Pisać czy nie pisać ? II Hiszpania 2010

My obeszliśmy wokół budynku - tam też znajduje się kilka ciekawych zakątków i obiektów wartych obejrzenia










Surrealistyczny odpowiednik Grzegorza z Ninu





W pobliżu muzeum znajduje się kościół z bardzo podobną do chorwackich wieżą





Dla nas jednak zwiedzanie w tym dniu dobiegło właściwie do końca - zamiast muzeum zabawek był sklep z klockami LEGO , potem jeszcze mały spacer przez wąskie uliczki wśród wielu różnorakich sklepów i sklepików i powrót do domu.

Myślę, że kiedyś tam wrócimy - być może sami, być może wtedy kiedy nasz syn "dojrzeje" do zwiedzania tego typu obiektów - czas pokaże

Wobec tego rzeczywiście bardzo szkoda,że nie byliście w środku, ale zawsze można pojechać jeszcze raz... może we dwoje..

Liliana napisał(a):Wobec tego rzeczywiście bardzo szkoda,że nie byliście w środku, ale zawsze można pojechać jeszcze raz... może we dwoje..

Tak właśnie sobie planujemy na przyszłość , choć z drugiej strony żal by mi było zostawić naszego dzieciaka zwłaszcza, że moja kuzynka to jego matka chrzestna

masmedia napisał(a):zamiast muzeum zabawek był sklep z klockami LEGO

Kompromis. Jakiś znaleźliście
Wiesz, długa, nudna podróż, nieznani ludzie, nie ma czym zaimponować kolegom ... nudy.
A starzy się jeszcze zachwycają jakimś facetem, co umarł.
Na drugi raz, niech mama chrzestna organizuje zajęcia dla chłopaka,
a wy ... w dłuuuugą
Dowiecie się później

weldon napisał(a):Kompromis. Jakiś znaleźliście

Tak tak - świetny kompromis no ale tak to z pociechami bywa.

Latem wystarczyłyby : plaża, morze, wiadro lodów i kilka euro ( dziennie) na przydrożne automaty czy karuzele

Kurcze ! - muszę się zmobilizować do pisania - może uda mi się skończyć do urlopu - jeszcze 17 dni

i mam nadzieję wreszcie zobaczę


A zostało mi jeszcze kilka dni do opisania a w tym wycieczka do Barcelony

No to do roboty Barcelony Ci nie odpuścimy

Liliana napisał(a):No to do roboty Barcelony Ci nie odpuścimy

Ciężko mi się zebrać bo mam już lekkiego doła z powodu tej pogody - ale jak tu się czuć jak się od dwóch tygodni nie widziało słońca ?

przeczytaliśmy całą relację i czekamy na kontynuację

pozdrawiamy z podwodnego śląska

witaj:) miło znów poczytać twoje przygody:) zwłaszcza, że nas też czeka pierwszy lot samolotem. Fajnie, ze przyblizyłas mi Hiszpanię, liczę, że w wolnym czasie dokończysz relacje, bo czytam, że już niedługo nastepna:)

masmedia litości wszyscy czekamy na CD


No dobra . Poczekamy

masmedia -rozumiem Twój i Wasz niedosyt pragnienia zobaczenia wszystkiego, ale zapewniam Ciebie, że do tej pory (z relacji) zobaczyliście bardzo wiele.

I przyznam się, że potraficie wyczaić fajne ciekawostki (i je pokazać) nie tylko w aglomaracjach miejskich, ale również w terenie.

Nadejdzie taki czas, że to synek będzie was mobilizował do aktywnego zwiedznia.

Pozdrawiam.

masmedia napisał(a):Kurcze ! - muszę się zmobilizować do pisania - może uda mi się skończyć do urlopu - jeszcze 17 dni
.....................
A zostało mi jeszcze kilka dni do opisania a w tym wycieczka do Barcelony

Coś czuję ,że Barcelona itd. to już po wakacjach .....do Twoich wakacji zostało tylko 9 dni. Teraz już pewnie innego rodzaju mobilizacja !


Pozdrawiam

piotrf napisał(a):masmedia litości wszyscy czekamy na CD


No dobra . Poczekamy

Nie planowałam wydawać moich wspomnień na CD ale może o tym pomyślę