Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

napisał(a) **piotrulex** » 18.03.2020 14:49

krutom napisał(a):Oby nie ostatnie na jakiś czas

Pogoda śliczna, w tej chwili ponad 17 stopni. Dziś już rowerek zaliczony, raptem 30km bo na tyle tylko starczyło czasu w przerwie między teleszkoleniem a telespotkaniem

. Ja mieszkam kilkaset metrów od gęstych lasów. Ludzi tam nie ma, drogi gruntowe. Ani ja tam wirusa nie złapię, ani nikomu takiego nie sprzedam. Damy radę

napisał(a) **kaeres** » 18.03.2020 15:07

Ja rozdziewiczyłem sezon w niedzielę.
Ale dzisiaj również trzeba będzie wykorzystać tą pogodę na malutką przejażdżkę bo końcówka tygodnia oraz weekend nie będą tak pogodne.

napisał(a) **krutom** » 18.03.2020 17:12

piotrulex napisał(a):
krutom napisał(a):Oby nie ostatnie na jakiś czas

Pogoda śliczna, w tej chwili ponad 17 stopni. Dziś już rowerek zaliczony, ....

Ja zacznę w sobotę po dwudziestym.
Księgowi tak mają :mrgreen:

napisał(a) **bluesman** » 19.03.2020 07:15

napisał(a) **piotrulex** » 23.03.2020 08:46

krutom napisał(a):Ja zacznę w sobotę po dwudziestym.
Księgowi tak mają

Wiem, dlatego od lat jeździmy na wakacje w 2 połowie miesiąca

Słonko piękne, niewielki wiaterek ale zimno, ja czekam z 2 dni, aż znów zrobi się wiosennie

napisał(a) **ACandrzej** » 24.03.2020 21:45

W świetle wprowadzanych od jutra zakazów pojawia się pytanie;
Można gdzieś rekreacyjnie (tzn. nie do sklepu, lekarza czy pracy) jechać rowerem, czy nie?
Edit:
Doczytałem w wypowiedzi rzecznika MZ, że w pojedynkę można.

napisał(a) **greenrs** » 25.03.2020 10:13

ACandrzej napisał(a):Doczytałem w wypowiedzi rzecznika MZ, że w pojedynkę można.

A nawet we dwoje

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 25.03.2020 10:34

Trzeba tandem kupić, bo podrożeją.

napisał(a) **piotrulex** » 25.03.2020 11:33

ACandrzej napisał(a):W świetle wprowadzanych od jutra zakazów pojawia się pytanie;
Można gdzieś rekreacyjnie (tzn. nie do sklepu, lekarza czy pracy) jechać rowerem, czy nie?
Edit:
Doczytałem w wypowiedzi rzecznika MZ, że w pojedynkę można.

A nawet we dwójkę

. Jak więcej to jedynie rodzina zamieszkująca pod tzw. jednym dachem

https://www.gov.pl/web/koronawirus/wpro ... 0HTZPdT9DE

Czy złamaniem obostrzeń jest samodzielne uprawianie sportu na zewnątrz, w tym rekreacyjna jazda na rowerze?

Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).

napisał(a) **ACandrzej** » 25.03.2020 13:19

Pozostaje jednak obawa przed wjazdem do lasu, bo pojawiły się pogłoski, ze w związku z panującym wirusem dziki mogą strzelać do ludzi. U nas nadleśnictwo rozwiało tego typu dylematy i zakazało wstępu do lasów.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 25.03.2020 15:13

ACandrzej napisał(a):Pozostaje jednak obawa przed wjazdem do lasu, bo pojawiły się pogłoski, ze w związku z panującym wirusem dziki mogą strzelać do ludzi. U nas nadleśnictwo rozwiało tego typu dylematy i zakazało wstępu do lasów.

Wybrałem się rano na rower, stwierdziłem - a, przejadę się nie oddaną do użytku nową drogą w Rybniku. Kurde, nie byłem jedyny i to juz podpadało pod naruszenie dotyczące zgromadzeń :mrgreen:

napisał(a) **ACandrzej** » 25.03.2020 22:32

Tam gdzie ja jeżdżę nawet w ciepłe dni spotykam najwyżej kilka osób. Teraz podejrzewam będzie pusto.
W ubiegła niedzielę jeździłem i też były totalne pustki. W pewnym momencie nawet wolno za mną policja jechała i zastanawiałem się czy może mnie filmują wideoradarem, jednak po chwili się oddalili.
Normalnie mam czas jeździć tylko w niedziele, ewentualnie na długim dniu po siedemnastej w powszednie dni.
Od jutra zawieszam działalność i jak przestanie wiać ten zimny wiatr to myślę koło piątku trochę pojeździć.
Pozdrawiam

napisał(a) **ACandrzej** » 29.03.2020 11:22

Po wczorajszym rowerowaniu stwierdzam większy niż zazwyczaj ruch - zarówno kolarzy, jak i rowerzystów. Nie na tyle jednak, aby były problemy z rozwinięciem się w bezpiecznej odległości. Nasz nadleśniczy odwołał też zakaz wjazdu do lasu, więc można pojechać tam, gdzie nie ma tzw. żywej duszy.
A tak BTW co tu taka cisza?