Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 21.05.2018 16:37

A może tak wróćmy do tematu ;)

"Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić"

Nie rozumiem tej krucjaty ludzi, którzy twierdzą, iż przejechanie 1100-1300km bez noclegu to jakiś debilizm i skrajna nieodpowiedzialność :/

Wpadłem do tego tematu aby poczytać jak się przygotować do takiej drogi. Co jeść, pić, zażywać :P aby droga była jak najbezpieczniejsza.

Ze swojego doświadczenia wiem, że odpowiednie wyspanie się przed podróżą to klucz.

Nie wyjeżdżajmy też na styk. Czyli ješli chcemy być na miejscu o jakimś określonym czasie to wyjedźmy o jakiś czas wcześniej niż wychodzi nam z wyliczeń google maps + postoje. W razie nie przewidzianych sytuacji nie będziemy się denerwować, że tracimy czas i krócej będziemy na miejscu :D A jak wszystko pójdzie ok to najwyżej będziemy ciut wcześniej co raczej nikogo nie zmartwi.

Już pisałem wcześniej, że my mamy kwaterkę od 14 w poniedziałek. A wyjedziemy w niedzielę okolo 18-19. To daje nam praktycznie 20 godzin. Będziemy jechać na spokojnie. 1366km podzielimy na dwa, trzy dłuższe postoje na odpoczynek i posiłek.

3 x 450km w większości autostradami to już nie brzmi tak strasznie. Oczywiscie w trakcietez krótkie postoje na siku, tankowanie, rozprostowanie kości.

Stąd zupełnie nie kumam tych krzyków. Jeśli ja lub szwagier będziemy zmęczoni to zatrzymujemy sie i robimy 30-60 minutową kimkę. Mamy sporo czasu więc nikt nie będzie marudził.

Wróćmy do tematu i piszmy jak jeszcze można usprawnić taką jazdę bo to jest sedno tego tematu.
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 21.05.2018 18:03

ApropoDefacto napisał(a):(...) każdy zna swój organizm i wie czy da rade czy nie (...)
No i o czym tu dalej dyskutować?
Badania, pomiary, wyniki - swoje
a "mądrość" swoje.
To był cały przekrój: od 20- do bodajże 60-latków.
I tak się składa, że osoby testowane były święcie przekonane, że są w doskonałej formie i w ogóle niezmęczone, bo znają siebie i swój organizm.
Każdy z nich poległ haniebnie na testach "reakcyjnych" po kilkunstu godzinach.

To tyle ze znawstwa organizmu. Swojego.

Ja to się cieszę, że na cmentarzach przybywa "Rufusów_BMW", tylko ich ofiar mi szkoda.
Ostatnio edytowano 21.05.2018 20:17 przez boboo, łącznie edytowano 1 raz
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 31.05.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 21.05.2018 20:09

marcel232 napisał(a):
Pääkäyttäjä napisał(a):Oba oparte na aktywnym tempomacie i lane assist, bez tego nie działa. Tester mówi, że linie muszą być wyraźne i nie może być ich za dużo - bo jak słyszałem, auto w mieście zdecydowało sie na zaparkowanie na przystanku autobusowym. Sposób, w jaki się Passtuch zatrzymał, wg mnie pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza gdyby to było na powiedzmy - DK1.

No widzisz coś 'słyszałeś' coś widziałeś...
Ja z 'tym' czymś jeżdże ponad 2 lata. Auto prowadzi się same w deszczu, mgle, w nocy, w dzień. W lutym w drodze w górach nawet 'złapało' koleiny w śniegu i po nich jechało.
Oczywiście jest to tylko 'asystent' i do człowieka należy ostateczna decyzja i odpowiedzialność.
Co do linii to bez przesady wystarczy nawet jedna z jednej strony i auto będzie po niej jechało.
Zresztą każdy może sobie iść na jazdę próbną i przekonać się na własnej skórze, nie potrzeba do tego forum, yt, itp.

A jak reaguje ten Twój asystent np. na wahadle gdy przekraczasz oś jezdni. Zresztą w tych wpisach czytam tylko ja i moje auto. Sprawdź sobie jaki masz czas reakcji gdy jesteś wypoczęty i potem po dobie jazdy. Jak myślisz dlaczego zawodowy kierowca ma ograniczony czas jazdy i jeszcze obowiązkową przerwę. Gwarantuje Ci również, że ciężarówki też są naszpikowane systemami. Chociaż fakt, jeszcze same nie parkują. Wciąż jeszcze w samochodzie najważniejszy jest kierowca, a droga jest jak żywy organizm. Więc planowanie trasy i myślenie za kółkiem, to nadal najlepsze systemy, a reszta tylko pomaga choć też nie zawsze.
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 21.05.2018 20:14

Marcinusik napisał(a):.....
Wpadłem do tego tematu aby poczytać jak się przygotować do takiej drogi. Co jeść, pić, zażywać :P aby droga była jak najbezpieczniejsza.

Ze swojego doświadczenia wiem, że odpowiednie wyspanie się przed podróżą to klucz.
...


Czyli będziesz spać w niedzielę do 17-tej.
Co w takim razie zyskujesz ?
Wszyscy jadący na raz piszą o tym, że należy się wyspać. Rozumiem, że śpią w ciągu dnia przed wyjazdem. I bardzo dobrze, bo w innym wypadku, po niedzielnych zakupach, pakowaniu, tudzież spotkaniach rodzinnych, robienie na noc 1350 km to porażka.
Twoja podróż do Chorwacji zaczyna się w momencie kiedy idziesz spać przed wyjazdem :idea:
Dodaj do tego sen w razie kryzysu. Suma sumarum wychodzi na to samo jakbyś jechał z noclegiem. W tej wersji wyjazdu
zyskujesz 50 euro (koszt noclegu dla 4osób), a tracisz niedzielę i katujesz całą rodzinę 20-to godzinną jazdą.

Popatrz na inny wariant, moim zdaniem ciekawszy. Wyjazd o 7 rano w niedzielę, jedziecie sobie na spokojnie 800 km i dojeżdżacie po 9 h , jak młodzi bogowie :wink: , do miejsca noclegowego. Dzieci mają frajdę, Ty ze szwagrem też ( po browarku, jakiś meczyk wieczorkiem w tv). Na drugi dzień wszyscy wypoczęci z dobrymi humorami o 7ej do auta i heja do Cro. Przygoda znacznie ciekawsza, a czas od Twojego niedzielnego kimania zbliżony. Co najważniejsze Twoja niedziela nie będzie zmarnowana na spanie, a czas może być znacznie ciekawiej spożytkowany (jakieś zwiedzanko, spacer po mieście, cokolwiek). Wspomnienia bezcenne :idea:
Chyba, że wolisz wspominać kawę na parkingu ze szwagrem i spanie w samochodzie :roll:
ps
Jak dzieciaki pobudzą się rano a Wy będziecie mieć jeszcze do zrobienia 300 km to dopiero Was ch.. strzeli :mrgreen:
lew
Cromaniak
Posty: 1425
Dołączył(a): 20.04.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 21.05.2018 20:20

marcel232 napisał(a):
Pääkäyttäjä napisał(a):Oba oparte na aktywnym tempomacie i lane assist, bez tego nie działa. Tester mówi, że linie muszą być wyraźne i nie może być ich za dużo - bo jak słyszałem, auto w mieście zdecydowało sie na zaparkowanie na przystanku autobusowym. Sposób, w jaki się Passtuch zatrzymał, wg mnie pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza gdyby to było na powiedzmy - DK1.

No widzisz coś 'słyszałeś' coś widziałeś...
Ja z 'tym' czymś jeżdże ponad 2 lata. Auto prowadzi się same w deszczu, mgle, w nocy, w dzień. W lutym w drodze w górach nawet 'złapało' koleiny w śniegu i po nich jechało.
Oczywiście jest to tylko 'asystent' i do człowieka należy ostateczna decyzja i odpowiedzialność.
Co do linii to bez przesady wystarczy nawet jedna z jednej strony i auto będzie po niej jechało.
Zresztą każdy może sobie iść na jazdę próbną i przekonać się na własnej skórze, nie potrzeba do tego forum, yt, itp.

.......co tak samo ci się prowadzi? Bo Tesla , Volvo XC 9 i Porsche Paramera , raczej się nie prowadzą same, a wystarczy trochę śniegu , albo deszcz i "gupiejom"
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 21.05.2018 20:38

Habanero napisał(a):
Popatrz na inny wariant, moim zdaniem ciekawszy. Wyjazd o 7 rano w niedzielę, jedziecie sobie na spokojnie 800 km i dojeżdżacie po 9 h , jak młodzi bogowie :wink: , do miejsca noclegowego. Dzieci mają frajdę, Ty ze szwagrem też ( po browarku, jakiś meczyk wieczorkiem w tv). Na drugi dzień wszyscy wypoczęci z dobrymi humorami o 7ej do auta i heja do Cro. Przygoda znacznie ciekawsza, a czas od Twojego niedzielnego kimania zbliżony. Co najważniejsze Twoja niedziela nie będzie zmarnowana na spanie, a czas może być znacznie ciekawiej spożytkowany (jakieś zwiedzanko, spacer po mieście, cokolwiek). Wspomnienia bezcenne :idea:
Chyba, że wolisz wspominać kawę na parkingu ze szwagrem i spanie w samochodzie :roll:
ps
Jak dzieciaki pobudzą się rano a Wy będziecie mieć jeszcze do zrobienia 300 km to dopiero Was ch.. strzeli :mrgreen:


:wink: na pewno zrobisz i tak według siebie, chociaż powyższy wariant jest naprawdę bardzo interesujący...

Wierz mi, my nigdy nie jedziemy bez noclegu. I do Cro i z Cro, zawsze po drodze nocujemy.

Jeśli zdecydujesz inaczej, pamiętaj systematycznie pij i na pewno nie konsumuj zbyt obfitych posiłków.
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 21.05.2018 20:43

Habanero napisał(a):W tej wersji wyjazdu
zyskujesz 50 euro (koszt noclegu dla 4osób), a tracisz niedzielę i katujesz całą rodzinę 20-to godzinną jazdą.


Podejrzewam, że w większości przypadków jazdy na raz właśnie chodzi o te 50 euro ;) Tym bardziej że w tym konkretnym wyjazd w niedzielę wieczorem, odpada więc argument braku urlopu.

A co do wieczornego pifffka ze szwagrem na noclegu pełna zgoda. Po 800 km wchodzi idealnie, polecam ciemnego Tomislava :)
bezrobotny500
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 189
Dołączył(a): 25.03.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezrobotny500 » 21.05.2018 20:49

Hej, do Chorwacji zwykle jeżdżę bez noclegu po drodze. W moim przypadku taki przejazd wolę jak przypada w porze nocnej. W nocy szybciej mi się jedzie, mój wzrok się jakoś mniej męczy, ruch sporo mniejszy, chłodniej, no i dzieciaki śpią całą noc (i żona przeważnie też). Czasem zdarza się, że chce mi się spać. Jak mi się chce tak trochę spać to postój, krótkie bieganie, kawa i dalej w drogę (idealnie jak jest jakaś rzeka/jezioro/morze gdzie można chwilę popływać). Jak mi się chce bardzo spać no to zjazd na parking i drzemka (nawet nie wysiadam z auta po zatrzymaniu tylko nastawiam budzik i od razu kima, zawsze nastawiam na 45 min, 1:45 albo 2:45). W trakcie jazdy jakaś muzyczka co kto lubi ewentualnie drobne przekąski. Natomiast co do jazdy w dzień to u mnie trochę gorzej to wygląda. Dzieciaki średnio to znoszą co jakieś 2-3 godziny postój bo się nudzą, marudzą, biją, krzyczą - źle to na mnie jako kierowce wpływa. Zawsze się w dzień ta jazda jakoś dłuży a to obiad a to sklep a to plac zabaw a to korek, więc jak mam możliwość to tylko na noc, tak mi się wydaje lepiej dla całej wycieczki. Inaczej to wygląda jak jadę gdzieś sam z żoną. Wtedy to "przygoda, przygoda każdej chwili szkoda" :) i bez znaczenia czy noc czy dzień czy nocleg pod gwiazdami czy bez noclegu czy nocleg na na plaży pod parasolem. Na początek tylko losowanie gdzie jedziemy wschód*/zachód/północ/czy południe i jak do tej pory wakacje zawsze się udały

*jak się trafi okazja gdzieś wyskoczyć razem i wypadnie wschód to powtarzamy losowanie bo to zawsze obsuwa z tymi wizami do ruskich
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 21.05.2018 21:09

bezrobotny500 napisał(a):Hej, do Chorwacji zwykle jeżdżę bez noclegu po drodze. W moim przypadku taki przejazd wolę jak przypada w porze nocnej. W nocy szybciej mi się jedzie, mój wzrok się jakoś mniej męczy, ruch sporo mniejszy, chłodniej, no i dzieciaki śpią całą noc (i żona przeważnie też). Czasem zdarza się, że chce mi się spać. Jak mi się chce tak trochę spać to postój, krótkie bieganie, kawa i dalej w drogę (idealnie jak jest jakaś rzeka/jezioro/morze gdzie można chwilę popływać). Jak mi się chce bardzo spać no to zjazd na parking i drzemka (nawet nie wysiadam z auta po zatrzymaniu tylko nastawiam budzik i od razu kima, zawsze nastawiam na 45 min, 1:45 albo 2:45). W trakcie jazdy jakaś muzyczka co kto lubi ewentualnie drobne przekąski. Natomiast co do jazdy w dzień to u mnie trochę gorzej to wygląda. Dzieciaki średnio to znoszą co jakieś 2-3 godziny postój bo się nudzą, marudzą, biją, krzyczą - źle to na mnie jako kierowce wpływa. Zawsze się w dzień ta jazda jakoś dłuży a to obiad a to sklep a to plac zabaw a to korek, więc jak mam możliwość to tylko na noc, tak mi się wydaje lepiej dla całej wycieczki. Inaczej to wygląda jak jadę gdzieś sam z żoną. Wtedy to "przygoda, przygoda każdej chwili szkoda" :) i bez znaczenia czy noc czy dzień czy nocleg pod gwiazdami czy bez noclegu czy nocleg na na plaży pod parasolem. Na początek tylko losowanie gdzie jedziemy wschód*/zachód/północ/czy południe i jak do tej pory wakacje zawsze się udały

*jak się trafi okazja gdzieś wyskoczyć razem i wypadnie wschód to powtarzamy losowanie bo to zawsze obsuwa z tymi wizami do ruskich



Czyli jedziesz w nocy i jeszcze pływasz 8O ale gdzie przy autostradzie :?: czy jak już czujesz że będziesz zmęczony to jedziesz w stronę wody :oczko_usmiech:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 21.05.2018 21:13

bezrobotny500 napisał(a):... Natomiast co do jazdy w dzień to u mnie trochę gorzej to wygląda. Dzieciaki średnio to znoszą co jakieś 2-3 godziny postój bo się nudzą, marudzą, biją, krzyczą - źle to na mnie jako kierowce wpływa...

No tak, to może faktycznie przeważyć szalę na korzyść jazdy nocą. Jest dużo takich dzieci, które długą jazdę samochodem znoszą jedynie w objęciach Morfeusza :wink:
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 21.05.2018 21:13

Postój co 2-3 godziny to naturalna sprawa. Niezależnie od dzieci. Trzeba się rozciągnąć, coś zjeść, skorzystać z toalety, zapalić, itp. Naprawdę są ludzie co jeżdzą z rodziną po kilka/kilkanaście godzin non-stop bez wysiadania z auta?
anakin
zbanowany
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 21.05.2018 21:14

bezrobotny500 napisał(a):dzieciaki śpią całą noc (...) (idealnie jak jest jakaś rzeka/jezioro/morze gdzie można chwilę popływać).

No jak dla mnie do absolutny hit tego wątku! :mrgreen:
Zdradzisz te tajemne miejsca, gdzie można (jadąc nocą) popływać? :wink:
Balaton możesz pominąć. :oczko_usmiech:
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 21.05.2018 21:19

anakin napisał(a):
bezrobotny500 napisał(a):dzieciaki śpią całą noc (...) (idealnie jak jest jakaś rzeka/jezioro/morze gdzie można chwilę popływać).

No jak dla mnie do absolutny hit tego wątku! :mrgreen:
Zdradzisz te tajemne miejsca, gdzie można (jadąc nocą) popływać? :wink:
Balaton możesz pominąć. :oczko_usmiech:


Dunaj.
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 21.05.2018 21:21

:mrgreen: :mrgreen:
Załączniki:
index.jpg
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 21.05.2018 21:22

malinero napisał(a):
anakin napisał(a):
bezrobotny500 napisał(a):dzieciaki śpią całą noc (...) (idealnie jak jest jakaś rzeka/jezioro/morze gdzie można chwilę popływać).

No jak dla mnie do absolutny hit tego wątku! :mrgreen:
Zdradzisz te tajemne miejsca, gdzie można (jadąc nocą) popływać? :wink:
Balaton możesz pominąć. :oczko_usmiech:


Dunaj.


Albo coś takiego, też na Węgrzech

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 46
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone