Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.
napisał(a) bluesman » 11.09.2019 10:09
40-stka zrobiona

ACandrzej napisał(a):Z całym szacunkiem, ale trudno mi sobie wyobrazić, jakie wielkie niebezpieczeństwo mogą spowodować state opony w rowerze.
Chyba złapanie kapcia i pchanie sprzętu do domu. Mowa oczywiście o rekreacyjnych przejażdżkach, a nie o zjazdach z prędkością kilkadziesiąt km/h. Chociaż i przy takiej prędkości guma w rowerze raczej nie wystrzeli. Wiadomo, stara guma jest twarda i ma gorszą przyczepność, ale dla zwykłego rowerzysty to też nie ma wielkiego znaczenia.
Stare czy starte ? bo nie wiem ? Z całym szacunkiem... wie kolega, że są opony rowerowe z np. kevlarowym bokiem ? (są tzw zwijanki) i jeżeli one zostaną przetarte i złapie się kapcia nawet przy niskiej prędkości ale nie daj Boże na zakręcie ta właśnie opona po prostu zejdzie z obręczy ? i co wtedy ?
Przy zjazdach z prędkością kilkadziesiąt km/h guma w rowerze raczej nie wystrzeli... to niemożliwe ? np. 30 km /h w terenie to nie mała prędkość. Jeżeli guma tzn. opona nie wystrzeli to może dętka wyjdzie bokiem ?
Skąd kolega ma taką wiedzę na temat opon rowerowych ? praktyczna czy teoretyczną ?
Oczywiście, każdy jeździ jak uważa

ja tam uważam jak jeżdżę i jak widzę, swoimi zuzytymi wg. mnie oponami mogę obdarować rzeszę kolegów. Bo nie wyobrażam sobie jechać w góry bez pewnej opony z odpowiednią wysokością klocków. Wstyd byłoby mi się chwalić jak niektórzy druciarze, że zjechali klocki do 0 i dalej jeżdżą

Możecie powiedzieć, że jestem cykorant ale może się zdażyć ta jedna w życiu sytuacja, kiedy od stanu mojego sprzętu czyli między innymi opon będzie zależeć moje zdrowie i życie

zabrzmiało patetycznie ? Może
