O ile północna Dalmacja pozostała w chmurach a nawet deszczu jeszcze długo, w Rogoznicy zrobiło się ciepło i słonecznie jak tylko przyjechaliśmy. Trzeba było się już trochę pakować, ale i tak zdążyłam po południu pójść na najbliższą – płytową plażę.
![verry_happy :verryhappy:](https://www.cro.pl/images/smilies/verry_happy.gif)
Pod wieczór znów nie próżnujemy, wybieramy się do Primoštenu. Na ostatni dzień zostawiliśmy sobie też wzgórze widokowe z posągiem Matki Boskiej Loretańskiej czyli Gospe od Loreta, który jest po drodze. Dość niefortunnie jedzie się tam od strony Rogoznicy,
![lol :lol:](https://www.cro.pl/images/smilies/lol.gif)
![humorek :oczko_usmiech:](https://www.cro.pl/images/smilies/iw.gif)
Pogoda jest nadal prawie jak drut, więc kilka widoków mogę tutaj zaprezentować.
Znalazłam nawet naszą cudną plażę z widokiem na Primosten.
Samo centrum w kształcie łezki.
Po drugiej stronie wzgórza widzimy marinę.
Sama Gospa z bliska.
I zaraz jedziemy dalej dojeżdżając autem na darmowy parking z którego parę dni wcześniej szliśmy na plażę. Wieczorny Primošten jest równie niehandlowy jak poranny Szybenik.
Tym razem okrążamy centrum promenadą,
jest to bardzo romantyczna trasa, z której można zboczyć w kierunku kościoła na wzgórzu i cmentarza.
Wtedy jest równie pięknie, bo pogoda wieczorna nadal dopisuje.
Kilka zdjęć jeszcze z drogi powrotnej na parking.
Nie brakuje na nich czworonogów. Tutaj na przykład z łódki wysiadło trzech panów i pani,nie licząc psa.
![oczko :oczko:](https://www.cro.pl/images/smilies/oczko.gif)
Tu natomiast chyba miała miejsce rywalizacja.
![green :mg:](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Tym sposobem wspaniały tydzień w Rogoznicy nieubłaganie upłynął
![Rolling Eyes :roll:](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Sad :(](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_sad.gif)