcześniej.
Wiosną w końcu udało się uregulować wszystkie sprawy i można było zacząć remonty i przygotowania do sezonu, który z założenia miał być spisany na straty. Udało się jednak przygotować kilka przytulnych pokoików, zrobić i wyposażyć ogólnie dostępną kuchnię i salon. Do tego miejsce na ognisko i niczego więcej już nie trzeba. :D

Ano rzeczywiście, od dłuższego czasu było tam na głucho zamknięte. Fajnie, że udało się to miejsce przywrócić do życia.

A Niedźwiadek rzeczywiście najtańszy z okolicznych knajp. Jak tylko jest otwarty, to albo tam, albo w schronisku się stołujemy.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 06.09.2018 09:30

Wycieczka 1: Smerek.

Na śniadania przez cały pobyt chodziłyśmy do Łomiankowej Doliny, czyli jakieś 400m niżej. ;) Dla nas- 3 babek, spokojnie wystarczyło jedno śniadanie, a i tak coś tam zostawiałyśmy. Nie do przejedzenia, a same pyszności. :)

Na pierwszą wycieczkę zaplanowałam wypad na górę z krzyżem, którą widać z tarasu i którą oglądałyśmy przez teleskop.
Cel- Smerek.

Zeszłyśmy z Manhattanu, jak wdzięcznie nazywa się część Wetliny w której mieszkałyśmy, pod ABC w celu złapana busa w kierunku Kalnicy.
Godzina była dosyć późna, bo po 10, więc wszystkie busy były już w trasie. Ustawiłyśmy się przy drodze i może po 5 minutach udało nam się złapać stopa w naszym kierunku.
Jak dobrze, że tradycja zabierania autostopowiczów w Bieszczadach nie umiera. :)

Początek szlaku w Kalnicy to szutrowa droga, która prowadzi nas do budki, gdzie można kupić bilety wstępu do Bieszczadzkiego Parku. Cena biletu, bez zmian i do przyjęcia- cały 6zł, ulgowy 3zł.

1.JPG


2.JPG


3.JPG


4.jpg


5.JPG


Przez lasek i rzeczkę i trochę po błocie, którego było na szlaku baaaardzo mało, powoli zdobywamy kolejne metry.

6.JPG


8.JPG


Po ulewnym lipcu zostały tylko mini kaniony. ;)

7.JPG


Dziewczyny idą raźno, ale czasami trzeba było zarządzić przerwę.

8a.JPG


9.JPG


Na tym wyjeździe obiecałam sobie, że nie będę pobijać rekordów prędkości... często bywało tak, że w momencie wejścia na szlak zależało mi żeby jak najszybciej być na szczycie i już na hura w dół. Ty razem, nie szczędziłyśmy sobie czasu na leżakowanie.

Jeszcze kawałeczek...

10.JPG


12.JPG


11.JPG


... i powoli wychodzimy z lasu.

12 (2).JPG


13.JPG


14.JPG


15.JPG


16.JPG


17.JPG


Zdjęcie (prawie) przed atakiem szczytowym. ;)

18.JPG


18a.JPG


I dalej w górę.

19.JPG


20.JPG


Przerwa na uzupełnienie kalorii i leżakowanie. :)

20a.JPG


Końcówka trasy, to już przyjemny spacerek z lekkim przewyższeniem.

21.JPG


22.JPG


23.JPG


24.JPG


Bieszczadzkie szczęśliwości. :mrgreen:

25.JPG


26.JPG


Nareszcie jesteśmy.

28.JPG


29.JPG


No i oczywiście odpoczynek.

26a.jpg


Spędziłyśmy na szczycie trochę czasu. Zregenerowałyśmy siły, poplotkowałyśmy (jak to 3 baby :D ) i ruszyłyśmy w kierunku Przełęczy Orłowicza.

30.JPG


31.JPG


32.JPG


34.jpg


35.JPG


36.JPG


37.JPG


Dziewczyny nie mogły się nadziwić, jak to teraz ładnie wygląda, w porównaniu do naszej poprzedniej wizyty w tym miejscu. :)
Fajnie było posłuchać, jak wspominają tamtą przygodę... z uśmiechem, a to najważniejsze. ;)

Wiosna:

P1100933.JPG


Lato:

38.JPG


39.JPG


40.JPG


41.JPG


Ostatnie spojrzenie za siebie i wchodzimy do lasu. Jeszcze chwilę schodzimy i jesteśmy w Czereninie. :)

42.JPG
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 06.09.2018 12:53

Roxi napisał(a):Ostatnie spojrzenie za siebie i wchodzimy do lasu. Jeszcze chwilę schodzimy i jesteśmy w Czereninie. :)

Oj to chyba w mocno telegraficznym skrócie... :mrgreen: Albo takie szybkie byłyście na zejściu z Orłowicza :oczko_usmiech: .

A co do Smereka, to chyba wybrałyście trudniejszą opcję. Podejście od wsi Smerek zwłaszcza pod sam koniec, momentami całkiem strome jest i do najłatwiejszych nie należy. Wydaje mi się, że łatwiej jest wejść na Orłowicza i stamtąd "atakować" Smerek.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 06.09.2018 14:11

Nefer napisał(a):Oj to chyba w mocno telegraficznym skrócie... :mrgreen: Albo takie szybkie byłyście na zejściu z Orłowicza :oczko_usmiech:


Co racja to racja.... skrót mocno telegraficzny. :oczko_usmiech:
Ale po drodze nie zrobiłyśmy ani jednego zdjęcia, więc cóż tu pisać. ;)

Nefer napisał(a):A co do Smereka, to chyba wybrałyście trudniejszą opcję. Podejście od wsi Smerek zwłaszcza pod sam koniec, momentami całkiem strome jest i do najłatwiejszych nie należy. Wydaje mi się, że łatwiej jest wejść na Orłowicza i stamtąd "atakować" Smerek.


Tak.
Podejście od strony, którą wybrałyśmy jest bardziej wymagające, ale tak jakoś w planach wyszło. Ostatnio podchodziłyśmy od strony Przełęczy, więc tym razem była jakaś odmiana. ;)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 06.09.2018 14:37

Piękna babska wycieczka :!:

Jak ostatnio byłam w tym sklepie dla wtajemniczonych to miałam wrażenie, że sprzedawca upalony był :mrgreen: Aż mi się zatęskniło za Bieszczadami. A Twoją trasą nigdy nie szłam, więc chyba ją wykorzystam w przyszłości(ja akurat wolę wchodzić tam gdzie trudniej, więc taki kierunek bardziej by mi odpowiadał)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.09.2018 08:33

ruzica napisał(a):Piękna babska wycieczka :!:


Na początku trochę się obawiałam, ale dałyśmy radę. :)

ruzica napisał(a):Jak ostatnio byłam w tym sklepie dla wtajemniczonych to miałam wrażenie, że sprzedawca upalony był :mrgreen:


:twisted: :mrgreen:

ruzica napisał(a):Aż mi się zatęskniło za Bieszczadami. A Twoją trasą nigdy nie szłam, więc chyba ją wykorzystam w przyszłości(ja akurat wolę wchodzić tam gdzie trudniej, więc taki kierunek bardziej by mi odpowiadał)


Trasa naprawdę bardzo przyjemna. I wydaje mi się, że widoki ładniejsze od tej strony. Wiadomo, zawsze można obejrzeć się przez ramię, ale lepiej jak ma się to przed sobą. ;)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.09.2018 12:04

Ciąg dalszy. ;)

Po powrocie do domu zorientowałam się, że popełniłam duuuży błąd. Jaki? No.... nie kupiłam butelki piwa, która smakuje zawsze najlepiej zaraz po wycieczce. :twisted: Popołudniowy odpoczynek przeznaczam więc na spacer do Łomiankowej, gdzie piwo na pewno jest. :mrgreen:
Dziewczyny w tym czasie nadrabiają internetowe zaległości. Niech mają też chwilę dla siebie.

Na obiadokolację idziemy do Chaty Wędrowca na słynnego Naleśnika Giganta z jagodami.
I uważajcie z nazwą... to jest Naleśnik Gigant, a nie naleśnik, racuch czy blina. Pani Ewa z Chaty Wędrowca jest na to bardzo czuła. :oczko_usmiech:

Przychodzimy w idealnym momencie i na stolik czekamy może z klika minut. W Chacie nie ma rezerwacji i jeżeli nie ma miejsc, a w sezonie taka sytuacja zdarza się bardzo często, to na stolik trzeba poczekać.
Czasu jednak nie marnuję. Dziewczyny pilnują kolejki, a ja idę do sklepiku i kupuję dwie szklanki z przeznaczeniem na wysyłkę do słoma79. :D
Trochę się obawiałam czy szklanki dotrą w całości, ale dotarły... i spełniają swoje zadanie. :mrgreen:

received_513377302468429.jpg


Zamawiamy jednego Giganta na 3 osoby, a i tak kawałek zostawiamy. ;)

43.JPG


43a.jpg


Do tego Ursa Major i wszystko jest na swoim miejscu. :D

42a.jpg


Do Czereniny wracamy o zachodzie słońca.

44.JPG


46.JPG


Dla siebie też kupiłam mały prezencik. :)

45.JPG


Wieczór spędzamy przy planszówkach, a dokładniej przy grze Czarne historie. Super zabawa, polecam. :mrgreen:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 07.09.2018 12:11

Grubo spóźniony ale wywołany do tablicy...jestem :hearts: :hearts: :hearts:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 07.09.2018 14:14

Roxi napisał(a):Do tego Ursa Major i wszystko jest na swoim miejscu. :D

O tak, Ursa Maior to jest to :D .
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 10.09.2018 09:29

słoma79 napisał(a):Grubo spóźniony ale wywołany do tablicy...jestem :hearts: :hearts: :hearts:


Super. :)

Nefer napisał(a):O tak, Ursa Maior to jest to :D .


Dla mnie numerem jeden z tego browaru jest Wataha. Jest super!

"Do warzenia WATAHY użyliśmy unikalnej kompozycji siedmiu różnych odmian chmielu. Dzięki temu piwo uzyskało niepowtarzalny aromat z wyraźnymi akcentami dojrzałych pomarańczy i słodkich gruszek. Lekka, przyprawowa goryczka świetnie kontrastuje pełnię i słodycz piwa."
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 10.09.2018 10:05

Wycieczka 2: Dzień dobry, zastałam Rebrowa?

Wiem, że serial ma na pewno tyle samo zwolenników co przeciwników, ale my akurat Watahę bardzo lubiliśmy i oglądaliśmy.
Gdzieś udało mi się wygrzebać orientacyjne namiary na "chatę Rebrowa" i plan był taki, żeby ją odnaleźć. ;) Dziewczyny też zadowolone, bo szykował się luźniejszy dzień. :)

Ruszamy najpierw w kierunku Mucznego, gdzie idziemy zobaczyć żubry, które niestety na odpoczynek wybrały sobie drugą stronę zagrody i praktycznie w ogólnie nie było ich widać. :roll:

P1110271.JPG


Trudno. Może będzie jeszcze kiedyś okazja.

Z Mucznego jedziemy do Tarnawy Niżnej i dosłownie kilka km przed nią zjeżdżamy na parking, z którego według znaków można dojść do tarasu widokowego. Idziemy... bo wiem też, że cel naszej wędrówki jest gdzieś w okolicy. ;)

IMG_20180829_115120_HDR.jpg


Po około 2 kilometrach dochodzimy do ławeczki i tarasu widokowego.

IMG_20180829_122301_HDR.jpg


Rozglądam się dookoła i nagle jest- kierunek oznaczony. :oczko_usmiech:

IMG_20180829_121140.jpg


Po schodach do góry.

IMG_20180829_121207_HDR.jpg


Widok stąd ładny.

IMG_20180829_121811_HDR.jpg


Jest i nasz cel.

IMG_20180829_121352_HDR.jpg


GOPR1947.JPG


Dzień dobry, zastałam Rebrowa? :mrgreen:

IMG_20180829_121429_HDR.jpg


W planach był jeszcze spacer po torfowiskach, ale po mnie lasek widzę, że wolałyby dziś już wrócić do Czereniny.
Tak właśnie robimy.

Mi też się takie popołudnie w sumie podoba. :mrgreen:

IMG_20180828_190606_HDR.jpg


Do tego frisbee, które było hitem wyjazdu, piękne widoki z tarasu i wszystko było na swoim miejscu. :)

Wieczorem idziemy na jedzonko do Łomiankowej. Ja zamawiam pstrąga, a laski pizze robioną przez włoskiego kucharza Tośka. :oczko_usmiech:
Na koniec chciałam jeszcze odwiedzić zacne miejsce w Wetlinie...

Baza Ludzi z Mgły, która od jakiegoś czasu wystawiona jest na sprzedaż, to miejsce do którego zawsze chętnie wracam.
Niech dziewczyny zobaczą bieszczadzką "spelunkę". ;)

IMG_20180829_200712_HHT.jpg


IMG_20180829_192855.jpg


IMG_20180829_193910.jpg


Mam nadzieję, że przyszły właściciel chociaż w pewnym stopniu zachowa klimat tego miejsca.

Droga powrotna to duża frajda.
Ciemna noc, latarki i poza tym zero światła. Kto by pomyślał, że tak niewiele potrzeba, żeby młodzież była uradowana od ucha do ucha. :mrgreen:

IMG_20180829_202048_HHT.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
To właśnie moje Bieszczady. Sierpień 2018. - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone