Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Yanush
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 878
Dołączył(a): 03.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Yanush » 16.05.2018 18:11

czesiu1976 napisał(a):
czesiu1976 napisał(a):Napisałem do Rib4Rent czarterują w Cro czekam za odpowiedzią :D
sam jestem ciekawy :lol:

Dostałem dzisiaj odp :liny muszą być 100% tonące :D i takie właśnie kupiłem :lol:


Do Wlkp mam b. daleko, wskaż proszę, może na znanym portalu aukcyjnym, które wybrać :wink:
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2362
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 16.05.2018 21:19

ogorek napisał(a):A to nie 8,7m ?? Wygląda na olbrzymią (czy w całkowitym wymiarze podają również platformę kąpielową) ??

Po obejrzeniu tego



Ale i innych filmów z normalnych Bawarii w CRO/GR zastanawiam się czy nie uczyć się na żeglarza.
Tylko już stary jestem aby zaczynać od Optymista ...

Przy rejestracji jest wpisywana pełna długość laminatu - od dzioba do końca ostatniego elementu na rufie
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 17.05.2018 07:51

Yanush napisał(a):
czesiu1976 napisał(a):
czesiu1976 napisał(a):Napisałem do Rib4Rent czarterują w Cro czekam za odpowiedzią :D
sam jestem ciekawy :lol:

Dostałem dzisiaj odp :liny muszą być 100% tonące :D i takie właśnie kupiłem :lol:


Do Wlkp mam b. daleko, wskaż proszę, może na znanym portalu aukcyjnym, które wybrać :wink:


wysłane na priv :D
baska
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska » 17.05.2018 08:28

A o co chodzi z tymi linami ?
Przecież jak wyrzucę kotwicę, to wygląda to mniej więcej tak
kotwica.png


To co za różnica czy lina pływa czy tonie ?
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 17.05.2018 08:34

baska napisał(a):A o co chodzi z tymi linami ?
Przecież jak wyrzucę kotwicę, to wygląda to mniej więcej tak
kotwica.png


To co za różnica czy lina pływa czy tonie ?


W Chorwacji można używać tylko lin tonących bo za pływające są mandaty :D

brakuje ryb na zdjęciu :mrgreen:
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4907
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 17.05.2018 09:16

baska napisał(a):A o co chodzi z tymi linami ?
Przecież jak wyrzucę kotwicę, to wygląda to mniej więcej tak
kotwica.png

To co za różnica czy lina pływa czy tonie ?

ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 17.05.2018 09:40

baska napisał(a):A o co chodzi z tymi linami ?
Przecież jak wyrzucę kotwicę, to wygląda to mniej więcej tak
kotwica.png


To co za różnica czy lina pływa czy tonie ?


Na spokojnej wodzie, jak lina nie jest napięta to początkowy jej odcinek będzie pływał.
Pewnie chodzi o to aby od razu szedł pod wodę i nie stwarzał "zagrożenia" dla przepływających obok.

Czyli jak kotwica "luźna" to będzie szła szybko na głebokość a potem po dnie do kotwicy.
Przy napiętej zapewne nie ma znaczenia - obie liny tak samo będą wyglądać.
Ale żeby mandat od razu ??

Ja mam Bruce 3kg, 3-4m łańcucha inox a potem linę ale nie pamiętam czy pływa czy nie.

Liros do kotwic. I chyba jest pływajaca jednak
baska
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska » 17.05.2018 10:15

Chwila chwila
Mówicie tu o sytuacji kiedy jednostka kotwiczy na pojedynczej długiej linie i w zależności od prądów i wiatru przesuwa się względem kotwicy, czasem napinając a czasem luzując zupełnie linę.
kotwica 2.png

I tu się zgodzę że lina musi być tonąca, bo w niesprzyjających warunkach można sobie owinąć ster i śrubę swoja własną liną.
Ale to się tyczy raczej dużych i ciężkich jednostek, które aby zapewnić trzymanie kotwicy muszą wydać dużo liny.

My jesteśmy w wątku o pontonach
A ponton to ja kotwiczę tak
kotwica.png

Bo nie wyobrażam sobie że wydaję na kotwicy 30m liny a potem gdy zawieje od lądu to wpław zasuwam 60m żeby się dostać na ponton.
Wiec moim zdaniem w stosunku do naszych "jednostek" dyskusja na temat tonących i pływających lin nie ma większego sensu
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 17.05.2018 10:29

Chorwaci wymagają tonących lin z innego względu niż bezpieczeństwo / pewność Twojego kotwiczenia. Jeśli używasz liny tonącej układa się ona od pływadła w kierunku dna. Inne jednostki mogą przepłynąć jeśli lina nie jest napięta. Jeśli użyjesz pływającej od pływadła ułoży się w kierunku powierzchni i fragment morza pomiędzy pływadłem a kotwicą będzie wyłączony dla innych uczestników. Jeśli akwen jest zatłoczony ma to spore znaczenie, bo 2 pływadła zakotwiczone na pływających mogą skutecznie zamknąć np wejście do portu. Druga sprawa , to w przypadku zgubienia liny narazisz innych pływających na spotkanie z nią. O ile przy gumjaku czy innym sprzęcie z silnikiem zaburtowym ma to niewielkie znaczenie, bo masz dostęp do śruby i możesz odplątać lub wyciąć zaplątaną linę ze śruby, o tyle w przypadku większych jednostek nawinięcie się kilkudziesięciu metrów liny będzie stanowiło spory problem, bo śruba może być nawet kilka metrów pod wodą. Tonąca opadnie na dno i tyle ją widziano. :)
czesiu1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 466
Dołączył(a): 17.10.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) czesiu1976 » 17.05.2018 11:40

Rysio napisał(a):Chorwaci wymagają tonących lin z innego względu niż bezpieczeństwo / pewność Twojego kotwiczenia. Jeśli używasz liny tonącej układa się ona od pływadła w kierunku dna. Inne jednostki mogą przepłynąć jeśli lina nie jest napięta. Jeśli użyjesz pływającej od pływadła ułoży się w kierunku powierzchni i fragment morza pomiędzy pływadłem a kotwicą będzie wyłączony dla innych uczestników. Jeśli akwen jest zatłoczony ma to spore znaczenie, bo 2 pływadła zakotwiczone na pływających mogą skutecznie zamknąć np wejście do portu. Druga sprawa , to w przypadku zgubienia liny narazisz innych pływających na spotkanie z nią. O ile przy gumjaku czy innym sprzęcie z silnikiem zaburtowym ma to niewielkie znaczenie, bo masz dostęp do śruby i możesz odplątać lub wyciąć zaplątaną linę ze śruby, o tyle w przypadku większych jednostek nawinięcie się kilkudziesięciu metrów liny będzie stanowiło spory problem, bo śruba może być nawet kilka metrów pod wodą. Tonąca opadnie na dno i tyle ją widziano. :)


Sprzedawca też mi to tak tłumaczył że chodzi właśnie o statki którym zerwana pływająca lina wkręci się w śrubę :lol:
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 17.05.2018 13:56

baska napisał(a):...
Wiec moim zdaniem w stosunku do naszych "jednostek" dyskusja na temat tonących i pływających lin nie ma większego sensu


Trudno się zgodzić. To rozmowa o skutecznym, bezpiecznym kotwiczeniu. Warto wymienić doświadczenia.
Dla mnie mniej istotna kwestia ew. przepisów chorwackich, mało prawdopodobne wydaje mi się sprawdzanie przez policję jaką linę kto ma, chyba, że coś się wydarzy. Ale rozumiem w pełni zakup nowej liny, do której nikt się nie przyczepi...
Raczej tylko darowałbym sobie aż 70m..., 30m moim zdaniem jest w zupełności ok.

Na rys. uniwersalne kotwiczenie z cumowaniem do brzegu. Dotyczy nie tylko pontonów, ale i większych jednostek.
Ale kabel z samą liną, a jeszcze jakby był z pływającą, jest nienajlepszy (ale nie twierdzę, że nie nadaje się całkowicie do użytku). Chodzi o trzymanie kotwicy (inne kwestie koledzy już poruszyli - utrudnienia dla innych, konsekwencje utraty liny pływającej). A cuma do lądu musi być na tyle luźna, żeby nie napinała kabla kotwicznego (jak na rys.), żeby pływadło spokojnie poddawała się ruchom wody.

Dla siły trzymania zestawu kotwicznego wskazany jest kabel z liną tonącą, najlepiej z początkowym fragmentem łańcucha - kabel kombinowany. Łańcuch układa się na dnie wspierając trzymanie kotwicy, amortyzuje jej podnoszenie przez linę, a lina tonąca opada w stronę dna, nie ma tendencji do podnoszenia - lina pływająca daje dodatkową wyporność.

Powinna się układać tak (pozwoliłem sobie wykorzystać Twój rys.):

kotwica.png

Szary odcinek to łańcuch. Ale lina tonąca (zielony) też tak się ułoży, tylko łatwiej będzie się podnosiła przy jednostce na wodzie.
Z kolei lina pływająca będzie układała się mniej wiecej tak jak żółta kreska. Też będzie kotwica trzymać, ale słabiej, mniejsze siły mogą spowodować jej puszczenie.

Przy pontonie najpierw miałem samą linę, trzymała jako-tako, ale parę razy musiałem interweniować. Potem dołożyłem 2 czy 3 m łańcucha i trzymała dużo lepiej, łańcuch amortyzował szarpanie liny, układał kotwicę na dnie, wspomagał ją. Inna sprawa, że oczywiscie nigdy nie wydałem 30m, raczej nie więcej niż kilkanaście m.

Dosłownie przed chwilą dostałem przesyłkę z nowym kablem kotwicznym do mojej łódki: 32m liny 10mm + 8m łańcucha 6mm, do tego będzie kotwica Bruce'a 7,5kg.
kabel kotwiczny_s.jpg
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 17.05.2018 14:34

marsik napisał(a):Raczej tylko darowałbym sobie aż 70m..., 30m moim zdaniem jest w zupełności ok.


To zaparkuj na Paskich Vratach przy Rt. Sv. Kristofor :oczko_usmiech:. Patrząc na dno z lewej burty gumjaka, wyrzuciłem sobie za sobie za prawą burtę 6 kilowy drapak na linie 50 m. Po kilku sekundach poczułem szarpnięcie. Dobrze że lina była przywiązana do ucha w gumjaku :mrgreen: :wink: Podobnie masz w kilku miejscach na Kornatach :)
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 17.05.2018 14:53

Już o tym rozmawialiśmy - wszystko "zależy".
Jak jest za głęboko na mój kabel, to nie kotwiczę.
Jak koniecznie chcę kotwiczyć na dużej głebokości, to faktycznie wyposażam się w kabel długości, która mi to umożliwi.
W sytuacji awaryjnej - standardowy kabel do codziennego użytku przedłużyłbym innymi linami, razem zrobi się >100m.
Osobiście nie woziłbym kabla 70m, bo z reguły używałem kilkanaście m.
baska
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska » 17.05.2018 15:09

Rysio napisał(a):w przypadku zgubienia liny narazisz innych pływających na spotkanie z nią.

Zgodzę się że jest to rozsądny argument w przypadku większych jednostek, zwłaszcza żaglówek gdzie linek jest od cholery i zawsze którąś możemy zgubić. Na pontonie mam linek sztuk dwie, z przodu i z tyłu, zawsze jednym końcem wpięte w jakieś ucho, więc raczej nie zgubię :).

marsik napisał(a):Trudno się zgodzić. To rozmowa o skutecznym, bezpiecznym kotwiczeniu. Warto wymienić doświadczenia.

Też racja, trzeba patrzeć trochę dalej niż czubek własnego nosa :)
Mamy jednorazowe doświadczenie z Jadranem i tylko z niewielkim pontonem, więc piszę tylko z tego punktu widzenia.
Normalnie na noc cumujemy na bojce wpiętej w betonowy kloc, z kotwicy korzystamy tylko przy plażowaniu.
Nasza kotwica to 1,5kg drapak, a że dno w okolicach Murteru jest raczej mocno skaliste, to zauważyliśmy że najlepiej się kotwiczy na lekko napiętej linie.
kotwica.png

Wygląda to tak, że rzucamy kotwice 20m od brzegu i po opadnięciu jej na dno wleczemy ją na wstecznym, aż któryś pazur zaczepi o skałę, przy samej kotwicy mamy z metr łańcucha więc z reguły następuje to dość szybko. Wtedy któryś dzieciak skacze z drugą liną na ląd i zaczyna nas przyciągać aż będziemy ze 3m od płycizny, wtedy wpinam w linę gumowy amortyzator (na rys. zielony) około 1,5m i podciągamy się w stronę brzegu żeby amortyzator lekko się napiął.
ponton.png

Obkładamy cumę brzegową na jakimś pieńku lub skale, a ja dodatkowo po ubraniu maski i płetw sprawdzam i ewentualnie poprawiam wbicie kotwicy w skałę na dnie. Pontonik jest elegancko zakotwiczony metr od wody po kolana, ustawiony rufa do brzegu. Amortyzator przejmuje ewentualne uderzenia fali ,a nam łatwo się wytarabanić z bambetlami na skałki. Wyciągnięcie pontonu na brzeg niestety nie wchodzi w grę bo kamienie dość ostre, a poza tym ponton stanowi świetną platformę dla skoków dla dzieci.
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 17.05.2018 16:00

I zapewne lina pływająca czy nie, nie wpłynie tu zauważalnie na pewność kotwiczenia, to racja.
Z grubsza chyba każdy z nas robi/robił podobnie i było zawsze ok.
W sumie nie pamiętam relacji na forum, żeby ktoś miał jakiś problem (może poza kolegą #bauntym w Grecji, ale jego w nocy "przyjemniaczek" odciął od bojki).
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 570
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone