w czasach "demoludów", nie było nas w Jugosławii, ale przejeżdzaliśmy przez nią jadąc do Grecji, do której ,notabene, nas nie wpuścili
Ale sorki za odskoki, pisz dalej
.png)
.png)
Rysio napisał(a):piekara114 napisał(a):Też jestem.
Ja moje pierwsze spotkanie miałam w 2000 roku, więc trochę po Was, ale tuż po wojnie. I na granicy super miło to nie było. Czekamy tez na kila fotek, choć wiadomo, że wtedy inne standardy w robieniu zdjęć rządziły
Eee, tam. W 2000 r. to już grubo po wojnie byłoZ 1996 roku pamiętam wszechobecne patrole błękitnych hełmów i kolumny IFORu ciągnące do Bośni. Internet był w powijakch, pierwszą mapę Cro kupiłem u Madziarów a we wiadomościach pieprzyli że tam wciąż niebezpiecznie. Owszem w rejonie Plitvic czy na Senjskiej drodze dopiero asfaltowali leje bo bombach a w znakach drogowych były dziury po kulach, ale pierwsze kontakty z Chorwatami rozwiały wszelkie wątpliwości co do pomysłu urlopu nad Jadranem
miras_sg napisał(a):Ojj.... Wracają wspomnienia z tamtych lat , szacun za pomysł stworzenia takiej relacji . Chętnie poczytam .
Co do tych puszek ....... to utkwiło mi w pamięci jak się ścieliło półkotapczan to się sypały na głowę
Lecz jak ktoś
Dobrzy ludziska powiedzieli mu gdzie się znajdujemy. Przez te dwie godziny wydostawał nas, (wychowany w komunie wiedział co mówić: Kochany towarzysz Tito, towarzysze........itp. frazesy w które nikt nie wierzył) a trwało to tak długo, ponieważ Chorwaccy stróże prawa myśleli przez te igły, że natrafili na przemytników narkotyków. 

.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
agata26061 napisał(a):Jestem i ja. Kompletnie tamtych czasów nie znam, więc z chęcią zobaczyłabym zdjęcia. Jak Ci się nie chce skanowac, czy tam coś to zrób tym starym fotografiom zdjęcia po prostu i wrzuc tu kilka na forum
.png)
.png)
Desperados76 napisał(a):Ja spóźniony, ale siadam cicho przy ścianie![]()
Fajna opowieść, chyba pierwsza taka na forum
Powrót do Nasze relacje z podróży
