Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ten pierwszy raz ... wyjazd w ciemno

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.06.2012 17:16

Cd. dziś nastąpi, ale najpierw poprawię wielkość zdjęć, takie małe mnie denerują, zrobię ciut większe :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.06.2012 20:15

To wsiadamy na statek i płyniemy.... Jako, że siedzimy na górnym pokładzie, naszym oczom pokazują się takie widoki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Płyniemy, trochę wieje, momentami dość mocno. Jak na Cro przystało mamy na sobie tylko bardzo letnie rzeczy i momentami jest chłodno. Płyniemy niezbyt długo, bo tylko ok.20/25 min, ale już się nam nudzi... tak już mamy :D
Wysiadamy, przechodzimy przez lasek. Naszym oczom pokazuje się mały wodospad:

Obrazek

Park Narodowy Krka został utworzony w 1985 roku. Ma powierzchnię 109 km2 (przewodniki podają 111km2) i obejmuje prawie cały odcinek rzeki Krka: od Dnina po Skradin. Sama rzeka ma swoje źródła w Górach Dynarskich, a ujście do Jardana w kanale sibenickim. Na rzece Krka ma 7 wodospadów powstałych w wyniku działań krasowych.

Mijamy polanę z zapleczem gastronomicznym i już jest cel naszej wycieczki: Skradinski Buk :D :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.06.2012 21:08

"Skradinski Buk to najdłuższy i najczęściej zwiedzany wodospad na rzece Krka. Wodospad tworzą bariery ze skał osadowych, wysepki i jeziora, a można to wszystko oglądać dzięki ciągowi drewnianych pomostów i ścieżek".
"Woda rzeki musi tu na odcinku 800 metrów pokonać aż 17 stopni o różnej wysokości. Te progi wodne nie mają charakteru stałego, ale ponieważ są zbudowane z "dynamicznego" trawertynu, kaskady ulegają ciągłym zmianom na skutek zachodzących procesów geomorfologicznych".

No to oglądamy:

Obrazek

Obrazek

Drewnianą kładką, wzdłuż trzcin...

Obrazek

...zbliżamy się prawie pod wodospad. Ilość przepływającej wody i jej siła budzą respekt:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 14.06.2012 08:40

Zdjęcia wodospadów super :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 14.06.2012 18:18

Witaj ewciaku :papa: Zwiedzamy dalej

Kładkami i ścieżkami wspinamy się go góry, aby popatrzeć na wodospad z góry i mieć go prawie na wyciągnięcie ręki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze mijamy stoiska z lokalnymi smakołykami

Obrazek

Obrazek

Jak to w takich miejscach, ceny powalają, ale jaki klimat do konsumpcji 8)

Mijamy ciekawe miejsca zlokalizowane przy ścieżce... W pierwszej kolejności zabytki techniki, czyli resztki elektrowni wodnej "Krka":

Obrazek

"Elektrownia zaczęła działać w 1895 roku, tylko 2 dni później niż elektrownia wodna Tesli na wodospadzie Niagary. Dzięki tej inwestycji Sibenik otrzymała energię elektryczną wcześniej niż wiele innych europejskich miast".

Trochę wyżej położona jest mała polana w przyjemnym cieniu wysokich sosen. Robimy przerwę na coś do jedzonka i oglądamy lokalną świątynię. Jest to kapliczka Sv. Nikola, niestety była zamknięta

Obrazek

Obrazek
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 14.06.2012 18:46

Po drodze mijamy jeszcze zabudowania kuźni, młyn wodny i oczywiście sklep z pamiątkami. Do dwóch pierwszych tylko kuknęliśmy i nie poświęciliśmy im prawie wcale czasu... :oops: dziś wiem, że to był błąd :( , bo w środku można obejrzeć prezentację mielenia ziarna oraz prototypowe urządzenia dzisiejszych pralek (co my byśmy bez nich zrobiły :roll: :roll:
Okolice tego miejsca prezentują się następująco:

Obrazek

Obrazek

Ze względu na szczególne położenie parku, występuje tu bardzo bogata flora i fauna. "Ponieważ powierzchnia naturalnych lasów w tym regionie drastycznie się skurczyła, także w wyniku działalności człowieka, tereny te zalesiono na nowo głównie sosnami czarnymi i sosnami Aleppo. Na skraju słodkowodnych jezior wytworzyła się roślinność bagienna z sitowiem i liliami wodnymi. Zróżnicowany świat zwierzęcy parku narodowego tworzą m.in. liczne gatunki ptaków oraz rzadko spotykane żmije". Jest to jeden z najcenniejszych obszarów ornitologicznych w Europie. Ptaków jakoś dużo nie widzieliśmy, ale patrzyliśmy na takie rzeczy:

Obrazek

Obrazek

Rybki są bardzo aktywne i ciekawe. Wystarczy rzucić na powierzchnię wody mały patyczek czy liść i wszystkie rybki spływały się w to miejsce. Syn zaczął zabawę z rybkami przy każdej kładce i miejscu gdzie było więcej rybek. A rybek było duuuuużoooo....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze mijamy jeszcze kilka kaskad wodnych, małych wodospadów. Spacer jest przyjemy, bo jest ciepło, ale nie gorąco, bo idziemy w cieniu. Ostatni, a zarazem pierwszy dla nas basen, wypełniony jest turkusową wodą. Najlepiej widoczne jest to z górnego, ostatniego punktu widokowego, gdzie oczywiście jest korek do oglądania i focenia :roll: Dlaczego wszyscy chcą mieć akurat w tym miejscu zdjęcia :roll: :wink: . Ten widok znany jest każdemu oglądającemu foldery okolic Sibenika.

Obrazek

Obrazek
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 15.06.2012 11:13

Fajne fotki. Czekam na c.d. :papa:
Adax
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 134
Dołączył(a): 20.06.2009
Okolice Krka

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adax » 16.06.2012 13:36

Fajna opowieść! :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 17.06.2012 16:46

Jednym z najważniejszych punktów pobytu w PN jest oczywiście kąpiel pod wodospadem.
A to do najłatwiejszych nie należy. Wejścia do wody bronią drzewa, sitowia, a przede wszystkim płyty trawertynu, które są bardzo śliski. Polecam zabranie do parku butów to kąpieli. Poruszanie się w nich jest bezpieczniejsze i wygodniejsze zwłaszcza jak ma się dziecko do upilnowania :lol: Kąpiel jak to kąpiel, gdy człowiek na człowieku :evil: ale okoliczności niezapomniane, a po wyjściu z wody na skórze nie ma kryształków soli :D

Obrazek

Obrazek

Czas leżakowania i posiłku umilała nam taka mała piękność:

Obrazek
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.06.2012 19:37

Witam wszystkich, którzy czytają moją małą relację :)
Czas jechać dalej, bo już za 3 tygodnie będziemy w Cro: o tej porze w Primostenie, a 24 h później u celu - w Mlini :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Do tego czasu trzeba skończyć 2011 rok.

Tak więc (ale to okropne :evil: ) jedziemy - płyniemy dalej:

Czas wracać, pozostała nam jeszcze podróż stateczkiem. Idziemy na przystań, a tam mimo wczesnego popołudnia - jest ok.14/15 (jesteśmy tu od ok. 10.30), jest spora kolejka oczekujących na powrót do Skradina. Stajemy w kolejce, mocno pilnujemy swojego miejsca, bo nie jesteśmy pewni czy zabierzemy się na pierwszą ratę. Podpływa statek, powoli wchodzą osoby przed nami, zaraz podpływa następny, ale my załapujemy się jeszcze na ten No1.

I jeszcze kilka widoków na kanion rzeki Krka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Skradin widziany od strony wody:

Obrazek

Obrazek

Już na mecie okazało się, że popołudniu dużo osób kursuje w kierunku PN i statki odpływają jak tylko są pełne, a nie tylko o pełnej godzinie. Fajne rozwiązanie, ale popołudniu musi być tłoczno w parku, jak już rano pusto w nim nie było :D

Mimo dość wczesnej pory nie pokusiliśmy się na zwiedzenie górnego biegu rzeki :( czyli Roskiego Slapu i okolic Visovaca. Plan dojazdu miałam dzięki forum pod ręką, ale kierowca i najmłodszy uczestnik już nie mieli ochoty. Cóż, życie to kompromisy...

I jak zawsze po relacjach z PN Krka pojawia się pytanie: czy warto :?: Co lepsze: Krka czy Plitwice :?: i tu zawsze pojawia się dyskusja :idea: :idea:

Ja powiem tak: nam się podobało. Wycieczka na ok. 2/3 dnia, niezbyt męcząca, a bardzo fajna. W sam raz dla dzieci (wiadomo, że dzieci są różne, ale w większości, raczej szybciej niż wolniej się nudzą i nie przepadają za zwiedzaniem). Spacer spokojny i nie czuje się przesytu widokami. No i istnieje dla chętnych możliwość kąpieli pod wodospadem.
A Plitwice?: ja byłam i mogłam porównać, Pan M i syn nie byli. Plitwice są urocze, widoki powalające, a woda na każdym kroku ma nieziemskie odcienie turkusa i szmaragdu. Widoki zdecydowanie przewyższają te z Krka. Ale spacer jest zdecydowanie bardziej czasochłonny i męczący, podobnie jak możliwość dostania się tam z wybrzeża, dlatego najczęściej jest odwiedzane w drodze do lub z Cro.

Oba parki mają swoje plusy i minusy. Najlepiej udać się do obu i samemu wyrobić sobie zdanie biorąc pod uwagę te aspekty, które w danej chwili są dla nas najważniejsze.

Co mnie rozczarowało w zwiedzaniu od strony Skradina :?: :?:
Ledwo wejdzie się do parku, a cel naszej podróży od razu podany jest na tacy. I to już stoi na honorowym miejscu. Nie ma tego narastającego uczucia: najpierw aperitiff w postaci odgłosów i zapachu, potem przystawka powoli pojawiających się fragmentów Skradinskiego Buka (Buku?), by na końcu zobaczyć i poczuć główne danie.
Tu masz główne danie = wodospad w całej okazałości na przystawkę i danie główne na raz. Dla mnie minus :evil: , ale za to była podróż statkiem i piękny kanion rzeki :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.06.2012 22:03

Właśnie oglądamy z synem Euro i gra Chorwacja - Hiszpania. Aktualnie 0:0. Wiadomo komu kibicujemy :D

Jeszcze jedna dziś ważna sprawa: dziś po raz pierwszy zostałam prawomocną CIOCIĄ małej Emilki. :D Syn jakoś specjalnie nie przejął się pojawieniem na świecie pierwszej kuzynki, w szpitalu był i stwierdził, że mała śpi jak placek :lol: :lol:

Wracając do Cro
Będąc w Rogoznicy koniecznie trzeba odwiedzić pobliski Trogir. Pamiętam, że byłam tam w 2000 roku z wycieczką połączoną ze zwiedzaniem Splitu. Pamiętam stamtąd przepyszne ogromne lody kupowane przy murach zaraz przy dworcu autobusowym oraz promenadę. I tyle. I jeszcze pośpiech, żeby zdążyć do Splitu, a potem na ostatni prom na Obonjan.
Jednego popołudnia, oczywiście po plażowaniu udajemy się do Trogiru. Jedziemy sobie spokojnie, mijając sporo polskich blach. Nie wiedziałam jak tam będzie z parkowaniem, czy coś blisko znajdziemy, ale na szczęście jest bardzo duży parking i jeszcze w miarę pusty (po zdj. widzę że było ok. 18 ), a ceny przyzwoite (chyba 7kn/h). Parkujemy oczywiście pod znanym mostkiem:

Obrazek

A z mostku widok na Basztę Św. Marka
Obrazek

Idziemy wzdłuż murów i dochodzimy do Bramy Lądowej (w rzeczywistości brama stoi prosta, efekt Krzywej Bramy jest przez autorkę niezamierzony i nie wynika ze spożytych %)

Obrazek

A bramy strzeże patron miasta, czyli Św. Jan

Obrazek
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.06.2012 22:19

Nie wiem czy są jeszcze chętni do czytania dalszej części mojej krótkiej relacji, ale pozwolę sobie ją dokończyć. Jedna nie dokończona jest już na tym forum :oops: i nie chcę drugiej zostawiać w połowie, a raczej już bliżej końca

Wchodzimy w uliczki. Cień i kamień dają przyjemy chłód. Trogir został założony przez Greków w II lub II w p.n.e., a nazwa miasta pochodzi od greckiego Tragurion, czyli miejscowość przy Koziej Górze. Ciekawa etymologia nazwy. Dzięki handlowi i żegludze miasto prężnie rozwijało się w okresie średniowiecza, a kres temu położyli oczywiście Turcy
Spacerujemy spokojnie i przed nami wyrasta tył Katedry Sv.Lovro, czy Św. Wawrzyńca.

Obrazek

Obrazek

I po chwili wchodzimy na główny plac, czyli Trg Ivana Pavla II. W pierwszej kolejności pojawia się nam piękne słońce, stoliki kawiarniane i tłum ludzi :twisted: . Rozglądamy się i oglądamy wieżę, a dokładnie dzwonnicę katedry. Misterne rzeźbienia nad kolumnami są niesamowite 8O

Obrazek
dave.pl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 125
Dołączył(a): 04.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dave.pl » 20.06.2012 22:45

Są chętni, a na pewno ja, więc pisz, pisz i jeszcze raz pisz dalej :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 21.06.2012 08:07

piekara114 napisał(a):Nie wiem czy są jeszcze chętni do czytania dalszej części mojej krótkiej relacji...


Więcej wiary.
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3768
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 21.06.2012 09:34

Chcemy i czytamy :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Ten pierwszy raz ... wyjazd w ciemno - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone