Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Brač na ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.08.2012 15:14

weldon napisał(a):Ale przez was, Ciebie i Myszę, to chyba hasło Brać, jakby co, przeważy nad hasłem Hvar :D

Ja polecam i Brač, i Hvar :D



AniaJ. napisał(a):Tak, tak, musisz podgonić, żeby dotrzeć na Aloa najlepiej przed wtorkiem :wink: Już nie mogę się doczekać, przemycasz komplementy pod adresem tego miejsca, a ja tu czekam i czekam. Kto wie, może na cały pobyt tam zakotwiczymy :roll:

Na to bym nie liczyła... Codziennie dużo się działo, więc mam jeszcze sporo do opisania i pokazania. Ale na pewno napiszę do Ciebie maila :)



Franz napisał(a):Ale fakt - pięknie tam jest.

Zdecydowanie tak!



Piter_M napisał(a):No to i ja, dopiero teraz zasiądę do poczytania i pooglądania, ale już nadrobiłem :)

Bardzo fajnie się czyta i ogląda Twoje relacje.

Witaj, Piter! Dzięki za miłe słowa :)



tony montana napisał(a):Lignje są kochane - ja uwielbiam w każdej postaci (co ciekawe w Postirze w Brazzy Prażene nazywali "Frigane")

Może to coś z włoskiego jakby? ;)
Ja też już mogę powiedzieć, że lubię lignje 8)



Maciej napisał(a):Za to mogę polecić sympatycznego wulkanizatora z zakładu "Antonio" w Supetarze :lol:

Mam nadzieję, że się nie przyda... Ale dzięki :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 09.08.2012 15:26

maslinka napisał(a):
tony montana napisał(a):Lignje są kochane - ja uwielbiam w każdej postaci (co ciekawe w Postirze w Brazzy Prażene nazywali "Frigane")

Może to coś z włoskiego jakby? ;)
Ja też już mogę powiedzieć, że lubię lignje 8)


Ja to sobie z kolei przetłumaczyłem tak, że prażene to smazone, zaś frigane to panierowane, ale jaka jest prawda to nie wiem :)
AniaJ.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 24.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaJ. » 09.08.2012 15:30

maslinka napisał(a):
AniaJ. napisał(a):Tak, tak, musisz podgonić, żeby dotrzeć na Aloa najlepiej przed wtorkiem :wink: Już nie mogę się doczekać, przemycasz komplementy pod adresem tego miejsca, a ja tu czekam i czekam. Kto wie, może na cały pobyt tam zakotwiczymy :roll:

Na to bym nie liczyła... Codziennie dużo się działo, więc mam jeszcze sporo do opisania i pokazania. Ale na pewno napiszę do Ciebie maila :)


Zatem zamieniam się w czekanie :)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 09.08.2012 18:55

Maslinko, na zdjęciu z gimnastyki widać przewodnik :) - "nosi ślady intensywnego użytkowania" :lol: :lol: :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.08.2012 21:59

Aguha napisał(a):Maslinko, na zdjęciu z gimnastyki widać przewodnik :) - "nosi ślady intensywnego użytkowania" :lol: :lol: :lol:

Oj, tak, jest bardzo intensywnie użytkowany :lol:



20 lipca (piątek): Kajakowanie do Splitskiej

Pora wreszcie powiosłować naszym Challengerem w nieznane... Obieramy kierunek: Splitska i ahoj, Przygodo!
Zdjęć z kajaka niestety nie będzie, bo podwodny aparat, który później został mianowany "kajakowym" ciągle się suszył... Będą natomiast zdjęcia ze Splitskiej, które mogą zainteresować niektórych Forumowiczów :D

Nie od razu jednak docieramy do Splitskiej, bo to jednak dosyć daleko i trzeba po drodze odpocząć ;) Gramolimy się na średnio wygodne skały ;) Challenger odpoczywa:

032117.jpg


Na zdjęciu widać nowe wiosła (stare połamał mój mąż ;), tzn. jedno z nich), które są lżejsze i dzięki którym szybciej się płynie. Kolejnym krokiem będzie kupno nowego kajaka, ale to następnym razem :D

W zasadzie jesteśmy tuż przed Splitską:

032964.jpg


Na zdjęciu widać pierwszą zatoczkę, w której leży miejscowość. "Centrum" jednak zajmuje kolejną uvalę.
Dopływamy do Splitskiej i cumujemy naszą wspaniałą jednostkę pływającą:

033521.jpg

033881.jpg


Po tak długiej wyprawie zdążyliśmy zgłodnieć. Niestety nie dane nam będzie tutaj zjeść cokolwiek, bo nie mamy odpowiednich do jedzenia ubrań, w zasadzie (poza kostiumami kąpielowymi) nie mamy żadnych ubrań ;) Próbujemy usiąść w jakiejś konobie tuż przy nabrzeżu, oczywiście zdejmując poduszki, żeby nie pomoczyć ich mokrymi strojami kąpielowymi. Niestety kelner bardzo grzecznie, ale jednak, wyprasza nas, mówiąc, że musimy mieć coś na tych strojach kąpielowych.

Właściwie to rozumiemy i nie mamy żalu, aczkolwiek już nieraz podczas wypraw kajakowych zdarzało nam się jadać w miejscach wyglądających bardziej "elegancko" niż to właśnie...
Kiedy knajpka znajduje się przy plaży, strój kąpielowy jest akceptowalny. Tutaj jednak nie jesteśmy blisko plaży, a w miasteczku, więc ok, rozumiem ich punkt widzenia, ale szkoda, że są tacy "zasadniczy", bo na nadmiar klientów o tej porze raczej nie narzekali ;)

Żeby nikogo już nie gorszyć ;), zasiadamy w barze (w którym nasz strój jest naturalny i nie jesteśmy jedyni tak odziani), gdzie co prawda nie ma jedzenia, ale jest oczywiście zimne piwo :) Musi wystarczyć!

035841.jpg


Za plecami mamy typowe wille z apartmani i jeden wyraźnie wyróżniający się dom, który wydaje mi się skądś znajomy ;):

036438.jpg

036798.jpg


Zdaje się, że to właśnie w tej willi kręcono jeden z odcinków serialu "Usta - Usta" ;) Była o tym nawet wzmianka w Klubie Miłośników Wyspy Brač :D

Ekipa serialowa miała się fajnie - pracować w takim miejscu było na pewno bardzo przyjemnie :)

Ale my też jesteśmy szczęściarzami - siedzimy sobie w małej, urokliwej miejscowości, pijemy piwo i obserwujemy Słoweńców, którym niestety urlop się skończył (albo przenoszą się w inne miejsce) i pakują się do auta. Naprzeciw mamy kasztel Cerinić z XVI wieku:

038114.jpg


Po wypiciu piwka idziemy na spacer nabrzeżem i focimy trochę Splitskiej:

038555.jpg

038915.jpg


To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić ;)

039463.jpg

039823.jpg

040184.jpg

040545.jpg


Bardzo ładnie i bardzo spokojnie. O tej porze prawie nie ma tu żywego ducha ;)

Szkoda, że Splitska jest średnio osiągalna na piechotę z naszego campu. Gdyby prowadziła do niej jakaś nadmorska ścieżka, chętnie przyszlibyśmy tu wieczorem, bo chodzenie główną drogą do przyjemnych (ani bezpiecznych) nie należy. A ruszać samochód, bez sensu, w Supetarze mamy ciągle jeszcze uliczki, w których nas nie było. No i naszą ulubioną konobę :D

Widzieliśmy Splitską - jest urocza, ale dla nas jednak za mała... Cóż, każdy ma swoje preferencje i lubi coś innego. I całe szczęście! :D

Wsiadamy do naszego "pogromcy fal" i płyniemy z powrotem. Na campingu zjadamy szybki obiadek i zastanawiamy się, co dalej. Trochę za wcześnie, żeby już iść do Supetaru. Może byśmy jednak gdzieś pojechali? Wybór pada na Postirę (choć wieczór i tak spędzimy w Supetarze :D), ale o tym w następnym odcinku.

:papa:
Ostatnio edytowano 01.06.2020 17:36 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 09.08.2012 22:06

....tak się składa że to było w mojej relacji i miałem nie wątpliwą przyjemność spotkać aktora / odtwórcy ojca Panny młodej / na nabrzeżu przy stateczku w jednej z knajpek ... bardzo sympatyczne i nie oczekiwane spotkanie
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 09.08.2012 22:14

maslinka napisał(a):To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić ;)

Obrazek

:papa:


To SFYNIE! :)

Pocieszę Cię - byliśmy przy tej knajpie na skuterach i jakiś Niemiec opierd... kelnera, może to ten Wasz.

Ciekaw jestem tylko czy nasz sąsiad zza zachodniej granicy zastosował się do żelaznej zasady - jeśli op... to tylko PO żarciu a nie przed ;) :) :oczko_usmiech:
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 09.08.2012 22:31

Za dobre słowo i fajne fotki ze Splitskiej należy się nagroda :D
nero
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2541
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) nero » 09.08.2012 22:39

maslinka napisał(a):To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić ;)

A nas tam nakarmili :lol: ale my byliśmy bardzo grzeczni, no i ... pod krawatem oczywiście ;)
Aaaaa ... i to było prawie rok temu, więc na pewno był wtedy inny kelner :mrgreen:
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 09.08.2012 22:46

Czesiek63 napisał(a):....tak się składa że to było w mojej relacji i miałem nie wątpliwą przyjemność spotkać aktora / odtwórcy ojca Panny młodej / na nabrzeżu przy stateczku w jednej z knajpek ... bardzo sympatyczne i nie oczekiwane spotkanie


Cześć Czesiek ... tak na marginesie powiem Ci , że Gubic jest bardzo popularny w tym roku i ma coraz większe wzięcie wśród ''moich klientów'' :wink:
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 09.08.2012 22:55

nero napisał(a):
maslinka napisał(a):To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić ;)

A nas tam nakarmili :lol: ale my byliśmy bardzo grzeczni, no i ... pod krawatem oczywiście ;)
Aaaaa ... i to było prawie rok temu, więc na pewno był wtedy inny kelner :mrgreen:


Aaaaaa mnie jak tylko widzą że płynę w ich stronę, od razu parzą veliką espresso ...ale bez mljeka :wink:
a_nula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 13.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_nula » 09.08.2012 23:07

maslinka napisał(a):Będą natomiast zdjęcia ze Splitskiej, które mogą zainteresować niektórych Forumowiczów :D




Wreszcie zdjęcia z innej perspektywy ;) tam jest booossssssko! ;) :hut:
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1024
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 09.08.2012 23:08

maslinka napisał(a):Mój Brač na ziemiFabiak, jak zwykle, uginał się pod ciężarem wszystkich rzeczy, które udało nam się do niego zmieścić:

Ten wyjazd pod wieloma względami był inny niż pozostałe. Choćby dlatego, że po raz pierwszy mogłam prowadzić samochód :D
skody są dzielne - my nasza Octavką już 5 razy zwiedzaliśmy Cro. Właśnie wróciliśmy z Orebica.

Gratulacje dla nowej Pani kierowcy :papa:
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 09.08.2012 23:36

mkm napisał(a):
nero napisał(a):
maslinka napisał(a):To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić ;)

A nas tam nakarmili :lol: ale my byliśmy bardzo grzeczni, no i ... pod krawatem oczywiście ;)
Aaaaa ... i to było prawie rok temu, więc na pewno był wtedy inny kelner :mrgreen:


Aaaaaa mnie jak tylko widzą że płynę w ich stronę, od razu parzą veliką espresso ...ale bez mljeka :wink:
Witaj moich tez coś na ten temat wiem mam informacje z pierwszej reki trudno co robić :D nawet dla mnie zabrakło miejsca hehe Pozdraiwm
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 10.08.2012 00:20

maslinka napisał(a):
a_nula napisał(a):Bobovišća przeurocza, ale chyba faktycznie na chwilę, cisza n a zdjęciach aż dźwięczy mi w uszach.

Dokładnie! Chyba nie spotkaliśmy tam nikogo....

Kurde, no i patrz...a ja sądziłem, że na zdjęciach zawsze jest cicho...
No chyba, że ktoś ma zdjecia grające albo gadające- albo i szumiące Jadranem.

Maslinka napisał(a):Ja też nie wiem ;) Chyba tak bardzo się nie zmieniłam? ;) Chociaż, wiesz, te 12, 13 lat... musiałam się trochę postarzeć :mrgreen:

Hmmm...
Maslinka w wersji azjatyckiej.
Bardzo ładna. I podobieństwo zastanawiające. :) :D 8O 8O 8O


Maslinka napisał(a):
Manga napisał(a):Cmentarz na 100% nie jest zamykany,bylem tam ok 7 rano ;)

Teraz już wiem, że gapa ze mnie... :(


Nie gapa. To :
- albo faktycznie Twój mąż za tym stoi- jak sugerowałaś (no bo kto łazi po cmentarzach na wakacjach w CRO??? :wink: )
- albo dusze zmarłych wojowników chciały sobie dłużej pospać i nie pozwoliły wam otworzyć bram.
:wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Brač na ziemi - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone