Mój pierwszy raz:) Prośba o ocenę planu podróży

piekara114 napisał(a):

lotnikwsk napisał(a):

piekara114 napisał(a):wjazd na wzgórze Srd,

piekara114 napisał(a):Sv. Jure

piekara114 trochę to się gryzie odradzasz jazdę po drogach Hvaru a proponujesz wjazd na Srd i Sveti Jure
czy to aby nie jest większym wyzwaniem jak jazda po drogach Hvaru

Dla mnie nie. Na Sv. Jure wyjazd z rana (o 6 lub wycieczka zorganizowana z Makarskiej) i spotkanie kogoś z naprzeciwko wręcz zerowe (w sezonie już małe, a we wrześniu myślę, że sporo mniejsze), Srd jak się trzyma asfaltu to luz, nie ma przepaści i oberwań sporych za asfaltem jak na Hvarze, może pierwsze 2 zakręty jak0 będzie się musiał złożyć to będzie wyzwania.... (gdzieś czytałam, że poprawili tam drogę... ja byłam ostatnio w 2014).... Na Srd zawsze może wyjechać kolejką - są alternatywy. Nic nie pisał, że ma być budżetowo....

Na Sv. Jure nie byłem (znam tylko z opowiadań ) na Srd byłem w 2015 roku ( chyba jeszcze na starym asfalcie ) i pod wierzchołkiem mijanki nie były ciekawe bo się wieszałem na podwoziu
drogi Hvaru to dla mnie pikuś ( wystarczy być kołami na asfalcie , nie trzeba zjeżdżać bo to by się skończyło dachowaniem)
no ale tak jak napisałaś , można kolejką a na Jure to nie wiem czy ktoś wozi , pewnie tak

Na Srd nawet taxi można wyjechać, w 2014 spotkaliśmy ich pełno.
Sv. Jure pełno ofert wycieczek z Makarskiej było.
Hvar - jako pasażer nie raz miałam żołądek w gardle jak patrzyłam przez boczną szybę i tylko przepaść i w dole krzaczory było widać, kierowca wyluzowany

Wszystko zależy czego kolega oczekuje, jaki ma budżet i umiejętności za kierownicą.

Jak się chce szutrówkami po Hvarze jeździć, wskazane doświadczenie. Drogi są wąskie, kręte, agrafki nad przepaściami. Jak się spotkają 2 jadące z naprzeciwka auta, może być wesoło Już to gdzieś pisałam ,ale moja kumpelka, notabene świetny kierowca, siedziała i płakała, nie mogła w ogóle patrzeć w te przepaście, co dopiero jechać...Zdarza się złapać gumę, mnie to nigdy nie spotkało, ale widziałam w tym roku u sąsiadów taką sytuacje.

Dzięki wszystkim za dobre rady i wskazówki- to na prawdę jest moc tego forum i żadne przewodniki tego nie zastąpią

Jeżeli chodzi o:

stavros2002 napisał(a):Czyta się to jak Chorwację dla Azjatow . Zwiedzanie, zwiedzanie, zwiedzanie....napinka, rozpisany na nuty plan, zero improwizacji, lenistwa, relaksu.
Jak gdzieś jadę mam w głowie z grubsza co tam chcę zobaczyć, ale dopiero na miejscu decyduje co i jak w zależności od nastroju i chęci.

Jedno drugiego nie wyklucza a każdy planuje swój wyjazd po swojemu Ja lubię mieć gotowy plan przed wyjazdem i później ewentualnie na miejscu go modyfikować w zależności od pogody/nastroju i innych zmiennych... Wszystkie podróże w ten sposób planowałem i dzięki temu ze wszystkich wyjazdów wracałem usatysfakcjonowany. I co najważniejsze- żona również

piekara114 napisał(a):masz doświadczenie w jazdach krętymi i wąskimi drogami? mając krótki staż za kółkiem i jeżdżenie tylko po płaskim to Hvar będzie wyzwaniem....).

Dziękuję, dla wielu to z pewnością słuszna uwaga. Ekwiwalent kilometrowy drogi na Księżyc już w życiu przejechałem , również dużymi pojazdami po górskich drogach, więc raczej nie obawiam się dróg o których była mowa.

Korzystając z niektórych Waszych rad oraz po dalszej lekturze forum, plan podróży trochę zmodyfikowałem. Oczywiście dalej chętnie wysłucham wszelkich wskazówek, a jeśli stwierdzicie że plan jest ciekawy, to może pozostanie na forum dla innych Świeżaków, jako jeden z gotowych scenariuszy wyjazdu

ruzica napisał(a):Albo może podzielić to np. 7 dni na lądzie a 4 na wyspie

I to jest świetna wskazówka, zatem:

Dzień 1) Wyjazd Katowic, przyjazd i zakwaterowanie w okolicach Baska Voda w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Dzień 2) Wycieczka do Trogiru i Splitu
Dzień 3) Dzień wolny na odpoczynek/plażowanie
Dzień 4) Zwiedzanie Makarskiej, przechadzki po pobliskich miejscowościach Riviery, spacer i plażowanie w Park Suma Osejava
Dzień 5) Wjazd na szczyt Sv. Jure, pozostała część dnia wolna na plażowanie
Dzień 6) Zwiedzanie Dubrownika, wjazd na wzgórze Srd w celach widokowych, być może plażowanie w okolicach np. w zatoce opuszczonych hoteli w Kupari,
Dzień 7) Dzień wolny na odpoczynek/plażowanie

Dzień 8 ) Wyjazd z Baska Voda w godzinach porannych, przeprawa Drvenik-Sucuraj, przejazd "widokowy" wyspą w kierunku Stary Grad (zwiedzanie), przejazd starą drogą do Hvar, po drodze z przystankami w Malo i Velo Grablje, Brusje. Spacer po Hvarze, następnie przejazd nową drogą (w kierunku St.Gradu) wzdłuż wybrzeża i zjazd na szutrową drogę Dubovica - Sv.Nedjleja. Zakwaterowanie gdzieś na południu wyspy, prawdopodobnie w okolicach Zavala
Dzień 9) Dzień wolny na odpoczynek/plażowanie
Dzień 10) tunel Pitve, wioska Pitve, Jelsa, Vrboska (z Jelsy do Vrboskiej przynajmniej w jedną stronę przejazd drogą nad morzem, tzw. „Vitarnija”
Dzień 11) Dzień wolny na odpoczynek/plażowanie
Dzień 12) wyjazd do domu

A jeżeli przy okazji ktoś ma namiar i może polecić jakieś fajne, niedrogie kwatery w Basce lub Zavala dla 4 os. to chętnie na priv

Super, tylko zamień miejscami dni 2 i 3, bo Was pupki będą po podróży jeszcze bolały.

No a Sv. Nikola, Humac z Grapčevą Špilją i jakaś ładna zatoczka na Hvarze na plażowanie (jak np. Pokrivenik) to kiedy? Następnym razem?...

Plan zacny, (podobny do mojego) intensywny, ale każdy wypoczywa jak lubi.
Jednak bym przemyślał, czy plaże w zatoce Kupari z dnia nr 6, nie zamienić na położone z 15km dalej plaże Pasjača.

I zdecydowanie popieram przedmówcę zamień miejscami dni 2 i 3.

Ja się chyba do Was zgłoszę w celu zaplanowania kolejnych wakacji

Dobrze, że zdecydowałeś się na 2 miejscówki.

Dzień 2 czy po zmianie 3. Split i Trogir - z Riwiery to dość spory odcinek i przed Splitem bardzo często się korkuje, chyba, że we wrześniu jest inaczej - dowiedz się w wątku np. o Podstrane (tam ten korek) Ten dzień to będzie sporo czasu w samochodzie (do Splitu 1,5h z parkowaniem + Trogir 50 min+powrót do 2 h). Zwiedzanie: Split przejście pałacu + Riva+kawa/lody to 3h jak dojdą podziemia pałacu to +1h, Trogir. min 2 godz. bez wchodzenia do katedry. Nie odradzam tego dnia (bo sama z Podgory do Splitu pojechałam), tylko zwracam uwagę.

dzień 6 zamiast plażowania w Kupari (są prysznice na plaży, więc to plus jak się później chce jeszcze po Dubrovniku pochodzić, ale zawsze można wsiąść kranówkę w butelkach 1,5l na osobę do spłukania się wystarczy) może być plażowanie pod klifami
Dzień 8 Dużo sobie założyłeś na ten dzień. W Drevniku bądź o 8 rano, powinieneś zdążyć na prom 9 (pewnie dwa promy już nie będą kursować). W Sucur. będziesz o 9:30, przejazd do wysokości Jelsy to ok.1,5h. Przejazd stąd do Hvaru starą drogą to ok. 1h + zwiedzanie Grablje +1,5-2h (wraz z odbiciem z głównej drogi). Brusje to we wrześniu widoki z góry na zatoki w trakcie przejazdu, ale dolicz 15 min. W Hvarze jesteś najwcześniej ok.14. Parkujesz pod twierdzą i na patrzeniu na widoki schodzi Ci 30 min. (jak wejdziesz na Twierdzę +1h). Zejście do centrum 20 min. W centrum tylko poplątanie się 2 h + obiad +2h. Masz już wieczór - jest wrzesień wcześniej jest ciemno. A pozostaje Ci jeszcze dotarcie do kwatery.
Do Hvaru wybrałabym się wieczorem, 9 dnia.

Co do dnia 8. to się upewnij w klubie, czy to drogą szutrową przejedziesz. Remontik.

klub-milosnikow-wyspy-hvar-t21885-3300.html#p1898689

Fajny plan. Naciągnięty jak bycze jaja ale do zrobienia.
Dobrze, że planujesz "na nuty" bo później łatwiej się odnaleźć na miejscu.
Jednak z doświadczenia wiem, że należy robić sobie plan B ze względu na pogodę, dolegliwości, tłumy, itp.
Zmiennych jest trochę i np. jak trafisz zwiedzanie w 35-40`C (wiem, we wrześniu nieco trudniej o taką temp) albo ulewę w dzień plażowania to może warto coś mieć w zanadrzu lub zaplanować to tak aby była łatwość zamiany dnia plażowania na zwiedzanie i na odwrót.

Co do jeszcze napiętości planu i zwiedzenia tak wielkiego kawałka Chorwacji. Może jednak warto się zastanowić czy nie zawęzić nieco terenu i skupić się na połowie atrakcji. Mówią, że życie krótkie jest ale do Chorwacji warto wracać wiele razy i cieszyć się nią nieco dogłębniej niż po 2-3 godziny w jednym miejscu.

E tam, plan spoko do zrobienia.
Kiedyś stacjonując na Makarskiej Riwierze w tydzień obejrzałam sporo miejsc: Dubrovnik z Kupari, arboretum Trsteno, Ston z murami, Pelješac zatunelowy z plażowaniem, Mostar, wodospady Kravice, Korčulę (miasto) jeszcze wtedy promem z Drvenika, nie mówiąc o spacerach do pobliskich miejscowości.
Nie każdy lubi cięgiem plażować.
To właśnie lubię na chorwackim wybrzeżu - jest co oglądać.

piekara114 napisał(a):Dzień 2 czy po zmianie 3. Split i Trogir - z Riwiery to dość spory odcinek i przed Splitem bardzo często się korkuje, chyba, że we wrześniu jest inaczej - dowiedz się w wątku np. o Podstrane (tam ten korek) Ten dzień to będzie sporo czasu w samochodzie (do Splitu 1,5h z parkowaniem + Trogir 50 min+powrót do 2 h). Zwiedzanie: Split przejście pałacu + Riva+kawa/lody to 3h jak dojdą podziemia pałacu to +1h, Trogir. min 2 godz. bez wchodzenia do katedry. Nie odradzam tego dnia (bo sama z Podgory do Splitu pojechałam), tylko zwracam uwagę.

Byłoby dobrze, gdyby ten dzień nie trafił w weekend, tak samo jak podróż do Dubrovnika. Zresztą BiH w drodze do Dubrownika bywa już zapchana nawet w piątek, co boleśnie do dziś wspominam.

Plany planami a nie zawsze wszystko wychodzi
Planujesz rano pojsc na plaze a tu pada, planujesz cos innego a tu gardlo padlo i lekarza trzeba szukac
Ja kiedys podobnie planowalem. Teraz jadac do Cro wiem mniej wiecej co chce zobaczyc i z dnia na dzien wieczorem ustalamy ze znajomymi co robimy na drugi dzien. To ma byc luz a nie stres ze koniecznie trzeba sie planu trzymac i jak cos nie wyjdzie to czlowiek zawiedziony
W tym roku jadac na Hvar mialem w planach zobaczyc sporo miejsc a wyszlo jak inni mowili, nie zobaczylem polowy. Ale to plus, bo za rok trzeba tam wrocic☺

Nie mogę nic radzić bo jeszcze nie byłam, ale całkowicie się z Tobą utożsamiam, bo też jestem takim "azjatą" i mnie się Twoje plany wycieczek bardzo podobają. Moje podróże też zawsze są zaplanowane po sam sufit

Ja też kiedyś chciałam zobaczyć "wszystko na raz" i myślałam o riwierze 5 dni i Hvarze 5 dni. Ale poczytałam forum i posłuchałam doświadczonych i na 1 raz wybrałam HVAR na 10 dni, wstępując po drodze " na chwilkę" do Trogiru I to był najlepszy pomysł W tym roku był Pag i Brać i odrobina Splitu, za rok nie wiem co będzie na pewno też wyspy i może trochę riwiery, ale jeszcze planu nie mam

Także jak inni wyżej uważam, że góra 2 miejsca noclegowe i robić wycieczki bo ja sobie nie wyobrażam pakować się tak często.

edit. jestem trochę zmęczona wczorajszym dniem i przeczytałam tylko 1 stronę wątku i na to odpisywałam plan 2 o wiele lepszy faktycznie