Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 2011

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 07:54

Witam wszystkich,

Dziękuję za zainteresowanie.

Troszkę się z początku rozpisałem, ale wielu zwłaszcza nowicjuszy chciałoby również obok zdjęć przeczytać, jak tą Chorwację ugryźć więc i trochę lania wody było co i jak, zanim do tego doszło.

A swoja drogą ja też wiele na tym forum i zdjęć, i opisów widziałem i zacząłem nimi żonę zachęcać, ale po 100 albo nawet 1000 zdjęć obejrzanych stwierdziła, że jak jeszcze trochę poogląda to nie będzie miała po co jechać, bo wszystko na forum zobaczy i oglądania zaniechała.

Tak czy inaczej na żywo inaczej wygląda, a nawet zupełnie inaczej pachnie, aczkolwiek podczas oglądania polecam psiuknąć w pokoju odświeżacz Brait o zapachu lawendy. Efekt będzie taki, że zapachnie Wam Chorwacją a i może spray Was troszkę odurzy i nie będziecie zwracać uwagę na błędy językowe. W końcu z wypracowań zawsze miałem naciągane 3.

juras
tasiorowa_20051
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 25.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) tasiorowa_20051 » 15.07.2011 08:08

Jestem i ja! czekam na ciąg dalszy 8)
HAncur
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 695
Dołączył(a): 29.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) HAncur » 15.07.2011 08:12

Witam i czekam na ciąg dalszy :D
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 08:22

Dobra jedziemy dalej a w zasadzie wrócimy trochę do informacji, jakim to cudem Kraśnik stał się miastem partnerskim Trogiru.

Otóż wczoraj specjalnie w tym celu wybrałem się na wycieczkę nad nasz zalew zwany Palma de Kraśnik i znalazłem odpowiedź, skąd ta Palma.
Otóż, jak się dobrze przyjrzałem to mamy tutaj i promenadę, i palmy (troszkę uschnięte ale zawsze), piękne parasole plażowe, to samo słońce co w Trogirze, pływające jachty. Normalnie prawie jak Copacabana na Ciovo. I mamy coś więcej, mamy piasek a raczej kamyki z całej Chorwacji. I tego nam mogą zazdrościć w Trogirze, bo oni na pewno nie mają na plażach piasku a już na pewno nie z naszego zalewu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 09:07

Ech a jednak wróćmy do relacji z Chorwacji bo tam ładniej.

Kiedy paskudnie niedokładna nawigacja pokazała nam chyba całą wyspę Ciovo, prowadząc po najbardziej krętych, wąskich i stromych uliczkach, jakie w ostatnich latach miałem okazję jechać, dotarliśmy do skrzyżowania ulic Petra Kresimira i Put Diruna (? chyba tak się zwała) zaniechaliśmy dalszej podróży autem, zaparkowaliśmy auta gdzieś w czyjejś zatoczce przy domu i już z Kamilem pieszo poszliśmy szukać willi. Baliśmy się, że jak wjedziemy w kolejną wąską ciasną drogę, która na mapie wydawała się ślepa już stamtąd nie wyjedziemy. Znaleźliśmy dom, znaleźliśmy gospodarza, ustaliliśmy miejsca parkingowe i wróciliśmy po nasze kobiety i dzieci.

Ufff zaczyna się robić bardzo gorąco, dobrze, że zostawiliśmy ich z odpalonymi klimatyzacjami, bo w tych wąskich uliczkach temp. wydawała się wyższa o kilka stopni. A troszkę nam się zeszło, więc jak już wróciliśmy do aut to oczywiście dostaliśmy opierdzielankę. Ach te kobiety są niecierpliwe, gorzej niż dzieci.
Ale jak zobaczą willę "na żywo" to im przejdzie.

Widok willi od strony ulicy Petra Kresimira.
Obrazek

No ale jaki tam fantastyczny dojazd. he he a jak tu ludzie stąd wyjeżdżają. Mam nawet nagrany film avi, ale jak tam stromo i wąsko to i żadne zdjęcie, ani żadny film nie oddadzą. To trzeba przeżyć.
Wchodzimy do pokojów, my dostaliśmy pokój na górze, znajomi na dole. Standard super, okazało się że ma oficjalne 4 gwiazdki.
Ale to jeszcze nic, jak weszliśmy na balkony to nam kopary opadły. Przecież tu można cały tydzień na balkonie spędzić i delektować się widokiem i zapachem.
Kilka fotek poniżej, w kolejności widok na ogród gospodarzy z góry, widok na morze w kierunku wyspy Brać (wschód), widok w kierunku wyspy Solta (południe), widok na zatokę Mavarstica (zachód) oraz widok z sypialni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No jak to się nie może podobać. Dziewczyny szczęśliwe, bo im się podoba, dzieci szczęśliwe bo już mogą pobrykać, my szczęśliwi, bo cało i zdrowo dotarliśmy na m-ce. Ufff

Zdjęcia co prawda robione dzień później, ale kto by po 21 godz. podróży zawracał sobie głowę fotkami. Przede wszystkim mózg to jest najlepszy aparat.
ankaz
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 17.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ankaz » 15.07.2011 09:20

mamabea2007 napisał(a):zasiadam i ja do lektury :D

ankaz napisał(a):... ja będę na Ciovo za 7 dni :lol: :D

...


Ja/my będziemy za 8 w Okrug Gornji, może będzie okazja gdzieś się spotkać. Pozdrawiam :papa:


Witam, w sumie jak przeliczyłam (uwzględniając date wczorajszą) to ja tez za 8 :oops: Wyjazd 22 lipca z Nowej Rudy do Slatiny/Arbaniji (różne wersje adresowe - właściciel podaje raz tak raz tak - na miejscu się okaże). Jedziemy osobowym Fordem transitem - nie wiem jaki kolor, bo z wypożyczalni ale na blachach wrocławskich. W Okrugu byłam dwa lata temu - było super. Jak nas zobaczycie to machajcie :papa:
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 11:49

Zatem po zaparkowaniu aut, rozpakowaniu walizek, szybki prysznic, przekąska, luźny ubiór i walimy śmiało na spacer. Oczywiście bierzemy aparat, stroje kąpielowe, buty plażowe i ręczniki. Od willi do morza blisko, ale bardzo stromo i z wózkiem ciężko zejść. Poza tym w pobliżu tylko urwiska skalne i betonowe, więc z dziećmi kąpiel w tym miejscu odpada.
Ale za to ładna roślinność i wspaniałe zapachy wynagradzały mam wszelkie niedogodności.

Obrazek

Po krótkim spacerze trafiliśmy do uroczej zatoczki. Co prawda klimat wśród łódek do kąpieli słaby, ale w końcu skoro tyle godzin jechaliśmy tutaj to gdzieś z Adriatykiem trzeba się zapoznać. Dzieciom się podobało, ale chodzić po kamieniach ciężko.

Obrazek

Obrazek

No dobra chwilę się pomoczyliśmy, kąpiel pod plażowym prysznicem celem spłukania soli morskiej i idziemy dalej. W poszukiwaniu sklepu trochę się zmęczyliśmy. Strome te uliczki tu mają. Nogi to czują, ale skoro samochód hamując silnikiem na 1 biegu rozpędza się do 45km/h to musi być stromo. A jak się później okaże takich miejsc tutaj jest sporo. Za to z góry nasza willę widać.

Obrazek

Jadąc do Trogiru odwiedzamy słynną plażę Copacabana, w końcu jest przy samej ulicy. Widać, że już późno i jeszcze nie ma sezonu, bo ponoć to miejsce zwykle jest zatłoczone i barów kupa. Za to można spokojnie parę zdjęć zrobić i muszelek poszukać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trogir - dokładnie starówka - zrobił na nas ogromne wrażenie. Lubimy takie klimaty. Kilka pierwszych fotek.
Ja wiem, że Trogir to już na tym forum kilka tysięcy razy był pokazywany na różne sposoby, ale jak ktoś już napisał w jakiejś relacji z mojego aparatu jeszcze zdjęć Trogiru na forum nie było.
Tutaj też widać, że jeszcze sezon nie w pełni, ale miejscami i tak jest tło. Bez problemu też znalazłem wszelkiej maści bankomaty, Konzum, różne kantory oraz ... miejskie WC.
Jeśli chodzi o kantory to wszędzie mają identyczne ceny, ale w niektórych chętnie przyjmują 10zł banknoty w innych min 50zł. Na kwocie 100Euro różnica pomiędzy kantorami wynosi 1 kunę.
Nadmorski deptak przypomina trochę np. Krupówki. Masa ludzi, grajki, tancerze, knajpy, muzyka, klowny rozdające baloniki, ale czego w Zakopanym nie ma są tu piękne łodzie, jachty i palmy.

Ok parę fotek ze spaceru:

Obrazek

Obrazek

Czy widać po tej dwulatce, że przebyła taką drogę dzisiaj?
Obrazek

Obrazek

Urokliwe, wydeptane uliczki są silnie oświetlane ze sklepów
Obrazek

Obrazek

No i te piękne jachty z gustownie ubraną obsługą
Obrazek[/img]
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 12:03

Po powrocie z Trogiru, szybka kąpiel, kolacja, dzieci spać a my ze znajomymi na taras. Ciepło, ciemno, cisza, w oddali przepływające czasami promy i zimne piwo a jakże z Polski.

Obrazek

Taka cisza była codziennie, choć pewnego dnia słychać było że nasi niedaleko gdzieś się zadomowili, bo śmichu było co niemiara i klasyczne 100 LAT.
No ale naszych rodaków na tej wyspie w co drugim domu można zobaczyć.

Dzisiaj to był wyjątkowo dłuuuuuugi i ciekawy dzień. Jeszcze się do 2.00 w nocy pośmialiśmy i poszliśmy spać.

przerwa, pozdrawiam, juras.
marchos87
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 98
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) marchos87 » 15.07.2011 13:53

Strasznie cicho w Trogirze i na tych plażach. Myśmy byli przełom czerwca do 10 lipca i było ludzi co niemiara. Może dzisiaj dodam moje zdjęcia z 3 dnia pobytu a tam znowu Trogir :D
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 14:51

No to zaczniemy drugi dzień ...

W oknach mieliśmy bardzo szczelne żaluzje, takie zewnętrzne. Co wieczór je zasłanialiśmy tak, że rano o 9.00 nie było widać co się dzieje na dworze. I to było dobre.
Codziennie kręciłem korbą, by je odsłonić i stwierdzałem z pewną ironią "aha to se Misiu dzisiaj poplażowaliśmy, że ho ho ... ", zasłaniałem i kładłem się spać. Moja żona oczywiście nie była by sobą, gdyby nie zerwała się na równe nogi i osobiście tego nie sprawdziła.

"no masz szczęście, nie żartuj sobie"

hi, hi ale przynajmniej dało się ją szybko obudzić.
Odsłaniamy komisyjnie żaluzje - tzw. lapma, no to to dobrze wróży. Dzisiaj będzie dobry dzień.

Obrazek

Obrazek

Codziennie rano inne kolory otoczenia i morza - to mi się podoba.
Swoją drogą dopiero teraz zauważyłem, że można było nad brzegiem kupić rybę z łodzi a ja głupi na targ rybny do Trogiru jechałem, o czym potem.

Spokojna pobudka, wspólne śniadanie u znajomych na balkonie, po godzinie wspólna kawa u nas. Godzina 12.00. Coraz większy upał, co czuć z każdą minutą a my w najlepsze bierzemy cały ekwipunek, łącznie z materacami, pontonem, kocami i oczywiście filtrami, pakujemy to na dziecięce wózki, dzieci sadzamy i tym razem po zejściu bardzo stromym chodniczkiem i schodami do nadbrzeża skręcamy w lewo. Dzień wcześniej poszliśmy w prawo i dotarliśmy do zatoczki, która nam się ogólnie podobała, ale postanowiliśmy więcej tam się nie kąpać.
Tym razem w lewo, szło się długo i z betonowego chodniczka zrobiła się ścieżka żwirowa, po której ciężko poruszać się wózkiem. Większość już chciała zakotwiczyć w dowolnym (pierwszym "gorszym") miejscu. Ja natomiast już kilka tygodni wcześniej na tymże forum chyba w czyjejś relacji upatrzyłem jakąś plażę kamienistą przynajmniej wyglądała na plażę łagodną. Uparłem się, chociaż w pewnym momencie myślałem, że na piechotę tam nie dojdziemy, i jakoś dotarliśmy do naszej, pobliskiej i jak się później okazało najlepszej plaży.
Ja wiem jest masa pięknych miejsc do kąpania, ale to miejsce przypadło nam bardzo do gustu. w sumie na plaży było może ze 100 osób, z czego 50% to Polacy.

Mały przerywnik zdjęciowy:

Kacper z Agnieszką siłują się z pontonem
Obrazek

Kamil z Justyną przy użyciu zbyt małych okularków basenowych z poziomu materaca oglądają jeżowce.
Obrazek

A dzieci zmęczone upałem i chodzeniem po kamieniach spały pod iglakami.
Obrazek

Ja natomiast trochę pilnowałem dzieci, trochę bez sensu pstrykałem zdjęcia i trochę podchodziłem do wody. Jak się mała fala zebrała to można było posłuchać grających kamyczków. Ktoś tu na tym forum pisał o takim zjawisku. Potwierdzam. Są takie kamyczki.

Dodam jeszcze, że na koniec dnia syn gospodarza, który szprechał po ludzku zgłosił się po paszporty. Przyszedł, pogadaliśmy trochę. Nawet nie wiedziałem, że po 10 latach nieużywania języka angielskiego, tak szybko słowa się różne przypominają, ale gramatyka to niestety Kali być, Kali mieć. Ale trochę po polsku, trochę po angielsku, trochę nogami i rękami. Dogadaliśmy się jak cholera i jeszcze musiał mi wytknąć, że na ME 2008 przegraliśmy z nimi - no w mordę jeża.
Ale daliśmy mu małe podarki. Buteleczkę swojskiej żubrówki, 8 polskich browarków regionalnych, kawałeczek swojskiej kiełbaski i butelkę polish rakija, znaczy bimbru. Odkręcił, walnął lekko z gwinta i tylko stwierdził "bardzo dobre". To wiadomo - lepsze to niż ich rakija.
I tym optymistycznym akcentem, rozstaliśmy się, a sami z żona znowu popijając browarka siedzieliśmy długo na tarasie.

Na razie tyle pozdrawiam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 15.07.2011 14:53

marchos87 napisał(a):Strasznie cicho w Trogirze i na tych plażach. Myśmy byli przełom czerwca do 10 lipca i było ludzi co niemiara. Może dzisiaj dodam moje zdjęcia z 3 dnia pobytu a tam znowu Trogir :D


No może tak trafialiśmy, ale jak zauważyłem kiedy my odjeżdżaliśmy to chyba z pół Polski do Trogiru wjeżdżało.

Z resztą czym bliżej wieczoru tym w Trogirze robiło się bardziej tłoczno.
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3282
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 15.07.2011 16:13

Z delikatnym opóźnieniem przeczytałem dotychczasową relację :) i czytał będę dalej

8)
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 15.07.2011 16:41

Na Ciovo jest fajowo już za... 33 dni, ach...
GaR
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) GaR » 15.07.2011 18:19

no widzę Juras że zaczynasz odkrywać wszystko co najlepsze w tej części wyspy :-) gdybyście poszli jeszcze dalej to dotarł byś do plaży o której pisze w swojej relacji - a tu jak zajrzysz to znajdziesz swoją willę :-
strona 18 relacji forum/viewtopic.php?t=25826&postdays=0&postorder=asc&start=255
czekam na resztę, i napisz czemu nie skręciłeś w prawo?
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 15.07.2011 19:04

2salamandra22 napisał(a):Na Ciovo jest fajowo

Ciovo jest piękne.Ciovo to najpiękniejsza wyspa w Chorwacji.Ba na całym świecie takiej drugiej nie ma. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 2011 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone