maslinka napisał(a):Wydaje nam się, że to ten sam żółw, którego tu spotkaliśmy 3 lata temu, ale kto go tam wie
Trzeba było go jakoś "oznakować" to teraz byłaby pewność.
.png)
.png)
maslinka napisał(a):... można było m.in. popłynąć na nocne zwiedzanie Rabu (wycieczka od 20:00 do 1:00 w nocy!) za 70 kun od osoby.
.png)
leoligot napisał(a):Czekamy na c.d.n....Marsallah-protest .Ożujsko jest dobre.Wszystko ma swoje miejsce i czas
Jacek S napisał(a):maslinka napisał(a):Wydaje nam się, że to ten sam żółw, którego tu spotkaliśmy 3 lata temu, ale kto go tam wie
Trzeba było go jakoś "oznakować" to teraz byłaby pewność.
Elizasz napisał(a):"bezdatowy" odcinek bardzo mi się podobał, szczególnie część o żółwiku![]()
Elizasz napisał(a):Ps. Czy osoba Ci towarzysząca nie jest zazdrosna czytając zachwyty o przystojnym synu właściciela?![]()
![]()
![]()
Elizasz napisał(a):I tak sobie jeszcze myślę, że ja to za wygodne d...psko mam, bo przerażają mnie te wspólne toalety i prysznice![]()
![]()
longtom napisał(a):maslinka napisał(a):... można było m.in. popłynąć na nocne zwiedzanie Rabu (wycieczka od 20:00 do 1:00 w nocy!) za 70 kun od osoby.
To by mi się podobało.![]()
Do Rabu rzeczywiście jest blisko, z północnego przylądka Pagu widać wieże rabskich kościołów.
pzdr
.png)
maslinka napisał(a):Ja akurat jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie. Gdyby było brudno, to bym na takim campingu nie została, ale było całkiem w porządku, oczywiście poza problemami z wodą i drobnymi niedogodnościami...
.png)
.png)
Elizasz napisał(a):ita napisał(a):ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy![]()
dzieci również.
Ita poważnie? co Was przekonało?
.png)
Elizasz napisał(a):No co Ty! Nie chodziło mi, że jest brudno! tylko to chodzenie za potrzebą pod górę, bądź z innymi utrudnieniami, brak ciepłej wody o każdej porze dnia i nocy.... inne osoby spotykane w toalecie lub pod prysznicem-to mnie zniechęca do campingów!
Mam nadzieję, że nikt nie zrozumie tego jako KRYTYKI! bo nie krytykuję, tylko piszę swoje odczucia. Może dlatego tak na to patrzę, że mam dzieciaki i nie wyobrażam sobie latania w nocy z małym za potrzebą gdzieś pod górkę lub z górki....bo samemu to na pewno inaczej jest.....
Krzysztof i Lidia napisał(a):"Troszkę" się spóźniłem![]()
ale zaległości odrobione i dalej obiecuję być na bieżąco... jeśli można![]()
Challengera gdzieś widziałem, termin pasuje... poczekam do końca relacji
ita napisał(a):nie chcę zaśmiecać relacji, przekonał nas trzytygodniowy pobyt na kempinguto są dopiero wakacje, cały dzień na dworze, namiot blisko plaży, pichcenie i posiłki na powietrzu, gazetka czytana na hamaku z kawą mrożoną w dłoni, cytryna nad głową, figi spadające koło namiotu, żyć nie umierać. Oczywiście do tego wskazana ładna pogoda a w tym roku lipiec robił psikusy. Liczymy na słoneczny sierpień
Zawsze można się zwinąć i przenieść, pojechać w inne miejsce, skrócić, wydłużyć wyjazd czy zmienić termin bo nic nie trzeba rezerwować.
.png)
maslinka napisał(a):
Trochę szkoda... ale do Rabu jeszcze kiedyś pojedziemy (czy popłyniemy)!
ita napisał(a):Elizasz napisał(a):ita napisał(a):ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy![]()
dzieci również.
Ita poważnie? co Was przekonało?
nie chcę zaśmiecać relacji, przekonał nas trzytygodniowy pobyt na kempinguto są dopiero wakacje, cały dzień na dworze, namiot blisko plaży, pichcenie i posiłki na powietrzu, gazetka czytana na hamaku z kawą mrożoną w dłoni, cytryna nad głową, figi spadające koło namiotu, żyć nie umierać. Oczywiście do tego wskazana ładna pogoda a w tym roku lipiec robił psikusy. Liczymy na słoneczny sierpień
Zawsze można się zwinąć i przenieść, pojechać w inne miejsce, skrócić, wydłużyć wyjazd czy zmienić termin bo nic nie trzeba rezerwować.
ita napisał(a):darek, ale to nie ma związku z życiem na kempingu
pływać można i mieszkając w apartmanie
Powrót do Nasze relacje z podróży
