Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
empire13 napisał(a):Sam sobie odpowiedziałeś. Nie robi tego, bo efekt byłby tragiczny. Zresztą bez tego szału też nie ma
No to nie chodzi o hajs tylko jakość Nie ma jakości przy zasobnym portfelu i orkiestra nie gra
Jakość to efekt końcowy. Gdyby jakiś Zenek przejmował się jakością to nic by w życiu nie nagrał Jeśli byłoby zapotrzebowanie albo odezwał się do niego jakiś dyrygent z pomysłem, to może by coś powstało. Fani by to kupili, kasa by z tego była. Widocznie Zenki nie czują potrzeby iść w tym kierunku.
Dzisiaj żaden dzień zaduszny lub Wszystkich Świętych, ale przypomniał mi się gość którego wśród nas nie ma. Lemmy. Czy go Metallica przygarnęła czy może on Metę??? Tego się raczej nie dowiemy. PS: Ruch lewostronny mnie jakoś nie przekonuje.
Że Ozzy wymaga leczenia psychicznego to oczywista oczywistość i za to przez fanów jest uwielbiany. No ale kto z nas nie wymaga porady lekarza? Brał sobie w historii różnych "wioślarzy". Randy, Zakk. Sam ujawnił w wywiadzie. "W trakcie sesji Q&A, która dotyczyła nowej edycji 'See You On The Other Side', zapytano o gitarzystę, z którym najlepiej się pracowało Ozzy'emu. Wokalista odpowiedział bez namysłu: Randy Rhoads był najlepszy. Randy był najbardziej wykształcony muzycznie, potrafił komponować, czytać muzykę, grać, nauczał w szkole swojej matki i miał cierpliwość do pracy ze mną. Potem był Jake E. Lee, kolejny wspaniały gitarzysta. Ale Zakk to coś zupełnie innego. Facet robi się coraz szybszy. Zakk grał ze mną dłużej niż jakikolwiek inny gitarzysta i jest jednym z najwspanialszych przyjaciół, jakich mam. Jest dla mnie jak członek rodziny. Jeśli czegoś potrzebuję, mogę zadzwonić do niego w każdej chwili, a on powie będę za pięć minut. I vice-versa. Zakk potrafi ciężko harować."
Wspominałem coś o tzw. "supergrupach". Przypomniała mi się jedna, mało znana. Kotzen kompletnie nie znany mi wcześniej gość, ale gitarzysta już bardziej. Adrian Smith - gitarzysta Iron Maiden. I takie sobie bluesrockowe kawałki kręcą.
.png "Cromaniak")
Nie ma jakości przy zasobnym portfelu i orkiestra nie gra
.png "Koneser")
Muzyczne. .png "Moderator globalny")
