Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.11.2012 21:27

Krumlov odwiedzić koniecznie trzeba - pełna zgoda z Basią :)

Teraz jednak z przyjemnością śledzę Wasz Štúrovsko-Esztergomski wypoczynek :D , a z tego co piszesz Agnieszko , często bardzo przekraczaliście granicę przechodząc mostem na drugą stronę , można więc powiedzieć , że dosłownie spędzaliście urlop nad Dunajem :wink:

Tony , to " kur . . " nie jest staropolskie , a jeżeli już , to raczej starosłowiańskie , bo w Czechach , Słowacji , Ukrainie , Rosji i jeszcze kilku krajach wymawia się tak samo i znaczy to samo :lol:


Pozdrawiam
Piotr
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 19.11.2012 09:40

Maslinko, dzięki za piwo, ale jeszcze nie mogę :twisted:

Za każdym razem, jak oglądam Wasze węgierskie wyprawy, to sobie obiecuję, że w końcu poznam madziarski kraj również poza stolicą. Lubię takie klimaty bardzo bardzo.

Pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.11.2012 20:10

tony montana napisał(a):JEstem ciekaw czy jedliscie w Sturovie w restaurancie "Siposov Dvor"?
W tyn zacnym miejscu mocno zabiegana tego dnia pani kelnerka poczestowala nas (choc w sumie mowila raczej nieco w eter) staropolskim "kur.."
:papa: :boss:

Pamiętam, że o tym pisałeś :)
Tak jak Ci napisałam w smsie stamtąd 8), byliśmy tuż obok (tam są chyba 3 restauracje obok siebie) - w restauracji meksykańskiej, w której śpiewał (całkiem nieźle) pewien Włoch :)



piotrf napisał(a):Teraz jednak z przyjemnością śledzę Wasz Štúrovsko-Esztergomski wypoczynek :D , a z tego co piszesz Agnieszko , często bardzo przekraczaliście granicę przechodząc mostem na drugą stronę , można więc powiedzieć , że dosłownie spędzaliście urlop nad Dunajem :wink:

Tak! Dosłownie "nad Dunajem" i "na granicy" :D




Aguha napisał(a):Maslinko, dzięki za piwo, ale jeszcze nie mogę :twisted:

No tak, rzeczywiście :) Ale możesz wirtualnie i symbolicznie ;)


Aguha napisał(a):Za każdym razem, jak oglądam Wasze węgierskie wyprawy, to sobie obiecuję, że w końcu poznam madziarski kraj również poza stolicą. Lubię takie klimaty bardzo bardzo.

Na Węgry lubię (m.in.) jeździć z podobnych powodów co do Czech - jest śmiesznie ;) Z tą różnicą, że w Czechach śmiejemy się (ale tak sympatycznie) z języka, który rozumiemy, a na Węgrzech - z tego, że kompletnie nie wiemy, o czym jest mowa :mrgreen:

To aż niewiarygodne, że ten język jest kompletnie nie do ogarnięcia. Mimo że znamy parę słów, nie pomaga nam to w żadnym stopniu w zrozumieniu czegokolwiek... Równie dobrze mogliby do nas mówić po chińsku ;)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 19.11.2012 22:20

:lol: :lol: :lol: mam tak samo :) po czesku to ja nawet trochę rozumiem, śmiem twierdzić, że Czechy trochę znam. Natomiast nie zapomnę mojej "rozmowy" z Węgrem na stacji benzynowej, do dziś nie wiem, o czym on na mnie rozmawiał :D , lubię też przeliczać forinty na złote, zawsze mi ładny wynik wychodzi :roll: :D

Tak, zdecydowanie, Węgry trzeba bliżej poznać.

Pozdrawiam, wirtualny bażant jest moc vyborni :)
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 19.11.2012 22:49

maslinka napisał(a):Komarno średnio atrakcyjne. Jedyne co jest tam fajne, to właśnie położenie nad Dunajem...


zależy co kto lubi - dla miłośników fortyfikacji Komarno/Komarom jest wręcz obowiązkowe, jest tam potężna habsburska twierdza po obu stronach rzeki :)

swoją drogą tak przyglądając się zdjęciom ze Sturova i Esztergomu to człowiek cieszy się, że granice zniknęły i można sobie tak swobodnie przechodzić :D Pomyśleć, że do 2001 mieszkańcy nawet przez most nie mogli się odwiedzać, bo go... nie było ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.11.2012 14:48

Aguha napisał(a):lubię też przeliczać forinty na złote, zawsze mi ładny wynik wychodzi :roll: :D

O tak! Chcesz być milionerem, jedź na Węgry :mrgreen:




Pudelek napisał(a):zależy co kto lubi - dla miłośników fortyfikacji Komarno/Komarom jest wręcz obowiązkowe, jest tam potężna habsburska twierdza po obu stronach rzeki :)

W sumie racja :) Mojemu tacie bardzo się tam podobało, właśnie ze względu na fortyfikacje.


Pudelek napisał(a):Pomyśleć, że do 2001 mieszkańcy nawet przez most nie mogli się odwiedzać, bo go... nie było ;)

Kolejne miejscowości (jadąc wzdłuż Dunaju w stronę Vyszehradu) nie mają się tak dobrze. Kursują tam promy, co kilka godzin. Ale to małe mieścinki są. I węgierskie po obu stronach rzeki, granica ucieka na północ.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.11.2012 15:23

Odcinek 3: 16 sierpnia 2012 (czwartek) - Wieczorny spacer po Ostrzyhomiu

Wspinamy się na wzgórze zamkowe:

Obrazek

Po drodze witam się z biskupem - żółwik ;):

Obrazek

Niestety jest już dosyć późno, więc zdjęcia mamy trochę szare :roll: Bardziej kolorowo jest na fotkach z ubiegłego roku.

Tym razem wchodzimy na wzgórze z innej strony. Zaczynamy od przejścia przez część zamkową:

Obrazek

Obrazek

Wkrótce docieramy do bazyliki. Jest ogromna!

Obrazek

Można porównać z postaciami na schodach.

Z tego miejsca roztacza się ładny widok na zabytkowy Esztergom, blokowiska w Štúrovie i fragment Dunaju:

Obrazek

W dole widać też ruiny meczetu Hadzsi Ibrahima, które oglądaliśmy w tamtym roku:

Obrazek

Zmierzamy w stronę pomnika upamiętniającego koronację św. Stefana na pierwszego króla Węgier:

Obrazek

Obrazek

Ponieważ robi się późno i coraz ciemniej, powoli zbieramy się do odejścia.
Jeszcze fotka bazyliki od frontu ( chociaż trudno stwierdzić, z której strony jest ten front ;)):

Obrazek

Żegnamy się ze św. Stefanem:

Obrazek

i schodzimy ze wzgórza, w ślad za inną parą:

Obrazek

Wrażenie robi potężny tunel pod bazyliką:

Obrazek

Robimy się coraz bardziej głodni. Czas poszukać jakiejś miłej restauracji. Może tu?:

Obrazek

Coś czuję, że byśmy zbankrutowali, mimo milionów forintów w portfelu ;)

Myślimy o tym, żeby coś zjeść w samym centrum - na głównym placu, przy deptaku. Niestety restauracja, która gościła nas rok temu, już nie istnieje :( W ogóle pusto tu i głucho, tylko wiatr hula ;) Widać wyraźnie, że Esztergom turystycznym miastem jest tylko wtedy, kiedy przyjeżdżają wycieczki w celu zwiedzania bazyliki. Z tym, że ci turyści pozostają na wzgórzu, nie interesują się, czy w mieście jest coś jeszcze do obejrzenia.

Wielka szkoda, bo jest tu naprawdę ładnie. Z tego roku nie mam zdjęć - było już ciemno, ale ubiegłoroczne fotki można zobaczyć tutaj.

Żeby się posilić, musimy wrócić w stronę bazyliki. W wąskiej uliczce biegnącej pod wzgórzem zamkowym jest kilka restauracji. Siadamy w jednej z nich i, jak zwykle na Węgrzech, zostajemy godnie nakarmieni. Wszystko jest pyszne!

Próbuję rozszyfrować węgierski napis na podstawce do piwa ;):

Obrazek

Na miłe zakończenie spaceru - Ostrzyhom by night:

Obrazek

I zdjęcia zrobione z mostu:

Obrazek

Bazylika św. Wojciecha w całej krasie:

Obrazek

Obrazek

Nocą prezentuje się zdecydowanie najlepiej!

Wracamy na camping, na którym jest dosyć głośno (muzyka z dyskoteki przy kąpielisku). Na szczęście po 23:00 wyraźnie ściszają dudnienie i udaje nam się zasnąć.

:papa:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.11.2012 15:45

Obrazek
Do tej bramy, tam na dole, doszliśmy, ale na wspinaczkę już nie mieliśmy ochoty :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 20.11.2012 15:58

A tu taka podobna perspektywa (zasłonięta nieco przez ludzi) ;)

Obrazek

:boss: :papa:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 20.11.2012 16:25

maslinka napisał(a):
Pudelek napisał(a):Pomyśleć, że do 2001 mieszkańcy nawet przez most nie mogli się odwiedzać, bo go... nie było ;)

Kolejne miejscowości (jadąc wzdłuż Dunaju w stronę Vyszehradu) nie mają się tak dobrze. Kursują tam promy, co kilka godzin. Ale to małe mieścinki są.


pewno nie opłacało im się stawiać mostów przy tak małych miejscowościach, a małe promy mają swój urok. Esztergom jest w końcu większym ośrodkiem, ale tutaj na przeszkodzie stanęły względy polityczne - most stanął już za Austro-Węgier, ale zniszczony w 1945 roku czekał na odbudowę, aż komunizm upadnie :?
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12745
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.11.2012 18:19

Widok od słowackiej strony na katedrę oświetloną popołudniowym słońcem 8) , zacna sprawa.
Muszę kiedyś wrócić w te strony, chociażby właśnie dla tego widoku :) .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.11.2012 21:36

weldon napisał(a):Do tej bramy, tam na dole, doszliśmy, ale na wspinaczkę już nie mieliśmy ochoty :)

Witaj, Piotrek. Fajnie, że się ujawiłeś :mrgreen:



tony montana napisał(a):A tu taka podobna perspektywa (zasłonięta nieco przez ludzi) ;)

Tony, to że czas leci, niestety widać po dzieciach... ;) (Przepraszam, że tak brutalnie napisałam :mrgreen:) Teraz Wasza córka to już duża dziewczyna, a tutaj - maleństwo.

Pogoda chyba Was nie rozpieszczała ;) Mnie Esztergom i Sturovo kojarzą się tylko z upałami...



Pudelek napisał(a):pewno nie opłacało im się stawiać mostów przy tak małych miejscowościach, a małe promy mają swój urok.

Jasne, prom to zawsze atrakcja, ale i kłopot, dla mieszkańców.



dangol napisał(a):Widok od słowackiej strony na katedrę oświetloną popołudniowym słońcem 8) , zacna sprawa.
Muszę kiedyś wrócić w te strony, chociażby właśnie dla tego widoku :) .

Danusiu, cieszę się, że do mnie zajrzałaś :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.11.2012 10:26

piotrf napisał(a):
Tony , to " kur . . " nie jest staropolskie , a jeżeli już , to raczej starosłowiańskie , bo w Czechach , Słowacji , Ukrainie , Rosji i jeszcze kilku krajach wymawia się tak samo i znaczy to samo :lol:

Pozdrawiam
Piotr


hehe, wiem Piotrze

Ale i tak "miło" :) usłyszeć to od kelnerki, która mówiła po węgiersku :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.11.2012 10:27

maslinka napisał(a):
Tony, to że czas leci, niestety widać po dzieciach... ;) (Przepraszam, że tak brutalnie napisałam :mrgreen:) Teraz Wasza córka to już duża dziewczyna, a tutaj - maleństwo.

Pogoda chyba Was nie rozpieszczała ;) Mnie Esztergom i Sturovo kojarzą się tylko z upałami...


Heheh wcale nie brutalnie taka prawda :)
Pogodę mieliśmy szczerze mówiąc średnią ... czasem na Vadasie 17 stopni, więc człowiek ogrzewał się w basenie i szybko ubierał po wyjściu z niego

:oczko_usmiech: :papa:
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 21.11.2012 20:57

maslinka napisał(a):Tony, to że czas leci, niestety widać po dzieciach... ;) (Przepraszam, że tak brutalnie napisałam :mrgreen:) Teraz Wasza córka to już duża dziewczyna, a tutaj - maleństwo.


Chciałbym wziąć w obronę Tony'ego, dzieci rosną szybciej niż ich rodzice się starzeją, wiem to z autopsji :D
Maslinko, zapewniam Cię, kiedyś będziesz gorącą zwolenniczką moich słów. :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone