Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Fajnie, że znowu nadajecie. Jakoś ostatnio rzadko na forum zaglądałem, a tu proszę niespodzianka! Narobiło się zaległości w wielu relacjach, ale z Wami postaram się być na bieżąco. Ostatnie pokazane plaże, rewelacyjne!
Mam jeszcze pytanko, może gdzieś przeoczyłem i pisaliście już o tym, wybieracie się do Grecji w maju?

Pozdrawiam

wspaniale, że znów za Waszą sprawą odwiedzam Grecję, miło tak z rana pochłonąć wszystko, ciekawe opisy (kiedyś na pewno się przydadzą) i zdjęcia;
zatoczka WOW, rzeczywiście wspaniała, warto było iść by uwiecznić;

liczba 20wysp robi wrażenie, chciałbym zaliczyć kiedyś choćby kilka, na pewno Zakynthos, Thassos, Kerkira

ps. w dalszym ciągu jestem pod niezmiennym wrażeniem zaradności Skody;
btw: podczas ostatniego wyjazdu, myślałem że na Was trafiłem, tutaj pisałem...

KOL napisał(a):Fajnie, że znowu nadajecie. Jakoś ostatnio rzadko na forum zaglądałem, a tu proszę niespodzianka! Narobiło się zaległości w wielu relacjach, ale z Wami postaram się być na bieżąco. Ostatnie pokazane plaże, rewelacyjne!

No właśnie zauważyłem że coś Cię nie widać było... pewnie obmyślasz plan i rezerwujesz bilety na kolejne greckie wojaże
Też miałem sporo zaległości bo nie bywałem , ale co nieco ponadrabiałem i z naszymi opisami udało się ruszyć.
Co do plaż... to jedne z niewielu łatwo dostępnych a niebrzydkich jakie Samotraka ma do zaoferowania .

KOL napisał(a):Mam jeszcze pytanko, może gdzieś przeoczyłem i pisaliście już o tym, wybieracie się do Grecji w maju?

Chyba nie pisaliśmy, bo póki co nie wiemy dokąd się w maju wybieramy...
Po zeszłorocznych nie najlepszych doświadczeniach pogodowych na początku maja w Grecji i z poprzednich 2 lat z Włoch uznaliśmy, że tym razem wybierzemy się raczej później - czyli w drugiej połowie maja. Wciąż to jeszcze nie sezon a pogoda może będzie lepsza i woda cieplejsza w morzu...
Ale dokąd, tego nie wiem. Ja chciałbym do Grecji, ale Małgosię ciągnie trochę do Włoch, może ulegnę . Niemniej, wrzesień jeśli wszystkie okoliczności pozwolą, będzie już na pewno grecki .

te kiero napisał(a):liczba 20wysp robi wrażenie, chciałbym zaliczyć kiedyś choćby kilka, na pewno Zakynthos, Thassos, Kerkira

20 to już trochę, ale do tej około 100 do której dążymy, jeszcze trochę brakuje

Akurat na żadnej z tych 3 które wymieniłeś jeszcze nie byliśmy... jak dla nas są trochę zbyt turystyczne i trochę to odwlekamy. Ale skoro przeżyliśmy Mykonos i Santorini to i tam damy radę - kiedyś będzie trzeba zajrzeć.
Może będziesz pierwszy, to co nieco wcześniej poczytamy

te kiero napisał(a):ps. w dalszym ciągu jestem pod niezmiennym wrażeniem zaradności Skody;
btw: podczas ostatniego wyjazdu, myślałem że na Was trafiłem

Skoda, odpukać, daje radę
Ostatnimi czasy "ma co robić", niemniej spisuje się bez zastrzeżeń a po zeszłorocznej wymianie rozrządu rwie do przodu aż miło . Nie tak dawno wywołałem popłoch na S8 do Łodzi jadąc dłuższy odcinek 150 km/h.... niektórzy wyprzedzani pukali się znacząco w czoła .
W tym roku wstępnie planujemy 3 dość dalekie wyjazdy (może się uda) i 15 000 jak nic trzeba będzie w ich trakcie przejechać . O nowym aucie póki co nadal nie myślimy.

Właśnie przeczytałem jak wystraszyłeś Bogu ducha winnych Czechów . Ale wiem, że Fele na Bałkanach to towar raczej deficytowy, można się było pomylić

Pozdrawiam

9 września, wtorek

Tak jak napisałem pod koniec poprzedniego odcinka, noc na Pachii Ammos nie była zbyt spokojna. Tzn nie na tyle, by ktoś nas niepokoił , ale działo się sporo. A to przypłynął jakiś kuter, a to drugi, a to ten pierwszy odpłynął... Ktoś przyjechał samochodem, kto inny skuterkiem, słychać było rozmowy... Przy skałach na końcu plaży nagle zapłonęło ognisko … po którym rankiem nie było już śladu. Grecy lubią nocne życie, nie to co my . Niemniej, nie było tak żebyśmy się nie wyspali, wręcz przeciwnie. To jeden plus, a drugi – pogoda była całkiem ładna, tak jak wczoraj. Czyli, przed nami ciąg dalszy zwiedzania wyspy

Ale, zanim jeszcze słońce dobrze zdążyło wzejść, najpierw śniadanie





Nie tylko my będziemy się posilać

Za pierwszy dzisiejszy cel obraliśmy stolicę. Okazało się, że jest to całkiem niemałe i bardzo ładnie położone w głębokiej kotlinie miasteczko . Okolica i zabudowa przypominała trochę to co widzieliśmy zeszłego roku na Limnos. Jako, że Samotraka do 1912 roku należała do Turcji, wiele zabudowań ma właśnie tureckie pochodzenie.



Nad miastem górują ruiny średniowiecznej twierdzy.

Na wielu dachach leżały poukładane w rządki kamienie... czyżby do układania dachówek oszczędzano na zaprawie?







Od razu zauważyliśmy, że nie ma tu tak charakterystycznych dla Cyklad kapliczek i kościółków przy każdym domu. To był jeden z może kilku.



To dawny meczet, obecnie przerobiony na cerkiew.









Prawie wszędzie ponad zabudowaniami rośnie las piniowy







Postanowiliśmy podjechać do twierdzy.

I tak też zrobiliśmy. Wąziusieńkimi uliczkami jakoś dało się przejechać, chociaż można też było zjechać „główną” na dół i podjechać pod twierdzę od drugiej strony. Okazało się jednak, że z powodu prac budowlanych wejście na mury będzie możliwe gdy... prace się zakończą .

Tę turecką szkołę koraniczną – medresę - chyba trochę przebudowano



Znów kamienie na dachu.









Te dwie budowle wraz z twierdzą to najbardziej imponujące i rzucające się w oczy elementy zabudowań Chory.

Kotów w samotrackiej Chorze nie brakowało



Te dwa maluchy były urocze









Ale jeszcze parę innych niebrzydkich spotkaliśmy

Samotracki RATUSZ





Bardzo fajna szczegółowa mapka wyspy, szkoda że nigdzie nie udało się nam znaleźć takiej mapy wydanej jako folderek dla turystów...



Kilka obrazków z Chory.













Do meczetokatedry nie weszliśmy – zamknięte.







Serce stolicy, podłużna „platia”



„Zakaz zatrzymywania”



Po kilku wioskach, które widzieliśmy wcześniej Chora wydała się nam przepiękna. Rzeczywiście, może zrobić wrażenie, a do tego jest miasteczkiem niezwykle spokojnym, z raptem paroma sklepikami i tawernami. Sądziliśmy, że może poniżej, tam, gdzie przebiega główna droga i jest łatwiejszy dojazd, znajduje się jakiś większy market – ale nic z tego, niczego takiego tam nie ma. To tak dla informacji... .

Promik SAOS – jedyna możliwość dostania się na Samotrakę

Odjeżdżając z Chory moczymy się trochę w wodospadzie















Jeszcze rzut oka na skałę z ruinami twierdzy i już możemy jechać....



c.d.n.

Fajne te dachówkowe dachy wzmacniane kamieniami.

pzdr

kulka53 napisał(a):„Zakaz zatrzymywania”

... traktowany podobnie jak STOP ... ...

kulka53 napisał(a):Na wielu dachach leżały poukładane w rządki kamienie... czyżby do układania dachówek oszczędzano na zaprawie?

... albo potężne wiatry tam wieją ... ...
Pozdrawiam.

longtom napisał(a):Fajne te dachówkowe dachy wzmacniane kamieniami.

pzdr

Rzeczywiście wygląda to ciekawie. Trzeba gdzieś wyguglować po co i na co to tak.
Kociaki też całkiem, całkiem. Najlepszy ten biały

Chwila nieuwagi i z relacją trochę mi odjechałeś
Fajnie znowu zasiąść do Waszej opowieści

pozdr