Mandat za granicą (Węgry)

Miejscowość Zalabaksa. We wrześniu 2019 też mnie tam upolowali.

szczaw napisał(a):

SebastianM napisał(a):Na Węgrzech radzę uważać, bo nawet nie wiesz, kiedy ci fotkę strzelą , a karzą równo. W zeszłym roku mnóstwo ludzi z forum dostało mandaty. Czy przekroczysz o 20 km, czy o 40 km jesteś lżejszy o ponad 400 PLN. Mi przyszło 105 km/h na 90 , czyli przekroczyłem o 25 km/h i ponad 400 PLN. Nie ma żadnego oznakowania, że mierzą. W tym roku przez Węgry ze spokojem pojadę.

czy możesz napisać , gdzie można spotkać policjantów , lub czy masz namiar gdzie takowe maszynki i Panowie wyłapują? będę wdzięczny , jadę od Miszkolca , Budapeszt , Letenye.

właśnie "tam", od granicy ze Słowacją do Miszkolca...nie wjeżdżaj pierwszy w teren zabudowany (do podstawa)...chyba że 50...

SebastianM napisał(a):

robertms napisał(a):

SebastianM napisał(a):Wszędzie możesz dostać fotkę, nie ma reguły. Ja dostałem poza terenem zabudowanym, na 90, na prostym odcinku drogi (podejrzewam, że wyprzedzałem wtedy) ale ludzie dostawali z autostrady, z miejscowości. Poszukam przed wyjazdem jakiejś app węgierskiej, może jest takowa. W Niemczech używam Blizzer, w Polsce Janosika, może i Węgry mają coś podobnego?..

Na innym watku, #Kowal38 zamiecil fotke takiego mandatu, ale wynika, ze w jezyku węgierskim - znasz węgierski?
Czy jest jakies plus-info po polsku?

Tak z ciekawosci pytam, nie, zebym sie prosil o mandat...

Ja otrzymałem przetłumaczony na język polski, to zdaje się jest bezwzględnie wymagane, żeby roszczenie było skuteczne (w kopercie był oryginał + tłumaczenie).

Dzieki za info. Szkoda 4 stów...

wikol napisał(a):Miejscowość Zalabaksa. We wrześniu 2019 też mnie tam upolowali.

mi przyszło 3 lata temu z okolic Gyor, teren niby zabudowany, mialem niecałe 70, obliczyli na jakieś 400 na nasze, nawet tłumaczenie dostałem, nie zapłaciłem i niech się srają do dziś dnia cisza

axlgks napisał(a):

wikol napisał(a):Miejscowość Zalabaksa. We wrześniu 2019 też mnie tam upolowali.

mi przyszło 3 lata temu z okolic Gyor, teren niby zabudowany, mialem niecałe 70, obliczyli na jakieś 400 na nasze, nawet tłumaczenie dostałem, nie zapłaciłem i niech się srają do dziś dnia cisza

Co kraj, to "obyczaj"... 30 tys. FT musi byc... Brathanki, pożal sie Boże...

p.s.
Ktos na tym forumie chcial za stawki winiet bojkotowac SLO... Co na to "użytkownicy" HUN?

robertms napisał(a):
Co kraj, to "obyczaj"... 30 tys. FT musi byc... Brathanki, pożal sie Boże...

p.s.
Ktos na tym forumie chcial za stawki winiet bojkotowac SLO... Co na to "użytownicy" HUN za pokuty...?

Jestem za tym żebyś bojkotował HUN. Ograniczenia prędkości są po to żebyś dojechał bezpiecznie i dał korzystać bezpiecznie z drogi innym. ( Tak, domyślam się, że Ty wiesz lepiej jakie powinny być ograniczenia ). Twój bojkot to mniej o jednego potencjalnego mordercy w samochodzie.

Przepisy drogowe na Węgrzech. Mandaty, ograniczenia prędkości;

https://www.kawiarniany.pl/2019/06/06/w ... predkosci/

Bidon napisał(a):

robertms napisał(a):
Co kraj, to "obyczaj"... 30 tys. FT musi byc... Brathanki, pożal sie Boże...

p.s.
Ktos na tym forumie chcial za stawki winiet bojkotowac SLO... Co na to "użytownicy" HUN za pokuty...?

Jestem za tym żebyś bojkotował HUN. Ograniczenia prędkości są po to żebyś dojechał bezpiecznie i dał korzystać bezpiecznie z drogi innym. ( Tak, domyślam się, że Ty wiesz lepiej jakie powinny być ograniczenia ). Twój bojkot to mniej o jednego potencjalnego mordercy w samochodzie.

W terenie zabudowanym zgadzam się, ale poza? Przekroczenie prędkości już o 15 km/h karane jest mandatem w wysokości 30 000 a potrafią stać na prostym odcinku drogi w krzakach, gdzie podczas wyprzedzania maruderów (a tych na Węgrzech nie brakuje, co toczą się 60-70 km/h, jak można jechać 90) łatwo jest osiągnąć prędkość 100-110 km/h. Mało tego, mam wrażenie, że Węgrzy celowo źle oznakowują swoje drogi, żeby zarobić. Na M86 był zjazd na inną drogę ekspresową (nie pamiętam numeru) Po prawej stronie, mniej więcej w miejscu, w którym zaczynał się zjazd, umieścili tablicę ograniczającą prędkość do 90 km/h. Każdy jeden, kto choć trochę jeździ po Europie wie, że takie umiejscowienie znaku, tylko po jednej stronie drogi, powinno odnosić się tylko do pasa zjazdowego. Nic z tego, tuż za węzłem, w zatoczce stoi nieoznakowane auto i wali wszystkim fotki. Mnie się upiekło, bo na lewym pasie przyhamował mnie miejscowy maruda, ale ci, co wyprzedzali z prawej.....

Bidon napisał(a):

robertms napisał(a):
Co kraj, to "obyczaj"... 30 tys. FT musi byc... Brathanki, pożal sie Boże...

p.s.
Ktos na tym forumie chcial za stawki winiet bojkotowac SLO... Co na to "użytownicy" HUN za pokuty...?

Jestem za tym żebyś bojkotował HUN. Ograniczenia prędkości są po to żebyś dojechał bezpiecznie i dał korzystać bezpiecznie z drogi innym. ( Tak, domyślam się, że Ty wiesz lepiej jakie powinny być ograniczenia ). Twój bojkot to mniej o jednego potencjalnego mordercy w samochodzie.

Hmm... Z kims mnie pomyliles - przeczytaj raz jeszcze, co napisalem... I nie daj się zwariować...

SebastianM napisał(a):Mało tego, mam wrażenie, że Węgrzy celowo źle oznakowują swoje drogi, żeby zarobić. Na M86 był zjazd na inną drogę ekspresową (nie pamiętam numeru) Po prawej stronie, mniej więcej w miejscu, w którym zaczynał się zjazd, umieścili tablicę ograniczającą prędkość do 90 km/h. Każdy jeden, kto choć trochę jeździ po Europie wie, że takie umiejscowienie znaku, tylko po jednej stronie drogi, powinno odnosić się tylko do pasa zjazdowego. Nic z tego, tuż za węzłem, w zatoczce stoi nieoznakowane auto i wali wszystkim fotki. Mnie się upiekło, bo na lewym pasie przyhamował mnie miejscowy maruda, ale ci, co wyprzedzali z prawej.....

Moze nie maja tylu znakow na wyposazeniu...
Ciągłe nakazy, ograniczenia, kwarantanny i zero dystansu (nie tylko społecznego)... - świat zwariował...

Chyba przekroczenie o 15 km/h kosztuje 30000 forint ja dostałem za 69 na 50 w tamtym roku

Cześć,

Węgierskie fotoradary dopadły i mnie. Mandat sprzed 2 lat, nieopłacony i (póki co) nie egzekwowany. W najbliższym czasie wybieram się ponownie do Chorwacji, tyle że nie jadę już swoim samochodem i zastanawiam się czy na granicy przy kontroli i skanowaniu mojego paszportu może pojawić się informacja o nieopłaconym mandacie? Ktoś z Was miał podobne doświadczenie i wie czy system jest w stanie powiązać moje dane i adres z paszportem?

Ja bym jechał, w razie czego możesz zasłonić się niepamięcią a jak trzeba będzie, to skrucha i zapłacisz.

Po prostu go zapłać a nie "Januszujesz" byleby się wymigac od konsekwencji łamania przepisów.
Jeszcze rozumiem próbować coś ugrać jak Cie łapią rendery ale jak masz czarno na białym a tu jeszcze pytasz czy innym autem możesz...
"Typowy pjoter" z memow.

No i ja dziś 9 dni po powrocie dostałem pamiątkę z wakacji w postaci 30k forintów. Fotoradar w Budapeszcie - 70 km/h na ograniczeniu do 50km/H.
Ale pismo wygenerowano już dzień po zrobieniu fotografii.
Pytanie moje brzmi, żeby ograniczyć kwotę przelewu - czy moge przelac na węgierskie konto Revolutem?