silnik do pontonu- nowy mniejszy, czy większy używany?

smoki3 napisał(a): jeszcze dodatkowe dwa wiosła ( w razie awarii silnika co sześć rąk, to nie dwie

Jak policzyłeś te ręce, myślęęęęęę ? Dwie ręce (jeden człowiek siedząc na ławeczce) wiosłują tymi z kompletu (dwoma), a -... chyba rozumiem dodatkowe dwie osoby (po dwie ręce) tymi dodatkowymi pagajami (po jednym) (razem trzy osoby czterema wiosłami) - trudne........

mottom napisał(a):

smoki3 napisał(a): jeszcze dodatkowe dwa wiosła ( w razie awarii silnika co sześć rąk, to nie dwie

Jak policzyłeś te ręce, myślęęęęęę ? Dwie ręce (jeden człowiek siedząc na ławeczce) wiosłują tymi z kompletu (dwoma), a -... chyba rozumiem dodatkowe dwie osoby (po dwie ręce) tymi dodatkowymi pagajami (po jednym) (razem trzy osoby czterema wiosłami) - trudne........

Na miejscu trzeba jeszcze pamiętać o kilku butelkach wody, tak na wszelki wypadek.

A jak PAN KAPITAN chce popływać na nartach wodnych to może nawet dać galernikom do picia to co Nasz Adam ma na czapce

mottom napisał(a):A jak PAN KAPITAN chce popływać na nartach wodnych to może nawet dać galernikom do picia to co Nasz Adam ma na czapce

Wtedy niepotrzebne będą wiosła.

To się chyba nazywa kitesurfing (surfowanie za latawcem). W sumie ciekawe czy można podpiąć taki latawiec do pontonu jako alternatywny napęd (zamiast wioseł, silnika)?

Witam. Mam pytanie do osób które na długich trasach przewoziły ponton i silnik, czy stosowaliście jakieś specjalne metody do przewozu silnika zaburtowego, mocowania, uchwyty ? Pozdrawiam.

Przewożenie rzeczy ciężkich, czy klopotliwych, rządzi sie tymi samymi regułami. Wkładasz je do bagażnika tak, aby środek ciężkości auta był jak najniżej. Wszystkie lżejsze przedmioty możesz dać na dach/do boxu.

Polecam wożenie silnika w boxie dachowym - uniknie się wtedy nieprzyjemności związanych z np. wylanym olejem silnikowym (4-suw), lub zapachem mieszanki (2-suw) utrzymującym się wewnątrz auta przez długi czas. Oczywiście ma to sens przy niedużych silnikach (do 50kg), większych dach osobówki z reguły nie uniesie. Problemem może być umieszczenie silnika w sztywnym boxie (rozmiar i sztywna budowa wnętrza), dlatego ja używam miękkiego bagażnika Thule Ranger. Silnik (Yamaha 9,9HP 2-suw) nie wchodzi cały (śruba wystaje), ale to niczemu nie przeszkadza (suwak błyskawiczny, na który zamyka się bagażnik po prostu jest nie do końca zapięty.

Chodzi mi przede wszystkim o sposoby mocowania takiego silnika. Z każdego kilograma mocowanego urządzenia w ekstremalnej sytuacji może zrobić sie sto kilo. Z tych względów jak dla mnie boks samochodowy odpada. W samochodzie osobowym pozostają chyba tylko pasy mocujące, a ewentualnie jakieś dodatkowe mocowania w przyczepie. Pozdrawiam.

W ekstremalnej sytuacji wolałbym nie mieć za sobą przyczepy (wjedzie we mnie, a wtedy i sprzęt pływający i auto i pasażerowie mają "problem" ). Jak włożysz do boxa na dach i się urwie (mimo że nie powinien gdyż te boxy są/mają być projektowane do takich "zdarzeń") to najwyżej poleci "jak z procy" ponad samochodem nic Ci nie robiąc (prawdopodobnie poza wyrwaniem uchwytów mocujących z dachu, chyba że auto jest fabrycznie przygotowane do montażu boxa - relingi itp). Niestety auta/obiekty przed Tobą mają mniej "przyjemnie" . Oczywiście najlepiej wszystko włożyć do środka i przymocować pasami jak każdy inny ładunek, ale musisz mieć na to wolne miejsce w bagażniku (np kombi), lub jechać we dwie osoby i mieć z tyłu położone siedzenia. Ja z reguły wożę dzieci na tylnej kanapie więc z racji braku miejsca muszę "coś" włożyć na dach - wybieram silnik od pontonu i osprzęt.
Ty wybierzesz co zechcesz.
Pozdrawiam

MorskiPas napisał(a):Kiedyś miałem ponton podobnej wielkości tylko z pompowanym dnem i do tego silnik 4KM. W dwie osoby płynął maksymalnie 5-6km/h. W pojedynkę, bez bagażu i z przedłużaczem rumpla udawało mi się wchodzić w ślizg.

Zestaw Honda 250 cm dno miekkie z poprzecznymi deseczkami + silnik Honda BF5, akwen Jezioro Rożnowskie. Według GPS Garmin Nuvi prędkość w jedna osobę 20-21 km/h. Utrzymanie ślizgu możliwe w jedna osobę dorosłą + 4 letni chłopak. Dwie dorosłe to juz pływanie bez ślizgu. Największa wada ta dno pontonu. Z miejsca ładnie się rozpędza i wchodzi na wodę, ale pomiedzy ławeczką a pawęzą robi sie wystająca "bania" z wody wypychająca dno od spodu. Przez to ponton lepiej chodzi po krótkiej fali niz po płaskiej wodzie - ta bania go wyraźnie przytrzymuje. Dzisiaj będe miał sztywne dno w miejsce oryginalnych desek wykonane z wodoodpornej sklejki. Z transportem problemu nie będzie, mam vana więc deska 170x80 sie zmieści na czas podróży do CRO. U nas ponton wożę na dachu i jest OK. W niedziele zrobie test po przeróbce. może być tylko lepiej

Witam. Chciałbym prosić o poradę na kilka pytań. Czy zestaw: http://www.pridemarine.com/index.cfm?ca ... 0SS-81250A
do tego stary silnik 4KM Tomos jest odpowiedni dla początkującej osoby.
Czy ponton Seabo to dobry ponton bo marka u nas zupełnie nie znana, a sądząc po cenach za granicą dość drogi. Druga sprawa dotyczy silnika. Jest stary nie wiadomo ile koni mu zostało. Jaką cenę za taki zestaw można zaoferować zaoferować? Mam też na oku 25KM ale tu trzeba patent i większy ponton. Czy bez patentu da się bezproblemowo pływać w Polsce. Może nakleić naklejkę z mniejszą mocą? Czy też straż wodna nie da się nabrać i ukarze za brak patentu.

tomkap1 napisał(a):Witam. Chciałbym prosić o poradę na kilka pytań. Czy zestaw: http://www.pridemarine.com/index.cfm?ca ... 0SS-81250A
do tego stary silnik 4KM Tomos jest odpowiedni dla początkującej osoby.
Czy ponton Seabo to dobry ponton bo marka u nas zupełnie nie znana, a sądząc po cenach za granicą dość drogi. Druga sprawa dotyczy silnika. Jest stary nie wiadomo ile koni mu zostało. Jaką cenę za taki zestaw można zaoferować zaoferować? Mam też na oku 25KM ale tu trzeba patent i większy ponton. Czy bez patentu da się bezproblemowo pływać w Polsce. Może nakleić naklejkę z mniejszą mocą? Czy też straż wodna nie da się nabrać i ukarze za brak patentu.

Seabo..? Wszystko zależy od tego ile chcesz pływać tym nowo zakupionym pontonem?
Czy warto kupować markowy produkt na dwa tygodnie pływania w ciągu roku? Pewnie tak, lecz wiele osób powie, że równie dobre są sprawdzone przez forumowiczów pontony mniej markowych firm do dwutygodniowego pływania w sezonie. Jeśli pływasz często zastanów się nad markowym sprzętem.
Sam musisz odpowiedzieć sobie na, to pytanie. Ja wolałem zainwestować w mocniejszy silnik.

Na początek na pewno 4-ka do skromnego pływania starczy. Bądź jednak pewien , że zmienisz maszynę w następnym sezonie na większą.

Osobiście nie bawił bym się w kombinowanie z przemalowywaniem (inne..) mocy silnika na mniejszy. Dzisiejsi Policjanci, to nie ci sami co w serialu "Szaleństwa Majki Skowron".

Raczej bez kursu SM lub SSM się nie obejdzie.

Pozdrawiam.
smoki3

Ps. Kup sobie silnik 150KM i wytrzyj zero, na pewno nikt się nie zorientuje.

Bez patentu to chyba do 13KM? Ponton kupuję używany. Chyba jest lepszy niż te z ceraty, chociaż przyznam droższy.

tomkap1 napisał(a):Witam. Chciałbym prosić o poradę na kilka pytań.Czy zestaw: http://www.pridemarine.com/index.cfm?ca ... 0SS-81250A
do tego stary silnik 4KM Tomos jest odpowiedni dla początkującej osoby.

2 pytania 2 odpowiedzi. Nie i nie. Ponton jak na swój rozmiar jest za lekki co może świadczyć o cieńszych powłokach. Do tego jeśli ograniczają moc do 4 Ps to też może świadczyć o lichości tego wynalazku. Z 4 konikami na pawęży ciężko Ci będzie wprowadzić ponton w ślizg a to moim zdaniem definitywnie wyklucza zestaw o którym piszesz