Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
zbanowany
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 21.05.2018 22:44

bezrobotny500 napisał(a):......

Nie no ok.
Nie neguję pomysłu. :wink:
Szczerze powiedziawszy (mimo, że sam jeżdżę w nocy) nigdy na niego nie wpadłem.
Nie mówię, że to głupie.
Na pewno......inne. :wink:
bezrobotny500
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 189
Dołączył(a): 25.03.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezrobotny500 » 21.05.2018 22:55

czesiu1976 napisał(a):Wszystko ładnie pięknie ale jak ty jedziesz z Krakowa jakimi drogami do tej Chorwacji że takie miejsca masz po drodze :?:


Czesiu jak jest nacisk na szybki przelot to klasycznie: Wiedeń - Graz -Zagrzeb i dalej na południe albo Bratysława - Szombathely - Zagrzeb i dalej na południe a jak są możliwości luźniejszy czas i spokojna głowa to lawiruje jakimiś bocznymi, dzikie noclegi, integracja z lokalsami ogólnie przygody do kolekcji.

PS: Co do jazdy to komfort i bezpieczeństwo najważniejsze. I nie wyjeżdżać na styk tylko możliwie jak najwcześniej przed potrzebnym czasem. W trakcie wakacyjnej podróży w nowych miejscach każdą wolna chwile można fajnie zagospodarować.
599
Cromaniak
Posty: 577
Dołączył(a): 25.07.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) 599 » 21.05.2018 23:11

czy nocą czy w dzień ,
czy na "strzał" czy z noclegiem,każdy jest "inny",
ale próbujcie podejść do wakacji że zaczynają się jak
wsiadasz do auta w drodze do ,,,
wyjazd na wakacje to nie wyścig,choć rozumiem tych co mają "porezerwowane" kwatery
i na przykład tylko 7 dni urlopu,
wtedy trzeba "kombinować"i planować wyjazd,
ale nalezy także pamiętać o naszych pasażerach ,
oni są nie wiele mniej zmęczeni od nas,
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 21.05.2018 23:21

bezrobotny500 napisał(a):
czesiu1976 napisał(a):Wszystko ładnie pięknie ale jak ty jedziesz z Krakowa jakimi drogami do tej Chorwacji że takie miejsca masz po drodze :?:


Czesiu jak jest nacisk na szybki przelot to klasycznie: Wiedeń - Graz -Zagrzeb i dalej na południe albo Bratysława - Szombathely - Zagrzeb i dalej na południe a jak są możliwości luźniejszy czas i spokojna głowa to lawiruje jakimiś bocznymi, dzikie noclegi, integracja z lokalsami ogólnie przygody do kolekcji.

PS: Co do jazdy to komfort i bezpieczeństwo najważniejsze. I nie wyjeżdżać na styk tylko możliwie jak najwcześniej przed potrzebnym czasem. W trakcie wakacyjnej podróży w nowych miejscach każdą wolna chwile można fajnie zagospodarować.


Ja akurat mam ten komfort że od 22 lat chodzę na zmiany do pracy tydzień na tydzień rano,nocka,popołudnie i na przykład w sobotę rano po nocnej zmianie nie chodzę spać bo szkoda mi dnia :mrgreen: rok temu jechałem pierwszy raz do Chorwacji i spałem po drodze powrót już bez noclegu 19godzin bez problemu o 2 w nocy jeszcze na stację wjechałem po % żeby uczcić szczęśliwy powrót
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 22.05.2018 09:27

Podsumowując, z wątku wychwyciłem 6 porad.

1. Dużo pić aby się chciało szczać. Faktycznie nie da się usnąć. Minus tego jest, że w końcu trzeba się jednak załatwić i problem powraca.
2. Kąpiel posiada niezaprzeczalne plusy w postaci odświeżenia organizmu. Ja w prawdzie w pierwszej chwili pomyślałem o kąpieli pod prysznicem w wyznaczonych do tego celu MOP`ach ale jeżeli można w nocy w stawie czy żwirowni to mega. Minus oczywisty. Rodzinka patrzy jak kierowca lata w majtach. Nie wiem czy będą się śmiać czy szukać lekarza psychiatry.
3. Nieskromnie powiem, że sam podałem w tym wątku. Przyspieszenie do 160-170km/h przez kilka minut (może być więcej jeżeli na nikim takie prędkości nie robią wrażenia). Adrenalina jeszcze trzyma przez następne pół, a nawet całą godzinę.

4, 5, 6. Kawy, napoje, przekąski.
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 13.08.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 22.05.2018 09:40

kaeres napisał(a):Przyspieszenie do 160-170km/h przez kilka minut (może być więcej jeżeli na nikim takie prędkości nie robią wrażenia). Adrenalina jeszcze trzyma przez następne pół, a nawet całą godzinę.


Można też w trakcie jazdy z taką prędkością zerkać na spalanie chwilowe - to wtedy adrenalina jeszcze bardziej się podniesie :mrgreen:
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2663
Dołączył(a): 13.03.2011
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 22.05.2018 09:43

W czerwcu bedzie mi dane jechać do Splitu. W nocy. Spać mi sie nie bedzie raczej chciało. Zadbają o to koledzy ktorzy zapowiedzieli ze pierwsze piwa otworzą zaraz po zamknięciu drzwi. Skończą jak ich znam dopiero na miejscu :oczko_usmiech:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 22.05.2018 09:57

Najgorsze dla kierowcy jest wożenie piwiarzy.
Nie uśniesz przez pierwsze 30x postojów na sikanie ... znaczy, że Zabrza jeszcze w Polsce.
W Austrii już będą spać gotowi.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13437
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 22.05.2018 10:08

Cały czas nie mogę odżałować, że dawno temu, podczas pierwszych wyjazdów za granicę, nie znałem tego forum i tego wątku.
Jazda byłaby zupełnie inna. Drinkujacy koledzy na tylnej kanapie, co jakiś czas przyspieszanie do 160/170 km/h, a w przerwie kąpiel w Balatonie. :oczko_usmiech:
Teraz niestety nie mogę już tego wdrożyć - obowiązują mnie inne standardy. :oczko_usmiech:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 22.05.2018 10:38

kaeres napisał(a):Podsumowując, z wątku wychwyciłem 6 porad. ...

Pozwolę sobie również podsumować wątek .
"Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić" skierowany jest do ludzi, którzy mają problem z radzeniem sobie w trakcie jazdy nocnej i liczą na porady tych którzy takich problemów nie mają. Jeżeli masz taki problem, to rady tych, dla których jest to chleb powszedni niewiele Ci dadzą. Wypowiadają się tu ludzie, którzy pracują w systemie nocnym, cierpią na bezsenność, lubią jazdę nocą, odpoczywają w trakcie takiej jazdy, znają swoje możliwości i nie muszą walczyć z własnym organizmem (na pewno są i tacy, tego nie neguję).
Jeżeli spełniasz któryś z powyższych warunków, wówczas ryzyko, że może coś się wydarzyć w trakcie jazdy jest dużo mniejsze (możesz jedynie trafić na takiego, któremu wydawało się, że zna swój organizm i ja tak miałem). Jeżeli jednak każdy z powyższych warunków jest ci obcy, to odpuść :idea: Jedź z noclegiem, a rady gimnastyczno-kulinarno-fizjologiczne potraktuj jako ciekawostkę, która kiedyś może ci się przydać w sytuacji nagłej konieczności .
Nie warto porywać się z motyką na księżyc. Argumenty, że wyjeżdżając na noc o godz. 17 w niedzielę i przyjazd w poniedziałek o 14-tej do apartamentu, bez noclegu, jest oszczędnością jednego dnia na wakacjach, nie przekonują mnie. Przekonuje mnie za to fakt, że jest się w tym momencie 30 h na nogach - a to jest już czystą głupotą :idea:
ps
W wątku tym kierowcy zawodowi odradzają kierowcom wakacyjnym taką jazdę i to powinien być najważniejszy wniosek z tej dyskusji :papa:
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 22.05.2018 11:08

Jeśli ktoś ma zamiar spędzić w trasie 30 godzin to oczywiście bez sensu.

Odezwałem się bo pijesz do mnie ;)

Ja wyjeżdżam w niedzielę między 18-20 (do ustalenia) a kwaterę mam od 14 co nie znaczy że mam tam być o 14.

Jedziemy nocą bez noclegu i jeśli będzuemy na miejscu o 9 rano bo będzie nam się dobrze jechało to plus dla nas. Ale w razie jakiegoś kryzysu czy nieprzewidzianych sytuacji na drodze mamy luz.

Jadę w nocy, żeby przez większość drogi miec spokój na tylnej kanapie. Niestety ale dwóch braci non stop sobie dokuczających i skarżących jeden przez drugiego, "że ten mu zrobił to a ten, że nie bo to on" i tak w kółko jest czymś co męczy i odwraca skutecznie uwagę od jazdy.

Nie jestem niedzielnym kierowcą. Mam prawo jazdy od 20 lat i każda moja praca wiązała się z jazdą autem. Jestem doświadczonym kierowcą. Nie mam też 19 lat i wiem, że wiozę cenny ładunek.

Nie widzę sensu wyjeżdżania w niedzielę rano , potem spanie po drodze i znowu jazda kilka godzin.
Będę wypoczęty. Mam 38 lat i wiem czym ryzykuję.

To najważniejsze. Nie szaleć.
Jeśli czujemy cokolwiek niepokojącego to zatrzymanie jest konieczne. Mamy też trzeciego kierowcę w postaci mojej żony więc w razie czego któregoš może zastąpić. Ale raczej obstawiam kilka postoi na odpoczynek, i lekkie orzeźwienie.

Cała ta rozmowa przypomina mi dyskusje na forach fotograficznych co lepsze Canon czy Nikon? Dla mnie Canon ale to nie znaczy, że Nikon jest zły :P

Może trzeba by zmienić tytuł tematu na "Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić"

Bo przejazd ciągiem bez odpoczynku, bez gaszenia silnika to już dlacmnie głupota.

No chyba, że to o to chodzi w tym temacie to ja wtedy stanę po drodze tych co są za noclegiem.

Ja w takim razie biorę trasę z noclegiem nad ranem w Cro na kocyku termicznym gdzieś w cieniu pinii :P Nocleg 30 minut :D
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 22.05.2018 18:43

kaeres napisał(a):3. Nieskromnie powiem, że sam podałem w tym wątku. Przyspieszenie do 160-170km/h przez kilka minut (może być więcej jeżeli na nikim takie prędkości nie robią wrażenia). Adrenalina jeszcze trzyma przez następne pół, a nawet całą godzinę.

Wspaniała porada!, można jeszcze np. zabrać ze sobą motocykl na przyczepce podpiętej do tej na której ciągniemy łódkę.
Parkujemy gdzieś na jakiejś stacji paliwowej. Zrzucamy motocykl i pałujemy do odcięcia zapłonu po okolicy przez jakieś 5-10 minut (myślę że styknie aż nadto). Taki scenariusz zapewni nam jeszcze więcej adrenaliny, dla podtrzymania można ją utrwalić jakimś energetykiem.
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 22.05.2018 19:33

Ten wątek został przemielony z tymi wątkami:
rady-na-nocna-jazde-t10590-750.html
1500-km-z-malymi-dziecmi-wyjazd-rano-czy-na-noc-t34026-75.html

Spora dyskusja też wynikła, z tego co robicie jak już dojedziecie, bo jedni są tacy, że idą spać, bo są nieprzytomni (a zrobili 1200 km) a inni idą korzystać z uroków Chorwacji, bo są przytomni (a zrobili 1600 km).
Jeszcze zrobiłbym podział na tych co mają dzieci i tych co ich nie mają. Z tego co czytam oraz na podstawie rozmów prywatnych, Ci co mają dzieci wolą jeździć na noc. Powody są oczywiste.
I jeszcze jedna moja uwaga. Jeśli miałbym 1200 km do mety, to nie rozważałbym noclegu, gdyż dojazd można załatwić w jeden dzień, będąc po nocy w swoim łóżku ;).
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 22.05.2018 19:40

Trajgul napisał(a):Ci co mają dzieci wolą jeździć na noc. Powody są oczywiste.



No właśnie nie są oczywiste, jak sam pisaleś jedno są przytomni, inni nieprzytomni. Tak samo z dziećmi. Ja nie miałem problemów z jazdą z dziećmi w dzień, parę innych znajomych rodzin to samo. Ale jeszcz inna rodzina musi stawać na 5 min. co 100 km, bo dzieciaki mają chorobę lokomocyjną.
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 22.05.2018 19:51

Nie wiem czy ktoś prowadzi statystyki ;) ale z zasłyszanych i przeprowadzonych rozmów, to kierowca woli mieć spokój i śpiące dzieci, niż marudzące i ciągle chcące sikać dzieci. Podobnie z chorobą lokomocyjną, ja mam w domu 3 choroby lokomocyjne i ponoć w nocy nie jest tak uciążliwa. Dlatego jadę w tym roku w dzień :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 48
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone