Na lądzie nudy nie ma. Północna Dalmacja.

Bbee88 napisał(a):Ta plaża również bardzo ładna
Szkoda, że nie mogliśmy z Wami już być 4go na urodziny Magdy Tot wygląda...eee kremowo

Szkoda, bo tortem byśmy się chętnie podzielili a tak to musieliśmy zjeść po ćwiartce

DZIEŃ 7 4 SIERPNIA 2023 c.d.

Urodziny będziemy jeszcze wieczorem świętować, ale na razie przed nami popołudniowa wycieczka. To krótka wyprawa, ale emocjonująca. W pobliżu Rogoznicy znajduje się charakterystyczny przylądek Punta Planka. To miejsce bardzo silnych prądów morskich, wyznacza granicę między północną a południową Dalmacją. Z tego wynika, że w te wakacje głównie zwiedzamy północną. Niby łatwo tam trafić, ale ciężko się tam dostać. Dlaczego? Teoretycznie miejscowość Ražanj, która prowadzi do naszego punktu jest pięknie obstawiona drogowskazami na Punta Planka. Problem zaczyna się, gdy droga się kończy i zaczyna się droga szutrowa, jeszcze wredniejsza od tej którą przemierzaliśmy rano . Długo jechać nią nie trzeba, lecz wcześniej raczej zaparkować się nie da, chyba że chcemy komuś wbić na prywatną posesję. Samochód… na szczęście nie umie wyrażać emocji, ale wkurzył się na pewno. Ale może i dobrze, że nikt tu parkingu nie stworzył. Do celu trzeba jeszcze przedreptać około 10 minut.



Dochodzimy do kapliczki św. Ivana.







A tak gniewnie wygląda dzisiaj pełne morze.









Nie ma w ogóle różnicy między północną a południową Dalmacją, a podobno można czasem zaobserwować granicę na morzu po obu stronach przylądka: z jednej strony spokojną wodę, a z drugiej fale. Jednak nie dziś. Fale szaleją, nastrój panuje niesamowity.



Latarnia na wysepce istotnie wygląda jak wynurzająca się łódź podwodna .




Na tym wietrze wygląda się tak :



W kaplicy natomiast wpisujemy się do pamiętnika, którego roczniki są osobno składowane w przedsionku.



Znów ukradkiem fotografuję rodzinę.




Oraz Razanj z daleka.




Wieczorem pora na wzniesienie toastu. Zabieramy córkę na drinka. Niepełnoletnie dziecko zostaje w domu, bo „i tak nie dostanie alkoholu to po co ma iść” . Zmierzamy do centrum, uwieczniając sławne miejsca Rogoznicy.







Nasza jubilatka .



I nasz zamówiony zestaw.



Siedzimy i rozmawiamy aż się ściemni,




a tak naprawdę sądząc po godzinie na zdjęciach,wcale nie tak długo. Później kupiliśmy jeszcze dziecku frytki i w wieczornym nastroju dzień zakończyliśmy.

pomorzanka zachodnia napisał(a):Szkoda, bo tortem byśmy się chętnie podzielili a tak to musieliśmy zjeść po ćwiartce

Czyżbyście byli sami na tym przylądku Punta Planka? Ta wygląda po zdjęciach

pomorzanka zachodnia napisał(a):DZIEŃ 7 4 SIERPNIA 2023 c.d.

W kaplicy natomiast wpisujemy się do pamiętnika, którego roczniki są osobno składowane w przedsionku.

Heloł, a gdzie wpis Cro.pl, trzeba wrócić dopisać, bo nieważne jest

Ileż razy płynęliśmy blisko przylądka ale od strony lądu nigdy na niego nie dotarliśmy
Z morza wygląda ładnie ale i z lądu widzę całkiem całkiem
Rozbujane morze dodaje uroku
Chętnie bym wskoczyła na tę łódź co ją tam uchwyciłaś w kadrze

Sto lat dla Jubilatki!!!!

Bbee88 napisał(a):
Czyżbyście byli sami na tym przylądku Punta Planka? Ta wygląda po zdjęciach

Na pewno była tam jakaś kobieta, ale nie załapała się w kadr. Czy było więcej ludzi? Nie pamiętam zupełnie.

te kiero napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):DZIEŃ 7 4 SIERPNIA 2023 c.d.

W kaplicy natomiast wpisujemy się do pamiętnika, którego roczniki są osobno składowane w przedsionku.

Heloł, a gdzie wpis Cro.pl, trzeba wrócić dopisać, bo nieważne jest

Eeee... no nie pomyślałam. Ale skoro nieważne to trzeba wrócić.

Kapitańska Baba napisał(a):Ileż razy płynęliśmy blisko przylądka ale od strony lądu nigdy na niego nie dotarliśmy
Z morza wygląda ładnie ale i z lądu widzę całkiem całkiem
Rozbujane morze dodaje uroku
Chętnie bym wskoczyła na tę łódź co ją tam uchwyciłaś w kadrze

Sto lat dla Jubilatki!!!!

Ciekawe czy zaobserwowaliście tam kiedyś jakieś anomalie...
Dziękuję w imieniu córki za życzenia

pomorzanka zachodnia napisał(a):Ciekawe czy zaobserwowaliście tam kiedyś jakieś anomalie...
Dziękuję w imieniu córki za życzenia

Nie - tam z reguły po prostu mocno dmucha i faluje

Fajne miejsca wynajdujecie
Swego czasu myślalam nad tegorocznym pobytem w Primošten (nawet miałam coś zaklepane, ale zmieniłam miejsce jeszcze ze trzy razy ), kilka z tych miejsc miałam w planach, np. mur w Grebašticy.
Zawsze będę mieć sentyment do Makarskiej Riviery (pierwszy pobyt), wyspy są wyjątkowe, ale w naszej obecnej sytuacji (wymagający 6-latek na pokładzie) lądowa Północna Dalmacja ze względów logistycznych (ale i widokowych też) wydaje się świetną alternatywą.
Trochę już zobaczyliśmy podczas pobytu na Pagu, przejazdem byliśmy w okolicach Seline, w Šibeniku i w Primošten.

Miło mi powitać Cię w relacji.
Pólnocno- środkowe wybrzeże jest fantastyczne jeżeli tylko odejdzie się kawałek od głównego nurtu. Tak samo zresztą jest z Riwierą Makarską i chyba jest jeszcze cudowniejsza.

DZIEŃ 8 - 5 SIERPNIA 2023

Pogoda załamała się na dobre.




Całkiem niepotrzebnie, bo my nie mamy jej tego za złe i wytrwale od rana się szykujemy.



Jak już się wydało, do Chorwacji przyjeżdża moja siostra z rodziną. To ich pierwszy dzień i jeszcze przed zakwaterowaniem chcą się z nami spotkać na neutralnym gruncie, w Szybeniku. Po prostu i my i oni akurat chcieliśmy go zobaczyć, więc to będzie dobry moment. Jedziemy, spoglądając na wybrzeże w trochę ponurym wydaniu.



Umówiliśmy się na parkingu w pobliżu twierdzy św. Michała, ostatecznie miejsce znalazło się na malutkim stromym parkingu kawałek dalej. W każdym razie wreszcie witamy się i mamy bardzo blisko do starego Szybenika, który przede wszystkim chciałam im pokazać.




My jesteśmy tu drugi raz. Już jest fajnie. Za tymi uliczkami tęskniłam.










A ponieważ dziś dla Chorwatów dzień świąteczny, jest bardzo spokojnie. Oraz jeszcze mokro po deszczu.




Przy Katedrze robimy dużo zdjęć,




nawet moja siostra i szwagier pozują, co jest na co dzień rzadkością.




W środku trwa msza, więc nie zastanawiamy się nad zwiedzeniem. Idziemy w stromę nabrzeża, stąd można też złapać trochę ciekawych ujęć.







Dzieci zajęły się sobą, czyli fajnie.




Trudno dokładnie odtworzyć scenariusz naszego spaceru, co jakiś czas znajdujemy się przy Katedrze. Robiąc przerwę na fontannę z żółwiami, którą musiałam pokazać dzieciom. Po drodze też jest ciekawie.









Tym razem oprócz żółwi w fontannie mieszkają ryby.





Okazuje się że zdjęcie Twierdzy też mam.



Po dłuższej chwili znów lądujemy w pobliży Katedrze,ale już z zamiarem powrotu na parking.






Nasi dzisiejsi towarzysze są po nocnej jeździe i drzemce w samochodzie, trzeba im dać odpocząć. Mijamy wejście do twierdzy św. Michała, (na chwilę tam podeszliśmy)





a zaraz jesteśmy już na naszym parkingu.



Oni jadą zakwaterować się w Starigradzie-Paklenicy a przed nami ostatnie popołudnie w Rogoznicy i wieczór w Primosten.

O faktycznie widzę, że nawet na kilku zdjęciach mnie złapałaś

Policzyłam, jesteś na czterech zdjęciach To dobry wynik.

Uwielbiam ten widok .

Ja też. Zresztą z każdej strony Katedry jest zachwycająco.

Serdeczne życzenia na resztę Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich forumowiczów.