SUP pompowany - co polecacie i dlaczego?

Może i mozna ale ja wolę aby stali/łapali równowagę i wiosłowali na stojąco.
W osłonięte zatoczki pod opieką naszej łodki bym wybrał to

Dzięki za linka !!!! Niska waga (poniżej 10kg) i duża ładowność (dziatwa każde po 50 kg to niech czasem we dwoje poplywają)
Chyba się dwa bo często widuję mamy wiosłujące a dziecię (czasem spore) siedzące

https://modernsport.pl/product-pol-5013 ... -2018.html

Nawet z jachtów żaglowych czy motorowych widziałem,że SUP-ują głownie po zatoczkach

Rozumiem, że na SUP-a łatwiej wejść z wody jak na kajak ?

Widziałem jak się męczyli z kajakiem w tym względzie.
Chodzi o głeboką wodę gdzie nie ma "gruntu" pod nogami

Może komuś się przyda, zacytuję wpis z FB ...

Zbliża się koniec wakacji a to oznacza Wyprzedaże ‼️‼️

Nowego domu szukają używane Brezze-y 10'6" z 2017 roku. Cena 1200 zł bez wiosła i 1400 zł z wiosłem Fiberglass. W zestawie plecak, fin i pompka ! Wyprzedaż rusza od poniedziałku

Ilość SUPów ograniczona

Deski zamawiamy u Gosi --> 602 310 120

ogorek napisał(a):Rozumiem, że na SUP-a łatwiej wejść z wody jak na kajak ?

Widziałem jak się męczyli z kajakiem w tym względzie.
Chodzi o głeboką wodę gdzie nie ma "gruntu" pod nogami

Tu sam wiesz że kajak wywrócić jest praktycznie prawie nie możliwe
Ja jeszcze z kajaka nie spadłem wiec nie mam doświadczenia z wchodzeniem innym jak z brzegu.
Z SUP'em inaczej bo na początku leci się co chwilę, jak nabierze się wprawy to mniej, ale pływanie po falach, tym bardziej po tych generowanych przez łodzie przepływające w pobliżu, nie jest już tak stabilne

Ta deska Aqua Marina całkiem fajna, mała waga, duża wyporność.
Fajnie, widzę że temat się rozwija, czyli jest szansa że za lat kilka taki sprzęt zejdzie do rozsądnej kwoty poniżej 1000 PLN

ogorek napisał(a):Najtańszy prawie 1600 kolejny to już 2500.

...
Więc ten "najtanszy" by wystarczyl. Nie spodziewaem się tych kwot (może zimą coś będzie taniej)

I tak ceny już spadły, 2 lata temu ciężko było znaleźć coś poniżek 2000, teraz od 1200 już coś się da.
To chyba wynika z technologii - kajak to trochę ceraty i ew rękawy materiałowe, można by samemu uszyć
w SUPach mamy zaawansowane technologiczne drop stitch, czyli to łączenie ścianek nitkami przez co mamy płaskie kształty mimo dużego ciśnienia.

Na wiosnę AM Breeze była w Juli w promocji za 890 - tylko jeszcze raz podkreślę: to na wagę 50-60max

Mnie chodziło o sytuację gdzie bliżniaki pływali kajakiem a córka dopłynęła i chciała wsiąść.

Widzę, że są deski Family ale bardzo drogie. Generalnie muszę isć i zmierzyć jakiej długości desa wejdzie mi z boku RIB-a pomiędzy konsolą a tubami z prawej strony. U mnie lewa jest komunikacyjna a prawa węższa.

Wtedy odpadł by kłopot ciąglego dmuchania

mam pytanie do znawców tematu. Kilka razy pływałem na desce SUP, ale chciałbym sobie kupić własną. Co sądzicie o deskach używanych. Czasem można kupić na OLX. Czy jest to duże ryzyko?

Jak z wszystkim z drugiej ręki, kot w worku
Jak ktoś używał zgodnie z wymogami producenta to "powinien być Pan zadowolony"

domi_1 napisał(a):mam pytanie do znawców tematu. Kilka razy pływałem na desce SUP, ale chciałbym sobie kupić własną. Co sądzicie o deskach używanych. Czasem można kupić na OLX. Czy jest to duże ryzyko?

Wielka loteria... Wbrew pozorom łatwo jest o uszkodzenie deski - czy to zawór (pal pieron- można wymienić) , czy przebicie/rozdarcie. U nas sport niszowy, większość ściąganych do nas używanych desek pochodzi z południa , często z wypożyczalni/komisów i są po różnych "przejściach". Nie daję wiary, że ktoś napalił się na deskę, użył raz czy dwa i sprzedaje za 3/4 ceny. Poobserwuj rynek i szybko zorientujesz sie ,ze te same deski pojawiają sie do sprzedaży niejako cyklicznie. Czyli: ktoś kupuje - okazuje się wadliwa - odsyła (z mniejszymi lub większymi przebojami) i sprzęt pojawia się ponownie na aukcji. Zakładam ,że sprzedawana jest do skutku -gdy trafi na 'złotą rączkę" który naprawi we własnym zakresie. Szczególnie dotyczy ogłoszeń, gdzie sprzedający zaznacza ,ze niby nowa albo prawie nowa ale nie zna stanu technicznego sprzętu.
Używaną kupiłbym tylko w sytuacji gdy mógłbym osobiście obejrzeć dokładnie nową w sklepie i potem obejrzeć i sprawdzić (pędzelek i woda z mydłem), choć i to nie daje 100% pewności.
Jak wszystko, co niszowe i stosunkowo nowe jest drogie. Wydanie 1300 zł wzwyż jest sporym wydatkiem biorąc pod uwagę częstość i czas użytkowania.
A teraz podsumowanie Aquamariny Monster. Po 2 latach widać na niej jest niestety ząb czasu. Czy to poniekąd z mojej winy i nieuwagi czy zwyczajnie w związku z upływem czasu. Mimo, że starałem się na nią uważać - nie obyło się bez przytarć - widać je, nawet jedno głębsze -widać płótno przenosiłem zwiniętą w plecaku i o asfalt rogiem przytarłem. Mea culpa. Dodatkowo napisy na piance nie sa już idealnie białe - zaczyna prześwitywać czarne. Podobnie wyglądała inna deska - Aquamarina Fusion, którą mieli obok sąsiedzi - w niej także napisy były jeszcze mocniej wytarte. Wiosło (AM Standard) na łączeniu rurek dostało małego ale wyczuwalnego luzu, ponadto zaczał ruszać sie jakby to nazwać "grzybek" czy uchwyt na dłoń. Zalety? Trzyma zadane ciśnienie cały dzień, pianka nie odkleja się, wszystkie klejenia wydaja się 'pewne". Jest duża i to jest zaletą, z 2 dzieciaków pływaliśmy bez problemów, nawet przepływająca łódka nie stanowiła większego zagrożenia. Teraz sobie popatrzyłem na mapę i pomierzyłem odległości i ... wyszło ,ze trasy po 3 km w jedna stronę robiłem. Owszem pod wiatr powrót był trudny czy niemożliwy w pozycji stojącej ale w pozycji parterowej szło całkiem sprawnie. Prędkość osiągane są porównywalne do sprawnie idącego człowieka.

Mój wybór w tym roku padł też na Aquamarina Monster (Model 2018). To mój pierwszy SUP. Kierowałem się wypornością (ważę 107 kg), stabilnością, możliwością pływania we dwójkę i ceną(nie byłem pewien czy mi się spodoba ten sport). No i w 100% jestem usatysfakcjonowany wyborem. Miałem do czynienia z różnymi pływadłami; pontony kajaki, żaglówki,motorówki i wszechstronność dmuchanego SUP'a dla mnie jest wyjątkowa. Małe gabaryty do transportu, pływanie na stojąco, siedząco, na kolanach, na krzesełku turystycznym, z wiosłami, z żaglem, z silnikiem i co tylko wyobraźnia podpowie.
Co do samej dechy to używałem jej i moja rodzina w sumie jakieś 60-80 godzin. W Polsce to wiadomo;
pompowanie i wypuszczanie powietrza. W Chorwacji nieco inaczej:
- w czasie 10-dniowego pobytu raz ją dopompowałem(minimalny spadek ciśnienia)
- żwirowa plaża nie straszna dla materiału
- nie uległa zniszczeniu pianka antypoślizgowa na wierzchu
- nie wytarły się/wypłowaiały malunki i napisy na desce mimo jej ekspozycji na słońce
- na koniec pobytu cała decha i wiosła spłukane słodką wodą.
- kiepskim elementem jest pompka. Po kilku dniach wymieniłem na gwarancji i dostałem nieco lepszy egzemplarz.
Rozrzut jakości chyba spory. Tutaj trzeba własnej inicjatywy; posmarowanie uszczelki tłoka wazeliną, dołożenie uszczelki na wężu i przy manometrze i wazelina i wazelina, tylko z umiarem . Po takich zabiegach pompka nie wypompuje z Ciebie ostatnich sił.
Dodatkowa uwaga. Wiosła są aluminiowe i mają zaślepki wewnątrz, które mają zapewnić pływalność przez jakiś czas.
Ja dodatkowo nałożyłem na rurki wioseł czerwone otuliny termiczne do rur. Nie dość, że wiosło nie utonie, to jeszcze nie drapie dechy i kolorystycznie zgrywa.
A na koniec ciekawostka: W zestawie naprawczym nie było kleju(same łatki), zaś w pudle było 4 wiosła zamiast jednego - co specjalnie mnie nie zmartwiło
To tylko jest dowód na to jaki jest rozrzut jakości w sprzęcie(pompka) i pakowaniu(wiosła i klej)
Jak więc kupujecie taki sprzęt, to sprawdźcie czy w pudle jest deska, czy 20 wioseł-zamiast

pavlo napisał(a):Mój wybór w tym roku padł też na Aquamarina Monster (Model 2018) ...

Super, nieźle wygląda, dobre parametry i 2 koła za ten sprzęt to też znośna cena. U nas zwykle pływają dziewczyny więc myślę o czymś mniejszym dla lżejszych osób aby łatwiej było to napędzać i manewrować

Może kombinuj jak ja, kupisz taką Family (210kg) i możesz pływac z córką i żoną razem.

Ja córka+żona => to 190kg (dziewczyny po 50). Nawet trójka "dzieci" (chlopaki po 60) może popłynąć razem

https://www.megadecha.pl/deska-sup-aqua-marina-super-trip-21-family-pompowana-p1859

W sumie na AMAZON to 400 EUR https://www.amazon.de/gp/offer-listing/B01BDROYWS/ref=dp_olp_new?ie=UTF8&condition=new

Z mojej skromnej praktyki na SUP wyniosłem wrażenie, że to bez sensu pływadło. Nadaje się praktycznie wyłącznie na spokojną wodę, nie osiąga prawie żadnej prędkości, nie wygodne we wiosłowaniu. Tak wyobrażam sobie pierwotne obiekty pływające, na których praczłowiek próbował ujarzmić wodę W naszym przypadku wystarczało raz na tydzień pożyczyć na parę godzin żeby sobie dzieciaki poskakały. Ale to tylko moje zdanie i nikogo nie będę krytykował za inne

w moim przypadku to jednostka na spoojną wodę własnie.

na explorację zatoki i platformę dla dziatwy do skakania

bigredone napisał(a):Z mojej skromnej praktyki na SUP wyniosłem wrażenie, że to bez sensu pływadło. Nadaje się praktycznie wyłącznie na spokojną wodę, nie osiąga prawie żadnej prędkości, nie wygodne we wiosłowaniu. Tak wyobrażam sobie pierwotne obiekty pływające, na których praczłowiek próbował ujarzmić wodę W naszym przypadku wystarczało raz na tydzień pożyczyć na parę godzin żeby sobie dzieciaki poskakały. Ale to tylko moje zdanie i nikogo nie będę krytykował za inne

Od lat mało kiedy mieliśmy "niespokojną wodę"

Prędkość jest tu bez znaczenia. Dmuchany materac czy orka osiąga jeszcze mniejszą a jest wielogodzinną radością dla naszej bandy

Nawet raz na tydzień na kilka godzin to powiedzmy 5x60kn = 180zł

Jesteśmy 2 tygodnie to 360zł

Dzieciaków jest 4 więc zróbmy x2 i mamy 720zł a to już ponad 40% ceny tego z Amazona

My się cały czas zastanawiamy nad kupnem na przyszły sezon ...

Dla troszkę poduczonych można i tak:

Adriatyk ma czasem w niektórych miejscach takie dłuższe fale.
Poruszając kwestię kosztów, to ja tej deski używam z rodzinką nie tylko
będąc w Chorwacji, co daje już zupełnie inny wymiar ekonomiczny.