Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 28.11.2012 00:23

No to byłam :roll: całkiem blisko od tych ruin... Tyle że jak sobie poglądałam fotki w linku, który podałeś to... dużo nie straciłam :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18278
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 28.11.2012 01:06

dangol napisał(a):No to byłam :roll: całkiem blisko od tych ruin... Tyle że jak sobie poglądałam fotki w linku, który podałeś to... dużo nie straciłam :wink:


To prawda Danusiu . Trzeba sporej wyobraźni , żeby zobaczyć tam twierdzę :lol:
Kilka kamieni milowych i nagrobnych , dwa sarkofagi i fragmenty fundamentów fortyfikacji . . .

Trzeba poczekać na koniec prac archeologicznych , żeby zobaczyć ołtarz poświęcony cesarzowi Septymiuszowi Sewerowi , na pamiątkę pobytu w Ulcisia Castra , podczas inspekcji prowincji Panonia w roku 195.

Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14783
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.11.2012 16:56

piotrf napisał(a):Agnieszko , Danusiu , super się z Wami spaceruje :D

Fajnie, że z nami spacerujesz i dorzucasz cenne informacje :) Następnym razem poszukamy też Wilczego Zamku.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14783
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.12.2012 14:11

Odcinek 6: 17 sierpnia 2012 (piątek) - Ponownie Vadaš i wieczór w Štúrovie

Zaniedbałam trochę pisanie tej relacji, ale też niewiele zostało już do opisania.

Po powrocie z Szentendre poszliśmy, jak każdego dnia ;), na kąpielisko. Kilka fotek, jakich jeszcze nie było ;)

Strefa toboganów, czyli zjeżdżalni:

Obrazek

Za taką atrakcję trzeba było dopłacić 4 euro i jeszcze stać w kolejce. Odpuściliśmy to sobie. Ale jeszcze się wyszalejemy na zjeżdżalniach, ostatniego dnia, na innym kąpielisku 8)

Basen z gorącą wodą, w którym raczej nie bywaliśmy:

Obrazek

I taki z ciepłą wodą, bąbelkowo-rozrywkowy:

Obrazek

Wieczorem, również tradycyjnie (ale nudne te mini wakacje ;)), idziemy na piwo i kolację do miasteczka. Tym razem (jest jednak pewne urozmaicenie ;)) zostajemy po słowackiej stronie.

Ponownie deptak w Štúrovie:

Obrazek

Obrazek

Docieramy na skwer nad Dunajem i "promenadę". Tego pomnika jeszcze nie pokazywałam ;):

Obrazek

Celem spaceru jest oczywiście knajpka na barce :D:

Obrazek

Gdy zaczyna się ściemniać i głodniejemy, trafiamy tutaj:

Obrazek

W podwórzu znajdują się chyba 4 restauracje, jedna obok drugiej (m.in. rycerska i ta, w której był Tony Montana :)). Wybieramy meksykańską i burritos - bardzo smaczne, ale ostre (mimo że zamówiliśmy łagodne i średnio pikantne).

Wieczór mija bardzo miło. Do kotleta, a właściwie: do tortilli ;), przygrywa sympatyczny pan, który okazuje się być Włochem. Ma niezły głos, a jego repertuar to przede wszystkim włoskie piosenki - od "Lasciatemi cantare " po Erosa Ramazzotti ;)

Słucha się tego całkiem dobrze, zwłaszcza po piwku ;)

Zasłuchana Maslinka ;):

Obrazek

Kończy się kolejny wieczór na pograniczu słowacko-węgierskim. Jutro spędzimy tu ostatni pełny dzień.

:papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.12.2012 14:22

maslinka napisał(a):Obrazek

Zupełnie inne klimaty, niż za oknem. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 07.12.2012 14:45

O Maslinka pisze :)

Tak, pamiętam doskonale to wejście do knajp - miejsce kaźni pewnej kelnerki (oj, no za dużo gości naraz było)

Tej brązowej rury w Vadasie nie pamiętam - musiała zostać dorobiona po 2005, widzę, że Naczelnik Kupaliska inwestuje :)

:oczko_usmiech: :papa:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 07.12.2012 18:17

ciekawy ten pomnik ofiar wojen - masz może jakieś zdjęcie dokładniejsze?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14783
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.12.2012 13:56

Franz napisał(a):Zupełnie inne klimaty, niż za oknem. ;)

Ale za oknem też ładnie :D

Wiem, wiem, nie lubisz zimy i śniegu.



tony montana napisał(a):Tej brązowej rury w Vadasie nie pamiętam - musiała zostać dorobiona po 2005, widzę, że Naczelnik Kupaliska inwestuje :)

Pomarańczowej? ;) Inwestuje i chyba dobrze zarabia :)




Pudelek napisał(a):ciekawy ten pomnik ofiar wojen - masz może jakieś zdjęcie dokładniejsze?

Niestety to jedyna fotka. Jeśli słabo widać, to powiem, że na lewym filarze pomnika są wypisane nazwiska (węgierskie i słowackie) ofiar I wojny światowej, a na prawym - II wojny światowej.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.12.2012 14:06

tony montana napisał(a):Tej brązowej rury w Vadasie nie pamiętam - musiała zostać dorobiona po 2005, widzę, że Naczelnik Kupaliska inwestuje :)


maslinka napisał(a):Pomarańczowej? ;) Inwestuje i chyba dobrze zarabia :)


Hmm... brązowej? ;) Wiesz, że większość mężczyzn rozróżnia tylko bazowe kolory: biały, czarny, niebieski, czerwony, zielony ;)

Za stroną Vadasa ... inwestycje, że HOHOHO! :) (szczególnie w ostatnich latach)

V roku 2006 sa ku krytému komplexu pristavala fínska a parná sauna. Rok 2006 priniesol zmenu aj na riaditeľskom poste, konateľom VADAŠ s.r.o. a tým aj riaditeľom kúpaliska sa stal bývalý projektový manažér mesta Štúrovo Ing. Endre Hogenbuch. Nový riaditeľ po preberaní funkcie previedol malé, ale úspešné kroky vo vylepšení komplexu. Rekonštrukcia budovy krytej plavárni prebehla v roku 2008. Medzitým pribudli nové vodné atrakcie v bazénoch Hviezda a detský. Areál bol vybavený kamerovým systémom na zlepšenie bezpečnosti, a v roku 2009 aj turniketovo-závorovým systémom. Pri bazéne Hviezda bola postavená nová rodinná šmýkačka, pri ihrisku plážového volejbalu bolo vytvorené ihrisko plážového futbalu a pri krytej plavárni zriadili prvú nudistickú pláž na slovenských kúpaliskách.

V júli 2008 sme oslávili 30. výročie termálneho kúpaliska Vadaš. Na oslave sa zúčastnilo výše 20 tisíc ľudí, ktorých sme zabávali 3 dni. Dúfajme že sa s nimi čoskoro stretneme aj na oslave ďalších okrúhlých narodenín.

V rokoch 2009-2011 prebeihala revitalizácia bazénového areálu: vymenila sa celková plocha medzi bazénmi, namiesto prvého bazénu Delfín vyrástol nový zážitkový bazén Relax, opravila sa cesta ku krytej plavárni a na bazénový areál, vybudovali sme nové sociálne zariadenia a rozšírilo sa aj detské ihrisko. V roku 2011 namiesto starej pokladni sme postavili novú vstupnú bránu s pokladňami a turniketovým systémom. 1. júna 2011 sme otvorili toboganový svet s piatimi toboganmi.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14783
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.12.2012 17:28

tony montana napisał(a):Hmm... brązowej? ;) Wiesz, że większość mężczyzn rozróżnia tylko bazowe kolory: biały, czarny, niebieski, czerwony, zielony ;)

Brązowy nie należy do bazowych :P

Znasz tę stronkę? :mrgreen:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.12.2012 17:38

maslinka napisał(a):
tony montana napisał(a):Hmm... brązowej? ;) Wiesz, że większość mężczyzn rozróżnia tylko bazowe kolory: biały, czarny, niebieski, czerwony, zielony ;)

Brązowy nie należy do bazowych :P

Znasz tę stronkę? :mrgreen:


Cos Ty
Nie znalem:)))))))))
Hehehe

Dortmund przegrywa 1:2 na Eurosporcie2 :(
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.12.2012 21:46

maslinka napisał(a):Znasz tę stronkę? :mrgreen:


Nie działa :/

Żona podała perłowy róż 8O i butelkowa zieleń i ... nadal myśli :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.12.2012 21:49

weldon napisał(a):
maslinka napisał(a):Znasz tę stronkę? :mrgreen:


Nie działa :/

Żona podała perłowy róż 8O i butelkowa zieleń i ... nadal myśli :D


U mnie działa ;)
Amarant to .. różowy?

a który to jest różowy? ;) :oops: :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14783
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.12.2012 15:56

Nie było mnie tu chwilkę ;) Wypada dokończyć, więc lecę dalej...


Odcinek 7: 18 sierpnia 2012 (sobota) - Tańce w basenie i rockowo-bluesowe koncerty

Ostatni dzień w Štúrovie i na Vadašu. Kąpielisko pokazywałam już w różnych odsłonach, ale jeszcze nie w takiej rozrywkowej, jak zaraz to zrobię ;)

Ponieważ jest sobota (tłumy ludzi!) dla pływających i moczących się przewidziano dodatkowe atrakcje, takie jak aerobik w wodzie i tańce. Przyznam się, że zawsze śmiałam się z takich rozrywek jak animacje przy (w) basenie. Tym razem wzięłam w tym czynny udział i... dobrze się bawiłam :oops: A co tam, wcale się tego nie wstydzę :mrgreen:

Może to kwestia wypitego wcześniej piwka i coraz większego upału (piorunujące połączenie ;)). W każdym razie dałam się ponieść muzyce i szaleństwu w basenie ze sztuczną falą ;)

Wyglądało to mniej więcej tak :lol::

Obrazek

"Występowałam" trochę z boku, bo miałam jednak świadomość, że biorę udział w czymś śmiesznie wyglądającym i zupełnie nie w moim stylu. Trochę autoironii nie zaszkodzi ;)

Ale dzisiaj nasz ostatni dzień - można poszaleć! Zdecydowanie bardziej podobała mi się taneczna część tych "animacji". Później był jakiś callanetics czy inny aerobik, zdecydowanie mniej dynamiczny i trochę nudny ;)

Poza harcami w wodzie ( :twisted: ) nic ciekawego na kąpielisku się nie działo. Standard i nuda - pływanie, czytanie książek, opalanie, jedzenie, picie piwa :D
(Ale bym teraz chciała się tak "ponudzić".)

Wieczór natomiast obfitował w doznania muzyczne. Poszliśmy na węgierską stronę Dunaju, do spokojnego zwykle Esztergomu, który dzisiaj był miastem bardzo rozrywkowym. Miały tu miejsce aż 3 koncerty. Niestety ktoś tak to mądrze zaplanował, że wszystkie trzy odbywały się dokładnie w tym samym czasie :roll:

Najpierw trafiliśmy w to samo miejsce, w którym rok temu bawiliśmy się na Święcie Wina.

I tym razem można było napić się wina, piwa oraz zjeść coś pysznego. Węgierska kuchnia, jak zwykle, nie zawiodła. Jadłam coś, co u nas nazywane jest "prażonkami", a w mojej rodzinie "duszakami". Pycha! :D

Obrazek

Na scenie czadu dawał jakiś węgierski zespół rockowy.

Obrazek

Grali piosenki Queen (nawet, nawet, co w przypadku utworów tego zespołu jest sporym osiągnięciem, bo trudno choćby zbliżyć się do Freddiego), a później swoje. Nawet nauczyliśmy się węgierskich refrenów i śpiewaliśmy :lol: - oczywiście tak, jak udało nam się usłyszeć :mrgreen: Ciekawe, o czym były te teksty ;)

Po jakimś czasie sympatyczny wokalista wraz z zespołem opuścił scenę. Nastąpiła przerwa (miał wystąpić ktoś jeszcze; nie pamiętam, kto), którą wykorzystaliśmy na zmianę "lokalu".

Przenieśliśmy się pod wzgórze zamkowe i bazylikę, gdzie właśnie zaczynał się koncert bluesowy. Ta impreza wyglądała na bardziej profesjonalną, choćby ze względu na rozmiary sceny i nagłośnienie.

Zespół, być może węgierska gwiazda, grał fajnie, ale niestety wyłącznie w języku bratanków. Znowu sobie pośpiewaliśmy po niby-węgiersku ;) Popatrzyliśmy też (po raz ostatni) na ładnie podświetloną bazylikę:

Obrazek

Obrazek

Na trzeci koncert już nie zdążyliśmy. Nawet nie wiem, jaka muzyka była grana. Wróciliśmy na camping, dookoła którego tętniło sobotnie nocne życie. My jednak nie należymy do "dyskotekowych typów" i grzecznie poszliśmy spać ;)

Powoli kończy się nasz pobyt na pograniczu słowacko-węgierskim. Ale to jeszcze nie koniec. Następnego dnia szaleliśmy na basenach w węgierskiej miejscowości Tatabanya, o czym napiszę w następnym odcinku :)

:papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 18.12.2012 21:14

Maslinka
Petarda zdjęcie znad "duszaków"
Ślicznie wyszłaś! :)

ps. gdzie się podziewałaś dziewuchio? :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Madziarskie bajdurzenia przy gulaszu i nie tylko - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone